Ewangelia według św. Łukasza, komentowana werset po wersecie

Udział

ROZDZIAŁ 12

Łatwo powiedzieć, za Rosenmüllerem i innymi egzegetami protestanckimi, odnośnie do tego rozdziału: «Łukasz łączy kilka rzeczy, które zostały powiedziane w różnych momentach, których związku nie trzeba udowadniać: są one rodzajem aforyzmu». Jakież to ma znaczenie, że elementy, z których się składa, pojawiają się w większości w innych częściach narracji Ewangelii? Przyjęliśmy, idąc za przykładem najlepszych egzegetów, że Nasz Pan musiał powtórzyć kilka swoich głównych nauk przy różnych okazjach, a dogłębne studium świętych tekstów coraz bardziej potwierdza tę opinię. Zawsze będziemy uważać za odrażające przekonanie, że ewangeliści dokonali arbitralnych kompilacji słów Jezusa, że konkretna część ich narracji, przedstawiona przez nich jako ciągła mowa, jest w rzeczywistości jedynie zbiorem wybranych fragmentów. Co więcej, odnosząc się do tego fragmentu, św. Łukasz w dwóch notatkach historycznych (ww. 22, 54) wykazuje, że nie uporządkował go dowolnie, lecz zrelacjonował wydarzenia i mowy zgodnie z ich obiektywną rzeczywistością. Co więcej, chociaż wiele idei można znaleźć gdzie indziej, są one połączone na różne sposoby, ulegając zmianom zarówno w treści, jak i formie: i to wystarczy, aby udowodnić ich nietożsamość. – Wspomniane powyżej formuły wprowadzające i przejściowe dzielą ten rozdział na cztery części: ww. 1-12, pierwsza seria ostrzeżeń dla uczniów; ww. 13-21, przypowieść o bogatym głupcu; ww. 22-53, druga seria ostrzeżeń dla uczniów; ww. 54-59, nauka o wielkim znaczeniu dla ludu.

Łukasza 12.1 Tymczasem gdy zebrały się wokół Jezusa tysiące ludzi, tak że jedni tratowali drugich, zaczął On mówić do swoich uczniów: «Strzeżcie się przede wszystkim kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Tymczasem ustanawia ścisły związek między poprzednią sceną a całą tą mową. Podczas gdy Jezus zasiadał do stołu z faryzeuszami i obsypywał ich tak słusznymi obelgami, w pobliżu zebrał się ogromny tłum, a Zbawiciel, gdy tylko wyszedł (11, 53), został otoczony przez ten tłum, który pragnął Go zobaczyć i usłyszeć. Ludzie zbierali się tysiącami, aż tłoczyli się nawzajem. – Do tego stopnia, że deptaliśmy po sobie: malowniczy szczegół, podobny do kilku opisów w Ewangelii św. Marka 1,33; 2,2; 3,9; 6,31. – Jezus zaczął mówić do swoich uczniów. Słowa te wskazują na tę konkretną część swojej szerokiej publiczności, do której Jezus skierował swoje pierwsze ostrzeżenia: miał na myśli przede wszystkim uczniów zgromadzonych wokół Niego. Jego słowa miały jednak również przynieść pożytek tłumowi; dlatego wypowiedział je przed całym zgromadzeniem. Można je streścić w trzech ważnych lekcjach: Uciekajcie przed faryzejską hipokryzją, nie lękajcie się prześladowań i trwajcie mocno w wierze. Pierwsza z nich zawarta jest w wersetach 1-3. Strzeżcie się kwasu faryzeuszów Tego właśnie uczniowie muszą wystrzegać się z największą czujnością, a Jezus natychmiast wyraża, co ma na myśli, mówiąc o zakwasie faryzeuszy: co jest hipokryzją… Strzeżcie się – ma na myśli – tych wilków w owczej skórze i nie naśladujcie ich postępowania. Zobaczcie w Ewangelii Mateusza 16,6 i Marka 8,15 tę samą myśl, którą wcześniej wyraził nasz Pan.

Łukasza 12.2 Nie ma nic ukrytego, co nie powinno zostać ujawnione, nic tajemnego, co nie powinno zostać poznane. Nadejdzie dzień, kiedy wszystko zostanie ujawnione; najbardziej tajne działania, najskrytsze plany zostaną ujawnione, a wówczas obłudnicy zostaną zdemaskowani. Jezus słusznie posługuje się tym motywem, aby jeszcze mocniej nakłonić swoich naśladowców do unikania faryzejskiej hipokryzji.

Łukasza 12.3. – Bo co mówiliście w ciemności, będzie wypowiedziane na świetle, a co szeptaliście do ucha w komnatach, będzie rozgłaszane na dachach. Zasłona zatem zostanie odsłonięta nad wszystkim. Lecz rozgłos, straszliwy dla jednych (faryzeuszy), którym przyniesie wstyd, będzie chwalebny dla innych (uczniów), bo obwieści prawdę ich nauczania, słuszność ich postępowania. Przysłowia użyte przez naszego Pana obrazowo obrazują nieśmiałe początki posługi apostolskiej, a także niezwykły blask, jaki Ewangelia otrzymała później. Odnośnie typowo wschodniego zwrotu «będzie głoszone z dachów», przypomnijmy, że dachy domów w Palestynie są zazwyczaj płaskie. Z tych tarasów, które zresztą są dość niskie, bardzo wyraźnie słychać ludzi zgromadzonych na ulicach, placach lub na sąsiednich dachach, a publikowane w ten sposób wieści w mgnieniu oka rozniosą się echem po całym mieście. – Ewangelia Mateusza 10:26 i 27 (zobacz komentarz) również umieszcza w ustach Jezusa aforyzmy z wersetów 2 i 3, ale w zupełnie innym kontekście i z pewnymi modyfikacjami formy. Zwróć uwagę na poetycki zwrot tych przysłów; paralelizm słów jest wyraźnie widoczny:

Nic nie jest zakryte, co nie miałoby zostać ujawnione., 

Nic nie jest ukryte, co nie miałoby wyjść na jaw.

Co mówię ci w ciemności, 

Powiedz to w biały dzień,

Co słyszysz szepczące do ucha, głoś na dachach.

Ale to właśnie stanowi główną cechę poezji hebrajskiej.

Łukasza 12.4 A Ja wam powiadam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. 5 Pouczę was, kogo macie się bać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Zaprawdę, powiadam wam, tego się bójcie. – Druga lekcja, ww. 4-7: Bóg cię chroni, nie bój się ludzi. – Jezus właśnie przepowiedział rozgłos, jaki Ewangelia otrzyma później. Ale ten rozgłos miał sprowadzić straszliwe prześladowania na głosicieli dobrej nowiny: dlatego boski Mistrz ich uspokaja. Do Was, którzy jesteście moimi przyjaciółmi. Ileż czułości w tym imieniu. Nigdzie indziej, w Ewangelie synoptyczne, Uczniowie nie otrzymują od Jezusa pieszczotliwego tytułu „przyjaciele”. Tytuł ten odnajdziemy jednak ponownie w czwartej Ewangelii, 15,15. Nie bój się… Zbawiciel najpierw zapewnia swoich drogich uczniów, że nie mają się czego obawiać ze strony ludzi, nawet gdyby ci mieli ich skazać na najgorsze męki; ponieważ – dodaje, aby uzasadnić swoje twierdzenie – kiedy ludzie skazują na śmierć tych, których prześladują, wyczerpują całą swoją moc. Nauczę cię…Ale jeśli ludzie, nawet kaci, nie są prawdziwie straszliwi, to jest ktoś, kto jest groźny nawet po śmierci fizycznej: Bóg, bo ma moc zesłać na wieki tych, którzy Go obrazili. Dlatego Jezus powtarza poważnym i uroczystym tonem: obawiam się, że jeden. Zobacz także, odnośnie tych dwóch wersetów, Ewangelię Mateusza 10:28 i komentarz. – Św. Łukasz używa tego słowa tylko w tym fragmencie. gehenna odnosić się do piekła.

