Rozdział 1
1 W trzecim roku panowania króla judzkiego Jojakima przybył Nabuchodonozor, król babiloński, pod Jerozolimę i oblegał ją.
2 I wydał Pan w jego ręce Jojakima, króla judzkiego, oraz część naczyń domu Bożego. On zaś zawiózł je do kraju Sancheryba, do domu swego boga, i złożył naczynia w skarbcu swego boga.
3 Król polecił Asfenezowi, przełożonemu swoich eunuchów, aby sprowadził kilku Izraelitów z rodu królewskiego lub ze szlachty,
4 młodzieńców bez żadnej skazy, pięknych, obdarzonych wszelkimi talentami, wykształconych i rozumnych, pełnych energii, aby stanęli w pałacu królewskim i uczyli się pisma i języka chaldejskiego.
5 Król przydzielił im na każdy dzień porcja królewskie potrawy i wino, które pił, aby po trzech latach chowania stanąć na końcu tego czas przed królem.
6 Wśród nich byli Daniel, Ananiasz, Miszael i Azariasz spośród synów Judy.
7 Przełożony eunuchów nadał im imiona; zadzwonił do Daniela Baltassara, Ananiasa Sidraca, Misaela Misaca i Azariasa Abdenago.
8 Daniel postanowił w sercu swoim, że nie będzie się kalał potrawami królewskimi ani winem, które pił król, i poprosił przełożonego dworzan, aby tego nie czynił. zmusić go do brudzić się.
9 I sprawił Bóg, że Daniel znalazł łaskę i współczucie u przełożonego eunuchów.
10 Naczelnik dworu rzekł do Daniela: »Boję się króla, mojego pana, który wydał wam jedzenie i napoje, bo dlaczego miałby widzieć wasze twarze w gorszym stanie niż przedtem?” tych z Młodzi mężczyźni w twoim wieku? Narazilibyście moją głowę na niebezpieczeństwo u króla.«
11 Wtedy Daniel opowiedział to słudze, którego ustanowił przełożony eunuchów nad Danielem, Ananiaszem, Miszaelem i Azariaszem:
12 Wypróbuj sługi swoje przez dziesięć dni i daj nam jarzyny do jedzenia i wodę do picia.
13 Potem, Przyjrzysz się naszym twarzom i twarzom młodzieńców, którzy jedzą potrawy królewskie, i zgodnie z tym, co zobaczysz, postąpisz ze swoimi sługami.«
14 Przystał na ich prośbę i poddał ich dziesięciodniowej próbie.
15 Po dziesięciu dniach okazało się, że są oni ładniejsi i grubsi od wszystkich młodzieńców, którzy jedli potrawy królewskie.
16 A zarządca zabrał im jedzenie i wino, które mieli pić, i dał im jarzyny.
17 Do tych młodych ludzi, do Wszystko Bóg dał im czwórce wiedzę i umiejętność w zakresie wszelkiej literatury i w sumie mądrość, a Daniel miał zrozumienie wszystkiego rodzaje wizje i z sny.
18 Gdy minął czas wyznaczony przez króla na ich przyprowadzenie, przełożony eunuchów przyprowadził ich przed Nabuchodonozora.
19 Król rozmawiał z nimi, lecz nie znalazł się wśród nich nikt taki jak Daniel, Ananiasz, Miszael i Azariasz; zostali więc przyjęci na służbę królewską.
20 Na wszystkie tematy kto zażądał mądrości i inteligencji. Król ich o to zapytał i stwierdził, że dziesięciokrotnie przewyższają wszystkich uczonych i magów, którzy byli w jego królestwie.
21 Daniel był Zatem aż do pierwszego roku panowania króla Cyrusa.
Rozdział 2
1 W drugim roku panowania Nabuchodonozora, Nabuchodonozor miał sny, jego umysł był niespokojny i sen go opuścił.
2 Król zwołał uczonych, magów, wróżbitów i Chaldejczyków, aby wyjaśnili mu sny. Przybyli oni i stanęli przed królem.
3 Król rzekł do nich: Miałem sen i w duszy mojej panuje niepokój., patrząc poznać ten sen.«
4 Chaldejczycy odpowiedzieli królowi po aramejsku: »Królu, żyj wiecznie! Opowiedz swoim sługom sen, a my go opowiemy”. W damy poznać znaczenie.«
5 Król odpowiedział Chaldejczykom, mówiąc: »Oto rozkaz, który wydałem. Jeśli nie opowiecie mi snu i jego znaczenia, zostaniecie rozerwani na kawałki, a wasze domy zamienią się w rynsztok”.
6 Jeśli zaś opowiesz mi sen i jego znaczenie, otrzymacie ode mnie dary i upominki oraz wielki zaszczyt. Opowiedz mi więc sen i jego znaczenie.«
7 Oni odpowiedzieli po raz drugi, mówiąc: Niech król opowie sen swoim sługom, a my oznajmimy jego znaczenie.»
8 Król odpowiedział i rzekł: Naprawdę wiem, że chcesz zyskać na czasie, bo widzisz, że to ja podjąłem tę decyzję.
9 Ponieważ nie opowiedziałeś mi o śnie, to jest Masz tylko jedną myśl, To wymyślić fałszywy i zwodniczy dyskurs, aby THE by trzymać mnie w niepewności, dopóki czasy się nie zmienią; opowiedz mi zatem sen, a będę wiedział, że możesz wyjawić mi jego znaczenie. PRAWDA oznaczający. "«
10 Chaldejczycy odpowiedzieli królowi, mówiąc: »Nie ma na ziemi człowieka, który by mógł oznajmić, o co prosi król. Dlatego nigdy nie ma króla, Jeśli duży i Jeśli potężny że był, nie prosił o nic takiego żadnego uczonego, astrologa ani Chaldejczyka.
11 Sprawa, o którą pyta król, jest trudna i nie ma nikogo, kto mógłby ją wyjawić królowi, oprócz bogów, którzy nie mieszkają pośród ludzi.«
12 Wtedy król wpadł we wściekłość i rozgniewał się, i wydał rozkaz wymordowania wszystkich mędrców babilońskich.
13 Gdy zapadł wyrok, mędrcy zostali skazani na śmierć, a Daniela i jego towarzyszy poszukiwano. THE zabić.
14 Wtedy Daniel dał roztropną i mądrą odpowiedź Ariochowi, dowódcy straży królewskiej, który wyszedł, aby uśmiercić mędrców babilońskich.
15 Wtedy odezwał się do Arioka, dowódcy królewskiego, i rzekł: »Dlaczego król wydał tak surowy wyrok?» I Ariok opowiedział Danielowi całą sprawę.
16 Wtedy wszedł Daniel w pałacu i poprosił króla o odroczenie, aby mógł on poznać znaczenie tego, co powiedział.
17 Daniel natychmiast udał się do swego domu i opowiedział tę sprawę swoim towarzyszom, Ananiaszowi, Misaelowi i Azariaszowi.,
18 namawiając ich do błagania miłosierdzie od Boga niebios co do tej tajemnicy, aby Daniel i jego towarzysze nie zginęli wraz z pozostałymi mędrcami babilońskimi.
19 Wtedy Danielowi objawiono tajemnicę w widzeniu w nocy, a Daniel błogosławił Boga nieba.
20 Daniel odezwał się i rzekł: Niech imię Boga będzie błogosławione od wieków na wieki, bo do Niego należy mądrość i moc.
21 On zmienia czasy i pory roku, usuwa królów i ustanawia królów, daje mądrość mądrym i wiedzę rozumnym.
22 On odsłania rzeczy głębokie i ukryte, wie, co jest w ciemności, a światłość mieszka u Niego.
23 Ciebie, Boże ojców moich, chwalę i polecam, bo dałeś mi mądrość i siłę, a teraz oznajmiłeś mi to, o co Cię prosiliśmy, oznajmiając nam sprawę królewską.«
24 Wtedy Daniel udał się do Arioka, którego król nakazał wytracić mędrców babilońskich, i rzekł do niego: Nie zabijaj mędrców babilońskich. Przyprowadź mnie przed króla, a ja wyjaśnię królowi, co miał na myśli.»
25 Ariok szybko przyprowadził Daniela przed króla i rzekł do niego: »Znalazłem człowieka wśród jeńców judzkich, który wyjaśni królowi znaczenie słów«.«
26 Król odezwał się i rzekł do Daniela, imieniem Belszazar: Czy możesz mi opowiedzieć sen, jaki miałem, i jego znaczenie?»
27 Daniel odpowiedział przed królem tymi słowami: Tajemnicy, o którą pyta król, nie mogą wyjawić królowi ani mędrcy, ani magowie, ani uczeni, ani astrologowie.
28 Ale jest Bóg w niebie, który objawia tajemnice i pokazał królowi Nabuchodonozorowi, co się stanie w dniach ostatecznych. Twój sen i wizje twojego umysłu że miałeś Oto one na twoim łóżku:
29 Ty, królu, twoje myśli wzbiły się w górę w twoim umyśle na twoim łóżku o tym, co się stanie potem dzisiejsze czasy, A Ten, który odkrywa tajemnice, oznajmił wam, co musi się stać.
30 A ja nie dzięki mądrości, która by we mnie była, przewyższam tego z Wszystkie żywe istoty, ta tajemnica została mi objawiona, ale uczyniłem to po to, aby jej znaczenie stało się znane królowi, a wy, byście mogli poznać myśli waszego serca.
31 Patrzyłeś, królu, a oto wielki posąg. Ten posąg był ogromny, a jego wspaniałość nadzwyczajna. Stał przed tobą, a jego wygląd budził grozę.
32 Posąg ten miał głowę ze szczerego złota, pierś i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z brązu,
33 nogi z żelaza, stopy częściowo z żelaza, częściowo z gliny.
34 Patrzyłeś, aż odciął się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka ludzka, i uderzył posąg w jego stopy z żelaza i gliny, i rozbił je.
35 Wtedy żelazo, glina, miedź, srebro i złoto – wszystkie uległy rozbiciu i stały się jak plewa. który wznosi się z klepiska latem, a wiatr je porwał, nie zostawiając po nich śladu; kamień zaś, który uderzył posąg, stał się wielką górą i wypełnił całą ziemię.
36 To jest sen; jego znaczenie wyjaśnimy... Tam do powiedzenia przed królem.
37 Ty, królu, królu królów, któremu Bóg nieba dał panowanie, moc, siłę i chwałę,
38 W którego ręce oddał synów ludzkich, zwierzęta polne i ptaki niebieskie, gdziekolwiek mieszkają, i którego ustanowił władcą nad nimi wszystkimi – ty jesteś głową ze złota.
39 Po tobie powstanie inne królestwo, słabsze od ciebie, a potem trzecie królestwo ze spiżu, które będzie panować nad całą ziemią.
40 Czwarte królestwo będzie mocne jak żelazo; tak jak żelazo wszystko kruszy i łamie, i jak żelazo kruszące, tak ono wszystko zmiażdży i rozbije.
41 Jeśli widziałeś stopy i palce częściowo z gliny garncarskiej, a częściowo z żelaza, to jest To będzie podzielone królestwo; będzie miało siłę żelaza, tak jak widziałeś żelazo zmieszane z gliną.
42 Ale jako Palce u stóp były częściowo z żelaza, a częściowo z gliny; królestwo to będzie częściowo silne, a częściowo kruche.
43 Jeśli widziałeś żelazo zmieszane z gliną, To wszystko’Zmieszają się one z ludzkim nasieniem, lecz nie będą się ze sobą łączyć, tak jak żelazo nie może zmieszać się z gliną.
