„Komu przypadnie to, co zgromadziłeś?” (Łk 12,13-21)

Udział

Ewangelia Jezusa Chrystusa według św. Łukasza

Ówcześnie,
    Ktoś z tłumu zapytał Jezusa:
„Mistrzu, powiedz mojemu bratu
aby podzielić się ze mną naszym dziedzictwem."
    Jezus mu odpowiedział:
„Człowieku, który mnie ustanowił
być twoim sędzią lub arbitrem twoich akcji?
    Następnie zwracając się do wszystkich:
„Strzeżcie się wszelkiej chciwości,
ponieważ czyjeś życie,
nawet w obfitości,
nie zależy od tego, co posiada.
    I opowiedział im tę przypowieść:
„Był pewien bogaty człowiek,
którego majątek dobrze plonował.
    Zastanawiał się:
Co mam zrobić?
Bo nie mam miejsca, gdzie mógłbym zebrać moje żniwo.
    Potem powiedział sobie:
Oto co zrobię:
Zburzę moje strychy,
Zbuduję większe
i umieszczę tam całe moje zboże i wszystkie moje dobra.
    Wtedy powiem sobie:
Oto więc masz do dyspozycji wiele dóbr,
przez wiele lat.
Odpoczywaj, jedz, pij, ciesz się życiem.”
    Ale Bóg rzekł do niego:
„Jesteś szalony:
Tej samej nocy znów ktoś zapyta cię o życie.
A co zgromadzisz,
Kto to będzie miał?
    Tak się dzieje z tym, kto gromadzi dla siebie,
zamiast być bogatym wobec Boga.

            – Wysławiajmy Słowo Boże.

Demaskowanie chciwości, aby wybrać prawdziwe bogactwo już dziś

Przeczytaj Łk 12,13-21 w szczytowym momencie swojego życia, aby uwolnić serce i pokierować swoimi wyborami.

Niniejszy artykuł skierowany jest do czytelników, którzy pragną wyrazić wiarę, etykę i życie codzienne bez moralizatorstwa. Wychodząc od przypowieści o człowieku w stodole (Łk 12, 13-21) i błogosławieństwa ubogich w duchu (Mt 5, 3), zgłębiamy bardzo konkretną ścieżkę: diagnozę chciwości, która skrywa się pod maską roztropności, odbudowę zaufania do Boga i budowanie osobistej ekonomii wystarczalności. Z praktycznymi punktami odniesienia, echami tradycji, modlitwą o charakterze liturgicznym i planem działania, ta podróż zmierza do wewnętrznego wyzwolenia, które ma wpływ na rodzinę, pracę i wspólnotę.

  • Umieść tekst w następujący sposób: dzielenie się dziedzictwem, które stało się objawieniem pragnienia większego niż posiadanie.
  • Zrozumienie osi: życie nie zależy od tego, co posiadamy, ale od Tego, Kto nas niesie.
  • Rozłóż trzy osie: zdemaskuj chciwość, wzbogac się w Bogu, zakosztuj ubóstwa serca.
  • Podejmij działanie: zastosowania w różnych sferach życia, praktyka kierowana, odpowiedzi na bieżące wyzwania.

Kontekst

Historia zaczyna się od bardzo ludzkiej sceny: W środku tłumu ktoś wzywa Jezusa do rozstrzygnięcia sporu o dziedzictwo. Zwrócenie się do uznanego mistrza o rozstrzygnięcie kwestii dziedziczenia nie jest niczym niezwykłym w kontekście żydowskim I wieku. Jezus jednak odmawia odgrywania roli arbitra w rozwiązywaniu sporów. Jego odmowa nie jest obojętnością, lecz pedagogią. Zmienia temat: „Strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo życie człowieka, nawet w obfitości, nie zależy od posiadanych dóbr”. Rozwiązuje symptom (konflikt o dziedzictwo), aby dotrzeć do korzenia (serca zmagnetyzowanego przez dobra).

