Ewangelia według św. Marka, komentowana werset po wersecie

Udział

ROZDZIAŁ 14

Ewangelia Marka 14:1-2. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 3-5; Ewangelia Łukasza 22:1-2.

Mc14.1 Pascha i Święto Przaśników miały się odbyć dwa dni później, a arcykapłani i uczeni w Piśmie szukali sposobu, by podstępem pojmać Jezusa i zabić.Dwa dni później…To znaczy, dzień po dniu. To, co następuje, miało zatem miejsce 12 Nisan, we wtorek Wielkiego Tygodnia. To była Pascha i Święto Przaśników. Kwintesencja judaizmu, wielkie święto narodowe i religijne Hebrajczyków. O pochodzeniu słów Pascha i Przaśny Chleb, patrz komentarz do Ewangelii Mateusza, 26, wersety 1 i 17. Czasami zastanawiano się, dlaczego św. Marek połączył te dwie nazwy., Pascha i Przaśny Chleb, Podczas gdy oba byłyby całkowicie wystarczające. Kilku egzegetów, ograniczając znaczenie słowa «Pascha» do baranka paschalnego, przypuszcza, że Ewangelista miał na myśli przede wszystkim uroczysty posiłek z 14 Nisan, który zatem byłby oznaczony dwoma głównymi daniami – barankiem i przaśnym chlebem. Argument ten wydaje nam się jednak nieprzekonujący, ponieważ fragment ten mówi o uroczystości rozpatrywanej jako całość, a nie tylko o Ostatniej Wieczerzy. Być może formuła «Pascha i Przaśniki» (פסח והמעות) była czasami używana w czasach naszego Pana w odniesieniu do Paschy. Wydaje nam się jednak bardziej prawdopodobne, że św. Marek chciał jedynie połączyć te dwa terminy techniczne, aby pokazać swoim czytelnikom pochodzenia pogańskiego, że oznaczają one jedno i to samo święto. Zobacz Łk 22,1. Książęta kapłanów i uczeni w Piśmie szukali…Święty Mateusz, którego relacja jest pełniejsza, ukazuje nam członków Sanhedrynu zebranych na uroczystej sesji w domu Kajfasza, arcykapłana, i odbywających formalną naradę w omawianej sprawie. Przynajmniej święty Marek wyraźnie odnotowuje cel ich wysiłków., schwytać Jezusa…—Wskazaliśmy, wyjaśniając paralelny fragment w Ewangelii Mateusza 26,4, że wyrażenie «podstępem» odnosi się jedynie do «pojmania», a nie do «w celu zabicia». Główna trudność polegała w istocie na pojmaniu samego Jezusa. Po aresztowaniu Sanhedryn wiedziałby, jak się go pozbyć, legalnie lub, w razie potrzeby, za pomocą sztyletu zabójcy.

Mc14.2 «Ale» – powiedzieli – „nie powinno to mieć miejsca w czasie święta, aby nie wybuchło wzburzenie wśród ludu”.»Nie podczas imprezy ; To znaczy, w ciągu ośmiu dni święta. W ten sposób Sanhedryn opóźnił aresztowanie Jezusa o cały tydzień, a nawet dłużej. Z obawy, że może dojść do niepokojów…Por. Ewangelię według św. Mateusza, 26,5. Biorąc pod uwagę przychylne nastawienie ludu do Jezusa, obawiano się buntu, jeśli nie zachowano najwyższej ostrożności w tej delikatnej sprawie. Dlatego członkowie Sanhedrynu, pomimo pragnienia jak najszybszego pozbycia się wroga, jednomyślnie postanowili odłożyć realizację swoich mrocznych planów zemsty na kilka dni. Powód, który wkrótce odwrócił tę decyzję, znajduje się w naszym komentarzu do Ewangelii Mateusza 26,5.

Ewangelia Marka 14, 3-9. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 6-13; Ewangelia Jana 12, 1-11.

Mc14.3 Gdy Jezus przebywał w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, weszła kobieta, gdy siedział przy stole. Miała ona alabastrowy flakon pełen bardzo drogiego olejku nardowego. Rozbiła flakon i wylała mu go na głowę.Gdy Jezus był w Betanii. Wieczerza, którą Jezus spożył w Betanii w domu Szymona Trędowatego, miała miejsce sześć dni przed Paschą... Święty Jan zapisał ją we właściwym miejscu, w Ewangelii Jana 12:1; ale inni ewangeliści umieścili ją tutaj jako podsumowanie, aby wyjaśnić przyczynę zdrady Judasza. Szymon Trędowaty. Nieznana osoba, która była najpewniej uczniem Naszego Pana. Weszła kobieta. To ona miała to szczęście, że usłyszała kiedyś od Jezusa: «Maria obrała najlepszą cząstkę, która nie będzie jej odebrana» (Łk 10,42). Alabastrowy wazon wypełniony drogocennym perfumem. Św. Marek, podobnie jak św. Jan, wyraźnie wskazał na charakter zapachu rozprowadzanego przez Żonaty na głowie Zbawiciela. Szpikanard, wspomniany dwukrotnie w Pieśń nad pieśniami (1, 12; 4, 13-14) był olejkiem aromatycznym, wytwarzanym z korzeni, liści lub kłosów rośliny o tej samej nazwie [Nardostachys jatamansi, z rodziny kozłkowatych, De Candolle], która rośnie, a raczej jest szeroko uprawiana w Indiach. Dioscorides [Księga 1, Rozdział 72] podkreśla jego wielką wartość. Perfumy te były tak wysoko cenione przez starożytnych, że Horacy, jak wiadomo, posunął się nawet do tego, że obiecał Wergiliuszowi całą beczkę dobrego wina za małą fiolkę nardu [por. Horacy, Carmina 4, 12, 16 i 17]. «Czysty», autentyczny, w przeciwieństwie do zafałszowanego. Oszustwa związane z tą cenną substancją były powszechne, jak informuje nas Pliniusz Starszy [Historia naturalna, 12, 26], mówiąc o «pseudonardzie». Rozbiwszy wazon. Malowniczy detal, typowy dla Bazyliki św. Marka. Wąska szyjka wazonu nie pozwalała na wystarczająco szybkie ulatnianie się zapachu: Żonaty rozbija go bez wahania, poświęcając zarówno pojemnik, jak i jego zawartość w swojej świętej rozrzutności.

