Ewangelia według św. Łukasza, komentowana werset po wersecie

Udział

ROZDZIAŁ 5

Łk 5, 1-11 = Mat. 4, 18-22; Ocena. 1, 16-20.

Jeśli chodzi o tożsamość wydarzeń opisanych w trzech Ewangeliach synoptycznych, patrz komentarz do Ewangelii Mateusza. Św. Mateusz i św. Marek przedstawiają jedynie krótki zarys tego epizodu; św. Łukasz natomiast jest bardzo szczegółowy: stąd znaczące różnice w jego narracji. Jeśli chodzi o kolejność wydarzeń, preferujemy kolejność przyjętą przez św. Marka, zgodnie z którą ostateczne powołanie pierwszych uczniów poprzedzało uzdrowienia opisane w poprzednim akapicie. Zobacz naszą Harmonię Ewangelii.

Łukasz 5.1 Pewnego dnia, napierany przez tłum, który chciał usłyszeć słowo Boże, stał nad brzegiem Jeziora Galilejskiego,Naciskany przez tłum. Wzruszający szczegół, sugestywnie ukazujący miłość i entuzjazm ludzi dla Zbawiciela. Poniższe słowa ukazują ducha wiary, z jakim tłumy szukały Jezusa: prosiły Go nie tylko o cuda, ale także o chleb słowa Bożego, który tak obficie i słodko łamał dla wszystkich. Stał na brzegu jeziora. Tekst zdaje się sugerować, że Nasz Pan stał już od jakiegoś czasu na utwardzonej, białej plaży, takiej jak ta wokół Kafarnaum, kiedy wsiadł do łodzi Szymona Piotra, aby uciec przed tłumem. Zobacz opis Jeziora Galilejskiego w Ewangelii Mateusza. Podczas gdy dwie pozostałe Ewangelie synoptyczne nazywają je «Jeziorem Galilejskim», Łukasz zazwyczaj używa tego określenia, które jest mniej niejednoznaczne dla jego nieżydowskich czytelników i jest również używane przez Septuagintę, Józefa Flawiusza oraz geografów Strabona i Ptolemeusza.

Łukasz 5.2 Zobaczył dwie łodzie zacumowane przy brzegu; rybacy wyszli na brzeg, aby wyprać sieci. Kolejny obraz św. Łukasza. Po tym, jak tłum napierał na Jezusa ze wszystkich stron, pragnąc usłyszeć Jego słowa, widzimy rybaków płukających sieci przy łodziach, które ostrożnie wyciągnęli do połowy na brzeg. Rybacy czyszczą sieci po skończonej pracy. Usuwają muł, kamienie i chwasty, które się w nich nagromadziły, a następnie wieszają je do wyschnięcia. Nasz ewangelista zakłada, że przyszli uczniowie Jezusa byli na zewnątrz łodzi, zajęci płukaniem sieci; według św. Mateusza i św. Marka tylko dwóch z nich, Jakub i Jan, było w łodzi, naprawiając sieci, podczas gdy Piotr i Andrzej zarzucali je do jeziora. Ale te sprzeczności są jedynie pozorne; łatwo je wytłumaczyć powyższym uzasadnieniem. Pierwsze dwie Ewangelie synoptyczne skracają narrację, aby od razu przywieść czytelnika do słów: «Uczynię was rybakami ludzi». Tak skondensowane fakty zostały nieznacznie zmienione.

Łukasz 5.3 Wszedł więc do jednej łodzi, która należała do Szymona, i poprosił go, żeby odbił nieco od brzegu. Potem, usiadłszy, nauczał lud z łodzi. – Trzecia scena, wspaniale przedstawiona: Jezus wsiada do łodzi Piotra i z tej nowej ambony naucza tłum stojący na brzegu. Jeszcze później, gdy wyjaśnia przypowieści Z Królestwa Niebieskiego nasz Pan ucieknie się do tego rozwiązania. Mateusza 13:2. Marka 4:1.

Łukasz 5.4 Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów».» – Po tym wstępie dochodzimy do najważniejszych części całej opowieści: cudownego połowu ryb i połowu dusz. Wypłyń na otwarte morze. Nowe określenie techniczne. Jezus wydaje to polecenie w liczbie pojedynczej, ponieważ zwraca się konkretnie do Piotra, właściciela łodzi; ale potem mówi w liczbie mnogiej, mówiąc, że połów ma być dokonany przez wszystkich obecnych.

Łukasz 5.5 Szymon Mu odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie złowiliśmy. Ale na Twoje słowo zarzucę sieci».» – W swojej odpowiedzi Szymon jawi się nam już jako człowiek wiary, oddany naśladowca Jezusa, którego dalsza część Ewangelii będzie nam coraz bardziej objawiać. Tytuł gospodarz Termin „Rabbi” (który nadał naszemu Panu) zwykle zastępuje hebrajskie wyrażenie „Rabbi” w trzeciej Ewangelii. Pracowaliśmy całą noc. Noc zawsze była uważana za bardziej odpowiednią porę do pracy rybaków niż dzień. Bez brania czegokolwiek. Święty Piotr subtelnie sugerował, że nowa próba w biały dzień będzie miała mniejsze szanse powodzenia. Niemniej jednak, dodał stanowczo, słowa Jezusa będą rozkazem, który pragnie natychmiast wykonać, przekonany, że tym razem jego wysiłki nie pójdą na marne. Zwróć uwagę na użycie zaimka. I Simon przemawia jak przywódca wyprawy.