Łukasza 12.6 Czyż pięć wróbli nie jest warte dwóch asów? I ani jednego z nich Bóg nie zapomina. 7 Ale nawet włosy na twojej głowie są policzone.. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. – Po uspokojeniu uczniów w obliczu zbliżających się niebezpieczeństw, ukazując im bezsilność prześladowców, Jezus dodaje im otuchy wzruszającym obrazem ojcowskiej dobroci Boga wobec nich. Jako dowód podaje dwa przykłady, celowo wybrane z najdrobniejszych rzeczy. 1. Cóż może być mniej cenne niż małe ptaki? Tak wiele z nich wpada w rozmaite pułapki zastawiane na nie przez wschodnich ptaszników, że dziś, tak jak za czasów Pana Jezusa, pięć z nich można sprzedać kupcowi za grosze. A jednak każdy z nich jest przedmiotem szczególnej opatrzności. Cóż za piękna wariacja na temat paralelnego fragmentu z Ewangelii św. Mateusza 10,29: «Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa?» Zapomniany przed Bogiem to hebraizm. To wyrażenie ma również doskonałe podstawy psychologiczne, ponieważ ludzie, których pamiętamy, są w pewnym sensie obecni w naszych umysłach i sercach. – 2° Włosy same w sobie…Nawet nasze włosy, warte o wiele mniej niż skromny ptak, przyciągają uwagę Boskiej Opatrzności. Bóg zna ich liczbę (od 100 000 do 150 000) i ani jeden nie wypadnie bez Jego pozwolenia. To wielki powód do ufności, mówi Jezus, wyciągając wniosek ze swojego rozumowania: „Dlatego nie bójcie się”. Ile wróbli, dodaje z ujmującą prostotą, potrzeba, by być wartym jednego człowieka? (por. Mt 10, 30-31 i komentarz).

Łukasza 12.8 Powtarzam wam: Do każdego, kto przyzna się do Mnie przed ludźmi, przyzna się i Syn Człowieczy przed Nim. aniołowie Boga, 9 Lecz kto się mnie wyprze przed ludźmi, tego i ja wyprze się przed ludźmi. aniołowie Boga. – Trzecia lekcja, ww. 8-12: Pilnie strzeż wiary, nawet w obliczu prześladowań. Wyznawanie Ewangelii może być niewątpliwie kosztowne dla uczniów, ale jeśli wytrwają, zapewni im wspaniałą nagrodę. Jakąż nagrodą jest usłyszeć, jak sam Jezus ogłasza siebie wiernym chrześcijaninem przed wszystkimi zastępami aniołów, to znaczy przed sądem ostatecznym, przed którym… aniołowie Przybędzie. Jednak nagroda jest równoważona straszliwą karą, która spadnie na tchórzliwych apostatów. Na uwagę zasługuje subtelny niuans, charakterystyczny dla pism św. Łukasza. Wcześniej nasz Pan Jezus Chrystus obiecał rozpoznać w obecności aniołów tych, którzy odważnie rozpoznali Go i wyznali przed ludźmi; teraz, gdy chodzi o straszliwe potępienie, unika wystawiania się na widok publiczny i mówi ogólnikowo: zostanie wydziedziczony. Zobacz Ewangelię Mateusza 10:32-33 i komentarz do tych dwóch wersetów.

Łukasza 12.10 A ktokolwiek będzie mówił przeciwko Synowi Człowieczemu, otrzyma karę przebaczenie, ale temu, kto zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczenia. Innym wielkim niebezpieczeństwem zagrażającym wierze uczniów jest to, że nie tylko mogą zaprzeć się swego Mistrza, ale także bluźnić przeciwko Duchowi Świętemu, co jest grzechem ciężkim, niewybaczalnym na zawsze. Każdy, kto mówi przeciwko Synowi Przelotna uwaga, jak zaparcie się Jezusa i Jego Kościoła z powodu słabości. Pomimo krótkotrwałości tego grzechu, można uzyskać szybkie i hojne przebaczenie, pod warunkiem pokuty; ale przestępstwo oznaczane słowami bluźnił przeciwko Duchowi Świętemu Tego nie można wybaczyć, ponieważ, jak powiedzieliśmy gdzie indziej (Ewangelia św. Mateusza 12, 31-32), polega to na nienawiści do prawdy uznanej za taką i zakłada świadome zatwardziałość serca w złu. Jezus powtarza tu swoim uczniom surowe pouczenie, którego udzielił wcześniej faryzeuszom (por. Mt 12, 31-32; Mk 3, 28-30).

Łukasza 12.11 Kiedy was ciągają po synagogach, urzędach i władzach, nie martwcie się, w jaki sposób albo co będziecie mówić., 12 Bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć».» Jezus obiecał swoim naśladowcom, aby wzmocnić ich wiarę, wspaniałą koronę w błogosławionej wieczności (w. 8); obiecuje im również, w tym samym celu, szczególną pomoc Ducha Świętego w godzinie największego niebezpieczeństwa. Zostaną oni przyprowadzeni jak przestępcy, czasami przed religijne sądy Żydów, czasami przed sądy cywilne pogan; ale mimo to powinni zachować spokój. Doświadczenie pokazuje, że tym, co najbardziej trapi oskarżonego podczas bolesnego oczekiwania na proces, są z jednej strony odpowiedzi, jakich należy udzielić na pytania sędziów: jak je przedstawić, co odpowiesz (sama istota sprawy) i argumenty twojej obrony (co powiesz). Ale właśnie w tych dwóch kwestiach uczniowie Chrystusa mogą pozostać pokój duszy, bo właśnie w tym momencie Duch Boży natchnie ich energicznymi improwizacjami, które uciszą ich przeciwników. Wspaniałe przemówienia Piotra, Szczepana i Pawła (Dz 4,8nn.; 7,2nn.; 23,1nn.; 24,10-21; 26,2-29) dowodzą, że Jezus nie złożył swoim przyjaciołom pustej obietnicy.

Łukasza 12.13 Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby podzielił się ze mną spadkiem».» – Rzeczywiście dziwna przerwa. Jezus mówi o sprawach czysto duchowych, czysto niebiańskich, a potem, korzystając niewątpliwie z krótkiej pauzy, nieznajomy, zajęty wyłącznie swoimi sprawami materialnymi, błaga Go w sposób najbardziej niestosowny, aby pomógł mu odzyskać część spadku, którą starszy brat najwyraźniej niesłusznie mu odmówił. Ale jakże dobrze ta niestosowność ukazuje skrupulatność św. Łukasza w śledzeniu historycznego porządku wydarzeń! – Nie sposób precyzyjnie określić, o co chodziło w sporze: o ogólność słów. podziel się ze mną naszym dziedzictwem nie pozwala na to. Zgodnie z prawem Mojżeszowym, Księga Powtórzonego Prawa 21:17, najstarszy syn otrzymywał podwójną część majątku ojca; ale majątek matki był dzielony równo między wszystkie dzieci. Przynajmniej wrażenie, jakie odniósł początek narracji, jest takie, że wnioskodawca rzeczywiście został skrzywdzony w swoich prawach. Nie był to ani pierwszy, ani ostatni raz, gdy istniał podział między braćmi w sprawie spadku. Czasami argumentowano, lecz bez najmniejszych podstaw, że osobą, która przerwała postępowanie, był uczeń Naszego Pana. Wręcz przeciwnie, jego prośba dowodzi, że był on zupełnie obcy duchowi boskiego Mistrza. Po prostu zrozumiał, że Jezus był człowiekiem o głębokiej mądrości; dostrzegł, że posiadał wielki autorytet: dlatego błagał o jego arbitraż, mając nadzieję odzyskać za jego pośrednictwem swój majątek.