Mc14.4 Kilkoro obecnych wyraziło swoje niezadowolenie: «Po co marnować ten zapach?” — Za namową Judasza (zobacz Jana 12:4) kilku uczniów odważyło się krytykować nie tylko w swoich sercach, w sobie, ale także otwarcie i głośno, prowadzenie Żonaty.

Mc14.5 »Mogliśmy sprzedać je drożej niż za trzysta denarów i rozdać ubogim”. I rozgniewali się na nią.Perfumy te można było sprzedać za ponad trzysta denarów.. Ci Galilejczycy, praktyczni i twardo stąpający po ziemi, jak to zwykle bywa na wsi, już wcześniej obliczyli wartość perfum. „Można je było sprzedać za 300 denarów albo i więcej” – wykrzyknęli – „to znaczy 300 denarów dziennie dla robotnika rolnego”. I rozdaj je ubogim. « Miłość »Los biednych stał się pretekstem do potępienia pobożności tej kobiety, którą nazwali nierozważną” [Jacques-Bénigne Bossuet, Rozważania nad Ewangelią, Poprzedni tydzień, dzień 8]. byli na nią źli. Energiczny wyraz twarzy, zazwyczaj wyrażający skrajne oburzenie. Cecha ta jest charakterystyczna dla św. Marka.

Mc14.6 Ale Jezus powiedział: «Zostawcie ją w spokoju. Czemu jej przeszkadzacie? Dobrze mi zrobiła”. — Zbawiciel zaprotestował łagodnie, ale stanowczo przeciwko niesprawiedliwemu postępowaniu swoich Apostołów. Co więcej, jak pisze Bossuet (dz. cyt.), ich bezczelne przemówienia atakowały nie tylko kobietę, której wykroczenia zarzucali, ale także ich Mistrza, który ją przyjął. dobry uczynek…Jezus rzadko w tak nieograniczony sposób wychwalał hołd, któremu podlegała Jego boska osoba na ziemi.

Mc14.7 Ponieważ zawsze masz biedni Z tobą, kiedykolwiek zechcesz, możesz im zrobić coś dobrego, lecz nie zawsze masz mnie.Kiedy tylko chcesz, możesz… św. Mateusz i św. Jan pominęli tę piękną interludium, w którym Jezus pośrednio napomina swoich uczniów, aby organizacja pożytku publicznego w kierunku biedni. — Nie zawsze będziesz mnie mieć. Subtelna aluzja do zbliżającej się śmierci. — Jak słusznie powiedziano, werset ten zawiera tytuły szlachectwa sztuki chrześcijańskiej, które na tysiąc sposobów odnawiają dla naszego Pana Jezusa Chrystusa hojny czyn siostry Łazarza.

Mc14.8 Ta kobieta zrobiła, co mogła; zabalsamowała moje ciało przed pochówkiem. — Te słowa należą również do św. Marka. Cóż za pochwała w najprostszej formie. Ona już perfumowała moje ciało… Dzięki temu pełnemu szacunku namaszczeniu, Żonaty Z góry oddał hołd pogrzebowy świętemu ciału Jezusa. W ten sposób akt, który sam w sobie nie był niczym nadzwyczajnym, nabrał, ze względu na szczególne okoliczności, w jakich znalazł się Jezus, głębokiego znaczenia. Zobacz Ewangelię według św. Mateusza, 26,12.

Mc14.9 »Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po świecie głoszona będzie ta Ewangelia, będą również opowiadać o tym, co ona uczyniła, na jej pamiątkę”.»Gdziekolwiek ta Ewangelia jest głoszona… Po bezwarunkowym pochwaleniu działań Żonaty A po wyjaśnieniu jego proroczego znaczenia, Zbawiciel obdarza ją wielką nagrodą, nawet tu, na ziemi. Pobożna przyjaciółka Jezusa, publicznie oddając hołd Temu, od którego ona i jej rodzina otrzymali tak wiele błogosławieństw, nieświadomie wzniosła dla siebie wieczny pomnik chwały.

14, 10-11. Równoległe: Mt 26, 14-16; Łk 22, 3-6.

Mc14.10 Wtedy Judasz Iskariota, jeden z Dwunastu, poszedł do arcykapłanów, aby wydać Jezusa.Judasz… jeden z dwunastu. To było niezwykłe Święty Augustyn, «Jeden z Dwunastu, co do liczby, lecz nie co do zasługi; co do wyglądu, lecz nie co do cnoty; co do zewnętrznej wspólnoty, lecz nie co do duchowych więzów; co do jedności ciał, lecz nie co do jedności serc» [Traktat 41 w Ewangelii Jana]. Dlatego nie wstydzi się zdradzić swego Mistrza. «Przychodzi na ucztę, by szpiegować swego Pasterza, zastawiać pułapki na swego Zbawiciela i wydać swego Odkupiciela», jak również mówi. Święty Augustyn [bid. Tractatus 55], idzie z własnej woli, z wolnego wyboru swojej przestępczej duszy, by wyciągnąć rękę do Sanhedrynu i zawrzeć z nim najbardziej haniebny pakt, jaki kiedykolwiek miał miejsce na ziemi. Jakiż kontrast między aktem Żonaty i podejście Judasza. A co czyni ten kontrast jeszcze bardziej uderzającym, to fakt, że to właśnie to szlachetne i pełne miłości działanie Żonaty Co doprowadziło nienawiść Judasza do punktu kulminacyjnego. O motywach tej zdrady można przeczytać w Ewangelii św. Mateusza 26, 15. Działanie zdrajcy miało miejsce najprawdopodobniej wieczorem Wielkiego Wtorku, krótko po spisku Sanhedrynu (w. 1).