44 Za dni tych królów Bóg nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie zostanie zniszczone, a jego władza nie będzie przekazana innemu narodowi. Zmiażdży i unicestwi wszystkie te królestwa, a samo będzie trwać na wieki.,
45 Widziałeś bowiem, że kamień oderwał się od góry, mimo iż nie dotknęła go ręka ludzka, i roztrzaskał żelazo, brąz, glinę, srebro i złoto.
Wielki Bóg objawił królowi, co wydarzy się dalej. Sen jest prawdziwy, a jego znaczenie pewne.«
46 Wtedy król Nabuchodonozor upadł na twarz i oddał pokłon Danielowi, i rozkazał złożyć mu ofiary i kadzidło.
47 Potem król przemówił do Daniela tymi słowami: Zaprawdę, wasz Bóg jest Bogiem bogów, Panem królów i Tym, który wyjawia tajemnice, skoro zdołałeś wyjawić tę tajemnicę.»
48 Potem król wywyższył Daniela, obdarzył go wieloma bogatymi darami i ustanowił go namiestnikiem nad całą prowincją babilońską oraz dowódcą nad wszystkimi mędrcami babilońskimi.
49 Na prośbę Daniela król ustanowił Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, aby nadzorowali sprawy prowincji babilońskiej. pozostał na dworze.
Rozdział 3
1 Król Nabuchodonozor sporządził złoty posąg, sześćdziesiąt łokci wysoki i sześć łokci szeroki, i postawił go na równinie Dura w prowincji babilońskiej.
2 Król Nabuchodonozor zaś wezwał satrapów, namiestników, namiestników, naczelnych sędziów, skarbników, prawników, sędziów i wszystkich urzędników prowincji, aby przybyli na poświęcenie posągu, który wzniósł król Nabuchodonozor.
3 Zebrali się więc satrapowie, prefekci i namiestnicy, naczelni sędziowie, skarbnicy, prawnicy, sędziowie i wszyscy urzędnicy prowincji, aby dokonać poświęcenia posągu, który wzniósł król Nabuchodonozor, i stanęli przed posągiem, który wzniósł Nabuchodonozor.
4 Herold zawołał: głos mocny: "» Oto co’Chcemy, żebyś poznał narody, ludy i języki:
5 Gdy tylko usłyszycie dźwięk trąby, fletu, cytry, harfy, harfy, dud i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, padnijcie na twarz, aby oddać pokłon złotemu posągowi, który wzniósł król Nabuchodonozor.
6 Kto nie pada na twarz i nie oddaje czci Bogu, posąg, zostaną natychmiast wrzuceni do rozpalonego pieca.«
7 Gdy więc wszystkie narody usłyszały dźwięk trąby, fletu, harfy, cytry, harfy i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, wszystkie narody, plemiona i języki padły na twarz i oddały pokłon złotemu posągowi, który wzniósł król Nabuchodonozor.
8 W tej właśnie chwili przystąpili pewni Chaldejczycy i zaczęli źle mówić o Żydach.
9 Odezwali się do króla Nabuchodonozora i rzekli: Królu, żyj wiecznie!»
10 Ty, królu, wydałeś dekret zamawianie że każdy człowiek, który usłyszy dźwięk trąby, fletu, cytry, sambuki, psalterium, dud i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, musi upaść i oddać pokłon złotemu posągowi,
11 a ktokolwiek nie będzie się kłaniał, L'’Ci, którzy oddadzą cześć, zostaną wrzuceni w środek rozpalonego pieca.
12 A są Żydzi, których ustanowiłeś nadzorcami spraw prowincji babilońskiej: Szadrak, Meszak i Abed-Nego, którzy nie szanują ciebie, królu. Nie czczą twoich bogów i nie oddają pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś.«
13 Wtedy Nabuchodonozor rozgniewał się i rozgniewał, i rozkazał przyprowadzić Szadraka, Meszaka i Abed-Nega; i przyprowadzono tych mężów przed króla.
14 Wtedy odezwał się Nabuchodonozor i rzekł do nich: Czy dlatego, Szadraku, Meszaku i Abed-Nego, nie służycie mojemu bogu i nie oddajecie pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłem?
15 Jeśli więc jesteście gotowi, w chwili gdy usłyszycie dźwięk rogu, fletu, cytry, harfy, harfy, dud i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, upaść i oddać pokłon posągowi, który uczyniłem... Jeśli zaś nie oddacie mu pokłonu, zostaniecie natychmiast wrzuceni w rozpalony piec, a który bóg będzie mógł was wyrwać z mojej ręki?«
16 Szadrak, Meszak i Abed-Nego odpowiedzieli królowi tymi słowami: Nabuchodonozorze, nie musimy ci dawać odpowiedzi w tej sprawie.
17 Jeśli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić, to wybawi nas z rozpalonego pieca i z twojej ręki, królu.
18 W przeciwnym razie niech ci będzie wiadome, królu, że nie będziemy czcić twoich bogów ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś.«
19 Wtedy Nabuchodonozor wpadł we wściekłość, a jego wyraz twarzy zmienił się w stosunku do Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Ponownie przemówił i rozkazał rozpalić piec siedem razy mocniej, niż uznano za stosowne,
20 i rozkazał najsilniejszym żołnierzom ze swego wojska związać Sydraka, Misaka i Abdenaga i THE wrzucić do rozpalonego pieca.
21 Następnie ci mężowie w swoich tunikach, szatach, płaszczach i inni ubrania, związano je i wrzucono do rozpalonego pieca.
22 Ponieważ rozkaz króla był pilny, a piec niezwykle rozgrzany, płomień ognia zabił tych ludzi, którzy wrzucili do niego Sidraka, Misaca i Abdénaga.
23 A trzej mężowie, Sydrach, Mesach i Abed-Nego, wpadli związani razem do środka rozpalonego pieca.
Poniższego fragmentu nie znalazłem w księgach hebrajskich.
24 I chodzili pośród płomieni, chwaląc Boga i błogosławiąc Pana.
25 Wtedy Azariasz stanął i odmówił tę modlitwę, otworzył usta w środku ognia i rzekł:
26 Błogosławiony bądź, Panie, Boże ojców naszych! Godne jest imię Twoje chwały i czci na wieki.
27 Bo jesteś sprawiedliwy we wszystkim, co nam uczyniłeś, a wszystkie dzieła Twoje są prawdziwe; drogi Twoje są prawe i wyroki Twoje są sprawiedliwe.
28 Bo wydałeś sprawiedliwe wyroki, we wszystkim choroby że sprowadziłeś na nas i na święte miasto naszych ojców, Jerozolimę. Sprawiedliwym wyrokiem uczyniłeś to wszystko z powodu naszych grzechów.
29 Bo zgrzeszyliśmy i popełniliśmy nieprawość, odstępując od Ciebie, i we wszystkim zawiedliśmy.
30 Nie słuchaliśmy twoich rozkazów i nie przestrzegaliśmy ich, i nie czyniliśmy, jak nam nakazałeś, abyśmy mogli być szczęśliwi.
31 Wszystko, co na nas sprowadziłeś, wszystko, co nam uczyniłeś, uczyniłeś według sprawiedliwego sądu.
32 Wydałeś nas w ręce niesprawiedliwych wrogów, zatwardziałych odstępców przeciwko nam, i niesprawiedliwego króla, najbardziej niegodziwego na ziemi.
33 A teraz nie ośmielamy się otworzyć ust naszych; hańba i wstyd należą do sług Twoich i do wszystkich, którzy Cię czczą.
34 Nie wydawaj nas na wieki przez wzgląd na Twoje imię i nie zrywaj Twojego przymierza.
35 Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia, przez wzgląd na Abrahama, przyjaciela swego, Izaaka, sługę swego, i Izraela, świętego swego,
36 Im to przyrzekłeś rozmnożyć potomstwo jak gwiazdy na niebie i jak piasek, który jest na brzegu morza.
37 Bo, Panie, zostaliśmy upokorzeni przed wszystkimi narodami i dziś jesteśmy upokorzeni na całej Twojej ziemi z powodu naszych grzechów.
38 W tej chwili nie ma już dla nas ani księcia, ani wodza, ani proroka, ani całopalenia, ani ofiary krwawej, ani darów ofiarnych, ani kadzidła; ani miejsca, aby złożyć przed Tobą pierwociny i znaleźć łaskę.
39 Ale Panie, spraw, abyśmy byli przyjęci z sercem skruszonym i duchem pokornym,
40 jako otrzymujesz całopalenie z baranów i byków albo z tysiąca tłustych jagniąt; niech tak będzie z naszą ofiarą dziś przed Tobą i z naszym poddaniem się Tobie, bo nie ma wstydu dla tych, którzy ufają Tobie.
41 Teraz my TY Podążamy za Tobą całym sercem, boimy się Ciebie i szukamy Twojego oblicza.
42 Nie zawstydzaj nas, ale postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego miłosierdzia.
43 Wybaw nas przez swe cuda i daj, Panie, chwałę swemu imieniu.
44 Niech się zawstydzą wszyscy, którzy źle traktują Twoje sługi. przez stratę ze wszystkich ich moc i aby ich siła została złamana,
45 aby wiedzieli, że Ty jesteś Panem, Bogiem jedynym i chwalebnym suwerenny całego świata!«
46 Jednakże słudzy króla, którzy je rzucili trzech mężczyzn w piecu podgrzewano go naftą, pakułami, smołą i pędami winorośli.
47 Płomień wznosił się czterdzieści dziewięć łokci ponad piec;
48 I pobiegła, i spaliła Chaldejczyków, których spotkała przy piecu.
49 Lecz anioł Pański zstąpił do pieca wraz z Azariaszem i jego towarzyszami i usunął płomień ognia z pieca.
50 I uczynił środek pieca, jakby wiatr rosy wiał do środka; a ogień nawet ich nie dotknął, nie wyrządził im żadnej szkody i nie wyrządził im najmniejszej szkody.
51 Więc te trzy mężczyźni, jakby jednym głosem chwalili, wielbili i błogosławili Boga w piecu, mówiąc:
52 Błogosławiony jesteś, Panie, Boże ojców naszych, godzien chwały, uwielbienia i wywyższenia na wieki.
Błogosławione niech będzie Twoje święte i chwalebne imię, godne najwyższej chwały i wywyższenia na wieki wieków.
53 Jesteś błogosławiony w świątyni swojej świętej chwały, godzien najwyższej chwały i czci na wieki.
54 Ty, wybrańcy, błogosławieni na tronie swego królestwa, godni najwyższej chwały i wywyższenia na wieki.
55 Błogosławiony jesteś Ty, którego oczy przenikają głębiny, który zasiadasz na cherubach, godzien najwyższej chwały i wywyższenia na wieki.
56 Jesteś błogosławiony na firmamencie nieba, godzien czci i chwały na wieki.
57 Błogosławcie Pana, wszystkie dzieła Pańskie, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki.
58 Aniołowie Pańscy, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
59 Niebiosa, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
60 Wody i wszystko, co jest ponad niebem, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
61 Wszystkie moce Pana, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
62 Słońce i księżycu, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
63 Gwiazdy niebieskie, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
64 Deszcze i rosy, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
65 Wiatrów, które Bóg uwolniony, Błogosławcie Pana, wszyscy, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki.
66 Ogniu i upale, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
67 Zimno i gorąco, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
68 Rosy i szrony, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki.
69 Mrozy i upały, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
70 Lody i śniegi, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
71 Błogosławcie Pana dniami i nocami, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
72 Światło i ciemności, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
73 Błyskawice i ciemne chmury, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
74 Niech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!
75 Góry i pagórki, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
76 Rośliny Wy, którzy rośniecie na ziemi, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
77 Źródła, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
78 Morza i rzeki, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
79 Potwory i wszystko, co porusza się w wodzie, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
80 Ptaki niebieskie, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
81 Błogosławcie Pana, wszystkie zwierzęta dzikie i trzody, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
82 Synowie ludzcy, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
83 Niech Izrael błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!
84 Kapłani Pańscy, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
85 Słudzy Pańscy, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
86 Duchy i dusze sprawiedliwych, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
87 Święci i pokornego serca, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
88 Ananiaszu, Azariaszu i Mizaelu, błogosławcie Pana, chwalcie Go i wywyższajcie Go na wieki.
Bo wyprowadził nas z Szeolu, wyrwał nas z mocy śmierci, ocalił nas spośród rozpalonego pieca i wyprowadził nas spośród ognia.