Poniższa przypowieść dotyczy właściciela ziemskiego, którego ziemia „dobrze obrodziła”Problemem nie jest urodzajność pól ani planowanie. Sednem jest logika zamknięcia: burzenia, rozszerzania, gromadzenia, mówienia sobie: „odpoczywaj, jedz, pij, ciesz się”. W Jego czasownikach nie ma ani „łaski”, ani „dla”. Nie ma uznania, nie ma obiegu, nie ma adresu. Wszystko jest wycofaniem, samowystarczalnością, samorozmową. W sercu tego monologu interweniuje Bóg: „Jesteś szalony: tej nocy twoje życie zostanie ci odebrane. A co zgromadziłeś, kto będzie miał?”. Pytanie nie jest sarkazmem; to miłosierdzie, które otwiera nam oczy. Rozświetla iluzję całkowitej kontroli i przypomina nam, że życie jest przyjmowane. Werdykt podsumowuje: „Tak dzieje się z tym, kto gromadzi dla siebie, zamiast być bogatym w obliczu Boga”.

Liturgia często umieszcza ten fragment w kontekście błogosławieństwa„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5,3). To powiązanie stanowi solidny wątek hermeneutyczny. Ubóstwo serca to nie znoszona nędza; to ufna dostępność, wolność od dóbr, zakorzeniona w relacji z Bogiem i bliźnim. Nie wyklucza ono kreatywności ekonomicznej ani roztropnego gospodarowania, lecz przekształca je w służbę. Zatem oś łącząca Łk 12 i Mt 5 jest prosta i wyrazista: przesunięcie bezpieczeństwa posiadania na bycie z. W naszych społeczeństwach względnej obfitości, jak i w regionach niedoboru, ta zmiana rekonfiguruje priorytety, wykorzystanie czasu, sposób pracy, konsumpcji i inwestowania.

W końcu prowokacyjne pytanie „Kto to będzie miał?” przekracza granice wieków i nadal pojawia się w naszych kalendarzach, aplikacjach bankowych, wyborach zawodowych. Nie promuje nieostrożności, lecz wzywa do mądrości: jaka część naszych decyzji jest podyktowana strachem? Jaka część jest napędzana aktywnym zaufaniem? Jezus nie usuwa tego napięcia, lecz je naświetla.

„Komu przypadnie to, co zgromadziłeś?” (Łk 12,13-21)

Analiza

Życie nie zależy od posiadania, ale od relacji. Dowód: historia wskazuje na trzy przemieszczenia.

Od iluzorycznej kontroli do otrzymanej przypadkowości„Już tej nocy” wystarczy, by nawet najsolidniejsze plany nabrały odpowiedniej perspektywy. Problemem nie jest rozwój spichlerzy, ale ich zamknięta logika. Człowiek planuje bez horyzontu wykraczającego poza niego samego.

Słowo na nowo wprowadza inność: Boga, innych, niekontrolowany czas. Dowód kontrastu: powtarzane „ja” przesyca scenę; nie pada żadne błogosławieństwo, nie ma mowy o dzieleniu się.

Od monologu do obiegu. Obfitość staje się jałowa, gdy jest ograniczona. Duchowo to, co nie krąży, ulega zepsuciu. Społecznie to, co nie jest dzielone, rodzi napięcia i nierówności. Biblijnie błogosławieństwo jest doświadczane, gdy przechodzi z rąk do rąk.

Gospodarka Sojuszu rozmnaża bochenki chleba we wspólnej puli, uwalnia mannę z gnijącego robaka, gdy ktoś przestaje ją gromadzić.

Od chciwości do ubóstwa serca. Chciwość maskuje się pod płaszczykiem roztropności, optymalizacji i „po prostu bezpieczeństwa”. Ubóstwo serca nie jest ślubem ubóstwa; to wewnętrzna umiejętność: wiedza, kiedy wystarczy, rozpoznawanie źródła i przeznaczenia dobra oraz otwartość na dawanie.

Tradycje duchowe zbiegają się w diagnozie chciwości jako lękliwego przywiązania i w lekarstwie łączącym wdzięczność, prostotę i sprawiedliwość wobec bliźniego.

Jezus nie sprzeciwia się ekonomii i EwangeliiHierarchizuje je. Priorytet dla właściwej relacji, dla sensu, dla służby; podporządkowanie środków ekonomicznych tym celom. W ten sposób rodzi się sztuka życia, w której można podejmować, oszczędzać, przekazywać, ale „z myślą o Bogu”, to znaczy z myślą o dobru, komunii, uwielbieniu. Jest to wezwanie do przemiany serca i struktur, z których jedno nie może istnieć bez drugiego.

trzy wycieczki, aby ponownie przeczytać jego tydzień

  1. Od kontroli do zaufania: decyzja, w której przesadziłem, zamiast słuchać.
  2. Od akumulacji do obiegu: dobro, którym mogę się dzielić.
  3. Od chciwości do ubóstwa serca: przywiązanie, które mogę ofiarować Bogu.