Łukasz 5.6 Zarzuciwszy sieć, złowili tak wielką ilość ryb, że zaczęła się ona rwać. 7 Dali znak swoim towarzyszom, którzy byli w drugiej łodzi, żeby przyszli im z pomocą. Przypłynęli i napełnili obie łodzie tak mocno, że zaczęły tonąć. – Sieć, dzięki boskiej wiedzy Jezusa, wpadła w środek jednego z ogromnych ławic ryb, jakie można spotkać we wszystkich morzach, a szczególnie w Jeziorze Galilejskim. Koniec wersetu 6 i cały werset 7 zawierają szczegóły mające na celu podkreślenie splendoru cudu: 1° Ich sieć pękła :w istocie nastąpił początek pęknięcia: jedynie szybka pomoc (w. 7) zapobiegła całkowitemu rozerwaniu się sieci. 2° Zasygnalizowali …Według Teofilakta i Eutymiusza, Piotr i jego łódź byli zmuszeni posługiwać się językiem migowym. To wyjaśnienie wydaje się jednak nieco naciągane. Prościej byłoby stwierdzić, jak twierdzi większość egzegetów, że sygnały były używane, ponieważ druga łódź była zbyt daleko, aby można było usłyszeć wypowiedziane słowa. 3. Napełnili obie łodzie; 4. Obie łodzie były nie tylko pełne ryb, ale i tak pełne, że prawie się zanurzyły, tak ciężki był ładunek.

Łukasz 5.8 Widząc to Szymon Piotr upadł Jezusowi do nóg i rzekł: «Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem grzesznikiem».» – W całej narracji Szymon Piotr jawi się nam jako główny bohater. Przewodniczył połowom, tak jak pewnego dnia będzie kierował wielkim mistycznym połowem w Kościele Jezusowym; to on doświadcza i wyraża najsilniejsze emocje; to on przemawia w imieniu wszystkich; to do niego Pan Jezus zwróci się w sposób szczególny. Upadł do stóp Jezusa… obrazowy szczegół, który wskazuje na żarliwą duszę Szymona. Do tego przyklęknięcia dodał okrzyk pełen wiary i’pokora. Izajasz, gdy w ekstazie został dopuszczony do kontemplacji niebiańskiego mieszkania, aniołowie A Bóg zawołał, przytłoczony swoją głęboką niegodnością: Biada mi! Jestem zgubiony, bo jestem człowiekiem o nieczystych ustach itd. (Izajasz 6, 5-9). To podobne uczucie prowadzi św. Piotra do stwierdzenia: Trzymaj się ode mnie z daleka. Nie żeby rzeczywiście pragnął oddalić się od Naszego Pana; ale wielki cud, którego właśnie był świadkiem, coraz bardziej objawiał mu moc i świętość Jezusa; i czuł się niegodny bliskości człowieka zjednoczonego z Bogiem tak ścisłymi więzami. W gruncie rzeczy jego słowa były echem słów setnika: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod mój dach». Dlatego też, daleki od dosłownego potraktowania tego, jak później uczynił ze skąpymi Gadareńczykami (8,37), Jezus umocnił więzy, które już łączyły Go z Szymonem Piotrem.

Łukasz 5.9 Bo strach ogarnął jego i wszystkich, którzy mu towarzyszyli, z powodu połowu ryb, jakiego dokonali, 10 To samo dotyczyło Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, wspólników Szymona.Ogarnął go strach… Ewangelista wyjaśnia, poprzez tę refleksję, co mogło wydawać się niezwykłe w zachowaniu św. Piotra. Działał i przemawiał pod wpływem religijnego podziwu, jaki wzbudził w nim i wszystkich jego towarzyszach cudowny połów ryb. 