89 Wysławiajcie Pana, bo dobry jest, bo łaska Jego trwa na wieki.
90 Wszyscy pobożni ludzie, błogosławcie Pana, Boga bogów, chwalcie i wywyższajcie Go, bo na wieki Jego łaskawość.
Kończący się w tym miejscu fragment nie występuje w tekście hebrajskim; podane przez nas tłumaczenie opiera się na wydaniu Teodocjona.
91 Wtedy król Nabuchodonozor zdumiał się i wstał pospiesznie. Odezwał się i rzekł do swoich doradców: »Czyż nie wrzuciliśmy trzech związanych mężów w ogień?». Odpowiedzieli królowi: »Oczywiście, królu!«
92 I kontynuował: »Widzę czterech mężczyzn chodzących swobodnie pośród ognia i nic im się nie stało. Wygląd czwartego jest jak…” tego z’syn bogów.«
93 Wtedy zbliżył się Nabuchodonozor do drzwi rozpalonego pieca i przemówił tymi słowami: »Szadraku, Meszaku i Abed-Nego, słudzy Boga Najwyższego, wyjdźcie i przyjdźcie tutaj!» Wyszli więc Szadraku, Meszaku i Abed-Nego spośród ognia.
94 Zebrali się satrapowie, zarządcy, gubernatorzy i doradcy królewscy, spojrzeli na tych ludzi i piła że ogień nie miał mocy nad ich ciałami, że włosy na ich głowach nie uległy spaleniu, że ich tuniki nie uległy żadnej zmianie i że nie czuli zapachu ognia.
95 Wtedy odezwał się Nabuchodonozor i rzekł: »Niech będzie błogosławiony Bóg Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, który posłał swego anioła i wybawił swoje sługi, którzy w Nim zaufali, a którzy przekroczyli rozkaz królewski i oddali swe ciała, by nie służyć i nie oddawać czci żadnemu innemu bogu poza swoim Bogiem.
96 Rozkazuję, aby wszyscy człowiek, dla niektórych ludzie, naród lub język że należy, ktokolwiek źle mówi o Bogu Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, zostanie rozerwany na kawałki, a jego dom stanie się szambem, bo nie ma innego boga, który mógłby w ten sposób ocalić.
97 Potem król sprawił, że Szadrakowi, Meszachowi i Abed-Negowi powodziło się dobrze w prowincji babilońskiej.
98 » Król Nabuchodonozor do wszystkich ludów, narodów i języków, które mieszkają na całej ziemi: pokój Niech będzie wam dane w obfitości!
99 Uznałem za słuszne oznajmić znaki i cuda, jakie uczynił dla mnie Najwyższy Bóg.
100 Jak wielkie są Jego znaki i jak potężne Jego cuda! Jego królestwo jest królestwem wiecznym, a Jego panowanie pozostaje z wieku na wiek.
Rozdział 4
1 Ja, Nabuchodonozor, żyłem spokojnie w swoim domu i dobrze mi było w moim pałacu.
2 Miałem sen, który mnie przeraził i Mój Myśli na łóżku i wizje w mojej głowie nie dawały mi spokoju.
3 Wydałem rozkaz, aby zwołano do mnie wszystkich mędrców babilońskich, aby mi oznajmili znaczenie snu.
4 Potem przyszli uczeni, magowie, Chaldejczycy i astrologowie. Opowiedziałem im sen, lecz nie podali mi jego znaczenia.
5 W końcu przyszedł do mnie Daniel, którego imię brzmi Baltazar, według imienia mojego boga, a w którym mieszka duch świętych bogów, i opowiedziałem mu sen.
6 Baltazarze, przywódco uczonych, skoro wiem, że duch świętych bogów jest w tobie i że żadna tajemnica cię nie krępuje, wyjaśnij mi widzenia, które miałem we śnie, i ich znaczenie.
7 Oto, czym one były Wizje mojej myśli na mym łożu: Widziałem, a oto pośrodku ziemi drzewo, którego wysokość była wielka.
8 Drzewo rosło i stawało się potężne, tak że wierzchołek jego sięgał aż do nieba i było widoczne z krańców ziemi.
9 Liście jego były piękne, a owoce obfite, i był na nim pokarm dla wszystkich. W jego cieniu znajdowały schronienie zwierzęta polne, w jego gałęziach mieszkały ptaki niebieskie, a z niego żywiło się wszelkie ciało.
10 Rozważałem te Wizje mojego umysłu, leżąc na moim łóżku, a oto strażnik, święty, zstępował z nieba.
11 I zawołał głośno: „Zetnijcie drzewo i odłamcie jego gałęzie, strząśnijcie jego liście i rozrzućcie jego owoce; zwierzęta niech uciekają spod niego, a ptaki niech się skradają”. Zostawić jego gałęzie.
12 A pień jego korzeni zostawcie w ziemi, spętany żelaznymi i brązowymi łańcuchami pośród trawy polnej; niech będzie zwilżony rosą z nieba i niech dzieli trawę polną ze zwierzętami.
13 Niech jego serce nie będzie już sercem ludzkim, lecz niech mu się da serce zwierzęce, a siedem wieków niech nad nim przejdzie.
14 To zdanie odpoczynek z postanowienia stróżów, a sprawa ta jest postanowieniem świętych, aby żyjący wiedzieli, że Najwyższy panuje nad królestwem ludzkim, że daje je, komu chce, i że wywyższa najpokorniejszych z ludzi.
15 Oto sen, który widziałem ja, król Nabuchodonozor, a ty, Baltazarze, powiedz:W znaczenie, ponieważ wszyscy mędrcy mojego królestwa nie mogą mnie‘'W aby dać poznać znaczenie; ale ty, ty THE Możesz, bo duch świętych bogów jest w tobie.«
16 Wtedy Daniel, imieniem Baltazar, przez pewien czas był w rozterce, a jego myśli go zaniepokoiły. Król odezwał się ponownie i rzekł: »Niech cię nie niepokoi ten sen i jego wykład!». Baltazar odpowiedział: »Panie mój, niech ten sen będzie dla twoich wrogów, a jego wykład dla twoich przeciwników”.
17 Drzewo, które widziałeś, jak rosło i stawało się potężne, a jego wierzchołek sięgał nieba i było widoczne z całej ziemi.;
18 Którego liście były piękne, a owoce obfite, gdzie był pokarm dla wszystkich, pod którym schroniły się zwierzęta polne, a w którego gałęziach mieszkały ptaki niebieskie,
19 to drzewo, To ty, królu, stałeś się wielki i silny, którego wielkość wzrosła i sięgnęła nieba, a którego panowanie rozciąga się aż po krańce ziemi.
20 Jeśli król zobaczy stróża, świętego, zstępującego z nieba i mówiącego: „Zetnijcie drzewo i zniszczcie je, ale pień jego korzeni zostawcie w ziemi, związany żelaznymi i brązowymi łańcuchami, pośrodku pola; niech będzie zroszony rosą niebieską i niech dzieli swój los ze zwierzętami polnymi, aż upłynie nad nim siedem czasów,
21 W Oto znaczenie, królu! Oto dekret Najwyższego, który wypełni się na moim panu, królu:
22 Zostaniecie wypędzeni środek Ludzie, a mieszkanie twoje będzie wśród zwierząt polnych. I będą ci dawać trawę do jedzenia jak wołom, i rosa z nieba będzie cię zraszać, i siedem czasów przeminie nad tobą, aż poznasz, że Najwyższy panuje nad królestwem ludzkim i daje je, komu zechce.
23 A jeśli nakazano pozostawić pień z korzeniami drzewa, oznacza to, że twoje królestwo zostanie ci przywrócone, gdy uznasz, że niebiosa mają władzę.
24 Dlatego, królu, niech moja rada będzie dla ciebie godna przyjęcia: odkup swoje grzechy sprawiedliwością, a swoje nieprawości sprawiedliwością. miłosierdzie w stronę nieszczęśliwych, jeśli twoja pomyślność ma trwać.
25 Wszystko to wydarzyło się królowi Nabuchodonozorowi.
26 Po dwunastu miesiącach, gdy szedł dalej, tarasy pałac królewski Babilonu,
27 Król odezwał się i rzekł: Czyż to nie jest wielki Babilon, który zbudowałem jako siedzibę królewską siłą mojej potęgi i chwałą mojego majestatu?»
28 Gdy król jeszcze wypowiedział te słowa, z nieba odezwał się głos: »Królu Nabuchodonozorze, oznajmiono ci, że twoje królestwo przeminęło”. daleko od ciebie.
29 Zostaniesz wygnany spośród ludzi i będziesz mieszkał wśród dzikich zwierząt; będziesz jadł trawę jak wół. Siedem okresów czasu upłynie nad tobą, aż uznasz, że Najwyższy panuje nad królestwami ludzkimi i daje je, komu zechce.«
30 W tej właśnie chwili spełniło się słowo o Nabuchodonozorze: został wypędzony spośród ludzi, jadł trawę jak woły, a rosa z nieba zraszała jego ciało, aż włosy urosły mu jak włosy pióra orły i jego paznokcie jak te ptaki.
31 Lecz u kresu dni ja, Nabuchodonozor, podniosłem oczy ku niebu i odzyskałem rozum. Błogosławiłem Najwyższego, chwaliłem i wychwalałem Tego, który żyje na wieki, którego panowanie jest panowaniem wiecznym, a królestwo Jego jest pozostaje z pokolenia na pokolenie.
32 Wszyscy mieszkańcy ziemi są niczym przed nim ; On postępuje według swego upodobania z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi. Nie ma nikogo, kto by go uderzył w rękę i powiedział: »Co robisz?«
33 W tym samym czasie powrócił mi rozum, a wraz z chwałą mego królestwa powróciły do mnie majestat i wspaniałość. Moi doradcy i dostojnicy wezwali mnie na powrót, zostałem przywrócony do królestwa, a moja władza jeszcze bardziej wzrosła.
34 Teraz ja, Nebukadnesar, chwalę, wywyższam i wysławiam Króla Nieba, którego dzieła są prawdziwe, a drogi sprawiedliwe, a który potrafi poniżyć tych, którzy postępują w pysze.«
Rozdział 5
1 Król Baltazar wyprawił wielką ucztę dla tysiąca swoich książąt i w obecności tego tysiąca pił wino.
2 Baltazar, podniecony winem, przyniósł złote i srebrne naczynia, które Nabuchodonozor, jego ojciec, zabrał ze świątyni w Jerozolimie, aby mogli z nich pić król, jego książęta, jego żony i jego nałożnice.
3 Wtedy wniesiono złote naczynia, które zabrano ze świątyni domu Bożego w Jerozolimie; i pili z nich król i jego książęta, jego żony i jego nałożnice.
4 Pili wino i wychwalali bogów złotych i srebrnych, brązowych, żelaznych, drewnianych i kamiennych.
5 W tej właśnie chwili ukazały się palce ludzkiej ręki i pisały naprzeciw świecznika na wapnie ściany pałacu królewskiego; a król widział czubek ręki, która pisała.
6 Wtedy oblicze króla się zmieniło, a myśli jego zaniepokoiły go; stawy jego bioder się rozluźniły, a kolana jego zaczęły się trząść.