Mikroanaliza przeprowadzana na koniec dnia, aby dać pewną swobodę w podejmowaniu decyzji ekonomicznych.

„Komu przypadnie to, co zgromadziłeś?” (Łk 12,13-21)

Demaskowanie chciwości, jej iluzji i obietnic

Chciwość nie jest przede wszystkim kwestią ilości; to dynamika pożądania. Obiecuje bezpieczeństwo, kontrolę, przyjemność, uznanie. Mówi językiem roztropności, ale używa go jak maski. Następnie wzmacniane są trzy iluzje.

Iluzja bezpieczeństwa„Kiedy będę miał dość, w końcu osiągnę spokój”. Ale „dość” zawsze ustępuje. Neurobiologia podkreśla zjawisko habituacji: przyjemność maleje, a zapotrzebowanie rośnie. Duchowo bezpieczeństwo łączy się tu ze znieczuleniem lęku. Jezus, wprowadzając „tej właśnie nocy”, przywraca prawdę czasu: pokój nie pochodzi z zapasów, ale z obecności.

Iluzja tożsamości„To, co powiedziałem, jest tym, kim jestem”. W mediach społecznościowych, tak jak na przyjęciach, mamy tendencję do doceniania siebie poprzez nasze nabytki, nasze wyczyny, nasze miejsca wakacyjne. Mężczyzna na strychu mówi do siebie, jakby był trofeum. Ale ewangeliczna tożsamość jest odbierana kreatywnym spojrzeniem: „Jesteś moim ukochanym dzieckiem”. Kiedy tożsamość jest dana, dobra materialne ulegają reklasyfikacji; stają się dodatkami, być może użytecznymi, czasami niezbędnymi, ale nigdy ostatecznymi.

Iluzja kontroli: „Kontroluję przyszłość, powiększając swoje spichlerze”. Biblijny realizm nie jest fatalistyczny; jest jasny. Możemy się przygotować, ubezpieczyć, zaplanować. Ale wiara w to, że neutralizujemy wrażliwość poprzez ilość, oznacza zejście od roztropności do magii. Przypowieść łamie magię: popyt na życie wymyka się naszym kontraktom.

Za tymi iluzjamiChciwość oferuje odwróconą liturgię. Żywi się rytuałami: kompulsywnym obserwowaniem cen, gromadzeniem porównań, śledzeniem „transakcji”, mierzeniem „wskaźników” optymalizacji. Te gesty same w sobie nie są złe; ale ich częstotliwość, cel, wpływ mówią o uwielbieniu. Serce gdzieś się kłania: albo przed Dawcą, albo przed towarem.

Na jakie objawy należy zwrócić uwagę? Na poziomie emocjonalnym: chroniczny niepokój, lekka zazdrość, niecierpliwość w rozmowach o dzieleniu się. Na poziomie poznawczym: wyrafinowana racjonalizacja egoizmu („zrobię to później”, „już dawałem na inne sposoby”). Na poziomie praktycznym: deficyt jawnej wdzięczności, brak „alokacji” nadwyżek, nieprzejrzystość budżetowa.

Jak zdemaskować się, nie czując się winnym? Przyjmując łagodne i konsekwentne podejście. Pierwszy krok: określ „próg wystarczalności” dla każdej głównej kategorii (mieszkanie, żywność, mobilność, wypoczynek). Nie po to, by się czegoś pozbawiać, ale by się wyzwolić. Drugi krok: praktykuj „pierwsze owoce”: gdy tylko pojawi się nadwyżka, odłącz część i przeznacz ją na dobro wspólne. Trzeci krok: zdaj relację komuś: przyjacielowi, mentorowi, społeczności. Światło innych niweluje ślepą plamkę.

