Ewangelia według św. Łukasza, komentowana werset po wersecie

Udział

ROZDZIAŁ 17

Łukasza 17.1 Jezus powiedział także do swoich uczniów: «Niemożliwe jest, żeby nie przyszły zgorszenia, lecz biada temu, przez którego przychodzą.  – Ponownie (zob. 16,1) Jezus zwraca się do swoich uczniów po przerwie spowodowanej przez grubiańskie zachowanie faryzeuszy (16,14-35). Według Teofilakta, Bispinga i innych, to właśnie ta skandaliczna postawa Jego przeciwników stała się przyczyną niniejszego ostrzeżenia, skierowanego przeciwko zgorszeniu. To jest niemożliwe…Odpowiadające temu greckie wyrażenie, którego nie ma nigdzie indziej w Nowym Testamencie, oznacza właściwie «nie do przyjęcia». Podobnie jak w analogicznym fragmencie pierwszej Ewangelii (por. Mt 18, 7 i komentarz), odnosi się ono jedynie do moralnej niemożliwości: braku zgorszeń i niedopuszczalnego założenia w stanie grzechu, w którym pogrążony jest świat.

Łukasza 17.2 Lepiej byłoby dla niego, aby zawieszono mu kamień młyński u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem zgorszenia jednego z tych małych. – Jezus ukazuje, poprzez znaczący szczegół, ogrom grzechów gorszących: zamiast w nie popaść, lepiej byłoby zanurzyć się w głębinach morza bez żadnej nadziei na zbawienie. W istocie «ktokolwiek jest sprawcą zgorszenia, zgodnie z wszelkimi zasadami religii, staje się mordercą dusz, które zgorszył. Grzech potworny, grzech diaboliczny… grzech zasadniczo przeciwny odkupieniu Jezusa Chrystusa, grzech, za który będziemy musieli zdać sprawę w jednym zdaniu… grzech tym bardziej niebezpieczny, że jest tak powszechny na świecie». Bourdaloue, O zgorszeniu. Kamień młyński. Ten typ zęba trzonowego, wprawiany w ruch przez osła, był zauważalnie większy od pozostałych, którymi kobieta mogła obracać bez większych trudności. Jeden z tych małych :ci ludzie o niskich umysłach, to znaczy uczniowie, którym Jezus chętnie nadał to skromne imię.

Łukasza 17.3 Uważajcie na siebie. Jeśli twój brat zgrzeszy przeciwko tobie, upomnij go, a jeśli żałuje, wybacz mu. – por. Mt 18,15.21.22 i komentarz. Słowa bądź ostrożny Te powiązania mogą być powiązane albo z poprzednią radą, jak uroczyste przypomnienie (uważajcie, żeby nie zgorszyć waszych braci!), albo z obecną nauką (zwróćcie uwagę na to, co wam zaraz powiem, i wprowadźcie to w życie). Pierwsze z tych dwóch powiązań jest zazwyczaj preferowane. Zabierz to z powrotem. Słowo jest mocne, ale konieczne jest, aby Chrześcijańska miłość bliźniego Ważne jest, aby interpretować to z umiarem; ponieważ wyrzut, o którym mowa, nie może mieć innego celu niż sprostowanie błądzącego brata, zamierzony cel zostałby całkowicie rozgoryczony, gdyby brat ten zamiast się uspokoić, uległ rozgoryczeniu. Jeśli żałuje…strona pokrzywdzona ma słuszne prawa, których Jezus jej nie odmawia; ale ma też wielki i szlachetny obowiązek, o którym przypomina jej boski Mistrz, obowiązek przebaczenia, całkowitej amnestii, skoro tylko strona winna okaże skruchę.

Łukasza 17.4 A nawet jeśliby siedem razy na dzień zgrzeszył przeciwko tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: »Żałuję”, przebacz mu. Ta hipoteza jest z pewnością mało prawdopodobna w zwykłych relacjach, bo poza dziećmi, które, szczerze żałując grzechu, mimo to popadłyby w niego siedem razy dziennie? Jednak tutaj, jak w wielu innych fragmentach, Jezus ucieka się do paradoksu, aby lepiej wpoić swoją naukę. Siedem (Konkret dla abstrakcji, w sposób wschodni) jest ponadto liczbą nieokreśloną oznaczającą: zawsze. Wróci, żeby ci powiedzieć. Malowniczy szczegół, jeśli potraktujemy to wyrażenie dosłownie. Ale może ono również w przenośni oznaczać wewnętrzny powrót do lepszych uczuć. – W Ewangelii Mateusza 11, odpowiadając św. Piotrowi, Jezus prosi nie tylko aż siedem razy przebaczenie obelg, ale aż siedemdziesiąt siedem razy.