Łukasza 12.14 Jezus mu odpowiedział: «Człowieku, kto Mnie ustanowił sędzią albo do podziału waszego majątku?» – Odpowiedź Zbawiciela jest formalną odmową, a odmowa ta cechuje się pewną surowością (dotyczącą użycia Człowiek(Zobacz Rzymian 2:1-3). Wyraźnie nawiązuje to do ostrych słów, jakie jeden z jego współobywateli wypowiedział kiedyś do Mojżesza, niezadowolony z jego interwencji (Wj 2,14): „Któż cię ustanowił władcą i sędzią nad nami?” Królestwo Jezusa nie jest z tego świata: Nasz Pan nie chce więc angażować się w sprawy spadkowe ani polityczne (por. Mt 22,17 i paralele), które są obce Jego misji i nie mają bezpośredniego związku z ustanowieniem prawdziwej religii. „Ten, który zstąpił dla boskości, słusznie pogardzał dobrami ziemskimi… Nie bez powodu więc ten brat, który chciał ustanowić szafarza dóbr niebieskich rzeczami przemijającymi, został odrzucony” – św. Ambroży, HL. Później, co prawda, św. Paweł zalecał, aby chrześcijanie rozsądzali swoje spory między sobą, 1 Kor 6,1-6; ale sytuacja już nie była taka sama. Św. Augustyn, nieustannie niepokojony w swoich intelektualnych i mistycznych poszukiwaniach przez tłum stron, które przychodziły do niego, aby prosić go o bycie ich arbitrem, żałował, jak nam mówi (Enarrat. w Psalmie 118, 115), że nie może odpowiedzieć, idąc za Jezusem: „Któż mnie ustanowił…?” Osądzaj lub twórz podziały :Dwa wyrażenia techniczne, z których pierwsze odnosi się do sędziego odpowiedzialnego za rozstrzygnięcie kwestii prawnej, drugie do biegłego, który dokonuje podziału spadku zgodnie z orzeczeniem sądu.

Łukasza 12.15 I rzekł do ludu: «Uważajcie na wszelką chciwość, bo nawet gdy człowiek żyje w dostatku, jego życie nie zależy od bogactwa, które posiada».» – «W obliczu tego nierozsądnego proszącego, starał się on uchronić tłumy i uczniów za pomocą nakazów i przykładów przed tą plagą chciwości» – Beda Czcigodny, HL – strzeż się wszelkiej chciwości. Motywem, który podaje Jezus, bo nawet gdyby człowiek miał dostatek…, Maldonat, «wszyscy lekarze zgadzają się, że życie ludzkie wcale nie polega na obfitości bogactw». Bogactwo nie dodaje życiu ani minuty; nie jest warunkiem niezbędnym ludzkiej egzystencji ani szczęścia.

Łukasza 12.16 Potem opowiedział im następującą przypowieść: «Żył pewien bogaty człowiek, którego ziemia wydała wielki plon. – Jezus ilustruje w sposób ogólny ważną prawdę, którą właśnie przedstawił, za pomocą pięknej przypowieści i poruszającego przykładu. Bogaty człowiek. Oto bohater historii opowiedzianej przez boskiego Mistrza; mimo wszystko bohater smutny, bo nie odkryjemy w nim niczego duchowego ani wzniosłego: jest światowy do szpiku kości. Chociaż posiada już wiele, jego ideałem jest posiadanie jeszcze więcej. Lecz teraz jego pragnienia mają być w pełni zaspokojone: majątek przyniósł mu wielkie bogactwo. Starożytni i nowożytni egzegeci słusznie zauważają, że bogacz przedstawiony przez Naszego Pana jako wzór, którego należy unikać, miał bardzo słusznie nabyty majątek. «Nie myślał ani o zawłaszczaniu pól swoich sąsiadów, ani o przesuwaniu znaków granicznych, ani o okradaniu biednych, ani o oszukiwaniu prostaczków» – św. Augustyn, Kazanie 178, 2. Ten sposób bogacenia się jest całkowicie niewinny, ale nie mniej niebezpieczny. por. Maldonat, HL. Rzeczywiście, mędrzec przepowiedział to dawno temu, Prz 1,32: «Dobrobyt głupców ich zgubi». por. Księga Eklezjasty 5, 10. Grecy i Latynowie również mieli podobne maksymy, będące owocem często zweryfikowanego doświadczenia. «Pieniądze pobudzają skąpca, nie zaspokajając go» (rzymski aksjomat).

Łukasza 12.17 I rozważał te myśli w duchu: Co mam robić? Nie mam bowiem gdzie zgromadzić moich plonów. – Ten werset i dwa następne zawierają monolog o doskonałej poprawności psychologicznej, znakomicie opisany. Co zrobię? „?” – zastanawiał się z niepokojem bogaty właściciel, nagle wpakowany w kłopoty. I to w jakie kłopoty. Nie mam miejsca na przechowywanie moich zbiorów.. Bogactwo niepokoi człowieka bardziej niż ubóstwo »O udręka zrodzona z przesytu! Płodność jego pola dręczy duszę skąpca. Bo mówi: cóż mam czynić? Pokazuje przez to, że intensywność jego pragnień go przytłacza; i że trudził się dla zebrania drobnych rzeczy«, św. Grzegorz, Moralności 15, 22. Wypada zacytować werset z Wergiliusza, Georgiki 1, 49: »Obfite plony pszenicy rozbijają stodoły«. Albo Tibullusa, 2, 5, 84: »Ceres rozciąga stodoły pełne pszenicy«. Stare przysłowie ma rację: »Troska idzie za wzrostem bogactwa«. Podczas gdy większość ludzi jest dręczona, ponieważ nie mają wszystkiego, czego potrzebują lub czego pragną, są i tacy, którzy czasami martwią się o swój nadmiar, z którym nie wiedzą, co zrobić. Jakby nie było biednych, którzy mogliby ich uwolnić od tego zmartwienia. »Za spichlerz masz łono ubogich, dom wdów, usta dzieci« – św. Ambroży o Nabutosie, 7. Por. św. Augustyn, Kazanie 36, 9; św. Bazyli, ap. Kat. św. Tomasz; Mądrość Syracha 29, 12. Ale to egoizm nadaje tu ton. Bogacz w naszej przypowieści myśli tylko o sobie, o czym świadczy pięciokrotnie powtórzony z naciskiem zaimek »ja«.

Łukasza 12.18 „Tak właśnie zrobię” – powiedział. „Zburzę moje stodoły i zbuduję większe, a tam zgromadzę wszystkie moje plony i dobytek”. 19 I powiem duszy mojej: Duszo moja, masz wielkie bogactwa złożone na wiele lat; odpoczywaj, jedz, pij i wesel się. Po niespokojnych poszukiwaniach przez pewien czas, w końcu znajduje rozwiązanie, które z całą pewnością uważa za doskonałe. Jego spichlerze są za małe, ale co za różnica? Zburzy je i zbuduje większe, zdolne pomieścić jego wspaniałe plony. I co powie swojej biednej duszy, której nie uważa tu za wyższą część swojej istoty, lecz za siedlisko przyjemności i centrum rozkoszy? Przemówi do niej epikurejskim językiem: «Masz mnóstwo dóbr w zapasie na wiele lat». Rozkoszuje się tą myślą; ale w jakim błędzie tkwi! Poganin da mu nauczkę: «Rzecz należy do kogoś. W jednej chwili, czy to przez żądanie, sprzedaż, przemoc, czy śmierć, zmienia właściciela, a jej prawa przechodzą na innych« – Horat. Ep. 2, 2, 171. Wydaje się, że chce naśladować uczucia i słowa innego bogacza, o którym wspomina Księga Mądrości Syracha (11, 18 i 19), aby go potępić: »Niektórzy bogacą się skąpstwem i roztropnością, ale oto, co zyskują: gdy mówią: »Nareszcie odpocznij! Teraz będę korzystał z moich dóbr», nie wiedzą, jak długo to potrwa: będą musieli zostawić swoje dobra innym i umrą”. Odpoczywaj, jedz, pij i baw się dobrze.. Ileż emocji, ileż szybkości w tym ostatnim wersie monologu. Nieszczęśnik zdaje się cieszyć z góry. Ale nie będzie się tym cieszył długo, choć ’przewidywał długie okresy bezpieczeństwa«, jak mawiał Tertulian.