Mc14.11 Po usłyszeniu tego byli w środku radość i obiecał mu pieniądze. A Judasz szukał dogodnej okazji, żeby go wydać.Usłyszawszy to, ucieszyli się.. Święty Mateusz nie wspomniał o tej cesze. Łatwo zrozumieć, dlaczego propozycja Judasza napełniła Sanhedryn piekielną radością. Jak widzieliśmy w wersetach 1 i 2, szczerze martwili się o wynik przedsięwzięcia, które ich zdaniem było pełne trudności, a nawet niebezpieczeństw, a teraz jeden z najbliższych przyjaciół Jezusa podjął się usunięcia wszelkich przeszkód. — «I umawiali się, że dadzą mu trzydzieści srebrników» – mówi św. Mateusz. To właśnie za tę marną sumę skąpy Judasz zdradził swego Mistrza. I szukał sprzyjającej okazjiStając się agentem arcykapłanów, zdrajca czekał na dogodny moment, by zaatakować swoją ofiarę. Aresztowanie w istocie nie mogło się odbyć w Betanii, gdzie Jezus miał tak wielu oddanych przyjaciół.

Ewangelia Marka 14:12-25. Równoległe. Ewangelia Łukasza 22:3-6.

Ewangelia Marka 14:12-16. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 15-19; Ewangelia Łukasza 22:7-13.

Opis św. Marka jest najżywszy i najpełniejszy ze wszystkich trzech: pominięto w nim tylko jeden szczegół – imiona dwóch uczniów, którym powierzono przygotowanie Ostatniej Wieczerzy.

Mc14.12 W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, uczniowie zapytali Jezusa: «Gdzie chcesz, abyśmy poszli i przygotowali Ci Paschę?»Pierwszy dzień Azymes. To znaczy w ciągu dnia, prawdopodobnie już rankiem 14 Nisan, który w tym roku przypadał w czwartek. Zobacz notatkę chronologiczną wstawioną do naszej Ewangelii według św. Mateusza, 26,17. Gdzie złożono ofiarę z baranka paschalnego. Tematem są «Żydzi» w rozumieniu hebrajskim. Wielkanoc Oczywiste jest, że odnosi się to do ofiary paschalnej. Ten drobny szczegół archeologiczny został pominięty przez św. Mateusza: byłby zupełnie bezużyteczny dla jego żydowskich czytelników. Gdzie chcesz, abyśmy Cię przygotowali?…? Apostołowie przypominają Mistrzowi, że nadszedł czas niezbędnych przygotowań do celebracji prawowitej wieczerzy i pytają Go konkretnie o Jego zamiary dotyczące wyboru odpowiedniego miejsca.

Mc14.13 I posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: «Idźcie do miasta, a spotkacie człowieka, który niesie dzban wody. Idźcie za nim,I posłał dwóch swoich uczniów «Piotr i Jan» – mówi św. Łukasz. Jezus wysyła ich do Jerozolimy, do miasta, gdzie miało się odbyć złożenie w ofierze i spożycie baranka paschalnego. Spotkasz mężczyznę…Jak powszechnie się uważa, Jezus, zamiast bezpośrednio wymienić właściciela domu, w którym chciał obchodzić Paschę, posłużył się tym tajemniczym okrężnym sformułowaniem, aby ukryć przed Judaszem miejsce spotkania aż do wieczora. Gdyby zdrajca znał to miejsce wcześniej, nie omieszkałby ostrzec Sanhedrynu w ciągu dnia, a nasz Pan zostałby aresztowany, zanim nadeszła „jego godzina”, zanim opuściłby swój Kościół w świętym miejscu. eucharystiagwarancja Miłość najdoskonalsze i najcenniejsze błogosławieństwo. Niosąc dzban wody. Bardzo charakterystyczny znak, który ułatwiał rozpoznanie tego człowieka, nawet pośród tłumów, które wówczas wypełniały żydowską stolicę. Greckie słowo tłumaczone przez dzbanek Słowo to właściwie oznacza naczynie terakotowe: jest to zatem jedna z tych dużych glinianych urn, które mieszkańcy Wschodu nosili na głowach. Czy ten sługa znalazł się tam na mocy z góry ustalonego planu między Jezusem a gospodarzem? Czy też sama Opatrzność postawiła go na drodze dwóch Apostołów, aby służył im jako przewodnik, dzięki czemu Jezus, wypowiadając te słowa, rzeczywiście był prorokiem? Wysuwano obie opinie; pierwsza jednak wydaje się trudna do przyjęcia. Ewangeliści wyraźnie opowiadają o wydarzeniu nadprzyrodzonym.

Mc14.14 A tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta cię: Gdzie jest izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?Gdzie on wejdzie. Język św. Łukasza jest bardziej precyzyjny: «idźcie za nim do domu, do którego wejdzie». — Gospodarz domu. Musiał być uczniem, co jasno wynika z kontekstu, a zwłaszcza ze użytego słowa. Gospodarz. — Gdzie jest pokój...?.. Greckie słowo (por. Łk 22,11) oznacza miejsce odpoczynku, mieszkanie, w którym podróżny zatrzymuje się na chwilę.

Mc14.15 Pokaże ci dużą, umeblowaną i przygotowaną salę konferencyjną: przygotuj tam dla nas miejsce.»I pokaże ci duże, umeblowane sanktuarium wewnętrzne…Święty Mateusz pominął wszystkie te szczegóły; święty Łukasz przytacza je w tych samych słowach, co nasz Ewangelista. Wieczernik, czyli, według greckiego, górna komnata, która miała zostać przekazana uczniom, jest opisany przez Jezusa dwoma słowami: duży, Był dość duży. Sugeruje to, że należał do bogatej i zasobnej rodziny; meble, Zostało ono wyposażone w dywany i sofy, a zatem było już przygotowane do posiłku.