7 Król głośno zawołał magów, Chaldejczyków i astrologów. Król przemówił i rzekł do mędrców babilońskich: »Ktokolwiek przeczyta to pismo i wyjaśni mi jego znaczenie, będzie ubrany w purpurę i szaty, będzie nosić na szyi złoty łańcuch i będzie trzecią osobą pod względem ważności w królestwie.«
8 Wtedy przyszli wszyscy mędrcy królewscy, lecz nie potrafili odczytać tego, co było napisane, ani wyjaśnić królowi jego znaczenia.
9 Wtedy król Baltazar bardzo się przestraszył, jego twarz zmieniła się, a jego książęta się przerazili.
10 Królowa, uczeń Po wysłuchaniu słów króla i jego książąt, wszedł do sali biesiadnej. Królowa przemówiła: »O królu, żyj wiecznie! Niech twoje myśli cię nie niepokoją i niech twoje barwy się nie zmieniają!”
11 Jest człowiek z twojego królestwa, w którym mieszka Duch świętych bogów; za dni twego ojca światłość, rozum i mądrość były w nim, jak mądrość bogów. Dlatego król Nabuchodonozor, twój ojciec – król, twój ojciec – mianował go zwierzchnikiem uczonych, magów, Chaldejczyków i astrologów.,
12 W nim bowiem, Danielu, któremu król nadał imię Belszazar, znaleziono wybitny umysł, wiedzę i rozsądek, by tłumaczyć sny, wyjaśniać zagadki i rozwiązywać trudne zagadnienia. Zawołaj więc Daniela, a on ci poda znaczenie!«
13 Potem Daniela przyprowadzono przed króla, a król odezwał się do Daniela: »Czy to ty jesteś Daniel, jeden z jeńców judzkich, którego król, mój ojciec, sprowadził z Judy?
14 Słyszałem o tobie, że duch bogów mieszka w tobie i że niezwykłe światło, inteligencja i mądrość są w tobie obecne.
15 Właśnie przyprowadzono do mnie mędrców i magów, aby przeczytali to pismo i wyjaśnili mi jego znaczenie. Lecz nie potrafili mi tego wytłumaczyć. te słowa.
16 Słyszałem też, że potrafisz interpretować i rozwiązywać trudne zagadnienia. Jeśli potrafisz odczytać to, co jest napisane, i wyjaśnić mi, co oznacza, zostaniesz odziany w purpurę, będziesz nosić Złoty łańcuch na twojej szyi, a będziesz trzecią osobą w królestwie.«
17 Wtedy Daniel przemówił przed królem i rzekł: »Twoje dary niech będą twoje, a dary twoje daj komuś innemu! Ja jednak przeczytam królowi, co jest napisane, i powiem mu, co jest napisane”. W Dam ci znać, co to znaczy.
18 Królu! Najwyższy Bóg dał twemu ojcu, Nabuchodonozorowi, władzę królewską, wielkość, chwałę i majestat.;
19 A z powodu wielkości, którą mu dał, wszystkie ludy, narody i języki lękały się i drżały przed nim. Zabijał, kogo chciał, i obdarzał życiem, kogo chciał; wywyższał, kogo chciał, i poniżał, kogo chciał.
20 Lecz serce jego stało się wyniosłe, a duch jego zatwardział, tak iż utwierdził się w pysze. Tak został zrzucony z tronu królewskiego i odjęta mu została jego wielkość.
21 Został wygnany środek dzieci ludzkie, jego serce stało się jak ten jeden dzikich zwierząt, a jego mieszkanie było z dzikimi osłami; karmiono go trawą jak woły, a jego ciało zraszano rosą z nieba, dopóki nie uznał, że Najwyższy Bóg panuje nad królestwem ludzkim i że On wskrzesza, kogo chce.
22 A ty, synu jego, Baltazarze, nie uniżyłeś swego serca, chociaż wiedziałeś o tym wszystkim.
23 Lecz zbuntowałeś się przeciwko Panu niebios. Przyniesiono przed ciebie naczynia z Jego domu, a ty, twoi książęta, twoje żony i twoje nałożnice piliście z nich wino. Wychwalałeś bogów ze srebra i złota, z brązu, żelaza, drewna i kamienia, którzy nic nie widzą, nie słyszą i nic nie rozumieją, a Boga, który trzyma twój oddech w swojej dłoni i od którego… dotyczyć wszystkimi swoimi drogami, nie L'’nie został uwielbiony.
24 Wtedy właśnie wysłano mu ten fragment ręki i przerysowano to, co tam jest napisane.
25 Oto napis, który został naniesiony: MENE MENE. THEQEL. UPHARSIN.
26 I to jest znaczenie te słowa: Led (konto): Bóg policzył twoje panowanie i położył mu kres.
27 Theqel (zważony): Zważono cię na wadze i stwierdzono, że jesteś lekki.
28 Peresów (podział): twoje królestwo zostanie podzielone i oddane Medom i Persom.«
29 Wtedy na rozkaz Baltazara Daniel został ubrany w purpurę, został umieszczony na jego szyi zawisł złoty łańcuch i ogłoszono, że będzie trzecią osobą pod względem ważności w królestwie.
30 Tej samej nocy został zabity Baltazar, król Chaldejczyków.
Rozdział 6
1 A Dariusz Med objął władzę królewską, mając około sześćdziesięciu dwóch lat.
2 Dariuszowi spodobało się ustanowić nad królestwem stu dwudziestu satrapów, rozproszony w całym królestwie.
3 A on mit Nad nimi stali trzej ministrowie, a jednym z nich był Daniel, i ci satrapowie mieli im odpowiadać, aby król nie doznał krzywdy.
4 Daniel zaś górował nad sługami i satrapami, gdyż był w nim duch nadzwyczajny, i król zamierzał ustanowić go nad całym królestwem.
5 Wtedy ministrowie i satrapowie szukali poddanego oskarżenie przeciwko Danielowi w sprawie sprawy królestwa; lecz nie mogli znaleźć żadnego powodu do skargi ani niczego, do czego można by się przyczepić, bo był wierny i nie było w nim nic złego ani nagannego.
6 A ci mężowie rzekli: Nie znajdziemy żadnego powodu do oskarżenia tego Daniela, jeśli nie znajdziemy coś przeciwko niemu w prawie jego Boga.«
7 Wtedy ministrowie i satrapowie udali się z wielkim krzykiem do króla i tak do niego przemówili: »Królu Dariuszu, żyj wiecznie!
8 Wszyscy ministrowie królestwa, intendenci, satrapowie, radni i gubernatorzy zgodzili się wydać edykt królewski i ogłosić zakaz łożysko że ktokolwiek, w’przestrzeń Przez trzydzieści dni będzie się modlił do jakiegoś boga lub człowieka, jeśli nie do ciebie, królu, zostanie wrzucony do jaskini lwów.
9 Teraz, królu, wydaj dekret i zapisz go, aby nie można było od niego odstąpić według nieodwołalnego prawa Medów i Persów.«
10 Król Dariusz napisał więc dekret i obronę.
11 Gdy Daniel usłyszał, że dekret został spisany, udał się do swego domu, którego okna w górnej izbie wychodziły na Jerozolimę. Trzy razy dziennie padał na kolana, modlił się i wielbił Boga, tak jak to czynił przedtem.
12 Wtedy przyszli ci ludzie z wielkim hałasem i zastali Daniela modlącego się i wzywającego swego Boga.
13 Potem podeszli do króla i jego Rozmawiali o królewskiej obronie: »Czy nie napisałeś obrony?” łożysko że ktokolwiek przez trzydzieści dni będzie modlił się do jakiegokolwiek boga lub człowieka oprócz ciebie, królu, zostanie wrzucony do jaskini lwów?» Król odpowiedział i rzekł: »To pewne według nieodwołalnego prawa Medów i Persów«.«
14 Wtedy odpowiedzieli i rzekli przed królem: Danielu, poniedziałek wygnańcy z Judy nie słuchają ciebie, królu, ani rozkazu, który spisałeś, ale modlą się trzy razy dziennie.«
15 Król, słysząc te słowa, był bardzo niezadowolony; co do Daniela, wziął sobie do serca, aby go uratować i aż do zachodu słońca starał się go ocalić.
16 Wtedy ci ludzie przyszli do króla z wielkim krzykiem i powiedzieli królowi: »Wiedz, królu, że jest prawem Medów i Persów, że żaden dekret ani rozporządzenie wydane przez króla nie może być odrzucone«.«
17 Wtedy król wydał rozkaz, aby przyprowadzono Daniela i wrzucono go do lwiej jamy. Król przemówił do Daniela: »Niech cię wybawi twój Bóg, któremu służysz nieustannie!«
18 Przynieśli więc kamień i położyli go za otworem studni, a król opieczętował go swoim pierścieniem i pierścieniem książąt, aby nic nie uległo zmianie w kwestii Daniela.
19 Król udał się do swego pałacu, spędził noc na poście i nie sprowadził do siebie żadnej kobiety, a sen odszedł. daleko od niego.
20 Król wstał o świcie, o świcie, i pośpieszył do lwiej jamy.
21 Gdy zbliżył się do jaskini, zawołał do Daniela głosem pełnym smutku. Król odpowiedział Danielowi i rzekł: Danielu, sługo Boga żywego, czy twój Bóg, któremu służysz nieustannie, mógł cię wybawić od lwów?»
22 Wtedy Daniel przemówił do króla: Królu, żyj wiecznie!
23 Mój Bóg posłał swego anioła i zamknął paszcze lwom, a one nie wyrządziły mi krzywdy, bo przedtem byłem uznany za niewinnego. Mój Boże ; I przed tobą, królu, nie uczyniłem nic złego!«
24 Król bardzo się z tego ucieszył i rozkazał wydobyć Daniela z lochu. I wydobyto Daniela z lochu, a nie znaleziono na nim żadnej rany, bo uwierzył w swojego Boga.
25 Na rozkaz króla przyprowadzono tych ludzi, którzy źle mówili o Danielu, i wrzucono ich do lwiej jamy wraz z żonami i dziećmi. Zanim dotarli na dno jamy, lwy schwytały ich i połamały im wszystkie kości.
26 Wtedy król Dariusz napisał do wszystkich ludów, narodów i języków, które zamieszkują całą ziemię:
»" To pokój Niech będzie wam dane w obfitości!
27 Ja postanowiłem, że w całym moim królestwie ludzie będą się bać i drżeć przed Bogiem Daniela, bo On jest Bogiem żywym, który trwa na wieki; Jego królestwo nie będzie zniszczone, a Jego panowanie nie będzie miało końca.
28 On wyzwala i zbawia, czyni znaki i cuda na niebie i na ziemi, wybawił Daniela z mocy lwów.«
29 Danielowi powodziło się dobrze za panowania Dariusza i za panowania Cyrusa Persa.
Rozdział 7
1 Pierwszy rok królować Daniel, leżąc na łóżku, miał sen i wizje. Następnie zapisał sen i opowiedział mu treść wydarzeń.
2 Daniel przemówił i rzekł: Widziałem w widzeniu nocnym, a oto cztery wiatry nieba uderzały w wielkie morze,
3 I cztery ogromne bestie wyszły z morza, a każda różniła się od drugiej.
4 Pierwszy był podobny do lwa i miał orle skrzydła. Patrzyłem, aż wyrwano mu skrzydła, podniesiono go z ziemi i postawiono na nogach jak człowieka, i dano mu ludzkie serce.
5 A oto inna bestia, druga, podobna do niedźwiedzia; podniosła jeden bok, a trzy żebra były w jej paszczy między zębami. I powiedziano jej: »Wstań, jedz dużo mięsa!»
6 Potem spojrzałem, a oto kolejny bestia podobna do lamparta. Na grzbiecie miała cztery ptasie skrzydła, a bestia miała cztery głowy. I dano jej władzę.