Łukasz 5.10b A Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił.«  Jakże słodka i miła odpowiedź popłynie z boskich ust Mesjasza! Po uspokojeniu Szymona słowem, które często usłyszymy w podobnych sytuacjach:, Nie bój się, Nagle wywyższa go do wzniosłej godności, przemieniając skromnego rybaka z Betsaidy w rybaka ludzi. Zwrot weźmiesz Oznacza to trwałość działania i samo działanie, zgodnie z pełną mocą greckiego tekstu. Cóż za wzniosła metafora i jaka piękna rola przypisana św. Piotrowi! «Narzędziami apostołów są rzeczywiście sieci rybaków, które nie niszczą połowu, ale go zachowują. Wyciągają go z głębin oceanu, aby go wydobyć na światło; i prowadzą na wyżyny tych, którzy dryfowali w piekle». Św. Ambroży. «Z pewnością nowa metoda połowu ryb», pisze św. Jan Chryzostom, Hom. In Mt 4,19, «bo rybacy wyciągają ryby z wody, aby je zabić; my zaś zarzucamy sieci do wody, a ci, których złowimy, ożywają». Św. Augustyn przeprowadza interesującą paralelę między polowaniem a łowieniem ryb w tym temacie: „Dlaczego apostołowie nikogo nie zawracali głowy ani nie zmuszali? Ponieważ rybak zarzuca sieć w morze i wyławia to, co złowił (wszystko zatem dzieje się łagodnie)”. Myśliwy natomiast przemierza lasy, bada każdy krzak i jedynie zapędza zwierzynę do sieci, siejąc wszędzie strach i grozę. Nalega, by nie szła ani w tę, ani w tamtą stronę; aby to osiągnąć, mówi: „Chodź tu, uderz tam, podnieś alarm dalej; niech nie ucieknie, niech nie ucieknie” (wszystko odbywa się z użyciem siły). Z „Pożytku z postu”, rozdz. 9. Po drugim cudownym połowie ryb, J 21,16, Jezus, posługując się innym obrazem, by wyrazić tę samą rolę, powie do Księcia Apostołów: Nakarm moje owce, nakarm moje jagnięta. Chociaż obietnica To są mężczyźni, których weźmiesz. Choć słowa te były skierowane bezpośrednio do Szymona Piotra, to pośrednio odnosiły się również do jego towarzyszy, co widać w dwóch pozostałych opisach: «Uczynię was rybakami ludzi».

Łukasz 5.11 Natychmiast przyciągnęli łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim. Hojnie wyrzekli się wszystkiego, by zostać uczniami Jezusa. Niewątpliwie ich bogactwo nie było zbyt wielkie; ale, jak mówi św. Augustyn (Enarrat. 3 w Psalmie 103, 17): «Kto wyrzeka się nie tylko tego, co posiadał, ale i tego, czego pragnął, wyrzeka się wiele». W konsekwencji, dodaje św. Grzegorz (Homilia 5 w Ewangelii), «wyrzekli się wielu rzeczy, ponieważ wyrzekli się wszystkiego, choćby to było niewiele. My natomiast kurczowo trzymamy się tego, co posiadamy, i gorliwie szukamy tego, czego nie mamy. Piotr i Andrzej zatem wyrzekli się wielu rzeczy, gdy obaj wyrzekli się samego pragnienia posiadania; wyrzekli się wielu rzeczy, ponieważ wyrzekając się swoich dóbr, wyrzekli się również swojej chciwości». Poszli za nim, W sposób zwyczajowy i ostateczny, gdyż podczas gdy św. Jan opowiadał o powołaniu pierwszych uczniów w 1,37 i nast., Ewangelie synoptyczne objaśniają tutaj powołanie do apostolstwa. – Starożytny hymn Kościoła, skomponowany ku czci św. Piotra, wspaniale podsumowuje w kilku wersetach cud cudownego połowu ryb i jego skutki: «Łaska cię złapała, rybaku rybaków, abyś użył swego warsztatu dla lepszego połowu. Porzucasz wszystko, odpływasz, abyś mógł docenić cały świat w jego prawdziwej wartości». Lecz największym rybakiem ludzi par excellence jest nasz Pan Jezus Chrystus. Mamy wspaniały obraz cudownego połowu namalowany przez Rafaela.

Łk 5, 12-16 = Mat. 8, 2-4 = Marek. 1, 40-45

Łukasz 5.12 Gdy przebywał w pewnym mieście, pewien człowiek pokryty trądem, zobaczywszy Jezusa, upadł twarzą na ziemię i prosił Go: «Panie, jeśli chcesz, możesz mnie uzdrowić».»W mieście To szczegół typowy dla św. Łukasza. Miasto, które było świadkiem cudu, znajdowało się, zgodnie z kontekstem (por. 4,43), w prowincji Galilei, gdzie Jezus odbywał wówczas swego rodzaju podróż duszpasterską. Tylko nasz ewangelista odnotował, że błagający był pokryty trądem: całe jego ciało było zatem dotknięte tą straszną chorobą, którą opisaliśmy w innym miejscu (por. komentarz do Ewangelii św. Mateusza 8,2), a która w takim stopniu była całkowicie nieuleczalna. On się pokłonił. Św. Mateusz: kochał to ; Św. Marek: rzucił się na kolana. Trzy różne wyrażenia opisujące to samo wydarzenie: trędowaty leżący u stóp Jezusa. Jeśli chcesz, możesz mnie uzdrowić. Trzy Ewangelie synoptyczne przytaczają tę pełną wiary modlitwę w tych samych słowach.