W końcu usłyszałem pytanie Boga jako zaproszenien: „Kto to będzie miał?” To pytanie otwiera wyobraźnię o przekazie. Kto, poza moimi prawnymi spadkobiercami, skorzysta z tego, co zarządzam? Jaka sprawa, jaka instytucja, jaka osoba? Poszerzając horyzont, skarb przestaje być bunkrem, a staje się mostem.

„Komu przypadnie to, co zgromadziłeś?” (Łk 12,13-21)

Stawanie się „bogatym wobec Boga”: relacja, bezinteresowność, służba

Określenie „bogaty w Bogu” może przerażać.:Wyobrażamy sobie duchowość bezcielesną albo wręcz przeciwnie, permanentne poczucie winy. W rzeczywistości rozwija się potrójna dynamika.

Być bogatym w Boga oznacza przede wszystkim żyć w relacji z DawcąKonkretnie oznacza to zakotwiczenie decyzji ekonomicznych w modlitwie i słuchaniu. Nie po to, by uświęcać każdy zakup, ale by włączyć Boga w wybory, które kształtują: kierunek kariery, miejsce zamieszkania, sposób wykorzystania czasu, zobowiązania. Ta relacja jest pielęgnowana przez dziękczynienie: błogosławieństwo przed posiłkiem, dziękowanie po sukcesie, otrzymanie podwyżki jako odpowiedzialność.

Wolność nie jest negacją ceny; to wprowadzenie kolejnego reżimu. Otwiera przestrzenie, w których logika rynku nie dyktuje wszystkiego. Ofiarowanie czasu bez rekompensaty, dawanie bez uznania, darowanie symbolicznego długu. Te gesty rekonfigurują tkankę społeczną i wyzwalają duszę. Nie zastępują sprawiedliwości, lecz ją szerzą.

Bogactwo w oczach Boga mierzy się zdolnością służeniaW biznesie przekłada się to na przywództwo, które dąży do dobra zespołów, jakości produktów i wpływu społecznego. W rodzinie przekłada się to na uważną obecność i decyzje edukacyjne, które stawiają relacje ponad wyniki. W społeczności przekłada się to na zaangażowanie, które wykracza poza zwykłe oburzenie i zmierza w kierunku budowania.

Jak rozwijać to bogactwo? Poprzez „liturgię obiegu”. Organizuj regularne spotkania, na których analizujemy wykorzystanie dóbr: co miesiąc w celu budżetu, co kwartał w celu przekazania darowizn, a co roku w celu przekazania. Przyjmij „zasadę trzech P”: Módl się przed ważnymi decyzjami; Dziel się nadwyżkami po ich otrzymaniu; Zaplanuj symboliczne i materialne dziedzictwo w służbie sprawie wykraczającej poza nas samych.

Kolejną potężną dźwignią są kompetencje. Bogacenie się „w oczach Boga” oznacza trenowanie siebie w czynieniu dobra. Dając źle, możesz wyrządzić krzywdę; dając lepiej, pomnożysz swój wpływ. Przeczytaj o skutecznej filantropii, dowiedz się o zarządzaniu stowarzyszeniem i poznaj podatkowe i prawne aspekty dziedziczenia. Ten techniczny szczegół służy jednemu celowi: sprawi, że spichlerze staną się spichlerzami dla wielu.

Na koniec radość ! Nie trwamy w etyce z grymasu, ale z poczucia smaku. Prowadź dziennik wdzięczności, zbieraj historie o wpływie, zapraszaj do naszego stołu ludzi, którzy ucieleśniają to „bogactwo w Bogu”. Radość karmi stałość. Delikatnie rozwiązuje wewnętrzne opory, które same się nasilą, jeśli je wymusimy.

Proste wskaźniki „bogactwa ku Bogu”

  • Część nadwyżki dana w ciągu roku, ustalona w modlitwie i przejrzystości.
  • Liczba godzin poświęconych na cele charytatywne bez wynagrodzenia.
  • Decyzje strategiczne podejmowane po rozeznaniu społeczności.
  • Wskaźnik wdzięczności: Dwa podziękowania dziennie.

Cztery konkretne punkty odniesienia, jak inaczej zarządzać swoim dobrobytem.

„Komu przypadnie to, co zgromadziłeś?” (Łk 12,13-21)

„Błogosławieni ubodzy w duchu”: wolność, pragnienie, błogosławieństwo

Błogosławieństwo ubogich w duchu podsumowuje Ewangelię. Wyraża trzy wymiary.