7 Potem patrzyłem w widzeniach nocnych, a oto czwarta bestia, straszna i przerażająca, i nadzwyczaj silna. Miała wielkie żelazne zęby. Pożerała, miażdżyła i tratowała nogi pozostałych. Różniła się od wszystkich poprzednich bestii i miała dziesięć rogów.
8 Patrzyłem na rogi, a oto inny róg, mały, wyrósł między nimi i trzy spośród pierwszych rogów zostały przez niego wyrwane. A oto ten róg miał oczy podobne do oczu ludzkich i usta, które mówiły wielkie rzeczy.
9 Patrzyłem, aż postawiono trony i zasiadł starzec. Jego szaty były białe jak śnieg, a włosy na głowie jak czysta wełna. Tron jego płonął ogniem, a koła jego płonęły ogniem.
10 Rzeka ognia płynęła przed Nim. Tysiące ludzi stały przed Nim, a niezliczone tysiące stały przed Nim. Sędzia usiadł i otwarto księgi.
11 I patrzyłem, gdyż słyszano głos wielkich słów, które wypowiedział róg. Patrzyłem, aż bestia została zabita, a jej ciało zniszczone i wydane płomieniowi ognia.
12 A co do reszty zwierząt, ich władza także została im odebrana, a czas ich trwania został skrócony. ich życie było ustalone do pewnego czasu i momentu.
13 Patrzyłem w widzeniach nocnych i oto na obłokach przybywał ktoś podobny do Syna Człowieczego; podszedł do starca i przyprowadzono go przed niego.
14 I dano mu panowanie, chwałę i królestwo, aby wszystkie narody, plemiona i języki służyły mu. Panowanie jego jest panowaniem wiecznym, które nie przeminie, a jego królestwo nie ulegnie zagładzie.
15 Dla Ja, Danielu, byłem w niepokoju, a wizje, które miałem w głowie, przerażały mnie.
16 Podszedłem do jednego ze stojących Tam, i zapytałem go o coś konkretnego w tej sprawie, a on zwrócił się do mnie i udzielił mi wyjaśnienia.
17 Te wielkie bestie, których jest cztery, to są czterech królów Kto powstanie z ziemi;
18 Lecz święci Najwyższego otrzymają królestwo i będą posiadać królestwo na wieki wieków.
19 Chciałem więc mieć pewność co do czwartej bestii, która różniła się od pozostałych inni, niezwykle straszliwe, których zęby były z żelaza, a pazury z brązu, które zjadały, łamały i tratowały to, co pozostało;
20 i na dziesięć rogów, które były na jego głowie, i na drugi klakson który wyrósł, a przed którym upadli trzej, ten róg, który miał oczy i usta mówiące wielkie rzeczy i który wydawał się większy od swoich towarzyszy.
21 Spojrzałem, a oto róg ten wojna do świętych i zwyciężył nad nimi,
22 aż przyszedł starzec i sąd został oddany świętym Najwyższego, i nadszedł czas, by święci posiedli królestwo.
23 To Ja powiedział tak: »Czwarta bestia, To jest czwarte królestwo Kto będzie na ziemi w odróżnieniu od wszystkich innych królestw i pochłonie całą ziemię, podepcze ją i obróci w pył.
24 Dziesięć Rogów oznaczać, że Z tego królestwa powstanie dziesięciu królów, a po nich powstanie inny, który będzie się różnił od poprzednich i obali trzech królów.
25 Będzie mówił przeciwko Najwyższemu, będzie uciskał świętych Najwyższego, będzie knuł plany zmiany czasów i prawa, Święci Będziecie wydani w jego ręce na czas, czasy i połowę czasu.
26 I odbędzie się sąd, a jego władza zostanie mu odebrana. THE zniszczyć i L'’unicestwiać na zawsze.
27 A królestwo, władza i potęga królestw pod całym niebem będą dane ludowi świętych Najwyższego. Królestwo Jego jest królestwem wiecznym, a wszystkie moce będą Mu służyć i będą Mu posłuszne.«
28 To koniec przemówienia. Co do mnie, Danielu, moje myśli bardzo mnie przeraziły, a twarz moja się zmieniła, lecz zachowałem tę sprawę w sercu.
Rozdział 8
1 W trzecim roku panowania króla Baltazara ukazało się mi, Danielowi, widzenie, po tym, które ukazało mi się poprzednio.
2 I widziałem w widzeniu; i stało się, gdy patrzyłem, że jestem w Suzie, twierdzy, która jest w prowincji Elam, i widziałem w widzeniu, że jestem nad rzeką Ulaj.
3 Podniosłem oczy i patrzyłem: oto baran stał nad rzeką; miał dwa rogi. Oba rogi były wysokie, lecz jeden był wyższy od drugiego, a wyższy wyrósł jako ostatni.
4 Widziałem barana bijącego rogami na zachód, na północ i na południe. Żadne zwierzę nie mogło mu sprostać i nikt nie mógł wyrwać się z jego mocy. Czynił, co chciał, i wzrastał.
5 I patrzyłem uważnie, a oto młody kozioł szedł od zachodu po całej powierzchni ziemi, nie dotykając ziemi, a kozioł miał bardzo wystający róg między oczami.
6 Przyszedł więc do dwurożnego barana, którego widziałem stojącego nad rzeką, i w zapale swojej siły pobiegł przeciwko niemu.
7 Widziałem, jak zbliżył się do barana, rozgniewał się na niego, uderzył barana i złamał mu oba rogi. Baran nie był silny, aby mu się przeciwstawić. Rzucił go o ziemię i podeptał go nogami, a nikt nie wyrwał barana z jego ręki.
8 Kozioł zaś bardzo urósł, a gdy nabrał sił, wielki róg odłamał się i zobaczyłem cztery inne rogi, które wyrosły na jego miejscu ku czterem wiatrom nieba.
9 Z jednego z nich wyrósł mały róg, który stawał się coraz większy ku południowi, ku wschodowi i ku chwalebnemu Królowi. kraj.
10 Wzrosło do wojska niebieskiego, strąciło na ziemię oprócz tej armii i gwiazd, i podeptał je stopami.
11 Dorosła do przywódcy armii i odebrała mu cześć wieczny, a miejsce jego świątyni zostało zburzone.
12 A wojsko zostało wydane przez niewierność, z nieustanną służbą i róg rzuciła prawdę na ziemię; ona L'’Zrobiła to i odniosła sukces.
13 I usłyszałem świętego mówiącego, a Inny Święty zapytał mówiącego: »Jak długo to potrwa?” co jest zapowiadane wizja dotycząca wiecznego kultu, grzechu spustoszenia, a także porzucenia świątyni i stratowania armii?«
14 I rzekł do mnie: »Przez 2300 wieczorów i poranków, a świątynia będzie oczyszczona«.«
15 Gdy ja, Daniel, widziałem widzenie,‘'W Szukałem informacji, a oto przede mną stała postać przypominająca mężczyznę.
16 I usłyszałem głos ludzki spośród Ulajów; zawołał on i rzekł: Gabrielu, wyjaśnij mu widzenie.»
17 Potem zbliżył się do miejsce gdzie Stałem tam, a gdy się zbliżył, przeraziłem się i upadłem na twarz. Powiedział do mnie: »Zrozum, synu człowieczy, że ta wizja dotyczy czasów ostatecznych«.«
18 Gdy do mnie mówił, Upadłem na ziemię na twarzy, ogarnęła mnie senność, ale dotknął mnie i pomógł mi wstać, Zamiast gdzie stałem.
19 I rzekł: Oto oznajmię wam, co będzie w ostatnim czasie gniewu, bo jest to czas ostateczny.
20 Dwurożny baran, którego widziałeś, oznacza królów Medii i Persji.;
21 Włochaty kozioł to król Jawany, a wielki róg między jego oczami to pierwszy król.
22 Jeśli ten róg złamał, a jeśli cztery rogi stanął na swoim miejscu; to jest Z nich powstaną cztery królestwa Ten naród, ale nie mając takiej samej siły.
23 Pod koniec ich panowania, gdy liczba Niewierni będą w komplecie; powstanie król o twardym obliczu, przenikający rzeczy ukryte.
24 A jego moc wzrośnie, ale nie dzięki jego własnej mocy; będzie powodował straszliwe spustoszenie; osiągnie sukces w swoich przedsięwzięciach; spustoszy możnych i lud świętych.
25 Z powodu swej przebiegłości sprawi, że oszustwo jego ręki się powiedzie, stanie się pyszny w sercu swoim i w czasie pokoju sprawi, że wielu zginie, powstanie przeciwko księciu książąt, a sam zostanie złamany bez jego ręki. mężczyzny.
26 Widzenie dotyczące wieczora i poranka, które zostało objawione, jest prawdą. Ty zaś zamknij oczy, bo to dotyczy do odległego czasu.«
27 Ja, Daniel, zapadłem w głęboki sen i chorowałem przez wiele dni; potem wstałem i poszedłem do spraw królewskich. Zdumiewało mnie to, co widziałem, a nikt tego nie rozumiał.
Rozdział 9
1 W pierwszym roku panowania Dariusza, syna Aswerusa, z rodu Medów, który został ustanowiony królem nad królestwem Chaldejczyków;
2 W pierwszym roku jego panowania ja, Daniel, zwróciłem uwagę na czytanie księgi dotyczące liczby lat, o których mówiło słowo Jahwe zaadresowany prorokowi Jeremiaszowi, a które miały się spełnić na ruinach Jerozolimy, przez siedemdziesiąt lat.
3 I zwróciłem twarz moją ku Panu Bogu, przygotowując się do modlitwy i błagania w poście, worze i popiele.
4 Modliłem się do Pana, Boga mojego, i wyznawałem, i mówiłem:
„Ach, Panie, Boże wielki i straszny, który dotrzymujesz przymierza i okazujesz miłosierdzie tym, którzy TY Kochają i trzymają twój przykazania,
5 Zgrzeszyliśmy, popełniliśmy nieprawość, byliśmy źli i zbuntowani, odstąpiliśmy od Twoich przykazań i Twoich praw.
6 Nie słuchaliśmy Twoich sług, proroków, którzy przemawiali w Twoim imieniu do naszych królów, naszych przywódców, naszych ojców i do całego ludu kraju.
7 Tobie, Panie, należy się sprawiedliwość, nam zaś wstyd oblicza, Tak jest. dziś mężom judzkim, mieszkańcom Jerozolimy i całemu Izraelowi, bliskim i dalekim, we wszystkich krajach, do których ich wygnałeś z powodu nieprawości, jakich się dopuścili wobec ciebie.
8 Panie, my, nasi królowie, nasi przywódcy i nasi ojcowie, będziemy zawstydzeni przed naszymi twarzami, bo zgrzeszyliśmy przeciwko Tobie.
9 U Pana, Boga naszego, należy się miłosierdzie i przebaczenie, bo zbuntowaliśmy się przeciwko TY.
10 Nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego, by postępować według Jego praw, które nam dał przez swoje sługi, proroków.
11 Cały Izrael przekroczył Twoje prawo i odwrócił się, by nie słuchać Twojego głosu. Dlatego przekleństwo i klątwa zapisane w Prawie Mojżesza, sługi Bożego, spadły na nas, ponieważ zgrzeszyliśmy przeciwko Niemu.
12 Dotrzymał słowa, które wypowiedział przeciwko nam i przeciwko naszym sędziom, którzy nas sądzili, sprowadzając na nas nieszczęście. Jeśli duży, że on n‘'W Nigdy pod słońcem nie wydarzyło się nic podobnego do tego, co wydarzyło się w Jerozolimie.
13 Jak napisano w Prawie Bożym, przyszło na nas całe to nieszczęście, a my nie potrafiliśmy się z nim uporać. szukać aby przebłagać Jahwe, naszego Boga, odwracając nas od naszych nieprawości i uwrażliwiając nas na Twoją Prawdę.