Mc14.16 Jego uczniowie poszli i poszli do miasta, znaleźli wszystko tak, jak im powiedział, i przygotowali Paschę. — Narracja jest malownicza i szybka. Jednocześnie bardzo szczegółowa, w stylu św. Marka.

Ewangelia Marka 14:17-21. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 20-26; Ewangelia Łukasza 22, 13, 21-23; Ewangelia Jana 13:1-30.

Mc14.17 Tego wieczoru przyszedł Jezus z Dwunastoma. — Narrator nagle przenosi nas do wieczoru Wielkiego Czwartku i ukazuje nam Jezusa wchodzącego do sali biesiadnej z Dwunastoma. Dwaj Apostołowie wybrani do przygotowania Paschy niewątpliwie dołączyli do swojego Mistrza po południu.

Mc14.18 Gdy siedzieli za stołem i jedli, Jezus rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi, ten, który je ze Mną».»Podczas gdy siedzieli przy stole i jedli. Marek streszcza w tych kilku słowach liczne ceremonie uczty paschalnej, których nie trzeba było szczegółowo opisywać. Krótki opis można znaleźć w Ewangelii według św. Mateusza 26,20. O tym, jak Żydzi obchodzili Paschę pod koniec XIX i na początku XX wieku, patrz Stauben [Daniel Stauben, Scènes de la vie juive en Alsace, Paryż, 1860, s. 98 i nast.] i Coypel [Édouard Coypel, Le Judaïsme, Esquisse des mœurs juives, s. 231 i nast.]. — Pod koniec przepisanej uczty Jezus wzruszonym głosem nagle przepowiedział swoim uczniom, że jeden z nich przygotowuje się do zdrady. Słowa kto je ze mną są dobitne. Wszędzie, ale szczególnie na Wschodzie, akt wspólnego posiłku ustanawia pewną jedność wśród obecnych. Zdrada kogoś, z kim się jadło, jest zatem okolicznością obciążającą. Jednak w ustach Jezusa i w odniesieniu do Judasza ta fraza była jeszcze bardziej znacząca; sprowadzała się bowiem do stwierdzenia: „Zaraz zostanę wydany w ręce moich wrogów przez jednego z moich najbliższych przyjaciół”.

Mc14.19 I zaczęli się smucić i pytać Go jeden po drugim: «Czy to ja?»Zaczęli mu… opowiadać, jeden po drugim. To ostatnie wyrażenie (por. J 8,9; Rz 12,15) jest bardzo obrazowe. — Ale dlaczego wszyscy Apostołowie zwrócili się z tym pytaniem do Jezusa? Ponieważ, delikatnie odpowiada Teofilakt, choć czuli się obcy grzesznemu zamiarowi, o którym mówił ich Mistrz, to jednak wierzyli o wiele bardziej w Tego, który zna serca wszystkich, niż w siebie samych.

Mc14.20 On im odpowiedział: «To jest jeden z Dwunastu, ten, który ze Mną wkłada rękę do miski. — Jezus powtarza swoją smutną przepowiednię, czyniąc ją jeszcze bardziej precyzyjną. Tak mówi jeden z dwunastu, zamiast «jeden z was», co można by odnieść do wszystkich uczniów. Kto zanurzy rękę w tym daniu?… Słowa te są również bardziej wyraziste niż proste «kto je ze mną» z w. 18. Pokazaliśmy, wyjaśniając równoległy fragment w Ewangelii Mateusza (26, 23), że nie odnoszą się one otwarcie do Judasza.

Mc14.21 »Syn Człowieczy odejdzie, jak o Nim napisano. Lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany! Lepiej byłoby dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”.»Dla Syna Człowieczego… ale biada mi… Wyliczenie dwóch myśli zawartych w tym wersecie, aby pokazać związek, jaki między nimi istnieje. To tak, jakby istniały: Niewątpliwie postanowiono, przepowiedziano, że Syn Człowieczy zostanie zdradzony przez jednego ze swoich; a jednak biada człowiekowi, który musi spełnić rolę zdrajcy. Byłoby lepiej. «Jezus nie powiedział: Byłoby absolutnie lepiej; bo w odniesieniu do rady Bożej i dobra, które przychodzi światu ze zdrady Judasza, musi być lepiej, żeby istniał; ale moc Boża ani nie zapobiega, ani nie usprawiedliwia złośliwości tego człowieka… Lepiej byłoby dla tego człowieka, żeby nigdy nie istniał, bo narodził się dla swojej męki, a jego istnienie służy mu jedynie do utrwalania jego wiecznej nędzy» [Jacques-Bénigne Bossuet, Rozważania nad Ewangelią, Ostatni Tydzień, Dzień 20]. Ta straszliwa groźba była ostatnim apelem Jezusa do serca Judasza. «Kara jest ogłaszana po to, aby ten, którego skromność nie zwyciężyła, mógł zostać naprawiony przez zapowiedź mąk» – św. Hieronim. Lecz pozostało to bezskuteczne.

Mk 14, 22-25. Równoległe: Mt 26, 26-29; Łk 22, 15-20; 1 Kor 11, 23-25. Szczegółowe wyjaśnienie można znaleźć w Ewangelii według św. Mateusza, 26, 26. Relacja św. Marka jest rzeczywiście bardzo podobna do pierwszej Ewangelii synoptycznej.