Łukasza 17.5 Apostołowie zwrócili się do Pana: «Przymnóż nam wiary».» – Z wyraźnym naciskiem św. Łukasz stosuje tytuł Pana do Jezusa (por. 7,31; 22,61 itd.). Do Tego, którego uważali za najwyższego Mistrza, Chrystusa, Syna Bożego, dwunastu apostołów kieruje jednomyślną, wzniosłą modlitwę. Nigdzie indziej w Ewangeliach nie widzimy, by błagali Jezusa jednym głosem o jakąś łaskę. Prawdopodobnie słyszeli wśród uczniów poprzednie pouczenie, którego trudność w pełni rozumieli. Nie bez gwałtu na ciele i krwi można zawsze przebaczyć. Stąd ta piękna prośba: Panie, uczyń łatwym dla nas, przez wzrost wiary, to, co jest niemożliwe dla natury. Wydaje się, że to jest właściwy tok myślenia (Olshausen, Meyer, Bisping itd.). Dosłownie: daj nam więcej wiary. Mamy jej trochę, ale za mało i chcielibyśmy więcej.

Łukasza 17.6 Pan odpowiedział: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. – Jezus odpowiada na tę prośbę, godną grupy 12 apostołów, opisując w żywych szczegółach zdumiewające skutki wiary. Jak ziarno gorczycy. Przysłowiowy sposób na wskazanie najmniejszej ilości, ponieważ mówiąc w innym miejscu (Mt 13,32) o gorczycy, Zbawiciel stwierdza, że jest to najmniejsze ze wszystkich ziaren. Powiedziałbyś temu drzewu morwowemu. Według niektórych egzegetów greckie słowo odnosi się raczej do sykomory niż do morwy; jednak obecne tłumaczenie jest uzasadnione 1° użyciem innego słowa nieco dalej (19, 4), gdy św. Łukasz chce mówić o sykomorze; 2° współczesnym greckim idiomem, który oznacza czarną morwę. Ten jest zaimkiem graficznym, z którego wynika, że Jezus miał wtedy przed oczami drzewo morwowe, które pokazywał ręką Dwunastu; niestety jest ono pominięte w manuskryptach synajskich D, L, X. Wyrwij się z korzeniami… Doprawdy osobliwy rozkaz. Dla drzewa o znacznych rozmiarach, takiego jak morwa w Palestynie, mozolne wyrwanie się z ziemi bez pomocy ludzkich rąk i zasadzenie gdzie indziej byłoby zjawiskiem nadzwyczaj cudownym. Jednakże, po wyrwaniu się z korzeniami, zapuszczenie korzeni nie w piaskach wybrzeża, lecz w samych wodach morskich, na nieustannie wzburzonych falach, jest najwyższym cudem w dziedzinie zjawisk naturalnych, ponieważ jest to absolutna niemożliwość. Cóż za wymowny sposób na ukazanie bezgranicznej mocy wiary! W analogicznym fragmencie Ewangelii św. Mateusza (18,19; patrz komentarz) rozkaz skierowany jest do góry.

Łukasza 17 7 Któryż z was, mając sługę, który orze lub pasie owce, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź szybko i siądź do jedzenia”? 8 Czyż nie powie mu przeciwnie: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił?  – Przejście: Jezus właśnie uroczyście potwierdził Dwunastu, że są zdolni do dokonywania największych cudów dzięki żywej wierze. Teraz chce ich uchronić przed pokusami próżności, które mogłyby wyniknąć z sprawowania tak olśniewającej władzy: dlatego przywraca im poczucie…’pokora przypominając im, że przed Bogiem są niczym. – Fakt, na którym Nasz Pan opiera swoją ważną lekcję, jest faktem codziennego doświadczenia; jest on tym bardziej interesujący, tym bardziej, że opis jest na wskroś dramatyczny. Sługa Odpowiednie greckie słowo odnosi się do sługi w ścisłym znaczeniu tego słowa, do osoby, która jest całkowicie zależna od swego pana i która nie zobowiązała się jedynie do wykonania określonej usługi. Zapnij pasy. por. 12, 35. Ludzie Wschodu, gdy pracują, zwykle zwijają obszerne wierzchnie okrycia, aby zapewnić sobie większą swobodę ruchów. Dopóki nie zjem i nie napiję się Sługa nie powinien myśleć o zaspokojeniu swoich własnych potrzeb, dopóki potrzeby jego pana nie zostaną w pełni zaspokojone.

Łukasza 17.9 Czy okazuje wdzięczność temu słudze, ponieważ wykonał on to, co mu kazano? – Ostatni punkt, do którego Jezus odniesie swoją naukę moralną. Czyż sługa, który wiernie wypełnił otrzymane polecenia, otrzyma podziękowanie za swoją gorliwość? Zazwyczaj nikt się nad tym nie zastanawia. Jak głosi przysłowie, jest za to opłacany i często nie otrzyma nawet prostego podziękowania oprócz wynagrodzenia. W końcu wykonał jedynie swój obowiązek.