14 A Pan dostrzegł zło i sprowadził je na nas. Bo Pan, Bóg nasz, jest sprawiedliwy we wszystkich dziełach swoich, które uczynił, a my nie słuchaliśmy głosu Jego.
15 Teraz, Panie, Boże nasz, który wyprowadziłeś lud swój z ziemi egipskiej mocną ręką i zapewniłeś sobie imię, On jest Dzisiaj zgrzeszyliśmy, byliśmy źli.
16 Panie, niech się odwróci Twój gniew i oburzenie, według całej Twojej sprawiedliwości, od Twojego miasta Jerozolimy, od Twojej świętej góry, bo z powodu naszych grzechów i nieprawości naszych ojców Jerozolima i Twój lud zostały zniszczone. Czy na hańbę wszystkich wokół nas.
17 Teraz, Boże nasz, wysłuchaj modlitwy sługi swego i jego błagania, i rozjaśnij oblicze swoje nad spustoszoną świątynią swoją, przez wzgląd na Pana.
18 Boże mój, nakłoń swego ucha i posłuchaj! Otwórz oczy i zobacz nasze spustoszenie i miasto, nad którym mówiono o Twoim imieniu. Bo nie ze względu na naszą sprawiedliwość zanosimy nasze błagania do Ciebie, ale z powodu wielkiego Twojego miłosierdzia.
19 Panie, wysłuchaj! Panie, przebacz! Panie, wysłuchaj i działaj! Nie zwlekaj, przez wzgląd na siebie samego, mój Boże! Bo imię Twoje zostało objawione w Twoim mieście i w Twoim ludzie.
20 A gdy jeszcze mówiłem, modliłem się i wyznawałem grzech mój i grzech ludu mojego, Izraela, i składałem błaganie moje przed Panem, Bogiem moim, za świętą górę Boga mojego,;
21, gdy jeszcze rozmawiałem Mój Podczas modlitwy, ten człowiek, Gabriel, którego już wcześniej widziałem w widzeniu, zbliżył się do mnie szybkim lotem w kierunku wieczornej ofiary.
22 Pouczył mnie, przemówił do mnie i rzekł:
»Danielu, przychodzę teraz, żeby otworzyć twój umysł”.
23 Od początku twojej modlitwy wyszło słowo i przyszedłem do ciebie Tam daj znać, bo jesteś Człowiek faworyzowany Boga. Dlatego zwróć uwagę na słowo i zrozum wizję.
24 Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono Twojemu ludowi i Twojemu miastu świętemu, aby położyć kres przestępstwu, zapieczętować grzechy, odpokutować nieprawość, wprowadzić wieczną sprawiedliwość, zapieczętować widzenia i proroka i namaścić Miejsce Najświętsze.
25 Wiedz więc i zrozum: od wyjścia słowa zamawianie odbudować Jerozolimę aż do pomazańca, władcy, przez siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie; zostanie ona odbudowana wraz z jej ulicami i ogrodzeniem w czasie udręki.
26 A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach Pomazaniec zostanie zgładzony i nikt po nim nie będzie. Lud władcy, który przyjdzie, zniszczy miasto i świątynię, a jego kres nastąpi w potopie i aż do końca. będzie wojna, która została wydana w celu zniszczenia.
27 Zawrze z wieloma trwałe przymierze na jeden tydzień, a w połowie tygodnia położy kres ofiarom ofiarnym i darom, a także wszelkim obrzydliwościom. przyjdzie niszczycielski i To aż do zniszczenia i rozprzestrzenienia się tego, co zostało postanowione, na zdewastowanych.
Rozdział 10
1 W trzecim roku panowania Cyrusa, króla perskiego, Danielowi, zwanemu Baltazarem, objawiono słowo, które okazało się prawdą. ona ogłosiła wielka wojna. Zrozumiał to słowo i miał inteligencję wizji:
2 W owych dniach ja, Daniel, opłakiwałem Boga przez trzy tygodnie.
3 Nie jadłem żadnych przysmaków, nie brałem do ust mięsa ani wina i nie namaszczałem się, aż minęły trzy tygodnie dni.
4 A dwudziestego czwartego dnia pierwszego miesiąca byłem nad brzegiem wielkiej rzeki, czyli Tygrysu.
5 Podniosłem oczy i patrzyłem, a oto mąż odziany w lnianą szatę, a wokół bioder miał pas złoty z Ufaz.
6 Ciało jego było podobne do chryzolitu, twarz jego przypominała błyskawicę, oczy jego były jak pochodnie ogniste, ramiona jego i stopy miały wygląd polerowanego brązu, a głos jego, gdy mówił, był jak głos tłumu.
7 Ja, Daniel, sam jeden widziałem to zjawisko, a ludzie, którzy byli ze mną, nie widzieli zjawiska, lecz padł na nich wielki strach i uciekli, aby się ukryć.
8 I pozostałem sam, i ujrzałem tę wielką zjawę, i nie było już we mnie sił; twarz moja zmieniła kolor i zaczęła się rozkładać, ale nie zachowałem żadnej siły.
9 Usłyszałem dźwięk jego słów, a usłyszawszy dźwięk jego słów, zasnąłem twarzą do ziemi.
10 A oto dotknęła mnie ręka i sprawiła, że podniosłem się na kolana i na dłonie.
11 Potem rzekł do mnie: Danielu, człowieku łaskawym, Boga, »Zrozum słowa, które ci powiem, i wstań, bo zostałem do ciebie posłany”. Kiedy przemówił do mnie tymi słowami, stałem drżąc.
12 I rzekł do mnie: Nie bój się, Danielu! Bo od pierwszego dnia, gdy postanowiłeś zrozumieć i ukorzyć się przed swoim Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane, a ja przyszedłem z powodu twoich słów.
13 Książę zaś królestwa perskiego stał przede mną przez dwadzieścia jeden dni, a oto Michał, jeden z pierwszych książąt, przyszedł mi z pomocą i pozostałem tam z królami perskimi.
14 Przyszedłem, aby dać ci poznać, co spotka twój lud w dniach ostatnich, bo jest to widzenie jeszcze na dni, odległy.
15 A gdy on tak do mnie mówił, odwróciłem twarz ku ziemi i milczałem.
16 I oto jakby postać Syna Człowieczego dotknęła moich warg, otworzyłem usta i przemówiłem do tego, który stał przede mną: Panie mój, Ten Zjawa, niepokój mnie ogarnął i nie miałem już sił.
17 Jakżeż ten sługa mojego pana może przemówić do tego pana? Teraz nie mam już sił i oddechu we mnie nie ma.«
18 A ten, który miał postać człowieka, dotknął mnie ponownie i umocnił mnie.
19 Potem rzekł do mnie: Nie bój się, mężu łaski. Boga ; To pokój »Bądź z tobą! Odwagi! Odwagi!» Kiedy ze mną rozmawiał, odzyskałem siły i powiedziałem: «Pozwól mojemu panu mówić, bo mnie wzmocniłeś”.«
20 I rzekł do mnie: »Czy wiesz, dlaczego przyszedłem do ciebie? Teraz wracam, aby walczyć z księciem Persji, a gdy tylko odejdę, oto nadchodzi książę Jawy.
21 Opowiem wam to, co jest napisane w księdze prawdy, a nie ma nikogo, kto by stanął po mojej stronie przeciwko temu, oprócz Michała, waszego wodza.
Rozdział 11
1 Ja zaś w pierwszym roku panowania Dariusza Meda stałem przy nim, aby go podtrzymywać i umacniać.
2 Teraz powiem wam prawdę: Oto powstaną trzej królowie Persji; czwarty będzie miał większe bogactwa niż wszyscy inni, a gdy dzięki swemu bogactwu stanie się potężny, podburzy wszystkich przeciwko królestwu Jawanu.
3 I powstanie potężny król, który będzie miał wielką władzę i będzie czynił według swego upodobania.
4 Gdy tylko zmartwychwstanie, Jego królestwo zostanie złamane i podzielone na cztery wiatry nieba, bez przynależeć swoim potomkom i nie mając takiej samej mocy, jaką miał on; jego królestwo bowiem zostanie rozdarte, a on przejdzie do innych, oprócz siebie.
5 Król południa stanie się silny, a także jeden z jego wodzów, który stanie się silniejszy od niego i stanie się potężny, a jego potęga będzie wielką potęgą.
6 Po kilku latach zawrą sojusz, a córka króla południa przybędzie do króla północy, aby zawrzeć traktat. Lecz nie będzie miała wsparcia w postaci ramienia, bo ono nie wytrzyma, ani jej własne ramię; i zostanie wydana, ona i ci, którzy ją przyprowadzili, ta, która ją urodziła, i ten, który ją przez pewien czas podtrzymywał.
7 A Na jego miejscu wyrosną odrosty z jego korzeni; przyjdzie do wojska, wejdzie do twierdzy króla Północy, rozprawi się z nimi według własnego uznania I zwycięży.
8 Zabiorą do Egiptu ich bogów, ich odlewane posągi, ich drogocenne naczynia ze srebra i złota, a on będzie panował nad królem północy przez wiele lat.
9 Ten wkroczy do królestwa Południa i powróci do swego kraju.
10 Ale jego synowie będą się uzbrajać, wojna i zgromadzi wielką liczbę wojsk; jeden z nich Przyjdzie, zaleje, najedzie, a potem powróci i skieruje działania wojenne przeciwko twierdzy.
11 Król południa rozgniewa się i wyruszy na wojnę przeciwko niemu, przeciwko królowi północy; zgromadzi wielkie wojsko, a wojsko będzie w niebezpieczeństwie. króla Północy Zostanie mu dostarczone.
12 Przed zgromadzonym tłumem przeciwko niemu, Jego odwaga wzrośnie, powali tysiące, lecz nie będzie silniejszy.
13 Król Północy bowiem znowu zgromadzi wojsko większe niż za pierwszym razem i po upływie wielu lat wyruszy z wielkim wojskiem i znacznym orszakiem.
14 W owych dniach wielu powstanie przeciwko królowi południa, a mężowie wojownicy z twojego ludu powstaną, aby spełnić widzenie, lecz polegną.
15 Nadciągnie król północy, zbuduje wały oblężnicze i zdobędzie warowne miasto. Lecz broń południa nie wytrzyma ani jego najznakomitsze wojska, nie będzie siły, by się oprzeć.
16 A ten, kto przeciw niemu wyruszy, będzie czynił, co mu się podoba, i nikt nie będzie mógł się przed nim ostać. On stanie w chwalebnej krainie, a zagłada będzie w jego ręku.
17 Postanowił przyjść z całym swoim królestwem i zawrze z nim układ; da mu młodą dziewczynę, aby doprowadzić do jego upadku; ale to się nie powiedzie, a to królestwo nie będzie do niego należeć.
18 Potem zwróci się ku wyspom i zdobędzie wiele z nich, lecz wódz położy kres jego występkowi i bez otrzymawszy On odwzajemni obelgę.
19 Zwróci się ku twierdzom swego kraju, lecz potknie się, upadnie i nie będzie znaleziony.
20 Na jego miejscu stanie inny, który wprowadzi zdziercę miejsce, które jest chwałę królestwa, a za kilka dni zostanie ono złamane, i nie stanie się to ani gniewem, ani wojna.
21 Na jego miejscu stanie Człowiek wzgardzony, któremu godność królewska nie będzie dana; przyjdzie po cichu i przejmie władzę królewską za pomocą intryg.