Mc14.22 Podczas posiłku Jezus wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i podał im, mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje».»Podczas posiłku. Ten epizod zaczyna się w ten sam sposób, co poprzedni. Por. w. 18. Ewangelista chciał w ten sposób pokazać ścisły związek dwóch Ostatnich Wieczerzy: druga była niejako kontynuacją pierwszej, którą miała teraz zastąpić. «Zakończywszy ceremonie dawnej Paschy, Jezus przechodzi do nowej. To znaczy, że zastąpił ciało i krew Baranka sakramentem swojego ciała i krwi». Beda Czcigodny. Jezus wziął chleb ; jeden z przaśnych chlebów położonych naprzeciwko Niego na stole. Pobłogosławiwszy je, złamał je. Ceremonia ta zwykle miała miejsce tylko na początku posiłku; powtarzając ją tutaj, Jezus wskazał, że przechodzi do drugiej uczty. To jest moje ciało. Jezus nie powiedział „Ten chleb”, ale Ten, Oto, co wam ofiarowuję. «Moje ciało», moje własne ciało. «Nazwą ciała, według słów Chrystusa, nie określa się całej substancji człowieka, jak niektórzy błędnie rozumieją. Lecz inną część substancji, materialną i stałą, która jest odrębna nie tylko od duszy, ale i od krwi. Poświęcenie krwi bowiem dokonuje się oddzielnie, przy użyciu określonych słów». [Guillaume Estius, Commentaria in 1 Corinthians 11,24].

Mc14.23 Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. 24 I rzekł im: To jest moja Krew, Krew Nowego Przymierza, która za wielu będzie wylana. — Jezus przemienił wino w swoją krew, tak jak przemienił chleb w swoje ciało. Słowa i wszyscy z niego pili są właściwe św. Markowi. Są tam umieszczone z wyprzedzeniem; bo Zbawiciel z pewnością nie podał kielicha Apostołom przed jego konsekracją. To jest moja krew, krew nowego przymierza. Apostołowie rozumieli, o jakie przymierze chodzi, gdyż do tej pory nie istniało żadne inne przymierze poza tym na Synaju. Nadeszły dni, w których miała się spełnić słynna wyrocznia z Księgi Jeremiasza 31,31 i nast.: «Nadchodzą dni – mówi Pan – kiedy zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. Nie będzie ono takie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami w dniu, gdy ująłem ich za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej». Dla mas. Inne tłumaczenia: dla wielu lub dla wielkiej liczby… Niestety – woła święty Hieronim – ta boska krew nie oczyszcza wszystkich ludzi. — «Chrześcijaninie, jesteś teraz pouczony; widziałeś wszystkie słowa dotyczące ustanowienia tej tajemnicy. Jaka prostota! Jaka jasność w tych słowach! Nie pozostawia niczego do zgadnięcia, do wyjaśnienia… Jaka prostota, jaka jasność, jaka moc w tych słowach! Gdyby chciał dać znak, czyste podobieństwo, wiedziałby, jak to powiedzieć… Kiedy stosował porównania, umiał tak ułożyć swój język, aby był zrozumiały, tak że nikt nigdy w to nie wątpił: Ja jestem bramą; Ja jestem krzewem winnym… Kiedy czynił porównania, porównania, ewangeliści wiedzieli, jak powiedzieć: Jezus opowiedział tę przypowieść, uczynił to porównanie. Tutaj, bez żadnego przygotowania, bez żadnego łagodzenia, bez żadnego wyjaśnienia, ani przedtem, ani potem, powiedziano nam po prostu: Jezus powiedział: To jest ciało moje; To jest krew moja; Ciało moje dane, krew moja przelana; to jest to, co ci daję… O mój Zbawicielu, po raz trzeci, jaka jasność, jaka precyzja, jaka siła. Ale jednocześnie, jaki autorytet i jaka moc w twoich słowach… To jest moje ciało; to jest Jego ciało: To jest moja krew; to jest Jego krew. Któż może tak mówić, jeśli nie Ten, który ma wszystko w swoich rękach?… Duszo moja, zatrzymaj się tutaj, bez dywagacji: wierz tak prosto, tak mocno, jak przemówił twój Zbawiciel, z takim samym poddaniem, z jakim okazuje autorytet i moc… Milczę, wierzę, adoruję: wszystko się dokonało, wszystko zostało powiedziane» [Jacques-Bénigne Bossuet, tamże, 22. dzień].

Mc14.25 Zaprawdę, powiadam wam: Nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym.»Nie będę już pić…Uroczyste oświadczenie, otwierające dwoisty horyzont, pierwszy bardzo bliski, drugi bardzo odległy. Jezus nie będzie już pił wina na ziemi; to oznacza, że wkrótce umrze. Wypije je później w niebie ze swoimi Apostołami, w mistyczny sposób: to zapowiada Jego triumf i dopełnienie Jego królestwa w blaskach wieczności. Jak widzimy, słowo będzie pić jest rozumiane kolejno w dwóch odrębnych znaczeniach: po raz pierwszy dosłownie, po raz drugi w przenośni, aby określić rozkosze nieba. — Słowa Już nie będę pić, Czy powinniśmy wnioskować, że Jezus, zanim podał uczniom kielich z przeistoczonym winem, zanurzył w nim usta i, analogicznie, przyjął komunię pod postacią chleba? Tak uważali wybitni autorzy, w szczególności św. Jan Chryzostom [Homilia 82 w Ewangelii Mateusza], Święty Augustyn [De Doctrina christiana, 2, 3.], Św. Hieronim [Ad Hedibiam, quæst. 2.], Święty Tomasz z Akwinu [Summa Theologica, 3, q. 84, a. 4.]. «On jest gościem i ucztą, tym, który je i jest jedzony». Pomimo głębokiego szacunku, jaki żywimy dla tych wielkich uczonych i świętych, pozwalamy sobie, wraz z wieloma egzegetami i teologami różnych czasów, przyjąć pogląd przeciwny. Wydaje nam się bowiem, że akt w ten sposób przypisywany Zbawicielowi jest sprzeczny z ideą komunii, która zakłada zjednoczenie co najmniej dwóch istot. Co więcej, sformułowanie «Nie będę już więcej kosztować owocu winnego krzewu» nie tylko niekoniecznie oznacza, że Jezus pił z kielicha, który podawał po raz ostatni, ale wręcz przeciwnie, staje się jaśniejsze, bardziej rygorystycznie trafne, jeśli powstrzymał się od jego dotknięcia. Tak jak głowa rodziny, której rolę pełnił wówczas Nasz Pan, zawsze najpierw wypijał kilka kropel z różnych kielichów paschalnych, tymi słowami Zbawiciel w pewien sposób przepraszał za to, że nie wziął swojej porcji z tego kielicha. Pijcie wszyscy; ja nie będę już pił wina tutaj na ziemi: podzielę się jednak z wami pysznym kielichem raju.