Łukasza 17.10 Nie sądzę. Podobnie, gdy uczynisz to, co ci nakazano, powiedz: Jesteśmy bezużytecznymi sługami., zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić. » «To samo dotyczy waszego postępowania wobec Boga» – konkluduje Zbawiciel – «gdybyście byli nienagannymi sługami, gdybyście doskonale wypełnili, bez wyjątku (wszystko jest podkreślone), wszystkie przykazania suwerennego Pana, uznajcie, że spłaciliście jedynie swój dług. Zaiste, »Czynienie tego, co należy, nie jest łaską, lecz obowiązkiem’, Seneka, Controv. 2, 13. Jeśli boski Mistrz w innym miejscu obiecuje wiernym sługom wspaniałą nagrodę (por. 12, 37), to z czystej hojności, bo bez Jego szczególnych łask czyż istniałyby wierne sługi? „Wieńcząc zasługi, wieńczysz swoje dary”. To właśnie dzięki tej godnej podziwu zasadzie’pokora że Jezus kończy serię kazań rozpoczętych w rozdziale 15. – Na temat starej kontrowersji wywołanej przez wczesnych protestantów dotyczącej tego tekstu i rzekomej bezużyteczności dobrych uczynków, patrz Maldonat, hl – Słowa Nie sądzę. są autentyczne, choć nie występują w rękopisach B, L, X, Synaj.

Łukasza 17.11 W drodze do Jerozolimy Jezus znajdował się blisko granicy Samarii i Galilei. – Cud w tym wersecie jest wprowadzany przez nutę, która nie jest bez znaczenia z punktu widzenia podróży Naszego Pana. Pierwsze słowa:, w drodze do Jerozolimy, wróćmy do 9, 51, 13, 22 i kontynuujmy przerwany wątek narracji., Jezus znajdował się w pobliżu granicy Samarii i Galilei, Te fragmenty niegdyś wywoływały spory wśród komentatorów, którzy czasami tłumaczyli je jako: Podróżował przez Samarię i Galileę, a czasami jako: Przechodził między Samarią a Galileą. Druga interpretacja jest obecnie niemal powszechnie akceptowana, i słusznie, biorąc pod uwagę topografię. Rzeczywiście, skoro Jezus podróżował wówczas z Galilei do Jerozolimy, a Samaria leży dokładnie pomiędzy tymi dwoma miejscami, gdyby ewangelista miał na myśli jedynie, że Nasz Pan podróżował przez środek terytorium Samarytan, musiałby, mówiąc precyzyjnie, wspomnieć o Samarii jedynie drugorzędnie: «Podróżował przez środek Galilei i Samarii». Jeśli przyjmiemy znaczenie «pomiędzy», wszystko staje się łatwe do wyjaśnienia. Dotarwszy do granic Galilei i Samarii, Jezus, zamiast kontynuować podróż na południe, aby dotrzeć do Jerozolimy prostą drogą, nagle skręcił na wschód, w kierunku Jordanu i Perei, najprawdopodobniej omijając Wadi Betsean. W ten sposób podróżował właśnie «między» tymi dwiema prowincjami, pozostając na ich granicy, mając Samarię po prawej stronie, a Galileę po lewej. Jego celem było niewątpliwie ominięcie niegościnnego terytorium Samarytan (por. 9,52 i nast.).

Łukasza 17.12 Gdy wchodził do pewnej wioski, wyszło Mu naprzeciw dziesięciu trędowatych i trzymając się z daleka,  – Wieś, w pobliżu której rozegrała się następująca scena, znajdowała się prawdopodobnie na Zachodnim Brzegu. Dziesięciu trędowatych…Oddzieleni od reszty ludzkości z powodu swojej strasznej niemocy, znaleźli pocieszenie we wspólnym zmaganiu się ze swoimi cierpieniami i skromnymi zasobami; zobacz 2 Królów 7:3, starożytny przykład podobnego związku. Zachowanie dystansuPrawo zabraniało trędowatym wchodzenia do miejsc zamieszkanych lub zbliżania się do zdrowych osób z obawy przed rozprzestrzenianiem choroby (zob. Księga Kapłańska 13:45 i następne). W odniesieniu do tego ostatniego punktu, przepisy rabiniczne próbowały nawet określić odległość, jaką powinni zachowywać trędowaci, ale wahała się ona od 4 do 1200 łokci (od 2 do 800 metrów). Wszystko, czego dotknął trędowaty, było uważane za skażone.

Łukasza 17.13 Podnieśli głos i powiedzieli: «Jezu, Mistrzu, zmiłuj się nad nami».»Podnieśli głosy :malowniczy szczegół. Rozpoznając Jezusa i pełni wiary w Jego wszechmocną dobroć, wszyscy razem wznoszą ten żałosny okrzyk: Jezu, Mistrzu, zmiłuj się nad nami. por. 5, 5; 8, 24, 45; 9, 33, 49.

Łukasza 17.14 Gdy ich zobaczył, powiedział: «Idźcie, pokażcie się kapłanom». A gdy szli, zostali uzdrowieni. Nic tak nie budzi litości jak widok trędowatego; dlatego współczujące serce Zbawiciela zawsze chętnie spełniało tego rodzaju prośby. Wiemy jednak, że Jezus zazwyczaj lubił wystawiać wiarę błagających na próbę i właśnie dlatego w tym przypadku ograniczył się do odpowiedzi: No dalej, pokażcie się kapłanom.Była to co najmniej dorozumiana obietnica szybkiego uzdrowienia, ponieważ to kapłani, zgodnie z przepisami Prawa (por. Kpł 13,2; 14,2; Mt 7,3 i komentarz), mieli obowiązek oficjalnie ogłosić ustąpienie trądu. Pełni wiary wyruszyli w drogę i nagle ich posłuszeństwo zostało nagrodzone: Zostali uzdrowieni. (Na temat tego wyrażenia, które było terminem technicznym używanym przez Żydów na określenie uleczenia z trądu, zobacz Ewangelię według św. Mateusza).