Łukasz 5.13 Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź uzdrowiony!» i natychmiast trąd zniknął. – Według św. Marka to współczujące serce Jezusa kierowało Jego wszechmocną ręką. Chcę tego, bądź uzdrowiony. «Odpowiedź, która pięknie odpowiedziała na pytanie» (o. Łukasz). Ledwie Zbawiciel wypowiedział te słowa, trąd opuścił chorego na zawsze. Rzeczywiście, «nic nie może stanąć między dziełem Bożym a przykazaniem, bo przykazanie jest dziełem» – mówi św. Ambroży. Święty Mateusz rozważa uzdrowienie z ceremonialnego punktu widzenia; dlatego używa czasownika «został uzdrowiony». Święty Łukasz mówi jak lekarz: «trąd go opuścił». Święty Marek łączy te dwie perspektywy: «trąd go opuścił i został uzdrowiony».

Łukasz 5.14 I zabronił mu mówić o tym komukolwiek, lecz rzekł: «Idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe uzdrowienie, którą przepisał Mojżesz, aby dać świadectwo przed ludem».» – Trzy narracje synoptyczne przedstawiają w niemal identycznych słowach dwa porządki zawarte w tym wersecie: 1° Nie mów nikomu (patrz w Ewangelii św. Mateusza powody tego zakazu, który na pierwszy rzut oka wydaje się zaskakujący); 2° Idź, pokaż się…Przechodząc w ten sposób gwałtownie od mowy zależnej do niezależnej, św. Łukasz wniósł do narracji ogromne ożywienie. Autorzy klasyczni często uciekali się do tej techniki.

Łukasz 5.15 Jego sława rozprzestrzeniała się coraz bardziej, a wielkie tłumy przychodziły, aby go słuchać i szukać uzdrowienia ze swoich chorób. – Fragment Ewangelii według św. Marka wyjaśnia, dlaczego sława Jezusa rozprzestrzeniła się tak szybko: «Jego sława rozeszła się błyskawicznie». Wielkie tłumy... aby Go usłyszeć. Z radością czytamy, że tłumy nie przychodziły do Jezusa tylko z egoistycznych pobudek, by dostąpić uzdrowienia, ale także po to, by z Jego ust usłyszeć słowo Boże, którego byli święci i pragnęli.

Łukasz 5.16 Dla niego oznaczało to udanie się na pustynię i modlitwę.On się wycofywał Greckie wyrażenie odpowiadałoby sformułowaniu „był na odosobnieniu” i lepiej oddaje zwyczaj odosobnienia, jaki przyjął Nasz Pan, dopóki trwało powszechne poruszenie wywołane uzdrowieniem trędowatego. I modlił się. Zobacz, co się tyczy tego charakterystycznego szczegółu trzeciej Ewangelii, 3,21, i wyjaśnienia. Kiedy Jezusowi uniemożliwiono głoszenie, co było wówczas Jego pracą par excellence, ukrył się w samotniach otaczających jezioro i spędzał tam długie godziny na modlitwie.

Łk 5, 17-26. = Mat. 9, 5-8. = Marek. 2, 1-12.

Prawdziwe miejsce tego wydarzenia można znaleźć w komentarzu do Ewangelii św. Mateusza. Opis św. Łukasza jest tu bardzo podobny do opisu św. Marka: św. Mateusz podaje jedynie streszczenie.

Łukasz 5.17 Pewnego dnia, gdy nauczał, siedzieli przy Nim faryzeusze i uczeni w Piśmie ze wszystkich wiosek Galilei, Judei i Jerozolimy, a moc Pańska była w nich i mogła ich uzdrawiać. Dzień (Szczegóły szczególne) to data dość niejasna, której wzór został zapożyczony z języka hebrajskiego. siedząc wokół niego. Malowniczy szczegół, również unikatowy dla św. Łukasza. Z dwóch pozostałych Ewangelii synoptycznych wiemy, że scena rozegrała się w Kafarnaum, nowej ojczyźnie Jezusa, w domu, który prawdopodobnie należał do św. Piotra. Naprzeciwko Jezusa ewangelista-malarz ukazuje nam również siedzących faryzeuszy i nauczycieli Prawa (św. Mateusz i św. Marek wspominają tylko o tych ostatnich), którzy – dodaje – przybyli ze wszystkich wiosek Galilei i Judei, a nawet ze świętego miasta. Obecność tych wpływowych postaci dowodzi, że Zbawiciel cieszył się już ogromnym szacunkiem: ten oficjalny świat, rządzący wówczas judaizmem, nie raczyłby odbyć takiej podróży zwykłemu rabinowi. Jednak ci nowi słuchacze wcale nie byli życzliwi Jezusowi: wręcz przeciwnie, przybyli z wyraźnym zamiarem zbadania Jego czynów, sprawdzenia, czy Jego doktryna jest zgodna z ich tradycjami; dlatego znajdujemy ich w pierwszym szeregu pośród ogromnego tłumu, który zebrał się wokół Pana tego dnia. (por. Mk 2,2) Ci spośród nich, którzy w tym celu udali się z Jerozolimy do Kafarnaum, byli najprawdopodobniej delegatami Sanhedrynu. Objawiła się moc Pana … «Pan» odnosi się tutaj do Boga, którego wszechmoc, przekazana Jego Chrystusowi, pomogła mu dokonać w tamtym momencie licznych i zadziwiających uzdrowień.