Ewangelia Marka 14, 26-31. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 30-35; Ewangelia Łukasza 22, 31-34; Ewangelia Jana 13, 36-38.

Mc14.26 Po odśpiewaniu hymnu udali się na Górę Oliwną.Po odśpiewaniu hymnu. Słowa te przedstawiają modlitwę dziękczynną po posiłku, szczególnie tę odmawianą na zakończenie prawowitej wieczerzy, zwaną Hallel, הלל, pochwała. Na Górze Oliwnej. Nie ku szczytowi tej góry zmierzał wówczas Jezus i jego uczniowie, lecz jedynie ku jej podnóżu, do miejsca, gdzie wyłania się ona z głębokiego wąwozu, którym płynie Cedron.

Mc14.27 Wtedy Jezus rzekł do nich: «Tej nocy zgorszę was wszystkich, bo napisano: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce». — To pierwsza z przepowiedni. Zapowiada ona jedenastu Apostołom, którzy pozostali wierni, haniebną postawę, jaką wkrótce przyjmą wobec swego Mistrza. Nie zdradzą Go jak Judasz; co najmniej tchórzliwie Go opuszczą; uciekną jak płochliwe owce, gdy tylko ich Pasterz zostanie powalony, jak zapisano w proroctwie Zachariasza (13,7).

Mc14.28 Lecz gdy powstanę, będę waszym przewodnikiem w Galilei».» — Druga przepowiednia: Jezus zmartwychwstanie i po swoim triumfie uda się do Galilei, aby oczekiwać swoich Apostołów. życzliwość Prawdziwa natura naszego Pana jaśnieje w tych słowach. Aby bowiem uczniowie nie myśleli, że obrazi się ich niewiernością, którą przepowiedział, do tego stopnia, że nie pozostawi im żadnej nadziei na powrót do łaski u Niego, przepowiedział im również, że powróci do życia razem z nimi.

Mc14.29 Piotr rzekł do Niego: «Choćbyś wszystkich zgorszył, mnie nigdy nie zgorszysz».» — Pierre ze swej strony nie może znieść myśli o tak tchórzliwej dezercji. Dlatego też stanowczo protestuje przeciwko swojej niezachwianej lojalności. Nawet gdybyś był dla każdego… mnie by nie było. Ileż werwy w tych słowach! Ale jednocześnie ileż tu arogancji!. 

Mc14.30 Jezus mu rzekł: «Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz».»Zaprawdę, powiadam wam. Jezus zna swojego ucznia lepiej niż on sam. Dlatego z bolesną pewnością oznajmia Piotrowi – i to jest nasza trzecia przepowiednia – że wkrótce zaprze się Go trzy razy. – Zaimek Ty jest dobitne: Jezus zestawia to ze słowami «nie będę» z poprzedniego wersetu. Tak, ty sam, ty osobiście. Dziś, tej nocy. Wszystko jest jasno określone. Dzisiaj, Ponieważ u Żydów dni liczono od wieczora do wieczora, a noc z czwartku na piątek była już bardzo zaawansowana. Zanim kogut zapiał dwa razy. Fraza «dwa razy» to szczegół specyficzny dla św. Marka: nasz Ewangelista niewątpliwie otrzymał ją od samego św. Piotra. Poniżej zobaczymy jej doskonałe urzeczywistnienie. Por. ww. 68 i 72. Jezus wskazuje na ten szczegół jako okoliczność obciążającą; Apostoł, tak ostrzeżony, powinien był zachować większą czujność i pokutować przy pierwszym pianiu koguta. Nie uczynił tego ani ze słabości, ani, co bardziej prawdopodobne, z nieuwagi. — Ta przepowiednia, tak prosta i tak jasna, była czasami zestawiana z następującym tekstem z Talmudu (Bawa Kamma, rozdział 7), zgodnie z którym, jak nam powiedziano, nie powinno być żadnych kogutów w Jerozolimie: «Kapłani nie hodują kogutów w Jerozolimie jako przedmiotu kultu, ani w całej ziemi Izraela». — «Izraelitom zabroniono hodować kogutów w Jerozolimie». Ponieważ Izraelici jedli tam mięso ofiar… Z kur zwyczajowo robiono nawóz. Ten nawóz przyciągał gady, a zjadając go, mogły zanieczyścić miejsca święte”. kogut W sensie przenośnym słowo to było używane w odniesieniu do rzymskiego «trębacza», który ogłaszał godziny dźwiękiem trąbki, a czasami do nocnych stróżów, którzy ogłaszali je Żydom na głos, co nadal praktykuje się w wielu regionach. Są to jednak niedopuszczalne subtelności. W Jerozolimie z pewnością były koguty, tak jak gdzie indziej. Pamiętna jest historia o kogucie ukamienowanym z rozkazu Sanhedrynu za zabicie dziecka (Hieros. Erubin, k. 26, 1). Można zatem udowodnić na podstawie samego Talmudu, że w Jerozolimie były koguty. Nawet zakładając, że żydowscy mieszkańcy mieli jakiekolwiek opory przed ich hodowaniem, rzymski garnizon nie miałby żadnych oporów w tym względzie. Ponadto wzruszające porównanie, którego Jezus użył kilka dni wcześniej, aby okazać tkliwość, jaką żywił do Jerozolimy, dostatecznie dowodzi, że mieszkańcy stolicy, do których wówczas przemawiał, znali zwyczaje ptaków kuraków, a zatem, że ptaki te nie były im obce.