Łukasza 17 15 Jeden z nich, widząc, że został uzdrowiony, wrócił, wielbiąc Boga w głosie, 16 I upadłszy twarzą do stóp Jezusa, dziękował Mu. A był to Samarytanin. – Do tej pory postępowanie dziesięciu było identyczne; teraz widzimy ich podzielonych, dziewięciu po jednej stronie, tylko jednego po drugiej. Niestety. Ta druga strona to strona rozpoznania. Jeden z nich… wrócił. To wyrażenie wskazuje, że uzdrowienie nie nastąpiło w bezpośredniej obecności Jezusa; być może nastąpiło w pewnej odległości od Niego. Jednak odległość ta nie przeszkodziła wdzięczności Samarytanina trędowatego. Porównajmy przykład Naamana, który również przyszedł podziękować Elizeuszowi po cudownym uzdrowieniu z trądu (2 Krl 5,15). Chwaląc Boga na cały głos. Podnosi głos, by wyrazić wdzięczność, tak jak wcześniej czynił to, by prosić, w. 13. Rzucił się twarzą do ziemi…Od Boga, autora wszelkiego doskonałego daru, Jego dziękczynienie skierowane jest do Jezusa, Jego bezpośredniego dobroczyńcy. Teraz, dodaje św. Łukasz, z intencją łatwą do rozróżnienia: ten był Samarytaninem, to znaczy należał do narodu znienawidzonego przez Żydów, obcego boskim obietnicom, podczas gdy pozostałych dziewięciu pochodziło z narodu wybranego. Czyż nie było to milczące stwierdzenie, zgodnie z ogólnym tonem trzeciej Ewangelii (patrz Wstęp, § 5), że Izraelici nie będą sami w uczestnictwie w mesjańskim zbawieniu, ale że bramy królestwa niebieskiego będą otwarte również dla innych narodów, a te ostatnie mogą nawet wyrwać Izraelowi jego przywileje, jeśli okażą się doskonalsze od Izraela? Takie jest, z teologicznego punktu widzenia, znaczenie wzruszających szczegółów tego cudu. Sam fakt, że Samarytanin żył obok Żydów pomimo nienawiści narodowościowej (zob. J 10,53 i komentarz), nie jest w tym przypadku niczym niezwykłym: nieszczęście zniosło wszelkie bariery. I tak w Jerozolimie, w Biut el Masakîn («mieszkaniu nieszczęśników»), czyli dzielnicy trędowatych, w XIX wieku można było zobaczyć muzułmanów i Żydów żyjących razem, podczas gdy gdzie indziej często uciekali od siebie. Co więcej, cud wydarzył się na granicach Samarii, co czyni to braterstwo jeszcze bardziej zrozumiałym.

Łukasza 1717 Wtedy Jezus odezwał się i zapytał: «Czyż nie dziesięciu zostało uzdrowionych? A gdzie jest dziewięciu?” 18 Czy ten cudzoziemiec był jedynym spośród nich, który powrócił i oddał chwałę Bogu? – Choć Jezus przywykł do ludzkiej niewdzięczności, wyraził zdziwienie, widząc, że tylko jeden z trędowatych, zaledwie jeden na dziesięciu, okazał wdzięczność. Gdzie jest pozostała dziewiątka? Błogosławieństwo, które otrzymali, było niewiele mniejsze od daru samego życia: jak mogliby nie wyrazić wdzięczności? «Taki jest świat» – woła św. Bernard: „Natarczywi, gdy proszą, niespokojni, dopóki nie otrzymają, i niewdzięczni po otrzymaniu”. Wydaje się, jakby boskie łaski zapadały w głęboki i cichy grób. Z głębokim smutkiem Zbawiciel musiał dodać: Nie został znaleziony…; przynajmniej podobało mu się podkreślenie dobrego zachowania trędowatego nieznajomy (zobacz 2 Królów 17:24, uzasadnienie użycia tego słowa w odniesieniu do Samarytan). 

Łukasza 17. 19 A On mu rzekł: »Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».»Wstawać (trędowaty leżał twarzą do stóp Jezusa, w. 16) … Twoja wiara cię uratowała. Tym słowem łaski Jezus potwierdził swoją wcześniejszą łaskę, być może łącząc w tym momencie uzdrowienie duszy z uzdrowieniem ciała, jak sądzą niektórzy egzegeci.