5.18 A potem jacyś ludzie, niosąc na łóżku sparaliżowanego mężczyznę, próbowali go wnieść i położyć przed nim. 19 A nie mogąc się przedostać z powodu tłumu, weszli na dach i przez dachówkę spuścili chorego z noszami na środek wszystkich, przed Jezusa. – por. komentarz do Ewangelii św. Mateusza. Kiedy chory i czterej niosący go przyjaciele zobaczyli, że wejście zwykłymi drogami do domu, który skrywał ich zbawienie, jest dla nich absolutnie niemożliwe, musieli przeżyć bolesny wstrząs; ale ich wiara była silniejsza niż naturalne przeszkody i nauczyła ich je pokonywać. Wspięli się na dach Taki był pierwszy akt. Był łatwy do wykonania dzięki zewnętrznym schodom, w które zazwyczaj wyposażone są domy na Wschodzie (por. Mt 24,17). Drugi akt nosicieli zawiera się w skróconej formie w słowach „przez”. płytki. Kilka dachówek zerwanych z płaskiego dachu domu wkrótce pozostawiło otwór wystarczająco szeroki, by chory mógł przez niego przejść. Wtedy, Znieśli go na noszach., używając lin, które łatwo im było zdobyć. Grecki tekst odnosi się do ubogich noszy, czyli, jak mówi św. Marek, do łóżka chorego.

Łukasz 5.20 Widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, twoje grzechy są odpuszczone».» – Tylko niewiara nie podobała się Jezusowi: wiara błagających nigdy nie zaznała spokoju w Jego sercu; a Ewangelie zawierają niewiele przykładów wiary tak żarliwej, jak wiara paralityka i jego pokornych przyjaciół. Daleki zatem od narzekania na przerwanie mu rozmowy w środku, której okoliczności (por. w. 17) nadały wyjątkową powagę, dobry Mistrz zapomniał o wszystkim innym, by skupić się wyłącznie na chorym. Nie dając mu nawet czasu na wypowiedzenie prośby, powiedział mu tonem niewysłowionej łagodności: Twoje grzechy są odpuszczone. Jeszcze łagodniejsza apostrofa, którą czytamy u św. Mateusza, zaufaj, synu, był prawdopodobnie tym, którego użył Jezus. Zbawiciel najpierw odpuszcza grzechy paralityka, ponieważ istniał ścisły związek między nimi a zewnętrzną chorobą, którą przeniknęło Jego boskie spojrzenie, por. Komentarz do Ewangelii św. Mateusza.

Łukasz 5.21 Wtedy uczeni w Piśmie i faryzeusze zaczęli się zastanawiać i mówić: «Któż On jest, że bluźni? Któż może odpuszczać grzechy oprócz samego Boga?» Ta formuła rozgrzeszenia, która nadeszła tak niespodziewanie, wywarła głębokie wrażenie na wszystkich obecnych; ale u wspomnianych faryzeuszy i uczonych w Piśmie natychmiast wywołała szczególne wrażenie wielkiego zgorszenia. Święta opowieść pozwala nam odczytać to uczucie w głębi ich serc. „Kim jest ten człowiek?” – pytali – „który twierdzi, że ma moc zastrzeżoną wyłącznie dla Boga?”. Być może niektórzy z nich pamiętali tekst z 2 Księgi Samuela 12,13, gdzie Natan, ów słynny prorok, po prostu oznajmia Dawidowi, że Pan odpuścił mu grzech. I tutaj słowa Jezusa sprowadzają się do powiedzenia: „Odpuszczam ci twoje grzechy”.

Łukasz 5.22 Jezus, znając ich myśli, przemówił do nich tymi słowami: «Co myślicie w sercach swoich? Jezus nie dał swoim przeciwnikom czasu na rozwinięcie wewnętrznych oskarżeń o bluźnierstwo. Zwracając się do nich bezpośrednio, zwycięsko podtrzymał, najpierw argumentacją, a następnie zdumiewającym cudem, swoje prawo do wypowiedzenia się w sposób, jaki właśnie uczynił. Co myślisz w swoim sercu? Według psychologii hebrajskiej to serce, a nie głowa, jest głównym laboratorium myśli.

Łukasz 5.23 Co jest łatwiej powiedzieć: Twoje grzechy są odpuszczone, czy powiedzieć: Wstań i chodź? – W tej zażartej dyskusji niech będzie św. Mateusz. Słowo kluczowe to „dwa razy powtórzone”. Oszust mógłby z łatwością twierdzić, że potrafi udzielić odpuszczenia grzechów; ale kto odważyłby się twierdzić, gdyby nie czuł się obdarzony boską mocą, że potrafi leczyć choroby ciała?