Mc14.31 Ale Piotr nalegał jeszcze bardziej: «Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie». I wszyscy mówili to samo.Pierre nalegał. Daleki od poddania się tej proroctwu Mistrza i powrotu do bardziej pokornych uczuć, Piotr odważył się formalnie zaprzeć Jezusa, coraz mocniej protestując przeciwko swojemu niezmiennemu przywiązaniu. Jeszcze więcej :w języku greckim, rzadkie słowo oznaczające «obficie, nadmiernie». Kiedy będę musiał umrzeć z tobą. Dzielny apostoł jest gotów, jak mówi, przelać ostatnią kroplę krwi za Jezusa. Jakże więc mógłby się Go wyprzeć? Niestety. «Ptak, któremu jeszcze nie wyrosły pióra, usiłuje latać. Lecz ciało obciąża duszę, tak że bojaźń Pańska ustępuje miejsca ludzkiemu lękowi przed śmiercią» [Pseudo-Hieronymus, ap. Caten. D. Thom.].

Ewangelia Marka 14:32-42. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 36-46; Ewangelia Łukasza 22:39-46; Ewangelia Jana 18,1.

Mc14.32 Przybyli do miejsca zwanego Getsemani, a Jezus rzekł do swoich uczniów: «Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił».» — Zobacz opis Ogrodu Getsemani w Ewangelii według św. Mateusza, 26, 36. Często dokonywano pomysłowych porównań między tym bolesnym ogrodem a cieniami ziemskiego raju. Tu – niezmącone szczęście; tam – straszliwa udręka; tu – grzech z jego rozmaitymi karami, a tam – życie duchowe przywrócone ludzkości. 

Stary ogród przynosił śmierć., 

Tu właśnie nastąpił błąd.

Ten nowy ogród wnosi życie., 

Gdzie w nocy, 

Jezus pozostał na modlitwie

Hymn. Chwała, pro Fest. Orat. D. NJC.

Mc14.33 A wziąwszy z sobą Piotra, Jakuba i Jana, począł odczuwać lęk i trwogę. — Ledwo Jezus i trzej wybrani uczniowie weszli do najbardziej odosobnionej części ogrodu, zaczął ogarniać go strach i lęk. Ogarnięty udręką jest wspólny dla dwóch pierwszych Ewangelistów. Por. Mk 9,15. To początek właściwej Męki Pańskiej. Cóż za straszliwa agonia.

Mc14.34 I rzekł im: «Dusza moja jest przepełniona smutkiem aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie».»Moja dusza jest smutna… «Nie waham się zapewnić was, że bólu było wystarczająco dużo, by zadać śmiertelny cios… Sam ból naszych zbrodni wystarczył, by… całkowicie wyczerpać siły ciała, zachwiać jego równowagą i ostatecznie zerwać wszelkie więzy, które trzymają duszę. Umarłby zatem, z całą pewnością umarłby z samej siły tego bólu, gdyby nie podtrzymała go boska moc, która strzegła go dla innych mąk» [Jacques-Bénigne Bossuet, I Kazanie na Wielki Piątek]. Zostań tutaj i obserwuj. Święty Mateusz dodał: «ze mną». Być może jest to jedyna osobista prośba, jaką Jezus kiedykolwiek skierował do swoich przyjaciół. Niestety, nie została spełniona, jak głosi dalsza część historii.

Mc14.35 Posunął się nieco naprzód, rzucił się na ziemię i modlił się, aby ta godzina, jeśli to możliwe, ominęła go.I poczyniwszy niewielki postęp. Umierająca istota boska szuka przez chwilę całkowitej samotności, aby móc swobodnie wylać swoje serce przed Ojcem Niebieskim. On się modlił : czas niedokonany wskazujący na dłuższą modlitwę. Tak więc, gdyby to było możliwe… Tylko św. Marek w sposób pośredni określił przedmiot prośby Zbawiciela, zanim bezpośrednio zacytował formułę. Godzina Należy to rozumieć, jak wynika z kontekstu, jako odnoszące się do cierpienia i śmierci przeznaczonej dla Jezusa. Por. J 12, 24. Nasz Pan pragnął zatem, jako człowiek, aby ta straszna godzina minęła bez Jego udziału.

Mc14.36 I rzekł Jezus: «Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, ale oddal ode mnie ten kielich! Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie».»Abba, Ojcze. Aramejskie słowo Ἀΐΐᾶ (אב, אבא, Ab, po hebrajsku), właściwe naszemu Ewangeliście, przypomina nam analogiczne wyrażenia, takie jak Ephpheta, Talitha koumi itd., które św. Marek z upodobaniem wplatał w swoją narrację dokładnie tak, jak mówił je Jezus. Św. Paweł używa go dwukrotnie w swoich Listach, por. Rz 8,15; Ga 4,6, i on również dba o natychmiastowe podanie tłumaczenia., Ojciec. Stąd pochodzą rzeczowniki «Abbas» i „opat”. Wszystko jest dla Ciebie możliwe. Jest, jeśli mogę tak powiedzieć, wielki kunszt w tej modlitwie Zbawiciela. Po zwróceniu się do nieba z czułym wezwaniem: „Ojcze mój”, przypomina Bogu, że wszystko jest dla Niego możliwe, że On wie, jak osiągnąć swoje cele na tysiąc sposobów, że może zatem oddalić od błagającego gorzki kielich, który mu zagraża: stąd te naglące słowa:, Odsuń ten kielich… Kończy się jednak aktem całkowitego poddania się woli Ojca Wszechmogącego; Jezus poddaje się całkowicie temu, co postanowił jako Bóg: nie tego chcę [jako mężczyzna], Ale czego chcesz, To znaczy, tego pragnę jako Bóg. O dogmatycznym znaczeniu tego fragmentu przeczytacie w Ewangelii według św. Mateusza 26,39.