Łukasza 12.20 Ale Bóg rzekł do niego: Głupcze!, Jeszcze tej nocy poproszą cię o twoją duszę i o to, co zgromadziłeś., Dla kogo to będzie? – Straszliwy koniec pięknego snu. Zresztą, nie ma większego znaczenia, jakimi środkami Bóg się posłużył, by dać się usłyszeć: nie musimy się tym szczegółem zajmować (zobacz Maldonat, streszczenie dawnych poglądów), bo istota tkwi w samych słowach. Obłąkany. Ten, na którego spadł ten przydomek, wydawał się jednak bardzo mądry. Obmyślał tak pomysłowe plany. Ale w rzeczywistości był zwykłym głupcem. «Jaką głupotą jest chcieć kontrolować czas. Nie kontrolujemy nawet jutra. Jakież wielkie szaleństwo tkwi w ambitnych projektach kupców! Będę kupował, będę budował, będę wierzył, będę żądał, będę zdobywał zaszczyty. Aż znużenie starości sprowadzi mnie do bezczynności», Seneka, Ep. 101. Por. Jk 3, 13 i 14. To jest Nabal Z Nowego Testamentu, por. 1 Samuela 25:25. Tej samej nocy…to znaczy, za kilka chwil, najwyżej za kilka godzin, gdyż zakładamy, że będzie leżał w łóżku całą noc, nie śpiąc z powodu swoich zmartwień i planów. Zażądano od ciebie zwrotu duszy. Obecny harmonogram również wskazuje na bardzo krótkie opóźnienie. NA, Forma liczby mnogiej była interpretowana na różne sposoby. Używano jej w odniesieniu do zabójców (Paulus, Bornemann), aniołowie śmierci (von Gerlach, itd., por. Hi 33,22), samego Boga (byłaby to wówczas liczba mnoga wyrażająca majestat). Pozostawmy Go, idącego za Jezusem, w Jego «przerażającej ciemności» (Rów). por. w. 48,14.35. To, co odłożyłeś… Unosząc zasłonę nad losem, jaki czeka tak światową duszę w życiu pozagrobowym, przypowieść powraca – i to jest jej ostatni szczegół – do bogactw zgromadzonych przez osobę, której smutną historię opowiada. Do kogo będzie należało tyle skarbów? Kłopoty spowodowane tą niepewnością są często wspominane w Piśmie Świętym. Psalm 38,7: «On gromadzi, lecz któż zbierze?»; Księga Eklezjasty 2,18 i nast.: «Nienawidzę wszelkiego trudu, jaki wykonałem pod słońcem, a który zostawiam mojemu następcy. Kto wie, czy będzie on mądry, czy głupi? On będzie panem wszystkich trudów, które mądrze wykonałem pod słońcem. To również marność». Por. Ps 48,16-20; Jr 17,11; Hi 27,16-17.

Łukasza 12.21 Tak dzieje się z człowiekiem, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem».» – Zakończenie i morał przypowieści. Jezus przeciwstawia dwa rodzaje skarbów: materialne, przemijające i duchowe, wieczne. Zręcznie nazywa te pierwsze. gromadzić skarby dla siebie, i drugi być bogatym w relacji z Bogiem. Biada temu, kto gromadzi tylko dla siebie, z egoistycznych pobudek. Zginie, a wraz z nim zginie jego bogactwo. «Jesteś jeńcem i niewolnikiem swoich pieniędzy. Używasz swoich pieniędzy, które ci nie służą, na swoją niewolę. Gromadzisz bogactwo, które przytłacza cię swoim ciężarem. Nie pamiętasz już, co Bóg odpowiedział bogaczowi, który z głupią radością gromadził obfite plony swoich owoców. Dlaczego gromadzisz swoje bogactwa tylko dla siebie, ty, który pomnażasz wartość swojego dziedzictwa swoim cierpieniem, tak że stając się bogatszym na tym świecie, stajesz się uboższym przed Bogiem?» (Św. Cyprian z Kartaginy, Op. et Eleemos).

Łukasza 12.22 Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co będziecie jedli, ani o swoje ciało, czym się będziecie przyodziewali. 23 Życie jest czymś więcej niż pożywieniem, a ciało czymś więcej niż ubraniem. – Po udzieleniu odpowiedzi na nietypowy wtrącenie (w. 13), które przerwało Mu w połowie przestróg skierowanych do uczniów, Jezus ponownie zwraca się do nich w sposób bardziej osobisty. Zamiast jednak powrócić do wcześniejszych nauk, kontynuuje przez pewien czas (w. 22-34) temat, do którego został skierowany, i korzysta z okazji, by powtórzyć niektóre ze swoich najwspanialszych maksym z Kazania na Górze. Por. Mt 6, 25-34 i komentarz. «Nauczał wcześniej, że należy wystrzegać się chciwości… A potem, rozwijając w toku całą swoją myśl, nie pozwala nam nawet martwić się o to, co konieczne, wykorzeniając w ten sposób chciwość». Ta refleksja Teofilakta wyraźnie wskazuje na progresję i stopniowanie jego myśli. Dlatego ci mówię… Taki więc jest nędzny los tych, którzy przywiązują się do dóbr ziemskich. Nie martw się. Nadmierna troska o potrzeby życiowe (nasz Pan wymienia dwa główne: pożywienie i ubranie) przypominałaby chciwość i odwodziłaby nas od naszego ostatecznego celu w nie mniejszym stopniu niż przesadne umiłowanie bogactwa. – Słowa wersetu 23 zawierają logiczny dowód poprzedniego ostrzeżenia. «Dusza (czyli życie) jest ważniejsza niż pożywienie, a ciało niż ubranie… To tak, jakby mówił: Bóg, który zapewnił to, co najlepsze, jakże mógłby nie dać tego, co najmniej wartościowe?» (św. Cyryl Jerozolimski, Łańcuch Ojców Greckich).

Łukasza 12.24 Przyjrzyjcie się krukom: nie sieją ani nie żną, nie mają spichlerza ani stodoły, a jednak Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteście wy niż te ptaki? – Jezus nadal wzmacnia swoje poważne ostrzeżenie dowodami. Odwołując się do faktów doświadczalnych i wciąż argumentując metodą «tym bardziej», przytacza najbardziej poruszające, a jednocześnie najbardziej przekonujące powody, by nakłonić nas do całkowitego zaufania Bożej Opatrzności. Rozważ wrony. W Ewangelii Mateusza 6,26 jako przykłady podano ogólnie «ptaki niebieskie»; Jezus wspomina tu o krukach w szczególny i malowniczy sposób, ponieważ ptaki te, zgodnie z wierzeniami starożytnych (por. Hi 38,41; Ps 147,9; Arystoteles, Historia zwierząt 2,7; Historia naturalna 7,5), miały rzekomo szczególne trudności ze znalezieniem pożywienia na początku życia. «W istocie» – naiwnie stwierdza Teofilakt, podążając za tą starą tradycją – „kruki po urodzeniu młodych nie karmią ich, lecz porzucają. Wiatr niesie im przez powietrze cudowny pokarm; przyjmują go w półotwartych dziobach i w ten sposób się odżywiają”.»

Łukasza 12 25 Który z was, poprzez nieustanne zamartwianie się, mógłby wydłużyć swoje życie o rękę? 26 Jeśli nawet najmniejsze rzeczy są poza twoim zasięgiem, po co martwić się o innych? Inny tok rozumowania: który człowiek, nawet geniusz, byłby zdolny, po długich, zręcznych i mozolnych planach, wydłużyć swoje życie o łokieć, czyli o kilka dni lub tygodni? Zamiast do jego rozmiaru, starożytne łacińskie manuskrypty słusznie noszą do końca życia. – Więc jeśli nie możesz…To jest wniosek z argumentacji. Jeśli nie możemy osiągnąć tego sami, to czego pomniejszy, A Jezus, odnosząc się do wspomnianego wcześniej pokornego wydłużenia naszego życia, sugeruje, że bylibyśmy o wiele bardziej bezsilni w zaspokajaniu wszystkich naszych materialnych potrzeb. Nasza niezdolność zatem zachęca nas do polegania na Bogu.

Łukasza 12 27 Przypatrzcie się liliom, jak rosną: nie pracują i nie przędą. A powiadam wam, że Salomon w całej swojej chwale nie był tak ubrany, jak jedna z nich. 28 Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest na polu, a jutro będzie wrzucona w ogień, o ileż bardziej przyodzieje was, małej wiary. – Przykład lilii idzie w parze z przykładem kruków. Jezus najpierw opisuje (w. 27), używając sugestywnego porównania dla każdego znającego historię żydowską, piękno tych wdzięcznych kwiatów. Lilia, mówi, jest lepiej ubrana niż król Salomon. A jednak za panowania tego księcia izraelska sztuka osiągnęła cuda w tworzeniu wspaniałych ozdób. Zbawiciel następnie wskazuje, poprzez uderzający kontrast, na nicość tych ulotnych roślin: dziś na polach, w całej swojej okazałości; jutro wrzucone do pieca, by upiec na nich zwykły posiłek (patrz Mateusz). Tak więc piękny kwiat nosi teraz jedynie nazwę trawy. O ileż bardziej wy sami. Czyż człowiek stworzony na obraz Boży nie jest nieskończenie cenniejszy niż lilia?