Łukasz 5.24 Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów — rzekł do paralityka: »Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu».» – Na pytanie, które Pan do nich skierował, faryzeusze i uczeni w Piśmie nie mieli odpowiedzi. Po krótkiej pauzie kontynuował: Więc wiesz…Jak powiedziano, cud w ten sposób ogłoszony nabiera wartości ważnego dowodu. «Tym samym czynem i tymi słowami dostatecznie pokazał, że jeśli dokonał tych dzieł na ciałach, to po to, by ludzie uwierzyli, że wybawia dusze przez odpuszczenie grzechów; innymi słowy, chciał swoją widzialną mocą wzbudzić wiarę w swoją niewidzialną moc» – św. Augustyn, Exp ad Rom, § 23. W tytule Syn człowieczy, por. komentarz do Ewangelii Mateusza. – powiedział do paralityka… Narracja staje się równie żywa, jak sama scena. Co więcej, w tym przypadku prawie nie zmienia się w trzech Ewangeliach synoptycznych, co dowodzi, że tradycja doskonale zachowała pamięć o cudzie i wszystkich jego okolicznościach.

Łukasz 5.25 W tej chwili stanął przed nimi, wziął łóżko, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. – Uzdrowienie nastąpiło natychmiast, a wszyscy obecni mogli to potwierdzić. – Wzruszający szczegół, nie mniej malowniczy: ten, który był obiektem cudu, a ponadto posłuszny poleceniu Jezusa (w. 24), Wziął łóżko, na którym leżał i wyszedł.…Mata objęła mężczyznę; teraz to mężczyzna ją niósł. Nosze, które niegdyś były oznaką jego niemocy, nagle stały się wyraźnym dowodem jego uzdrowienia. Z radością dowiadujemy się, że paralityk, któremu Jezus w ten sposób cudownie przywrócił zdrowie, nie był niewdzięczny i wrócił do domu. uwielbiając Boga. Ten szczegół zawdzięczamy św. Łukaszowi.

Łukasz 5.26 I wszyscy się zdumieli, wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Widzieliśmy dzisiaj cudowne rzeczy».» Wrażenie, jakie wywarł na świadkach cudu, było ogromne. Stanowiło ono całkowicie naturalną mieszankę podziwu i świętej bojaźni, o których wspominają trzy Ewangelie synoptyczne. 1. Podziw jest wyrażony w sposób dobitny (w tekście greckim mowa o ekstazie). Skutkowało to tym, że wszyscy chwalili Boga. 2. Strach był również wielki i wszyscy dawali mu wyraz, mówiąc do otaczających ich ludzi: «Widzieliśmy dziś rzeczy niezwykłe». Tekst grecki używa tu przymiotnika, który dosłownie oznaczałby „rzeczy dziwne, paradoksalne”. Autorzy klasyczni używają go jednak również do określania cudownych wydarzeń.

Powołanie św. Mateusza i wydarzenia z nim związane 5:27-39

Ponownie, istnieje bardzo duże podobieństwo między relacjami św. Marka i św. Łukasza. Dlatego ograniczymy się, w dużej mierze, do omówienia specyfiki naszego ewangelisty. Aby uzyskać szczegółowe wyjaśnienie, odsyłamy czytelnika do naszych komentarzy do dwóch pierwszych Ewangelii synoptycznych. 

Łk 5, 27-28. = Mat. 9, 9; Ocena. 2, 13-14.

Łukasz 5.27 Potem Jezus wyszedł i ujrzał celnika imieniem Lewi, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» We wszystkich trzech relacjach powołanie celnika Lewiego do apostoła jest powiązane z uzdrowieniem paralityka. Jezus, opuściwszy dom, w którym nastąpiło to cudowne uzdrowienie, udał się natychmiast nad jezioro, które kochał (Mk 2,13) i właśnie tam żył celnik o imieniu Lewi. Grecki czasownik oznacza uważną i długotrwałą obserwację. Na temat tożsamości św. Mateusza i Lewiego patrz komentarz do Ewangelii Mateusza. Lewi był imieniem celnika; Mateusz (dar Pana) stał się imieniem Apostoła Jezusa. Nowo wybrany był w pełni zaangażowany w swoje obowiązki, znienawidzony przez Żydów, gdy Mesjasz raczył przyłączyć go do swojej boskiej osoby. Jezus pokazał w ten sposób, jak mało obawiał się uprzedzeń swoich rodaków. Zobacz wersety 30 i następne.

Łukasz 5.28 On zaś, zostawiwszy wszystko, wstał i poszedł za Nim.zostawiając wszystko To wzruszający szczegół, charakterystyczny wyłącznie dla św. Łukasza. Dowodzi on, że Lewi był godny towarzystwa Piotra i Andrzeja, Jakuba i Jana, którzy na słowo Zbawiciela również porzucili wszystko, by pójść za Nim. Święty Mateusz zatem wyrzeka się nadziei na fortunę i z radością trwa przy Tym, który nie miał kamienia na kamieniu, na którym mógłby położyć głowę.