Łukasza 17.20 Faryzeusze pytali Go, kiedy przyjdzie królestwo Boże, a On im odpowiedział: «Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie. 21 Nie powiemy: »To jest tutaj” albo „To jest tam”, bo oto królestwo Boże jest pośród was.»Kiedy nadejdzie królestwo Boże?.Wyrażenie Królestwo Boże Ten fragment, podobnie jak te znajdujące się w całej Ewangelii (zobacz nasz komentarz do Mt 3,2), przedstawia imperium Mesjasza przepowiedziane przez proroków. Wiemy jednak, że faryzeusze, a w istocie wszyscy Żydzi tamtych czasów, przypisywali tysiąc ludzkich uprzedzeń tej wspaniałej idei, mając nadzieję, że Mesjasz przyniesie im chwałę, władzę polityczną, bogactwa i wszelkiego rodzaju ziemskie korzyści. Co więcej, pytanie to nie było pozbawione złośliwości i ironii. Ci, którzy je zadali, chcieli zawstydzić swojego przeciwnika. Od kilku lat głosił on bliskość Królestwa Bożego (por. Mt 4,17 i paralele), a jednak wszystko zdawało się pozostawać niezmienne. Czy nie zaproponowałby jakiegoś wyjaśnienia tego? (por. Maldonatus, Komentarz do Łk 17,20). – Jezus początkowo nie odpowiada bezpośrednio na podstępne pytanie faryzeuszy. Zamiast określić konkretną epokę, o której mowa, wskazuje on w bardzo jasny, choć negatywny sposób, na naturę «królestwa Bożego». Nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka. (Grecki czasownik oznacza bardzo uważną obserwację, taką jak obserwacja wroga. por. 14,1), to znaczy w taki sposób, że możliwe jest jej obserwowanie, a zatem towarzyszy temu dramatyczne wydarzenie, uderzające i wielorakie znaki, które szybko przykuwają nawet najmniej spostrzegawcze oczy, jak na przykład ustanowienie nowej dynastii wśród potężnego ludu. Zob. D. Calmet, Comm. hl. Czyż nie mówiło to faryzeuszom, że przyjmują fałszywą perspektywę, gdy szukają, oczami ciała, czysto duchowego panowania? Nie powiemy: on tu jest…To rozwinięcie tej samej myśli. Królestwo Boże ma taką naturę, że jego obecności nie da się stwierdzić jako faktu materialnego. Bo spójrz. Jezus przeciwstawia swoje «tu jest» i «tam jest» ludzi Widzieć, którymi wprowadza główną część swojej odpowiedzi faryzeuszom: Królestwo Boże jest w was. Ale jakie jest prawdziwe znaczenie tego głębokiego stwierdzenia? Znajdujemy trzy główne wyjaśnienia u komentatorów, które różnią się w zależności od tłumaczenia z greckiego. 1. Według Orygenesa, św. Cyryla i Maldonata: «w waszej mocy»; ale nic nie usprawiedliwia ich interpretacji, która ponadto osłabia myśl Zbawiciela; 2. Według większości komentatorów: «wśród was, obok was». Całe zdanie byłoby wówczas równoważne temu: «Królestwo Boże przyszło do was». I w rzeczywistości, czyż era królestwa niebieskiego nie była już rozpoczęta? Czy Mesjasz, głowa tego królestwa, nie żył wśród faryzeuszy? 3. Według znacznej liczby innych egzegetów (między innymi św. Jana Chryzostoma, Teofilakta, Erazma, Olshausena, Godeta i Keila): «w waszych sercach, w was samych»; i to wydaje nam się najtrafniejszym wyjaśnieniem, choć drugie nie jest pozbawione znacznego prawdopodobieństwa. Kontekst jest dla nas korzystny, ponieważ Jezus powiedział wcześniej, że nadejście królestwa Bożego nie jest dostrzegalne dla zmysłów, i zamierza tu właśnie wskazać przyczynę tej niewidzialności. Twoje dociekanie jest daremne, miał na myśli, ponieważ ustanowienie królestwa Bożego jest sprawą moralną, wewnętrzną. Można by wprawdzie zakwestionować przewrotność faryzeuszy: czyżby królestwo Boże znajdowało się zatem w głębi serc tych hipokrytów? Ale nie ma potrzeby stosowania zaimka TY wyłącznie faryzeuszom. Niektórzy autorzy (Farrar i inni) łączą te dwie ostatnie interpretacje. Filologia popiera obie. W każdym razie słowa Jezusa sprowadzają się do stwierdzenia, że zamiast z ciekawością interesować się czasami i znakami królestwa Bożego, o wiele lepiej byłoby szukać sposobów, aby je sobie przyswoić; i jest to wskazówka aktualna na wszystkie czasy.