Łukasza 12.29 Ty także nie martw się o to, co będziesz jadł i pił, i nie bądź niespokojny. 30 Bo to ludzie tego świata się o te rzeczy troszczą, ale wasz Ojciec wie, że ich potrzebujecie. – Nowe powody, by bezwzględnie zaufać Opatrzności Bożej: troska o odzież i pożywienie byłaby naśladowaniem pogan, zapominaniem, że Bóg jest naszym Ojcem. TY, z naciskiem: Nie bądźcie bardziej niespokojni niż ptaki niebieskie ani bardziej niż lilie polne. Nie martw się. Poruszony niepokojami duszy zawieszonej między różnymi lękami, lub między lękiem a nadzieją. – Przez ludzie tego świata W przeciwieństwie do Żydów musimy zrozumieć narody pogańskie, których życie i aspiracje zawsze były skierowane ku materialnym i światowym przyjemnościom. Twój Ojciec Bóg jest naszym Ojcem, czyż taki ojciec nie zadba o swoje dzieci?

Łukasza 12.31 Ale szukajcie najpierw królestwa Bożego, a to wszystko będzie wam dodane. – Jezus, który wcześniej (w. 29) powiedział swoim uczniom, że nie powinni ulegać nadmiernemu niepokojowi z powodu potrzeb doczesnych, teraz wyznacza im rozległy obszar działalności, na którym mogą ją sprawować na pierwszej linii frontu i bez zastrzeżeń, Królestwo Boże. Temu, kto uczyni królestwo niebieskie głównym przedmiotem swoich badań, obiecuje pełne zaspokojenie uzasadnionych potrzeb życiowych.

Łukasza 12.32 Nie bój się, mała trzódko, albowiem podoba się Ojcu waszemu dać wam królestwo. – Myśl Jezusa stopniowo się wznosi. Surowo potępił chciwość (ww. 15-21); potępił nawet, jako pogańską skłonność, nadmierną troskę o potrzeby życiowe (ww. 22-31). Wznosząc się jeszcze wyżej, zaleca teraz swoim uczniom doskonałe oderwanie się od świata (ww. 32-34). Małe stado (por. Jeremiasz 50:45; Zachariasz 13:7). Imię skromne, lecz głęboko poruszające, pochodzące wprost z serca Jezusa. Rzeczywiście, wierne owce tego Dobrego Pasterza, pod względem liczby, stanu i zewnętrznych cech, stanowiły jedynie bardzo małą trzódkę, na którą świat pogardzał. Ale Bóg spojrzał na nie oczami ojca i w swojej dobroci przeznaczył dla nich, a wręcz z przyjemnością im je poświęcił, wspaniałą nagrodę: królestwo par excellence, królestwo niebieskie. Zobacz Psalm 22, który jest doskonałym komentarzem do tego fragmentu. – «Dlatego, aby posiąść królestwo niebieskie, wzgardźcie ziemskimi rzeczami», św. Cyryl, Łańcuch Ojców Greckich. Jezus wyciągnie ten sam wniosek.

Łukasza 12.33 Sprzedajcie, co macie, i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie sakiewki, których czas nie zniszczy, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodzieje nie włamują się i mól nie niszczy. – por. Mt 19,21; Dz 4,34-37. Jest to niewątpliwie rada ku doskonałości; ale gdzież byłaby chrześcijańska doskonałość, gdyby Apostołowie i pierwsi misjonarze Jezusa jej nie praktykowali? Rzeczywiście zdarzają się przypadki, gdy rady stają się nakazami. Czy ty… Poprzez to dalsze zapożyczenie z Kazania na Górze (por. Mt 6, 19-21 i komentarz), Jezus rozwija i wzmacnia swoje zalecenie: Jeśli rozdasz plon swojego majątku ubogim, umieścisz w niebie inwestycję, której procent będzie ci hojnie i niezawodnie wypłacany przez całą wieczność. Stypendia, które się nie zużywają. Portfele starożytnych ludzi często składały się z małych skórzanych woreczków, które zawieszano na pasku na szyi; gdy były stare i zniszczone, łatwo traciły swoją zawartość. Niewyczerpany skarb Rzadkie i wyraziste słowo. Tu, na dole, skarb szybko się kurczy, gdy się go często używa; skarby powierzone Bogu nigdy nie przestaną się zapełniać. Cóż za zachęta do dobrych uczynków! Złodziej, robak :dwóch wielkich wrogów naszych ziemskich skarbów. Ale ani «złodzieje sakiewek», jak nazywali ich już starożytni, ani robaki, które obgryzają eleganckie szaty, nie będą w stanie przeniknąć do nieba.

Łukasza 12.34 Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. – Głęboka prawda psychologiczna, którą boski nauczyciel kończy swoje ostrzeżenia dotyczące dóbr tego świata. Nasze serce podąża za naszym skarbem; jest to fakt codziennego doświadczenia. Dlatego jeśli ten skarb znajduje się w niebie, nasze serce zawsze będzie zwrócone ku górze, a właśnie taki rezultat Jezus zamierzał osiągnąć, przemawiając do swoich uczniów.

Łukasza 12.35 Zapnij pasek ciasno wokół talii i włącz światła. – Słowo Jezusa nabiera nowego impetu. Po głoszeniu w różnych formach oderwania się od dóbr tego świata, prowadzi nas teraz wprost do czasów ostatecznych, do drugiego przyjścia Chrystusa, by pilnie nakłonić nas do czujności (ww. 35-40). lojalność, ww. 41-48. W tej części instrukcji dominuje język obrazowy. Trzy porównania (pierwsze i ostatnie są prawie przypowieści), ww. 35-38, 39 i 40, 41-48, wszystkie zaczerpnięte z życia rodzinnego starożytnego Wschodu, pokazują nam w niezwykle malowniczy sposób, jak powinniśmy być czujni i wierni. Zobacz podobne myśli i obrazy w Ewangelii Mateusza 24, 42-50, będące częścią nowszej mowy, wygłoszonej kilka dni przed męką. – Pierwsze porównanie, ww. 35-38: Słudzy oczekujący swego pana. Jezus najpierw nakreśla rolę czuwającego sługi, ww. 35-36, a następnie opisuje wspaniałą nagrodę, która go czeka. Niech twoje biodra będą przepasane. Pierwszy obraz mówi: Bądźcie gotowi, gdy Syn Człowieczy przyjdzie (por. w. 40). Podstawową szatą ludów Wschodu jest długa, powłóczysta szata: aby nie krępowała ruchów, zazwyczaj jest przepasana pasem, zwłaszcza podczas chodzenia lub pracy. Por. 1 Krl 4,46; 2 Krl 4,29; 9,1; Hi 38,3; Jr 1,17; Dz 12,8 itd. Rzymianie postępowali podobnie ze swoimi togami. Dlatego uczniowie Jezusa niech zawsze będą przepasani. Por. Ef 6,14. A twoje lampy są włączone.… Ta sama myśl, wyrażona w drugim obrazie. Słudzy w przypowieści mają czekać w nocy (w. 38) na powrót pana. Powinni zatem dbać o to, by ich lampy były zapalone, aby nie tracić cennego czasu na ich zapalenie, gdy pan nadejdzie.

Łukasza 12.36 Bądźcie podobni do ludzi, oczekujących na swego pana powracającego z uczty weselnej. Gdy tylko przyjdzie i zapuka do drzwi, zaraz mu otworzą.Bądź jak mężczyźni (czyli do sług, jak wynika z kontekstu). Ten werset wyjaśnia poprzedni. Gdzie ich pan powróci z wesela. Pan wraca z jakiegoś wesela, na które został zaproszony. Nie jest to bynajmniej jego własne wesele, jak niekiedy twierdzono; a przynajmniej nic w narracji na to nie wskazuje. Jak tylko on jest dobitny i oddaje główną myśl. Słudzy muszą być tak czujni, aby byli gotowi otworzyć drzwi na pierwszy sygnał, bez najmniejszej zwłoki, ponieważ pan nie lubi czekać i nie wypada, żeby czekał.