Łukasza 5, 29-32. = Mat. 9, 10-13 Marka 2, 15-17

Łukasz 5.29 Lewi wyprawił mu wielką ucztę w swoim domu, a za stołem siedziała liczna grupa celników oraz innych ludzi. – Wystawna uczta (tylko św. Łukasz wspomina o tym szczególe) wydana przez św. Mateusza na cześć jego nowego Mistrza miała miejsce prawdopodobnie kilka dni po wezwaniu: taką opinię wyraził już Tacjan w swoim Diatessonie; zrozumiałe jest jednak, że Ewangelie synoptyczne chciały powiązać ją z tym wydarzeniem w swoich opisach. – Był tam liczny tłum celników… «Celnicy zebrali się wokół niego, jak wokół kolegi i człowieka wykonującego ten sam zawód. On jednak, tak dumny z obecności Chrystusa, wezwał ich wszystkich» – św. Jan Chryzostom, Hom. 31 w Ewangelii Mateusza. Drobny szczegół wart odnotowania: pierwsze dwie Ewangelie synoptyczne dodają, że przy stole Lewiego, w towarzystwie Jezusa i celnika, zasiedli «grzesznicy»; ale św. Łukasz początkowo odnosi się do tej innej kategorii gości jedynie mglistym wyrażeniem «i inni». W swojej narracji faryzeusze ponoszą pełną dotkliwą dotkliwość epitetu «grzesznicy». Zobacz werset 30. Zaimek ich bezpośrednio odnosi się do Jezusa i Lewiego, pośrednio do pierwszych czterech uczniów naszego Pana, zgodnie z dwoma pozostałymi narracjami.

Łukasz 5.30 Na to szemrali faryzeusze i ich uczeni w Piśmie i mówili do Jego uczniów: Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i rybacy ? »Szemrali (szczegół dotyczący św. Łukasza): faryzeusze i uczeni w Piśmie, którzy towarzyszyli im jako oficjalni eksperci w dziedzinie prawa, aby szpiegować postępowanie Jezusa. por. 5,17. Zwracając się do uczniów, zamierzali, zgodnie z rozsądną obserwacją św. Jana Chryzostoma, wzbudzić podejrzenia wobec swojego Mistrza.

Łukasz 5 31 Jezus im odpowiedział: «Nie zdrowi potrzebują lekarza, ale chorzy. 32 Nie przyszedłem wzywać sprawiedliwych do pokuty, ale rybacy. » Być może przyjaciele Jezusa wstydziliby się odpowiedzieć na podstępne pytanie faryzeuszy; dlatego spieszy się, by bronić ich postępowania i swojego. Z dwóch zdań składających się na Jego apologię w naszej Ewangelii, pierwsze, werset 31, zawiera popularne powiedzenie, drugie, werset 32, charakterystyczne podsumowanie roli Naszego Pana. Św. Łukasz cytuje przysłowie z niuansem, który nawiązuje do jego statusu lekarza: zastępuje je terminem technicznym:, pacjentów, bardziej ogólne słowo św. Mateusza i św. Marka, tych, którzy są chorzy.

Łukasz 5.33 Wtedy rzekli do Niego: «Dlaczego uczniowie Jana i faryzeusze dużo poszczą i modlą się, Twoi zaś jedzą i piją?» – Według relacji św. Marka, która jest najpełniejsza, a zatem najdokładniejsza, to nie dokładnie ci sami ludzie zwrócili się do Jezusa z tym drugim pytaniem: zadali mu je wspólnie faryzeusze i uczniowie Poprzednika. Po co? jest pomijany przez najbardziej autorytatywnych świadków. W takim przypadku nie doszłoby do faktycznego przesłuchania: przeciwnicy naszego Pana po prostu zwróciliby na to uwagę. Ta lekcja mogłaby jeszcze bardziej uwypuklić kontrast między surowymi postami joannitów (uczniów św. Jana Chrzciciela) a wystawnymi posiłkami, za które krytykowano Jezusa. Modły :słowa te, które znajdują się jedynie w trzeciej Ewangelii, oznaczają szczególne i długotrwałe modlitwy, które zawsze łączono z postem, aby uczynić go bardziej zasługującym.

Łukasz 5.34 On im odpowiedział: «Czy możecie nakłonić przyjaciół oblubieńca do postu, dopóki oblubieniec jest z nimi?» 35 Przyjdą dni, kiedy zabiorą im Oblubieńca, i w owych dniach będą pościć.» – Odpowiedź Boskiego Mistrza na ten nowy zarzut w Ewangelii Łukasza dzieli się na dwie części. Pierwsza część, wersety 34 i 35, ma na celu jedynie udowodnienie, że niestosowne byłoby nakazanie uczniom Jezusa postu w tym czasie; druga, wersety 36-39, dowodzi, że nie są oni zdolni do postu. Czy mielibyście serce potępiać tych, którzy z radością świętują ucztę weselną? W ten sposób uwydatnia się niestosowność postu. Przyjaciele pana młodego, a raczej, według Greków, synowie komnaty weselnej: hebrajskie wyrażenie oznaczające najbliższych przyjaciół pana młodego. Ta urocza metafora, zapożyczona zresztą z samego języka Jana Chrzciciela (por. Jana 3, (29) Jezus porównuje swoją obecność wśród uczniów do radosnych ceremonii, które towarzyszyły żydowskim zaślubinom przez osiem dni. Dodaje jednak z uroczystą powagą: „Nie będę zawsze przebywał wśród swoich, a wtedy będą mogli pościć bez przeszkód”.