Łukasza 17.22 Powiedział też do swoich uczniów: «Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. – Po tej krótkiej, lecz stanowczej odpowiedzi Jezus nie był już nic winien swoim podstępnym wrogom. Pokazał im prawdziwy ideał swego królestwa; starał się skierować ich wzrok, który zbyt mocno kierowali ku przyszłości, ku teraźniejszości: to wystarczyło. Teraz od nich zależało, by zajrzeli w głąb siebie. To do swoich uczniów skierował resztę swojej mowy. Rozwijając ten sam temat, ale przechodząc od pierwszego przyjścia do drugiego, od założenia mesjańskiego królestwa do jego wypełnienia, podkreśla niebezpieczeństwa, które wypełnią ostatni wiek świata, aby pomóc nam ich uniknąć. Jego nauki skupiają się wokół trzech myśli, które odpowiadają wersetom 22-25, 26-30, 31-37. Pierwsza myśl: Jak będą wyglądały czasy ostateczne i co Chrystus musi najpierw znieść. Nadejdzie czas…dni smutku i udręki dla uczniów Jezusa. Dlatego w tych strasznych godzinach będą oni żarliwie pragnąć dnia Syna Człowieczego, lecz pragnienie to nie zostanie spełnione. Przez ten «dzień Syna Człowieczego», za którym wierni będą tęsknić jak za słodkim orzeźwieniem pośród cierpienia, niektórzy (Kuinoel, Stier, Ewald, von Burger itd.) mają na myśli przeszłość, czyli czas, w którym żył nasz Pan, radosne chwile, w których pierwsi uczniowie cieszyli się Jego widzialną obecnością; inni (Olshausen, Bleek, Meyer itd.) mają na myśli przyszłość, czas chwalebnego powrotu Jezusa na końcu świata. Użycie tego samego sformułowania w tym drugim znaczeniu w wersetach 24, 26 i 30 skłania nas do jego faworyzowania. Listy św. Pawła, zwłaszcza te pisane do Tesaloniczan, świadczą o wielkim pragnieniu pierwszych chrześcijan, aby jak najszybciej doczekać nadejścia dni ostatnich i cieszyć się Chrystusem.

Łukasza 17.23 Powiedzą ci: On jest tutaj i: On jest tam, uważaj, żebyś tam nie szedł i nie biegł za nim. – Kiedy cierpimy, musimy strzec się fałszywych nadziei, bo łatwiej nam na nie podatny. Właśnie dlatego Jezus ostrzega swoich przyjaciół przed fałszywymi mesjaszami, którzy już tak wielu zwiedli (por. Ewangelię Mateusza). Powiemy ci… Nie przeczy to wersetowi 21, ponieważ dotyczy on innego przyjścia królestwa Bożego: tak jak początki były powolne, tajemnicze i niedostrzegalne, tak i koniec musi być widoczny i chwalebny. Nie idź tam… Powtórzenie kolejności, w celu jej wzmocnienia; w tekście greckim drugi czasownik jest ponadto bardziej ekspresywny niż pierwszy.

Łukasza 17.24 Bo jak błyskawica jaśnieje od jednego krańca nieba aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w jego dniu. – Dowód, że pogoń za fałszywymi Chrystusami będzie zupełnie bezużyteczna: pojawienie się Jezusa na Sądzie Ostatecznym nie będzie lokalne, lecz powszechne i jednoczesne. Obraz błyskawicy doskonale ilustruje tę ideę. Aby zobaczyć błyskawicę, czy udajesz się w konkretne miejsce? Nie, jej światło rozchodzi się od jednego krańca horyzontu do drugiego; jest widoczne wszędzie naraz. To samo będzie dotyczyło drugiego przyjścia Chrystusa, więc nie będzie potrzeby ostrzegania przed jego pojawieniem się. Słowa w jego dzień są autentyczne, chociaż nie występują w rękopisach B, D.

Łukasza 17.25 Ale najpierw musi wiele wycierpieć i zostać odrzuconym przez to pokolenie. – Dzień upokorzenia i cierpienia poprzedzi ten dzień chwały samego Jezusa. To konieczne To konieczność zgodna z boskim planem. A te cierpienia, te upokorzenia zostaną mu zadane przez współczesne pokolenie (Ten (pokolenie). Nowe i jasne ogłoszenie Jego Męki. Por. 9, 22.

Łukasza 17 26 A jak było za dni Noego, tak będzie za dni Syna Człowieczego. 27 Mężczyźni jedli i pili, żenili się i za mąż wychodzili, aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki i nadszedł potop, który ich wszystkich zniszczył. – Druga myśl, ww. 26-30: kiedy Chrystus przyjdzie, by chwalebnie i ostatecznie ustanowić swoje królestwo, zastanie świat nieuważnym i nieprzygotowanym. Nasz Pan, aby zilustrować ten bolesny fakt, łączy czasy ostateczne z dwoma najciemniejszymi okresami w historii świętej: «dniami Noego» (ww. 26 i 27) oraz «dniami Lota» (ww. 28-29), pokazując, że z jednej strony obojętność ludzkości, a z drugiej przerażająca natura boskich sądów, będą takie same w tych trzech krytycznych epokach (w. 30). Za dni Noego, Oznacza to, że budowa arki trwała sto dwadzieścia lat. Jedli, pili… – Oni brali ślub ponieważ to mężczyzna szukał żony; Wydawali swoje córki za mąż Dotyczy to kobiet, które we wszystkich krajach biblijnych są wydawane za mąż przez rodziców i nie odgrywają bezpośredniej roli w wyborze mężów. Te malownicze szczegóły dowodzą, że ludzkość tamtych czasów, zajęta jedynie swoimi cielesnymi interesami, była całkowicie niewzruszona ostrzeżeniami z nieba i kontynuowała swoje rozkoszne życie do samego końca. Dopiero potop położył temu kres. Zobacz komentarz do Ewangelii Mateusza 24:37-39 i podobną dyskusję. Powódź. Greckie wyrażenie korelatywne (od którego pochodzi nasze słowo) kataklizm) jest w Septuagincie (Rdz 6:17; 7:6 i następne; 9:11, 28) i Nowym Testamencie (Mt 24:11; 2 P 2:5) terminem technicznym określającym potop.