Łukasza 12.37 Błogosławieni słudzy, których Pan, po powrocie, znajdzie czujnego. Zaprawdę, powiadam wam: On sam się ubierze, każe im usiąść przy stole, a sam przyjdzie i będzie im usługiwał. Ci uważni słudzy rzeczywiście doświadczą niewysłowionego szczęścia, które Jezus opisuje w drugiej połowie wersetu, zachowując ton swojego porównania. Zamieniając się z nimi rolami, wdzięczny pan każe im usiąść przy stole dla niego przygotowanym i z radością będzie im usługiwał własnymi rękami. On podejdzie, aby im służyć. Cóż za piękny obraz przedstawiający wieczną ucztę niebiańską, którą Bóg przygotował dla swoich wiernych przyjaciół. por. Apokalipsa 3, 20; 19:9. Co więcej, nawet tutaj na ziemi Jezus wypełnił swoją uroczystą obietnicę daną Apostołom, jak umiłowany uczeń opowiada w tak poruszających słowach: «Umiłowawszy swoich na świecie, Jezus umiłował ich do końca. Podczas posiłku… Jezus… wstał od stołu, zdjął szatę, przepasał się prześcieradłem i nalał wody do misy. Potem zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany» (J 13,1-5).

Łukasza 12.38 Czy przyjdzie na drugą, czy na trzecią straż, jeśli tak ich zastanie, błogosławieni ci słudzy. – Powtórzenie tej samej myśli, z nowym, plastycznie wyrażonym szczegółem: Błogosławieni słudzy wierni, którzy wiernie oczekują swego pana, nawet jeśli ten opóźnia swój powrót aż do późnej nocy. Z czterech części żydowskiej nocy Pan Jezus nie wspomina ani o pierwszej (od 18:00 do 21:00), ani o ostatniej (od 3:00 do 6:00), ponieważ w pierwszej odbywa się uroczystość zaślubin, a zasady dobrego wychowania prawie nie pozwalają na celebrowanie czy przebywanie na ulicach w drugiej. Pan powinien powrócić między 21:00 a północą (druga straż) lub między północą a 3:00 (trzecia straż).

Łukasza 12 39 Ale powinieneś wiedzieć, że gdyby ojciec rodziny wiedział, o której godzinie przyjdzie złodziej, byłby czujny i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. 40 Wy też bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.» – Drugie porównanie, mające na celu zachęcenie uczniów do czujności: ojciec rodziny, który czuwa, aby zaskoczyć złodziei, gdy przyjdą splądrować jego dom. Zobacz nasz komentarz do Ewangelii Mateusza 24,43-44. Werset 39 zawiera to porównanie, werset 40 wskazuje wniosek, jaki powinniśmy z niego wyciągnąć dla naszego praktycznego postępowania: zawsze być gotowym na nadejście «dnia Pańskiego», ponieważ ma on nadejść «jak złodziej w nocy», 1 Tes 5,2. 

Łukasza 12.41 Wtedy Piotr rzekł do Niego: «Czy opowiadasz tę przypowieść nam, czy też wszystkim?» – Z kolei św. Piotr przerywa Panu, aby zadać Mu pytanie. Te drobiazgowe szczegóły (por. ww. 1, 13, 22), starannie zachowane przez św. Łukasza, pokazują, jak bardzo cenił on historyczny porządek wydarzeń i obalają lepiej niż jakikolwiek inny argument dziwną opinię, przytaczaną już kilkakrotnie, zgodnie z którą sporządzał on pouczenia Jezusa według własnego uznania. Dla nas… czy dla wszystkich? Zaimek My Oczywiście odnosi się to do uczniów (ww. 1 i 22), w przeciwieństwie do tłumu ludzi, który wówczas otaczał boskiego Mistrza. W swoim pierwszym porównaniu Jezus mówił o sługach; teraz Apostołowie i uczniowie byli, z definicji, Jego osobistymi sługami. Święty Piotr chciałby zatem wiedzieć, czy przypowieść dotyczyła wyłącznie ich, czy też miała uniwersalne zastosowanie. Będzie to punkt wyjścia dla trzeciego porównania wspomnianego powyżej (przypis do w. 35), porównania szafarza nagrodzonego lub ukaranego w zależności od tego, czy jego pan, przybywając niespodziewanie, uzna go za wiernego, czy niewiernego.

Łukasza 12.42 Pan odpowiedział: «Kto jest tym wiernym i roztropnym zarządcą, którego pan ustanowi nad swoimi sługami, aby rozdzielał miarę pszenicy we właściwej porze?» – Jezus nie odpowiada wprost na pytanie zadane przez Księcia Apostołów; zdaje się wręcz kontynuować swoją mowę, jakby ją ignorował. A jednak w rzeczywistości udziela jasnej, choć pośredniej, odpowiedzi, ponieważ zaczyna mówić już nie o słudze w ogólności, lecz o zarządcy odpowiedzialnym za całą służbę domową. «Przykład ten zdaje się być dany zarządcom, to znaczy kapłanom» – pisze św. Ambroży, HL por. Teofilakt. W wersetach 42-44 dotyczy on dobrych zarządców i ich nagrody; w wersetach 45-48 – złych zarządców i ich kary. Co to jest…Forma pytająca czyni myśl bardziej intrygującą. Piotr i pozostali uczniowie zostają zatem wezwani do głębokiej refleksji, aby sprawdzić, czy oni sami mogą być reprezentowani przez osobę, której dobre lub złe postępowanie Jezus zamierza opisać. oszczędny, Starszy sługa, któremu powierzono jurysdykcję nad pozostałymi sługami, a czasem również inne, równie delikatne funkcje, takie jak księgowość, w całości lub w części. Przymiotniki wierny, mądry, Te dwie cechy trafnie opisują dwa główne atrybuty szafarza. «Od szafarzy wymaga się tylko, aby byli godni zaufania» – powiedział św. Paweł w odniesieniu do pierwszego z nich, 1 Kor 4,2. Ksenofont zdaje się komentować oba, pisząc w Mem. 3,4: «Dobrzy szafarze są jak dobrzy dowódcy. Ich obowiązki polegają na dowodzeniu i dbaniu o to, by podwładni byli życzliwi i posłuszni, na rozdzielaniu nagród i kar, na byciu wiernymi stróżami dóbr, na byciu pilnymi i pracowitymi, na zdobywaniu pomocników i sprzymierzeńców, a wreszcie na pokonywaniu wszystkich wrogów». Aby dać je we właściwym czasie…Wyrażenie, którego nie ma nigdzie indziej w Nowym Testamencie. Kolejna aluzja do starożytnych zwyczajów. Zamiast rozdawać niewolnikom żywność każdego dnia, czasami dawano im jej ilość wystarczającą na cały miesiąc, co było szczególnie powszechne w Rzymie, przynajmniej jeśli chodzi o chleb. Miesięczna racja żywnościowa składała się z czterech buszli pszenicy, co stanowiło nieco ponad dwa funty dziennie.

Łukasza 12.43 Szczęśliwy ów sługa, którego pan, po powrocie, zastanie tak czyniącego. 44 Zaprawdę, powiadam wam: Ustanowi je nad całą swoją własnością. – por. Mt 24,45-47 i komentarz. Werset 43 określa w ogólnych słowach nagrodę wiernego szafarza; kolejny werset określa ją wyraźnie: ustanowi go nad wszystkim, co posiada; rola tym bardziej chwalebna i wzniosła, że mistrz przypowieści niczym nie różni się od Boga. 

Łukasza 1245 Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga, i zacznie bić sługi i sługi, przy tym jeść, pić i upijać się, 46 A przyjdzie pan owego sługi w dniu, którego się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna, i każe go rozszarpać, i wyznaczy mu miejsce z niewierzącymi. Zobacz Ewangelię Mateusza 24:48-51 i wyjaśnienie. Jakiż to smutny kontrast! Słyszymy tu odrażający monolog niewiernego zarządcy, który wykorzystując przedłużającą się nieobecność swego pana, haniebnie nadużywa powierzonej mu władzy. Ale także, jak zostanie ukarany, gdy głowa rodziny, powróciwszy w najmniej oczekiwanym momencie, przyłapie winowajcę na gorącym uczynku. Zostanie skazany na straszliwe tortury (bo panowie mieli prawo decydować o życiu i śmierci swoich niewolników). Ale słowa… i da mu swój udział z niewiernymi stanowią jeszcze straszniejszą karę zgodnie z tym równoległym fragmentem Apokalipsa21, 8: „Ich udziałem będzie jezioro gorejące ogniem i siarką. To jest śmierć druga”.