22 A moce potopu będą przed nim pokonane i złamane, podobnie jak wódz przymierza.
23 Lekceważąc zawarte z nim przymierze, będzie działał chytrze, wyruszy i zwycięży mając niewielu ludzi.
24 Przyjdzie cicho do najbogatszych prowincji kraju i uczyni to, czego nie czynili jego ojcowie i ojcowie jego ojców, rozdzielając między nich łupy, łupy i bogactwa, knując spiski przeciwko twierdzom i To do pewnego momentu.
25 Wzbudzi on swą siłę i odwagę przeciwko królowi Południa, na czele wielkiej armii. A król Południa będzie walczył. wojna z wielką i bardzo silną armią, ale nie wytrzyma, bo będą powstawały przeciwko niemu spiski.
26 Ci, którzy jedzą pokarm Jego, tabela Złamią go, jego armia zostanie rozproszona, a wielu mężczyzn padnie martwy porażony.
27 Obaj królowie będą chcieli zaszkodzić sobie nawzajem w sercach i przy tym samym stole będą widzieć Będą kłamać, ale to się nie powiedzie, bo koniec urodzić się przyjdzie To’o wyznaczonej porze.
28 Wróci do swego kraju z wielkim bogactwem, a serce jego będzie pełne medytować nad złem przeciwko świętemu przymierzu, i on to uczynił, i wrócił do swego kraju.
29 W oznaczonym czasie ponownie przybędzie na Południe, lecz ten ostatni raz kampania nie będzie jak pierwszy.
30 Przybędą przeciwko niemu okręty z Ketim, tak że straci ducha. Zawróci i rozgniewa się na święte przymierze. Będzie działał i znowu zawrze pokój z tymi, którzy porzucili przymierze.
31 żołnierzy wysłano przez niego będzie odbywał się Tam ; Zbezczeszczą świątynię i twierdzę; położą kres codziennej ofierze, a postawią obrzydliwość spustoszenia.
32 Pochlebstwem poprowadzi do bałwochwalstwa tych, którzy przekraczają przymierze; ale lud, który zna swego Boga, wytrwa i będzie działał.
33 Rozumni spośród ludu będą nauczać tłum, lecz oni polegną od miecza i płomieni, w niewoli i grabieży, do czasu.
34 A gdy tak upadają, otrzymają niewielką pomoc, a wielu przyłączy się do nich, lecz z obłudą.
35 A wśród tych rozumnych ludzi, są tacy, którzy upadną, aby mogli zostać wypróbowani, oczyszczeni i nieskalani aż do czasu końca; bo wyznaczony czas jeszcze nie nadszedł.
36 Król będzie czynił, co mu się podoba; będzie się wynosił i wywyższał ponad każdego boga, i przeciwko Bogu bogów będzie mówił dziwne rzeczy; i będzie mu się powodziło, aż gniew się dopełni; bo to, co zostało postanowione, musi się wypełnić.
37 Nie będzie miał względu na bogów swoich ojców ani na boskość miły kobietom; nie będzie miał względu na żadnego boga, bo będzie się wynosił ponad wszystko.
38 A na jego miejscu będzie czcił boga twierdz; boga, którego nie znali jego ojcowie, będzie czcił złotem, srebrem, drogimi kamieniami i drogimi kamieniami.
39 On będzie atakował mury twierdz z bogiem obcym, którzy THE Oni ich rozpoznają, On obdarzy ich zaszczytami, uczyni ich władcami nad ludem i rozda im ziemie jako nagrodę.
40 W czasie końca król południa będzie się z nim zmagał. Król północy nadciągnie na niego z rydwanami, jeźdźcami i licznymi okrętami; będzie się rozrastał i przetaczał się przez kraj.
41 Wkroczy do krainy chwały, a wielu upadnie pod jego ciosami, Lecz te ujdą jego ręki: Edom i Moab oraz kwiat synów Ammona.
42 Wyciągnie rękę swoją przeciwko krajom, a ziemia egipska nie ujdzie cało.
43 I posiądzie wszystkie skarby złota i srebra oraz wszystkie kosztowności Egiptu; Libijczycy i Etiopczycy pójdą za nim.
44 Ale wieści ze wschodu i północy przyjdzie Zaniepokojcie go, a wyjdzie w wielkim gniewie, aby zniszczyć i wytępić tłum ludzie.
45 Rozbije namioty swego pałacu między morzami, ku górze świętej i chwalebnej. Wtedy dojdzie do swego końca, a nikt mu nie pomoże.
Rozdział 12
1 W owym czasie powstanie Michał, wielki książę, który jest opiekunem ludu twego, i nastanie czas ucisku, jakiego nie było nigdy. tego samego, Od początku istnienia narodu aż do tego czasu. A w owym czasie twój lud będzie zbawiony, każdy, którego imię zostanie zapisane w księdze.
2 A wielu z tych, co posnęli w prochu, zbudzi się: jedni do życia wiecznego, drudzy ku hańbie i wiecznej wzgardzie.
3 Mądrzy będą jaśnieć jak blask sklepienia, a ci, którzy wielu prowadzą do sprawiedliwości, będą jak gwiazdy na wieki i na wieki.
4 A ty, Danielu, zachowaj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasu końca. THE Będą badać i wiedza wzrośnie.«
5 Ja, Daniel, spojrzałem, a oto dwaj inni mężczyźni Stali, jeden na jednym brzegu rzeki, drugi na drugim brzegu.
6 Jeden z nich przemówił do człowieka odzianego w lnianą szatę, który stał nad wodami rzeki: »Jak długo będzie trwać te Cudowne rzeczy?«
7 I usłyszałem męża odzianego w lnianą szatę, który stał nad wodami; podniósł on prawą i lewą rękę ku niebu i przysiągł na Tego, który żyje wiecznie, że to by było w czasie, czasach i połowie czas, i że gdy siła ludu świętego została całkowicie złamana, WIĘC Wszystko to się wydarzy.
8 Słyszałem, lecz nie rozumiałem, więc powiedziałem: Panie mój, jaki będzie wynik tych wydarzeń?»
9 I rzekł: »Idź, Danielu, bo słowa są zamknięte i zapieczętowane aż do czasu ostatecznego.
10 Wielu zostanie oczyszczonych, uczynionych nieskalanymi i doświadczonych, lecz bezbożni będą nadal czynić zło, a żaden bezbożny nie zrozumie, lecz roztropni zrozumieją.
11 A od czasu, gdy zostanie zniesiona codzienna ofiara, a stanie obrzydliwość spustoszenia, pozostanie tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni.
12 Błogosławiony ten, który wytrwa i dożyje tysiąca trzystu trzydziestu pięciu dni!
13 Ty zaś idź do swego kresu i odpocznij; przy końcu dni powstaniesz, aby odebrać swoje dziedzictwo.«
Dotychczas czytaliśmy Księgę Daniela w tekście hebrajskim; dalsze fragmenty aż do końca księgi zostały przetłumaczone z wydania Teodocjona.
HISTORIA SUSANNE.
Rozdział 13
1 Był pewien człowiek, który mieszkał w Babilonie, a nazywał się Joakim.
2 Pojął za żonę córkę Helkiasza, imieniem Zuzanna, bardzo piękną i bogobojną.;
3 ponieważ jej rodzice, którzy byli sprawiedliwi, wychowali swoją córkę według Prawa Mojżeszowego.
4 Joakim zaś był bardzo bogaty i miał ogród tuż przy swym domu, a Żydzi ściągali do niego, bo był najbardziej poważany ze wszystkich.
5 W tym roku dwóch starszych spośród ludu zostało ustanowionych sędziami, o których Pan powiedział: »Nieprawość wyszła z Babilonu przez starszych, którzy byli sędziami i którzy, jak się wydawało, panowali nad ludem«.«
6 Bywali też często w domu Joakima, a wszyscy, którzy mieli spór, przychodzili do nich.
7 Około południa, gdy ludzie się rozchodzili, Zuzanna wracała do ogrodu swego męża i przechadzała się tam.
8 Dwaj starcy widywali ją codziennie, jak chodziła tam i przechadzała się, i zapałali do niej namiętnością.
9 Zniekształcili swoje myśli i odwrócili oczy, aby nie widzieć nieba i nie pamiętać sprawiedliwych wyroków Boga.
10 Więc zostali ranni miłości dla niej, ale nie dzielili się swoim cierpieniem.,
11 ponieważ wstydzili się to ujawnić do siebie nawzajem namiętność, która sprawiała, że chcieli być z nią.
12 Oni L'’Uważnie obserwowali ją każdego dnia i mówili do siebie:
13 »Wracajmy do domu, czas na obiad». Wyszli więc i rozstali się.
14 Zawrócili jednak i spotkali się, zastanawiając się nad przyczyną ich powrót, Wyznali sobie nawzajem swoją namiętność, po czym uzgodnili między sobą, kiedy będą mogli spotkać ją sam na sam.
15 Gdy więc wypatrywali stosownego dnia, zdarzyło się, że Zuzanna weszła do ogrodu, tak jak poprzedniego i poprzedniego dnia, tylko w towarzystwie dwóch młodych dziewcząt. Chciała się wykąpać w ogrodzie, bo było gorąco.
16 A nie było tam nikogo oprócz dwóch starców, którzy się ukryli i śledzili Go.
17 I rzekła do dziewcząt: »Przynieście mi wonny olejek i maści, a zamknijcie bramy ogrodu, abym mogła się wykąpać«.«
18 Zrobili co Suzanne wydali rozkaz i zamknąwszy furtkę ogrodową, wyszli przez tylne drzwi, aby dostarczyć to, o co zostali poproszeni; nie wiedzieli, że starcy się ukrywają. w ogrodzie.
19 Gdy tylko dziewczęta odeszły, obaj starcy wstali i pobiegli do Zuzanna i powiedział mu:
20 » Oto bramy ogrodu są zamknięte i nikt nas nie widzi, my zaś pałamy miłością do Ciebie. Zgódź się więc na nasze pragnienie i bądź nasz.
21 Jeśli nie, będziemy świadczyć przeciwko tobie, i powiemy że był z tobą młody człowiek i że To jest za to To Odesłałeś dziewczyny.«
22 Zuzanna westchnęła i powiedziała: »Ogarnia mnie zniecierpliwienie ze wszystkich stron’.’środowisko. Jeśli to zrobię, czeka mnie śmierć, a jeśli nie, nie wyrwę się z twoich rąk.
23 Lepiej jednak będzie dla mnie, jeśli wpadnę w wasze ręce, nie popełniając błędu. zło niż grzeszyć w obecności Pana.«
24 Wtedy Zuzanna głośno zawołała, a także dwaj starcy zaczęli krzyczeć przeciwko niej.
25 I jeden dwa pobiegł otworzyć bramy ogrodu.
26 Kiedy słudzy Z wnętrza domu dobiegały krzyki. pchnięty Będąc w ogrodzie, wybiegli przez tylne drzwi, żeby zobaczyć, co się tam znajduje.
27 A gdy starcy wyjaśnili, słudzy bardzo się zawstydzili, bo nigdy nic takiego nie powiedziano o Zuzannie.
28 Następnego dnia, gdy lud zebrał się w domu Joakima, męża Zuzanny, przyszli tam również dwaj starcy, pełni złych myśli o niej, tak aby ją zabić.
29 Powiedzieli więc przed ludem: »Poślijcie po Zuzannę, córkę Helkiasza, żonę Joakima». I wysłali ją natychmiast.
30 Przybyła ze swoimi rodzicami, synami i całą swoją rodziną.
31 Zuzanna miała delikatne rysy twarzy i wielką urodę.
32 Ponieważ była zasłonięta, sędziowie Niegodziwcy kazali zdjąć jej welon, aby mogli nacieszyć oczy jej pięknem.
33 A wszyscy jej bliscy i wszyscy, którzy ją znali, płakali.
34 Wtedy dwaj starcy wystąpili spośród ludu i położyli ręce na Jego głowie.
35 Ona zaś płacząc, spojrzała w niebo, bo serce jej zaufało Panu.
36 Starcy zaś powiedzieli: »Gdy przechadzaliśmy się sami po ogrodzie, ona weszła z dwiema dziewczętami, zamknęła bramę ogrodu i odesłała dziewczęta.