Łukasza 17 28 A jak działo się za dni Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, 29 Lecz w dniu, w którym Lot opuścił Sodomę, spadł z nieba ogień i siarka i zniszczył wszystkich: – Dni Lota stanowią zatem nowy typ, nową zapowiedź (szczególnie w trzeciej Ewangelii) niefrasobliwości, z jaką ludzie u kresu czasów będą przygotowywać się na sąd Boży. Mężczyźni jedli…Nomenklatura zaczyna się w ten sam sposób, ale potem ulega niewielkim modyfikacjom: idee handlu, plantacji i budownictwa zastępują idee małżeństwa; ale rdzeń pozostaje ten sam: troska o dobrobyt materialny zawsze ma pierwszeństwo przed wszystkim innym, bo niestety, pod tym względem ludzkość stale przypomina samą siebie. Kto zna jedną fazę jej historii, zna wszystkie inne, a zwłaszcza te najgorsze, te, które torują drogę karze. Ale dzień…z nieba spadł deszcz ognia. Szczegóły znajdziesz w Geneza, 19, 23, 28. – To jest sąd przez ogień, tak jak potop był sądem przez wodę. Siarka : por. Objawienie 14, 10; 19, 20.

Łukasza 17.30 Tak będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.Tak będzie. Porównanie to prawdopodobnie odnosi się do połączonych er Lota i Noego, dlatego to, co czytamy w tym wersecie, jest powtórzeniem. W dniu, w którym Syn Człowieczy się objawi. W języku greckim czasownik (od którego pochodzi nasze słowo) apokalipsa) dobrze oddaje chwalebne objawienie się naszego Pana Jezusa Chrystusa przy końcu świata. por. 1 Koryntian 1:7; 2 Tesaloniczan 1:7; Kolosan 3, 3 i następne; 1 Piotra 4:13. Zasłona, która okrywa jego wspaniałość, zostanie wtedy zdjęta na zawsze.

Łukasza 17.31 W owym dniu nikt, kto jest na dachu, a jego rzeczy osobiste są w domu, niech nie schodzi, aby je zabrać. I nikt, kto jest na polu, niech nie wraca. – Tu zaczyna się trzecia myśl, ww. 31-37: usposobienie duszy, które jedynie może zapewnić zbawienie. Ponownie znajdujemy w tym fragmencie, choć z różnicami w treści i formie, które świadczą o oryginalności św. Łukasza, kilka fundamentalnych słów dyskursu eschatologicznego. Por. Mt 24,17.18.28. Zatem trzecia Ewangelia odnosi się do ostatnich dni świata, co według pierwszej odnosi się jedynie do zburzenia Jerozolimy. W tym dniu, To znaczy, kiedy Chrystus przyjdzie po raz drugi. W tej uroczystej godzinie, ktokolwiek pragnie pozostać z Nim na zawsze zjednoczony, musi porzucić wszystko i bezzwłocznie za Nim polecieć, co wyrażają dwa konkretne szczegóły w wersecie 31, straszliwy przykład w wersecie 32 i wielka zasada w wersecie 33. Wyjaśnienie wersetu 31 znajduje się w Ewangelii św. Mateusza. Biznes Zazwyczaj przedstawiają one najróżniejsze przedmioty, w tym przypadku najcenniejsze sprzęty domowe. Nie wracaj. Jezus zaleca zatem całkowite oderwanie się od spraw doczesnych w obliczu swojego najwyższego ukazania się. Iluż to w czasie powodzi lub pożaru ginie pogrzebanych pod gruzami swojego domu, bo próbowali do niego wejść, aby coś uratować.

Łukasza 17.32 Przypomnij sobie żonę Lota. Ta aluzja była całkowicie naturalna, ponieważ Jezus właśnie przypomniał słuchaczom o zniszczeniu Pentapolis (pięciu miast). „Lecz żona Lota obejrzała się i stała się słupem soli” (Rdz 19,26; por. Mdr 10,6-9). To fatalne spojrzenie dowodzi, że ta nieszczęsna kobieta zostawiła swoje serce w Sodomie i uczyniła z niej symbol nieuporządkowanego przywiązania do dóbr doczesnych. Ci, którzy w dniach ostatnich naśladują jej postępowanie, narażą się na wielkie ryzyko utraty wiecznego zbawienia. „Jak żona Lota”, pisał Żyd Filon, „kto gardzi przykazaniami Bożymi, ogląda się za siebie i zapomina o tym, co przed nim, staje się jak kamień”.