Łukasza 12.47 Sługa, który znał wolę swego pana, a niczego nie przygotował i nic nie postąpił zgodnie z jego wolą, otrzyma wiele ciosów. 48 Lecz ten, kto nie wiedział i dopuścił się czynów zasługujących na karę, otrzyma niewiele uderzeń. Wiele będzie się wymagać od tego, komu wiele dano i komu więcej powierzono, im więcej od niego wymagamy. – Do idei nieomylnej kary, jaka spada na niegodziwych sług Bożych, wersety te dodają kolejną. Uczą nas, że kara będzie wprost proporcjonalna do winy, a wina będzie mierzona stopniem wiedzy. Nic zatem nie jest bardziej sprawiedliwe niż wyroki Boże. Sługa, który znał wolęTaki był wspomniany wcześniej zarządca, tacy byli Apostołowie i uczniowie Jezusa. (por. J 15,15) W takich przypadkach, gdy ktoś nie słucha, nie ma usprawiedliwienia, gdyż popełnił błąd z czystej złośliwości; dlatego jest karany z całą surowością sprawiedliwości. Wiadomo, że chłosta była powszechną karą dla niewolników. Każdy, kto jej nie znał…Słudze, który jest ciężko winny i surowo ukarany, ponieważ świadomie nie posłuchał rozkazów swego pana, nasz Pan Jezus Chrystus przeciwstawia innego sługę, który przekroczył te same rozkazy, ale nieświadomie, i o tym również zapewnia, że zostanie ukarany, choć mniej surowo. Początkowo to stwierdzenie zaskakuje. „Dlaczego karany jest nieświadomy?” – pytał już Teofilakt. Lecz natychmiast udziela prawdziwej odpowiedzi: „Bo choć mógł się nauczyć, nie chciał, a przez swoje lenistwo sam jest przyczyną swojej niewiedzy”. Chodzi zatem o zawinioną niewiedzę, ponieważ Jezus mówi o słudze, a sługa nie może nie znać woli swego pana, chyba że z własnej winy. Por. Rz 2,12. Co więcej, od Prawa Mojżeszowego do dnia dzisiejszego nie ma kodeksu karnego, który nie nakładałby kary za przestępstwa popełnione z niewiedzy. Por. Księga Kapłańska 5:17-19. Wiele będzie wymagane od tych, którym wiele dano.… Kolejna reguła boskich sądów. Jest analogiczna do poprzedniej, choć nieco bardziej ogólna. Wyrażona w niej myśl powtarza się dwukrotnie w dwóch równoległych zdaniach: czasowniki dany (czysty i prosty dar) i zwierzył się (depozyt) samo w sobie stanowi niewielką różnicę, która zresztą istnieje bardziej w formie niż w idei. 

Łukasza 12.49 Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże pragnę, żeby on już zapłonął. «Jaki związek mają te słowa z tym, co je poprzedza», pisze Maldonat o tym fragmencie, „nie uważam za konieczne dociekać. Wypowiedzieli je bowiem inni ludzie, a być może w innych czasach i miejscach Chrystus”. Wielu egzegetów podziela ten pogląd; ale są inni, i my do nich należymy, którzy go nie podzielają. Wskazaliśmy nasze argumenty nie raz w tym rozdziale. Chociaż nie zawsze należy szukać ściśle powiązanego ciągu myśli w wypowiedziach naszego Pana, nie sądzimy, aby wersety 49–53 można było zarzucić całkowitemu brakowi związku z poprzednimi częściami nauczania. Jezus właśnie obszernie nawoływał swoich naśladowców do czujności, do lojalność. Kończy teraz podwójną serię ostrzeżeń myślą podobną do tej, którą przeczytaliśmy na początku, w ww. 4-9; to znaczy, przypominając obecnym i przyszłym uczniom o nieuniknionej walce, jaką muszą stoczyć ze światem, nakłania ich, przede wszystkim swoim przykładem, aby przeciwstawili się odważnym serce prześladowaniom, które ich czekają. Przyszedłem podpalić ziemię. Tytuł De Bosra (kat. św. Tomasz) słusznie dostrzega w tym stwierdzeniu aluzję do boskiego pochodzenia Zbawiciela: «To musi być związane z Jego przyjściem z nieba. Gdyby bowiem zstąpił z ziemi na ziemię, nie powiedziałby: Przyszedłem, aby ogień zesłać na ziemię». Jednak dokładne znaczenie tekstu rozpatrywanego jako całość nie jest tak jasne, jak ten uzasadniony wniosek. Główna trudność tkwi w słowie ogień, co do którego egzegeci są dalecy od zgody. Większość Ojców (patrz cytaty Maldonata) rozumie to jako odnoszące się do Ducha Świętego. Niemniej jednak powiemy, tym razem zgadzając się ze znakomitym jezuitą: «Jeśli spojrzymy na to, co poprzedza i co następuje, nie dostrzeżemy wyraźnie łączącego je związku». Teofilakt i Eutymiusz uważają, że Jezus miał na myśli ogień gorliwości lub organizacja pożytku publicznego ; Ale odrzucimy tę opinię ponownie z tego samego powodu. Czyż nie jest prościej i bardziej dosłownie, jak wyraża to D. Calmet (por. Łukasz z Brugii), wierzyć, że odnosi się ona do ognia prześladowań, niezgody religijnej, którą nasz Pan Jezus Chrystus, choć książę pokój, koniecznie musiał wkroczyć w sam środek społeczeństwa, które miał odrodzić? Wersety 51-53 to potwierdzają, jak już bardzo roztropnie zauważył Tertulian, Adv. Marc. 4, a to uczucie potwierdzają liczne fragmenty Biblii, gdzie słowa ogień, płomień, Odnoszą się do nieszczęścia, cierpienia. A ponieważ chcę, żeby już się świeciło Jezus sam w sobie nie mógł pragnąć prześladowań skierowanych przeciwko Jego rodzącemu się Kościołowi, straszliwych wstrząsów wojen religijnych; pragnął ich jednak z myślą o pomyślnych konsekwencjach, jakie miały one przynieść. Skoro walka zła z dobrem była konieczna, skoro miała przyczynić się do rozprzestrzeniania i umacniania Jego królestwa wszędzie, nie mógł nie pragnąć, by jak najszybciej podpaliła cały świat. «Jak zwycięzca, który płonie żarliwością, by ujrzeć początek bitwy, bitwy, której zwycięstwo jest pewne i która przywróci mu w posiadanie niesprawiedliwie zawłaszczone państwa» – D. Calmet.

Łukasza 12.50 Muszę jeszcze przyjąć chrzest i jakąż udrękę będę odczuwał, dopóki to się nie stanie. Ale zanim płomienie prześladowań mogły ogarnąć świat w ogromnym pożarze, Jezus musiał znieść najcięższe próby, bardziej niż którykolwiek z Jego naśladowców. Dlatego woła, wypowiadając kolejną wzniosłą frazę: Nadal muszę zostać ochrzczony.…Mamy metaforę wody po metaforze ognia; ale tutaj znaczenie nie może być wątpliwe, to samo wyrażenie bardzo wyraźnie opisuje w drugiej Ewangelii (10, 38 i 39; patrz komentarz) gorzkie wody Męki Pańskiej, które miały zalać Naszego Pana niczym straszliwa powódź. Boski Mistrz ponownie objawia nam uczucia swego serca w obliczu tej ponurej zapowiedzi: Jak wielka jest moja udręka, dopóki to się nie dokona…Jeszcze przed chwilą doświadczył intensywnych pragnień (w. 49); komentatorzy wahają się określić jego obecne uczucie, ponieważ czasownik w tekście greckim mógł oznaczać, zgodnie z jego biblijnym i świeckim użyciem, lęki wynikające ze strachu lub najżarliwsze porywy woli. Kilku współczesnych uczonych przyjmuje pierwsze znaczenie i widzi w tym okrzyku Jezusa «preludium do Getsemani» (Gess), «pierwszy ślad konfliktu, który toczył się w duszy Chrystusa w miarę zbliżania się Jego śmierci» (Neander), «niezaprzeczalny krzyk żalu, wyrwany z ludzkiej słabości Boga-człowieka» (Stier). Idąc za św. Ambrożym, Teofilaktem i większością autorów katolickich, wolimy trzymać się drugiej interpretacji, zgodnie z którą Jezus, przeciwnie, objawia, z miłości do nas, żarliwe pragnienie jak najszybszego dopełnienia swojej Męki, aby jak najszybciej nas odkupić.