37 A przyszedł do niej pewien młodzieniec, który się ukrywał, i źle się z nią obchodził.
38 Znajdowaliśmy się w kącie ogrodu. Widząc zbrodnię, podbiegliśmy do nich i ujrzeliśmy ich w tej hańbie.
39 Nie udało nam się wziąć młody człowiek, bo był silniejszy od nas i otworzywszy drzwi, uciekł.
40 Ale ona po L'’wziąwszy, my jego Zapytaliśmy, kim był ten młody mężczyzna, ale odmówiła nam odpowiedzi. Oto, co zaświadczamy.«
41 Tłum uwierzył im, gdyż byli starszymi i sędziami ludu, i skazał ją na śmierć.
42 Wtedy Zuzanna zawołała donośnym głosem: »Wieczny Boże, który zna to, co ukryte, i wie wszystko, zanim się stanie,
43 Wiesz, że złożyli fałszywe zeznania przeciwko mnie. Oto umieram, nie uczyniwszy nic z tego, co oni złośliwie wymyślili przeciwko mnie.«
44 I usłyszał Pan jego głos.
45 Gdy ją prowadzono na śmierć, Bóg wzbudził Ducha Świętego w małym chłopcu o imieniu Daniel.
46 I zawołał donośnym głosem: Ja nie jestem winny krwi tego kobiety !«
47 Wszyscy ludzie zwrócili się ku niemu i jego powiedział: »To oznacza To oświadczenie, które składasz?«
48 Daniel, Stając pośród nich, rzekł: »Czyż jesteście tak nierozumni, synowie Izraela, że pozbawiacie życia kobietę izraelską bez dochodzenia, bez sądu i bez sądu? szukać poznać prawdę?
49 Wróćcie do sądu, bo złożyli fałszywe zeznania przeciwko niej.«
50 Wtedy ludzie powrócili w pośpiechu, a starsi powiedzieli do nich: Daniel »Przyjdź, zajmij miejsce pośród nas i obnaż nas”. Twoja opinia, ponieważ Bóg ci dał zaszczyt podeszły wiek.«
51 Daniel rzekł do ludu: »Oddzielcie ich jednego od drugiego, a Ja ich osądzę«.«
52 Gdy się od siebie oddzielili, Daniel zawołał jednego z nich i rzekł do niego: Ty, który zestarzałeś się w niegodziwości, grzechy, które dawno popełniłeś, teraz wróciły, aby cię prześladować. na ciebie,
53 Ty, który wydałeś niesprawiedliwe wyroki, potępiłeś niewinnych i uwolniłeś winnych, chociaż Pan powiedział: Nie będziesz karał śmiercią niewinnego i sprawiedliwego.
54 »No dobrze, jeśli ją widziałeś, powiedz mi, pod którym drzewem widziałeś ich rozmawiających». On odpowiedział: «Pod drzewem mastyksowym”.«
55 Daniel rzekł: »Kłamiesz i to jest przyczyną twojego upadku, bo anioł Boży, który już otrzymał wyrok Boży, rozetnie cię na dwoje«.«
56 Po odprawieniu go rozkazał przyprowadzić drugiego człowieka i rzekł do niego: »Plemię Kanaanu, a nie Judy, piękność, kobiety Uwiodła cię, a namiętność zepsuła twoje serce.
57 Tak postąpiliście z córkami izraelskimi, a one, bojąc się, z ciebie, Mówili do ciebie, lecz córka judzka nie mogła ścierpieć twojej nieprawości.
58 Powiedz mi teraz, pod jakim drzewem spotkałeś ich rozmawiających? Odpowiedział: Pod dębem.»
59 Daniel rzekł do niego: »Ty także skłamałeś, na własną zgubę. Oto bowiem anioł Pański czeka z mieczem w ręku., chwila aby cię przeciąć na pół, tak że umrzesz.«
60 WIĘC Całe zgromadzenie zawołało głośno i wychwalało Boga, że ocala tych, którzy w Nim pokładają nadzieję.
61 Wtedy wystąpili przeciwko dwóm starszym, których Daniel sam przekonał o fałszywym świadectwie, i wyrządzili im zło, którego sami dopuścili się poszukiwany zrobić coś dla bliźniego;
62 Aby wypełnić Prawo Mojżeszowe, zabili ich, ale w tym dniu niewinna krew została ocalona.
63 Helcias i jego żona wynajęli Bóg co do ich córki Zuzanny, jej męża Joakima i wszystkich jej krewnych, bo nie znaleziono w niej nic nieuczciwego.
64 A od tego dnia Daniel stał się wielki w oczach ludu.
PIĘKNA I SMOK.
65 Król Astyages zjednoczył się ze swoimi ojcami i królestwo objął Cyrus Pers.
Rozdział 14
1 Daniel zaś jadał przy stole królewskim i był poważany ponad wszystkich swoich poddanych. inni przyjaciele.
2 Był wśród Babilończyków bożek imieniem Bel; wydawali na niego codziennie dwanaście sztuk mąki, czterdzieści owiec i sześć metrów wina.
3 Król też oddawał mu cześć i codziennie wychodził, aby mu się pokłonić. Daniel zaś oddawał pokłon swemu Bogu.
4 Król rzekł do niego: »Dlaczego nie czcisz Bela?» jego On odpowiedział: »Bo nie oddaję czci bożkom uczynionym ręką ludzką, lecz Bogu żywemu, który stworzył niebo i ziemię, i który ma władzę nad wszelkim ciałem«.«
5 Król rzekł do niego: »Czyż Bel nie wydaje ci się żywą istotą? Czy nie widzisz, co on je i pije każdego dnia?«
6 Daniel uśmiechnął się i odpowiedział: Nie daj się zwieść, królu! Wszak wewnątrz jest błoto, a na zewnątrz brąz, i nigdy nie było Nic zjedzony.«
7 Rozgniewany król wezwał kapłanów Bel i rzekł do nich: Jeśli mi nie powiecie, kto spożywa te ofiary, umrzecie.;
8 ale jeśli mi to udowodnisz To jest Bel Kto Jeśli Daniel je zje, umrze, bo zbluźnił przeciw Belowi.«
9 A kapłanów Bela było siedemdziesięciu, nie licząc ich kobiety i ich dzieci. Król udał się z Danielem do świątyni Bela.
10 Kapłani Bela powiedzieli: Oto wyruszamy; ty, królu, przygotuj posiłek, przynieś wino i je zmieszaj; potem zamknij drzwi i zapieczętuj je swoim pierścieniem.
11 A gdy jutro rano przyjdziecie i zobaczycie, że Bel wszystko zjadł, zginiemy. A jeśli nie, to będzie to Daniel, który nas okłamał.«
12 Myśleli, że zrobili pod stołem tajne wejście, przez które zawsze mogli się dostać do środka i wszedł konsumować ofiary.
13 Gdy wyszli i król położył pokarm przed Belem, Daniel rozkazał swoim sługom przynieść popiół i rozrzucili go po świątyni w obecności samego króla. Potem wyszli, zamknęli drzwi, opieczętowali je pierścieniem królewskim i odeszli.
14 W nocy kapłani, według swego zwyczaju, weszli z żonami i dziećmi, jedli i pili wszystko, co było potrzebne, co tam było.
15 Król wstał o świcie, a Daniel z nim.
16 Król Zapytał: »Czy pieczęcie są nienaruszone, Danielu?» Odpowiedział: »Są nienaruszone, królu«.«
17 Gdy tylko otworzył drzwi i spojrzał na stół, król zawołał donośnym głosem: »Jesteś wielki, Belu, i nie ma w tobie ani krzty podstępu«.«
18 Daniel roześmiał się i powstrzymał króla od dalszych kroków, jego Powiedział: »Spójrzcie na te kamienie brukowe, zastanówcie się, czyje to ślady«.«
19 Król rzekł: Widzę ślady mężczyzn, kobiet i dzieci. I król bardzo się rozgniewał.
20 Potem pochwycił kapłanów, ich żony i dzieci, a oni pokazali mu tajne drzwi, przez które wchodzili i wszedł zjeść to co było na stole.
21 Kazał ich zabić, a Bela wydał Danielowi, który zburzył jego i jego świątynię.
22 Był tam także wielki smok, którego czcili Babilończycy.
23 Król rzekł do Daniela: »Czy nadal będziesz twierdził, że ten człowiek jest z brązu? Oto on żyje, je i pije. Nie możesz więc powiedzieć, że nie jest żywym bogiem«.«
24 Daniel odpowiedział: Ja czczę Pana, Boga mojego, bo On jest Bogiem żywym, lecz ten człowiek nie jest Bogiem żywym.
25 »Ty, królu, daj mi pozwolenie, a zabiję tego smoka bez miecza i laski». Król rzekł: „Dam ci Tam dany. "«
26 Potem Daniel wziął smołę, tłuszcz i włosy i je ugotował. całość Razem zrobili kule, które wrzucił do paszczy smoka. I smok pękł. I powiedział: »To ten, którego czciłeś!«
27 Gdy Babilończycy o tym usłyszeli, bardzo się rozgniewali i zbiegli się przeciwko królowi, mówiąc: Król stał się Żydem, zgładził Bela, zabił smoka i wymordował kapłanów.»
28 Przyszli więc do króla i powiedzieli: Wydaj nam Daniela, bo inaczej zabijemy ciebie i twój dom.»
29 Gdy król zobaczył, że na niego napadają gwałtownie, uległ konieczności i wydał im Daniela.
30 Wrzucili go do jaskini lwów i pozostał tam sześć dni.
31 W jamie było siedem lwów i dawano im codziennie dwie tusze i dwie owce, lecz wtedy nie dawano im to pastwisko, aby mogli pożreć Daniela.
32 Teraz prorok Habakuk był w Judei; po ugotowaniu owsianki i pokruszeniu chleba w naczyniu, szedł na pola i zanosił plon swoim żniwiarzom.
33 Anioł Pański rzekł do Habakuka: Zabierz żywność, którą masz ze sobą, do Babilonu, do Daniela, kto jest do jaskini lwa.«
34 Habakuk On rzekł: Panie, nigdy nie widziałem Babilonu i nie znam dołu.
35 Wtedy anioł wziął go za czubek głowy, uniósł go za włosy na głowie i postawił go w Babilonie, na dnie dołu, z całą szybkością jego duchowej natury.
36 i Habakuk I zawołał: „Danielu, sługo Boży, przyjmij posiłek, który Bóg ci posłał”.
37 Daniel odpowiedział: »Boże, pamiętałeś o mnie i nie opuściłeś tych, którzy Cię miłują«.«
38 Wtedy Daniel wstał i jadł, a anioł Pański natychmiast oddał mu Habakuk na właściwym miejscu.
39 Siódmego dnia przybył król, aby opłakiwać Daniela. Gdy wszedł do jaskini, spojrzał, a oto Daniel siedział pośród lwów.
40 I zawołał donośnym głosem: »Ty jesteś wielki, Panie, Boże Daniela, i nie ma nikogo innego oprócz Ciebie!» I wyciągnął go z jaskini lwów.
41 Wtedy kazał wrzucić do studni tych, którzy chcieli Go zgładzić, i w jednej chwili zostali pożarci na Jego oczach.
42 Wtedy król rzekł: Niech wszyscy mieszkańcy całej ziemi boją się Boga Daniela, bo To jest jego Kto jest Zbawicielem, który czyni znaki i cuda na ziemi, jego który wyrwał Daniela z jaskini lwów!«