Łukasza 17.33 Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto stracił swe życie, zachowa je. – Poważna maksyma, którą Jezus powtarzał wielokrotnie, aby lepiej wpoić ją swoim uczniom. Por. Mt 10,39; 16,25 i komentarz. Jest ona synonimem znanego nam powiedzenia: „Kto przegrywa, ten wygrywa”. Czasami traci się życie wieczne, próbując ocalić swoje ziemskie życie; ale wręcz przeciwnie, zdarzają się szczęśliwe przypadki, gdy zyskuje się wieczność, hojnie poświęcając te kilka dni, które można jeszcze spędzić na ziemi. Taka jest myśl Zbawiciela, z typowo wschodnią grą słów. życie (anima), które odnosi się do duszy i życia. Greckie wyrażenie tłumaczone przez uratuje ją Występuje tylko tutaj i w Dziejach Apostolskich 7, 19. Jest bardzo energiczne. Utrata życia naturalnego w okolicznościach, o których mówi Nasz Pan, jest w pewnym sensie, jak mówi współczesny autor, «odrodzeniem go, aby odtworzyć je w formie życia duchowego, uwielbionego, wiecznego».

Łukasza 17 34 Mówię wam, że tej nocy z dwóch osób, które będą w tym samym łóżku, jedna zostanie zabrana, a druga zostawiona., 35 z dwóch kobiet, które będą razem mielić, jedna zostanie wzięta, a druga zostawiona,36 dwóch mężczyzn, którzy będą na polu, jeden zostanie zabrany, a drugi zostawiony].»Mówię ci Uroczyste przejście, w którym Jezus wprowadza różne przykłady mające na celu pokazanie, jak w ostatecznej katastrofie zbawienie lub zagłada spotka ludzi w zależności od ich różnorodności moralnej, niezależnie od tego, jak identyczne mogą być ich warunki zewnętrzne. – Pierwszy przykład: Dwie osoby będą w tym samym łóżku…jedna zostanie zabrana, druga zostawiona. Ta fraza, która powtarza się trzy razy jak ponury refren, opisuje rozmaite przeznaczenia, jakie czekają ludzi w godzinie sądu ostatecznego. Zajęty :zostanie przyjęty do królestwa niebieskiego; Zostaw w spokoju Zostanie odsunięty, czyli wykluczony. Zobacz Ewangelię Mateusza 24:40-41 i komentarz. Tej nocy odpowiednik w tym dniu, w tym czasie Wersety 24, 30 i 31. Noc jest wspomniana w przenośni, ponieważ często postrzega się ją jako symbol nieszczęścia, a ostatnie dni świata będą erą katastrof. Inni twierdzą, że została tu wymieniona ze względu na następującą myśl: «będą w tym samym łóżku». W każdym razie nie trzeba rozumieć tego wyrażenia dosłownie, jakby koniec świata miał nastąpić w nocy. – Drugi przykład: Dwie kobiety, które będą razem pracować. Jak ta operacja przebiega na Wschodzie, zobacz Ewangelię według św. Mateusza 24,41. – Trzeci przykład: Dwóch mężczyzn, którzy będą na polu…Jest jednak prawdopodobne, że jest to glosa zapożyczona od św. Mateusza, ponieważ tych dwóch wersów brakuje w większości, nawet najlepszych, greckich manuskryptów (A, B, E, G, H, K, L, M, Q, R, S, V, X, Δ, Λ, Γ itd.). Zatem nawet ci, którzy są ze sobą najściślej związani tutaj na ziemi, mogą zostać nagle rozdzieleni przez wieczną otchłań podczas Drugiego Przyjścia Chrystusa, zależnie od stanu ich sumienia. Te opisy, dramatyczne w swej prostocie, pokazują, że dzień ostateczny rozpocznie się jak każdy inny, zastając ludzi zajętych swoimi zwykłymi sprawami; ale zakończy się inaczej.

Łukasza 17.37 Zapytali Go: «Gdzie, Panie?» On odpowiedział: «Gdzie jest ciało, tam zgromadzą się sępy».» – Uczniowie, którym Jezus opowiedział te tajemnicze i straszne sceny, pytali Go o wszystko z niepokojem: Gdzie, Panie To znaczy, jaka będzie sceneria tych wydarzeń? Celowo enigmatycznie odpowiada, mówiąc im jedynie, że nie ma potrzeby martwić się topografią bardziej niż chronologią (por. ww. 20 i 21) jego królestwa. Istotnie, przysłowie Gdzie będzie ciało?…oznacza, w ogólnym sensie, że gdziekolwiek znajdą się niegodziwcy, niechybnie spotka ich niebiańska zemsta, która spadnie na nich niczym ptaki drapieżne na porzucone zwłoki. Zobacz ponadto w Ewangelii Mateusza 24:28, gdzie znajduje się reprodukcja tego przysłowia, ale z nieznacznie zmodyfikowanym znaczeniem. – W Palestynie jest mnóstwo sępów; odnosi się to do nich, a nie do orłów, które nie żyją w grupach i nie żywią się padliną.

Biblia Rzymska
Biblia Rzymska
Biblia Rzymska zawiera zrewidowane tłumaczenie z 2023 roku autorstwa opata A. Crampona, szczegółowe wprowadzenia i komentarze opata Louisa-Claude'a Filliona do Ewangelii, komentarze opata Josepha-Franza von Allioli do Psalmów, a także objaśnienia opata Fulcrana Vigouroux dotyczące innych ksiąg biblijnych. Wszystkie zostały zaktualizowane przez Alexisa Maillarda.

Streszczenie (ukrywać)

Przeczytaj także

Przeczytaj także