Łukasza 1251 Myślisz, że przyszedłem, żeby to ustalić? pokój na ziemi? Nie, mówię ci, ale raczej podział. 52 Na razie, jeśli w jednym domu będzie pięć osób, to będą one podzielone: trzy przeciwko dwóm i dwie przeciwko trzem, 53 Ojciec będzie poróżniony z synem, a syn z ojcem; matka z córką, a córka z matką; teściowa z synową, a synowa z teściową.» W tym wersecie i dwóch następnych nasz Pan w dramatyczny sposób przedstawia skutki przepowiedzianych wcześniej prześladowań. Pod względem treści jest to dokładna reprodukcja proroctwa, które wcześniej wygłosił Dwunastu (Mt 10,34-35), ale jego treść jest bardziej wyrazista i pełniejsza. Pytająca forma nadana słowom rozpoczynającym:, Myślisz, że przyszedłem, żeby to ustalić? pokój…, stanowcza odpowiedź NIE, uroczyste stwierdzenie Mówię ci, już zasługują na uwagę w tym względzie. To prawda, że dział brakuje mu malowniczego charakteru miecz. Ale wyliczenie, które następuje i które, że tak powiem, komentuje słowo dział, opis dwóch przeciwstawnych obozów, które chrześcijaństwo powstały w obrębie tej samej rodziny i z pewnością są godne św. Łukasza. Pięć osób zostanie podzielonych. Zgodnie z wersetem 53, pięcioma członkami rodziny są: ojciec, matka, córka, syn i synowa, czyli żona syna, przy czym zakłada się, że ta ostatnia nie założyła jeszcze oddzielnego gospodarstwa domowego i mieszka w domu rodziców syna. Trzech na dwóch i dwóch na trzech. Dwoje reprezentuje ojca i matkę, trójka oznacza dzieci. Ci drudzy przyjęli religię Jezusa; ci pierwsi utwierdzili się w starych uprzedzeniach: drobny szczegół, a zarazem wielka prawda psychologiczna. W ten sposób najsilniejsze i najświętsze więzy zostały nagle zerwane z powodu Chrystusa i jego nauki. Ojciec przeciwko synowi… synowa przeciwko teściowej. Walka między ojcem a synem i między matką a córką: wojna Ponieważ konflikt ten ma swoje źródło w samej rodzinie, nie ma w nim żadnego ruchu; konflikt między matką a synową przychodzi z zewnątrz i wybucha z większą intensywnością.

Łukasza 12.54 Powiedział też ludziom: «Gdy widzicie, że na zachodzie nadciąga chmura, od razu mówicie: Nadchodzi deszcz, i tak się dzieje. 55 A gdy widzisz, że wieje wiatr południowy, mówisz: Będzie gorąco, i tak jest. 56 Hipokryci, wiesz jak rozpoznać aspekty nieba i ziemi, Jak to możliwe, że nie rozpoznajecie czasów, w których żyjemy? ? – Słowa zawarte w tych wersetach są nieco zmienionym powtórzeniem fragmentu z Ewangelii Mateusza 16:1-4 (zobacz wyjaśnienie). Kiedy widzisz chmurę wznoszącą się na zachodzie …więc po stronie Morza Śródziemnego. Wiatry, przecinając morze, nasycają się oparami, które wkrótce przekształcają się w chmury deszczowe. Dlatego, gdy tylko Żydzi zobaczyli chmury nadciągające z zachodnich regionów, spontanicznie, bez namysłu, krzyczeli: nadchodzi deszcz, I nie pomylili się, bo starożytne doświadczenie pokazało, że mieli rację., to się dzieje. por. 1 Król. 18:44. Kiedy widzisz wiejący wiatr południowy…Wręcz przeciwnie. Wiatry wschodnie, zanim dotrą do Palestyny, przecinają pustynie arabskie, gdzie stają się palące: dlatego niezawodnie przynoszą Żydom upał. por. Hi 37,17. HipokryciTym surowym, ale sprawiedliwym epitetem Zbawiciel gani niekonsekwencję, jaką jego współobywatele przejawiali w swoim postępowaniu. Jeśli chodzi o samo docenianie wyglądu nieba i ziemi, byli oni doskonałymi fizjonomistami; ale gdy tylko przyszło do docenienia tego, co Jezus nazywa… czas, w którym jesteśmy, To znaczy, dni zbawienia, które przyniosła im Jego obecność i Jego dzieło, były dla nich niejasne. Cóż za smutna sprzeczność. Niewątpliwie «przydatna jest znajomość nadchodzących deszczów… jak również siły wiatrów. Ważne jest, aby nawigator przewidywał niebezpieczeństwa burzy; dla podróżnika – zmiany pogody; dla rolnika – obfitość owoców» – św. Bazyli, Hom. 6 w Hexam. Ponadto, jak mówi poeta (Virg. Georg. 1, 351-353): «Abyśmy mogli poznać te rzeczy po pewnych znakach, 

Ojciec sam ustanowił fale upałów, deszcze i mroźne wiatry». Ale czy nie powinniśmy być jeszcze bardziej otwarci na znaki, za pomocą których Bóg objawienia uczynił tak widocznym nadejście ery mesjańskiej?

Łukasza 12.57 A jakżeż to jest, że sami nie rozróżniacie, co jest słuszne? – Jezus uroczyście powtarza swoją naganę, kładąc nacisk na słowa wy sami, pokazując w ten sposób, że nawet ludzie niepiśmienni, wspomagani prostym zdrowym rozsądkiem, byli w stanie rozróżnić, co jest sprawiedliwe, to znaczy, jak wynika z kontekstu, sprawiedliwe wyroki, za pomocą których Bóg dokona zemsty na tych, którzy nie rozpoznali Jego Chrystusa.

Łukasza 12.58 Gdy więc idziesz ze swoim przeciwnikiem przed sędzią, staraj się wyrwać z jego pościgu po drodze, aby cię nie zaciągnął przed sędziego, a sędzia nie podał cię urzędnikowi, a urzędnik nie wrzucił cię do więzienia. więzienie. 59 Mówię ci, nie wyjdziesz stąd, dopóki nie zapłacisz ostatniego grosza.»Ta krótka przypowieść jest ściśle związana z wersetem 57, którego potwierdzeniem ma być fragment z wersetu 57. Z niewielkimi różnicami, Jezus przedstawił ją już w Kazaniu na Górze (Mt 5,25 i nast.), ale potem posłużył się nią, by udzielić szczególnego zalecenia. organizacja pożytku publicznego w odniesieniu do bliźniego, podczas gdy obecne zastosowanie jest uogólnione, uduchowione, że tak powiem. Dominująca idea jest taka: póki jeszcze czas, pokój U Boga, jeśli ma powód, by się na ciebie gniewać, abyś nie poniósł kary wiecznej. Szczegółowe informacje, których nie należy pośpieszać w wyjaśnieniach, zaczerpnięto z dawnych zwyczajów sądowych. Obol. W oryginalnym tekście była to najmniejsza z greckich monet ułamkowych, stanowiąca jedną ósmą ’as«. To pokazuje, jak surowe miały być boskie sądy.

Biblia Rzymska
Biblia Rzymska
Biblia Rzymska zawiera zrewidowane tłumaczenie z 2023 roku autorstwa opata A. Crampona, szczegółowe wprowadzenia i komentarze opata Louisa-Claude'a Filliona do Ewangelii, komentarze opata Josepha-Franza von Allioli do Psalmów, a także objaśnienia opata Fulcrana Vigouroux dotyczące innych ksiąg biblijnych. Wszystkie zostały zaktualizowane przez Alexisa Maillarda.

Streszczenie (ukrywać)

Przeczytaj także

Przeczytaj także