Wolność: Ubóstwo serca to wolność od posiadania, nabyta nie przez pogardę dla świata, lecz przez przyjaźń z Bogiem. Tańczy z rzeczywistością: rozkoszuje się pięknem prostego stołu, docenia dobrze wykonane narzędzie, cieszy się wspólnym sukcesem. Ale nie daje się posiąść. Symptomem tej wolności jest zdolność do wyrzeczeń bez goryczy, odkładania bez frustracji, dawania bez kalkulacji.

Pragnienie: Ubóstwo serca nie zabija pragnienia; ono je prostuje. Przemienia głód „więcej” w pragnienie „lepszego”: więcej sensu, więcej wspólnoty, więcej sprawiedliwości. Uczy nas czytać niezadowolenie jako wezwanie, a nie pustkę do wypełnienia. Pragnienie oczyszcza się po drodze, gdy demaskujemy obietnice chciwości i smakujemy owoce lżejszego życia.

Rozkosz„Szczęście” to nie slogan; to performatywna obietnica. Ta radość nie czeka na idealne okoliczności; ona zapuszcza korzenie. Rozpoznaje się ją po dyskretnych oznakach: spokoju, który pozostaje, gdy wydarzy się coś nieoczekiwanego, wdzięczności, która rozkwita nawet w trudnych chwilach, życzliwości, która opiera się rywalizacji. Błogość nie eliminuje trudności; ona je przemienia.

Jak konkretnie możemy pójść naprzód? Poprzez pakty. Pakt prostoty: wybór kilku wybranych i radosnych poświęceń, aby zrobić miejsce na to, co istotne. Pakt solidarności: powiązanie części dochodów i czasu z trwałą sprawą. Pakt mądrości: otaczanie swoich decyzji ludźmi, którzy ośmielają się sprzeciwiać. Te pakty kształtują duszę niczym nauczyciele winorośli.

Inną drogą jest łagodny ascetyzm. Regularny, skromny post uwalnia skrępowane pragnienia. Szabat przeżywany bez urządzeń elektronicznych stawia bycie ponad działaniem. Lectio divina na podstawie tych fragmentów pobudza rozeznanie. Ta asceza nie jest wyczynem, lecz higieną duszy. Zapobiega powolnemu popadaniu w chciwość, którą podsyca nasze otoczenie.

Wreszcie błogosławieństwo ucieleśnia się w kulturze rodzinnej i społecznejOpowiadamy historie o hojności, celebrujemy dzielenie się, ustanawiamy rytuały: pudełko z „nadwyżkami”, do którego dzieci wrzucają część swoich darów, posiłek „otrzymanej łaski” co kwartał, gdzie każdy wymienia otrzymany dar i dar przekazany dalej. Stopniowo ekosystem ubóstwa serca sprawia, że chciwość staje się mniej atrakcyjna.

Implikacje według sfery życia

Życie osobiste:

  • Ustal budżet wystarczający: zdefiniuj progi dla poszczególnych kategorii i trzymaj się ich przez trzy miesiące.
  • Prowadź dziennik wdzięczności: napisz dwie linijki każdego wieczoru, aby zmienić punkt ciężkości.
  • Ustal cotygodniowy cyfrowy sabat, aby zmniejszyć pokusę „zawsze więcej”.

Życie rodzinne:

  • Zorganizuj comiesięczną „radę rodzinną”, na której podejmowane będą decyzje dotyczące darowizn i projektów.
  • Praktykujcie „pierwsze owoce” jako rodzina: przeznaczajcie część dochodów na wspólnie wybraną sprawę.
  • Regularnie opowiadaj historie o bohaterskich i zwykłych czynach.

Życie zawodowe:

  • Oprzyj decyzje strategiczne na wyraźnym celu służącym dobru wspólnemu.
  • Oceniaj premie i zachęty w kontekście wewnętrznej równości i kondycji zespołu.
  • Wdrażaj politykę przejrzystości i odpowiedzialnych zakupów.

Społeczność i życie obywatelskie:

  • Bierz udział w lokalnych akcjach solidarnościowych, głosuj na stowarzyszeniowy „budżet serca”.
  • Umiejętności nawiązywania kontaktów w celu pomagania najbardziej potrzebującym.
  • Propagowanie radosnej trzeźwości poprzez wydarzenia i komunikację.