Łukasz 5.36 Następnie przedstawił im jeszcze następujące porównanie: «Nikt nie przyszywa łaty z nowego ubrania do starego. W przeciwnym razie nowe ubranie rozerwie się i łata z nowego ubrania nie będzie pasować do starego.Zaoferował im więcej… Ta formuła stanowi wstęp do drugiej części odpowiedzi. Dwa nowe obrazy użyte przez NS wyraźnie ilustrują niezgodność między surowymi nakazami faryzeizmu a wciąż niedoskonałą formacją uczniów Jezusa, a raczej, szerzej rzecz ujmując, niezgodność Starego Prawa z religią Chrystusa. Nikt nie stawia …Porównując Ewangelię Łukasza z Ewangeliami synoptycznymi, czytelnik dostrzeże interesujący niuans w sposobie wyrażania myśli. Mateusz i Marek mówią o starej szacie po prostu zszytej nowym kawałkiem; trzecia Ewangelia przedstawia dwie szaty: jedną zupełnie nową, z której nieudolny krawiec bierze kawałek, by załatać drugą, już znoszoną, tworząc w ten sposób dwie zniszczone szaty. Obraz nabiera w ten sposób większej siły, ponieważ nowa szata ma większą wartość niż kawałek nowego sukna.

Łukasz 5.37 Nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i wycieknie, a bukłaki zostaną zniszczone. 38 Ale nowe wino należy wlać do nowych bukłaków, a jedno i drugie będzie trwałe. Inna figura retoryczna ilustruje, że z moralnego i religijnego punktu widzenia, a także z materialnego, stare i nowe nie mieszają się ze sobą i że oba zostałyby zepsute, gdyby próbowano je bezkrytycznie łączyć. Młode i hojne wino Ewangelii, swoją siłą rozsadzającą, rozerwałoby stare faryzejskie bukłaki.

Łukasz 5.39 I nikt, po wypiciu starego wina, nie chce od razu wina młodego, ponieważ powiedziano: »Stare wino jest lepsze”.» To nowe porównanie, nie mniej malownicze niż poprzednie, jest osobliwością św. Łukasza. Wydaje się również zaczerpnięte z sytuacji: posiłek dobiegł końca, a wino krążyło. Nic nie mogło być bardziej oczywiste niż jego bezpośrednie znaczenie. Który człowiek, po wypiciu starego wina przez jakiś czas, pomyślałby nagle o poproszeniu o nowe? Wręcz przeciwnie, powiedziałby sobie, i zazwyczaj słusznie: stare jest lepsze, ponieważ stare wino jest zazwyczaj słodsze i bardziej aromatyczne. Moralnie oznacza to, że wszelkie zmiany są trudne, że nie przyzwyczajamy się w jednej chwili do zupełnie nowego sposobu życia czy zbioru idei; nasz umysł stopniowo, pod wpływem starych nawyków, nabywa nawyku, którego potem bardzo trudno się pozbyć. Właśnie to Jezus chciał zasygnalizować tym obrazem. Stare wino, o którym mówi, reprezentuje starożytną religię mojżeszową w sztywnej formie nadanej jej przez faryzeuszy; nowe wino symbolizuje religię chrześcijańską. Czy naturalne byłoby dla Żydów nagłe wyrzeczenie się idei i uprzedzeń, którymi byli od dawna przesiąknięci, aby w pełni przyjąć nauki Zbawiciela? Zatem, jak widzimy, werset ten zawiera życzliwe usprawiedliwienie ich postępowania i niewiary. «Pozwólcie naszym oskarżycielom trwać» – zdawał się mówić Jezus do swoich uczniów: „Ich opór jest naturalny. Ale z czasem przyzwyczają się do młodego wina Ewangelii, które zresztą samo się zestarzeje”. – Rabini również czasami używają tego porównania starego i młodego wina w sensie przenośnym. Na przykład w Pirkej Awot 4,20: „Do kogo podobny jest ten, który ma starych nauczycieli? Do człowieka, który je dojrzałe winogrona i pije stare wino. I do kogo podobny jest ten, który ma młodych nauczycieli?” Do człowieka, który je zielone winogrona i pije verjuice (kwaśny sok z niedojrzałych winogron).

Biblia Rzymska
Biblia Rzymska
Biblia Rzymska zawiera zrewidowane tłumaczenie z 2023 roku autorstwa opata A. Crampona, szczegółowe wprowadzenia i komentarze opata Louisa-Claude'a Filliona do Ewangelii, komentarze opata Josepha-Franza von Allioli do Psalmów, a także objaśnienia opata Fulcrana Vigouroux dotyczące innych ksiąg biblijnych. Wszystkie zostały zaktualizowane przez Alexisa Maillarda.

Streszczenie (ukrywać)

Przeczytaj także

Przeczytaj także