Życie finansowe i majątkowe:

  • Sformalizuj statut dotyczący darowizn, oszczędności, inwestycji o charakterze społecznym i przekazów.
  • Wybieraj inwestycje zgodne z kryteriami etycznymi i ekologicznymi.
  • Przygotowywanie prawnych zapisów dotyczących trwałych dzieł.

Życie cyfrowe:

  • Cyfrowe porządki: ogranicz subskrypcje, posortuj zakupy pod wpływem impulsu, wyłącz powiadomienia o zachętach.
  • Preferuj treści pobudzające pożądanie: sztukę, refleksję, świadectwa.
  • Aby skorygować kurs, kieruj się wskaźnikiem „czasu podanego w porównaniu z czasem przewijanym”.

Zasada 3S do podejmowania decyzji

Prostota: Czy ten wybór przybliża mnie do lżejszego życia?
Solidarność: czy ten wybór zwiększa część, która krąży wśród innych?
Mądrość: Czy wybór ten pozostaje aktualny, jeśli „tej właśnie nocy” nadejdzie?

Trzy pytania pomocnicze przed podjęciem ważnego zobowiązania.

„Komu przypadnie to, co zgromadziłeś?” (Łk 12,13-21)

Tradycja chrześcijańska

Tradycja chrześcijańska jest bardzo konsekwentna w podkreślaniu chciwości i ubóstwa serca. Bazyli z Cezarei komentuje podobny tekst: „Spichlerze, które chcecie zbudować, to żołądki biednych”. Przypomina nam, że własność prywatna istnieje, ale nadwyżka nie jest dla nas samych. Jan Chryzostom w swoich homiliach nieustannie powraca do postaci bogatego głupca i do dramatu bogacza i Łazarza: nie potępia bogactwa, lecz ślepotę i bierność. Augustyn, znakomity psycholog pożądania, rozwija ideę, że serce jest stworzone dla Boga i że jest „niespokojne”, dopóki skupia się na dobrach skończonych.

Tomasz z Akwinu trafnie rozróżnia (legalne) „posiadanie” i (uporządkowane) „użytkowanie”. Chciwość staje się wadą, gdy zakłóca użytkowanie w odniesieniu do celu: dobra wspólnego i szczęścia. W tej perspektywie ubóstwo serca jest cnotą: reguluje przywiązanie i kieruje zarządzaniem.

Bliżej nas Gaudium et Spes artykułuje godność człowieka, rozwój i powszechne przeznaczenie dóbr. Caritas in Veritate łączy integralny rozwój człowieka z miłością bliźniego w prawdzie, podkreślając rolę bezinteresowności w gospodarce. Laudato Si' dodaje mocne wezwanie do radosnej trzeźwości i integralnej ekologii, która wykracza poza sumę gestów, by poruszyć wyobraźnię.

Rezonanse te nie są ciężarkami, lecz światłami. Potwierdzają, że Ewangelia nie jest przeciwna ekonomii; jest przeciwna bałwochwalstwu. Dostarczają narzędzi: rozeznania, kryteriów, przykładów. Zachęcają do śmiałości: do wymyślania nowych form dzielenia się, zarządzania i przekazu. Zachęcają do nadprzyrodzonego realizmu: nie da się zmienić systemu bez nawróconych serc; nie da się utrzymać nawrócenia bez wspierających struktur.

Medytacja prowadzona

Zakosztuj ubóstwa serca w krótkiej, cotygodniowej praktyce.

  • Wejdź: Odetchnij trzy razy. Powiedz sobie: „Moje życie nie zależy od tego, co posiadam”.
  • Przeczytaj jeszcze raz: Podaj przykład sytuacji w tygodniu, w której chciwość wzięła górę. Bez osądzania siebie.
  • Wdzięczność: Wymień trzy otrzymane dary. Pozwól wdzięczności płynąć, nawet jeśli jest skromna.
  • Wystarczalność: napisz konkretne „wystarczająco” na nadchodzący tydzień (czas, pieniądze, konsumpcja).
  • Obieg: zdecyduj się na konkretny, aktualny, realistyczny, radosny gest dzielenia się.
  • Zaufanie: Powierzenie Bogu spraw ekonomicznych, Jego słowom. Prośba o łaskę wolności.
  • Wynieś: pobłogosław pobliskie dobro materialne (narzędzie, posiłek, ubranie) i powiedz: „Oby służyło dobru”.

Ta praktyka przynosi owoce, jeśli stanie się częścią regularności: piętnaście minut tygodniowo, samotnie lub w parze, z dedykowanym notatnikiem. Nie wymaga perfekcji, lecz prawdy. Stopniowo serce się odpręża, wyobraźnia się otwiera, a radość nawiedza.

Aktualne problemy

„Czy musimy zrezygnować z bycia ubogimi w duchu?” Nie. Przedsiębiorczość może być wspaniałym sposobem na „bogacenie się w Boga”, jeśli cel prowadzi do środków. Klucze: jasny cel, odpowiedzialne zarządzanie, podział zysków ukierunkowany na dobro wspólne, sprawiedliwa polityka płacowa i prawdziwie użyteczne produkty.

„Jak pogodzić bezpieczeństwo finansowe i zaufanie?” Zgodnie z hierarchią. Gromadź rozsądne oszczędności zapobiegawcze, ubezpiecz się od poważnych ryzyk, zaplanuj emeryturę. A następnie, poza tym, zaakceptuj logikę cyrkulacji: darowizny, inwestycje o charakterze społecznym, oferowany czas. Bezpieczeństwo to nie zniesienie ryzyka; to wewnętrzny spokój, owoc połączenia roztropności i zaufania.

„A co jeśli obiektywnie rzecz biorąc znajduję się w niepewnej sytuacji?” Ubóstwo serca nie jest luksusem uprzywilejowanych. Można je przeżywać w kruchości jako godność: wybierając wdzięczność, dotrzymując zobowiązań, prosząc o pomoc bez wstydu i dzieląc się odrobiną tego, co się ma (czasem, słuchaniem). Z drugiej strony, sprawiedliwość wymaga od społeczeństw organizowania solidarności strukturalnej.

„Czy w kontekście ogromnych nierówności te żądania nie są naiwne?” Byliby naiwni, gdyby ograniczali się do indywidualnych gestów. Ale nawrócenie osobiste i reformy instytucjonalne wzajemnie się napędzają. Głosowanie, orędownictwo, zaangażowanie zawodowe, decyzje inwestycyjne, uczestnictwo w instytucjach pośredniczących: wszystko to przekłada ubóstwo serca na projekt społeczny.

„Co sądzisz o optymalizacji podatkowej i filantropii?” Optymalizacja staje się problematyczna, gdy narusza zasady sprawiedliwości i ducha prawa. Filantropia natomiast musi unikać efektu „dekoracji” i poddawać się ewaluacji. Kryteria: przejrzystość, zarządzanie, zgodność z rzeczywistymi potrzebami, komplementarność ze sprawiedliwością i polityką publiczną.

„Czy technologia cyfrowa nasila chciwość?” Często. Prowadzi to do nadmiernego pożądania poprzez powtarzające się ekspozycje, nieustanne porównania i zakupy jednym kliknięciem. Konkretne rozwiązania: wyłącz powiadomienia push, wprowadź okresy refleksji, śledź wskaźniki czasu i pieniędzy oraz zarządzaj przepływami. Technologia cyfrowa może również wspomagać obieg: ułatwione darowizny, społeczności dzielenia się, edukacja finansowa.

„A co z dziedzictwem?” Przygotowanie majątku to akt miłości. Wiąże się z zachowaniem lojalności wobec bliskich, sprawiedliwością w relacjach z dziećmi i otwartością na dobro wspólne. Etyczne testamenty, fundacje i darowizny progresywne to narzędzia, które warto rozważyć, korzystając z porad ekspertów.

Modlitwa

Boże życia, Ty, który dajesz obfitość i miarę,
Błogosławimy Cię za ziemię, która wydaje owoce,
za ręce, które pracują, za więzi, które nas podtrzymują przy życiu.

Ty, który znasz nasze lęki, nasze kalkulacje, nasze przepełnione strychy,
oczyść nasze pragnienia, poszerz nasze namioty, otwórz nasze dłonie.
Uczyń nas ubogimi w duchu, abyśmy przyjęli Twoje Królestwo.

Panie Jezu, Ty, który powiedziałeś:
„Życie nie zależy od tego, co posiadasz”
wybaw nas od chciwości, która nas ogranicza,
naucz nas radości wystarczalności,
spraw, abyśmy byli bogaci przed Bogiem.

Duchu Święty, oddechu mądrości i rady,
przyjdź i zamieszkaj w naszych decyzjach, naszych budżetach, naszych projektach.
Inspiruj nas aktami hojności, które leczą,
daj nam oczy, abyśmy widzieli potrzeby,
odwaga dzielenia się, konsekwencja w służeniu.

Pamiętajcie o biednych, o zgnębionych dłużnikach,
rodziny w cierpieniu, przedsiębiorcy w trudnościach.
Przypomnij możnym o powszechnym przeznaczeniu dóbr,
i każdemu szlachetność odpowiedzialności.

Niech nasze domy staną się otwartymi strychami,
że nasze przedsiębiorstwa służą godności,
aby nasze miasta uczyły się radosnej trzeźwości.

Ojcze, w Twoje ręce powierzamy to, co mamy
i czym jesteśmy. Jeśli „tej samej nocy” do nas zadzwonisz,
niech nasze lampy będą zapalone, a nasze serca jasne,
a nasze towary są już w drodze do innych.

Tobie chwała, teraz i na wieki wieków. Amen.

Wniosek

Historia spichlerzy nie poniża intelektu; wzywa go do dojrzałości. Nie gardzi oszczędnością; przekształca ją ku jej celowi.

Wybierając ubóstwo serca, nie tracimy: zyskujemy na wolności, jasności i radości.

Proponowane tu kroki nie są ani spektakularne, ani nieosiągalne. Rozluźniają uścisk, przesuwają środek ciężkości i otwierają krążenie.

Zacznij od małych rzeczy, bądź pokorny i otaczaj się prostymi rzeczami: to jest metoda.

Pytanie „Kto to będzie miał?” staje się więc odpowiedzią: „Dużo i już, właśnie teraz”.

Przyłączmy się do tego ruchu; Królestwo nie nadejdzie długo, gdy serca się otworzą.

Praktyczny

  • Ustal w tym tygodniu osobisty próg wystarczalności dla każdej kategorii i trzymaj się go przez trzydzieści dni.
  • Załóż konto „pierwszych owoców” i wpłacaj na nie stały procent od nadwyżki.
  • Zaplanuj cotygodniowy, 24-godzinny cyfrowy szabat bez zakupów i porównywania.
  • Prowadź dziennik wdzięczności, w którym będziesz zapisywać dwa wpisy dziennie i który będziecie wspólnie przeglądać każdej niedzieli.
  • Zaplanuj kwartalną darowiznę na szczytny cel i pół dnia wolontariatu miesięcznie.
  • Napisz osobistą kartę „bogactwa dla Boga” i podziel się nią z kolegą.
  • Przygotuj coroczne spotkanie z doradcą kierującym się zasadami etycznymi, poświęcone rozeznaniu w kwestii majątku.

Odniesienia

  • Ewangelia według św. Łukasza 12, 13-21; Ewangelia według św. Mateusza 5, 3.
  • Bazyli z Cezarei, Homilie o chciwości i sprawiedliwości, w szczególności: „Zniszczę moje spichlerze”.
  • Jan Chryzostom, Homilie o Ewangelii, „Bogacz i Łazarz”.
  • Augustyn z Hippony, Wyznania; Kazania o dobrach i miłosierdziu.
  • Tomasz z Akwinu, Summa Teologiczna, II-II, Pytania dotyczące chciwości i jałmużny.
  • Sobór Watykański II, Gaudium et Spes, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym.
  • Benedykt XVI, Caritas in Veritate, encyklika o integralnym rozwoju człowieka.
  • Franciszek, Laudato Si', encyklika o trosce o nasz wspólny dom.

Za pośrednictwem zespołu biblijnego
Za pośrednictwem zespołu biblijnego
Zespół VIA.bible tworzy przejrzyste i przystępne treści, które łączą Biblię ze współczesnymi problemami, wykazując się teologiczną rzetelnością i dostosowując się do kultury.

Przeczytaj także