Mc14.37 Potem przyszedł i zastał swoich uczniów śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Szymonie, śpisz? Nie mogłeś czuwać nawet przez godzinę. 38 Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.»Przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących.. «Ci, którzy odłączają się od Jezusa w Jego męce, zaczynają odłączać się od Niego w modlitwie: On się modli, a oni śpią». Święty Hieronim. Tak spełniły się słowa z Księgi Izajasza 63,3: „Sam deptałem tłocznię, nie ma nikogo, kto by deptał ze mną”. I rzekł do Piotra: Szymonie, śpisz? Według św. Mateusza, wyrzut Jezusa spadł jednocześnie na trzech Apostołów: «Jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?». W tym miejscu jest on skierowany szczególnie do św. Piotra, który niedawno złożył tak wspaniałe obietnice. Gdzie się podziała jego odwaga? Imię «Szymon», które Jezus nadaje mu przy tej okazji, jest złym omenem. Jest to imię człowieka słabego i naturalnego, podczas gdy Piotr był imieniem człowieka nadprzyrodzonego, utwierdzonego w łasce w dniu Pięćdziesiątnicy, niewzruszonego fundamentu Kościoła Chrystusowego. Duch jest szlachetny, ale ciało słabe. Jako Księga Mądrości, 9:15: «Ciało bowiem, podlegające zepsuciu, obciąża duszę, a jego ziemskie mieszkanie obciąża umysł wieloma myślami». Ale to, co Pismo Święte nazywa «ciałem», przynosi jeszcze bardziej szkodliwe skutki niż ciało: to właśnie przeciwko ciału rozbijają się najlepsze postanowienia naszego ducha. Tak było w przypadku św. Piotra, św. Jakuba i św. Jana.

Mc14.39 I odszedłszy znowu, modlił się tymi samymi słowami. 40 Gdy zaś wrócił, zastał ich jeszcze śpiących, gdyż oczy ich były ciężkie i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzieć.Odchodząc znowu, modlił się…Jezus, opuszczony nawet przez najbliższych przyjaciół, ponownie szukał ukojenia i pocieszenia w modlitwie. Następnie powrócił do trzech Apostołów, ale tym razem zastał ich pogrążonych w głębokim śnie. Podobnie jak w chwili Przemienienia (Mk 9,4 i Łk 9,32), pogrążeni byli w niezwykłym śnie; dlatego ich odpowiedzi były niejasne i niepewne, jak to się zdarza ludziom nagle przebudzonym. Nie wiedzieli, co mu odpowiedzieć. Tę ostatnią cechę znajdziemy jedynie w drugiej Ewangelii.

Mc14.41 Po raz trzeci wrócił i rzekł do nich: «Śpijcie teraz i odpoczywajcie. Dosyć już. Nadeszła godzina! Oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników”. 42 Wstańcie, chodźcie, bo blisko jest mój zdrajca.»Wrócił po raz trzeci. Święty Marek nie wspomina wprost o trzeciej modlitwie Jezusa, ale pośrednio ją zakłada, mówiąc, że Pan Jezus dołączył do swoich uczniów «po raz trzeci». Pokusa w Getsemani, podobnie jak ta na pustyni (Mt 4, 1 i nast.), składała się zatem z trzech kolejnych ataków, zwycięsko odpartych przez Zbawiciela. Teraz śpij i odpocznij.. Jezus, nie potrzebując już ludzkich pocieszeń, tymi słowami dał swoim naśladowcom chwilę wytchnienia. A gdy nadeszła godzina zdrady, obudził ich, mówiąc: Zrobione.. Wulgata bardzo dobrze przetłumaczyła grecki czasownik, który oznacza: Dosyć snu. Wyspałeś się już wystarczająco. A nie, jak twierdzą niektórzy egzegeci: «[Moja udręka] ustępuje» lub: «Skoro już czuwałem, już cię nie potrzebuję». Pomiędzy tym słowem, charakterystycznym dla św. Marka, a odpoczynek, Należy dopuścić pauzę o różnej długości. Ten, który mnie zdradzi, jest blisko. W tekście greckim czas teraźniejszy występuje dwukrotnie zamiast przyszłego. W istocie, straszliwa tajemnica zdrady Judasza już się ujawniała. Bellini, Fra Angelico, Carlo Dolci, Schidone, Murillo i Perugino znakomicie przedstawili tę wstrząsającą scenę.

Ewangelia Marka 14:43-52. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 47-56; Ewangelia Łukasza 22:47-53; Ewangelia Jana 18:2-11.

Mc14.43 W tej właśnie chwili, gdy On jeszcze mówił, przybył Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielki oddział uzbrojony w miecze i kije, wysłany przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych.Gdy on jeszcze mówił. Wszystkie trzy Ewangelie synoptyczne rozpoczynają opowieść o aresztowaniu Zbawiciela od tej formuły. Przybywa Judasz.... Od czasu opuszczenia Wieczernika (por. J 13, 30) zdrajca nie pozostał bezczynny. Udał się natychmiast do swoich nowych panów, którym tak haniebnie się sprzedał, i uzyskał od nich liczną eskortę, z którą widzimy go teraz wchodzącego do Ogrodu Getsemani. Jeden z dwunastu To jeszcze bardziej uwypukla haniebny charakter zdrady Judasza. Por. w. 10. Wysłane przez arcykapłanów… To znaczy «w imieniu» wielkiego Soboru. Święty Marek tutaj bardzo wyraźnie wymienia trzy klasy, które tworzyły Sanhedryn.

Mc14.44 Zdrajca dał im taki znak: «Ten, którego pocałuję, to on; złapcie go i zaprowadźcie pod strażą».» — Słowo sygnał Znajdujemy to tylko w tym fragmencie Nowego Testamentu. Judasz nie przewidział, że Jezus objawi się jego wrogom: stąd ten konwencjonalny znak, mający zapobiec wszelkim nieporozumieniom. Zabierzcie go pod strażą. Tylko św. Marek odnotował to usilne zalecenie zdrajcy. Judasz, jak widzimy, podejmuje wszelkie niezbędne środki ostrożności, aby wypełnić swój haniebny pakt. Znając z doświadczenia moc Jezusa, a także obawiając się oporu ze strony uczniów, wzywa całą uwagę i energię swojej złowrogiej bandy.

Mc14.45 Gdy tylko przybył, podszedł do Jezusa i rzekł: «Mistrzu!», i pocałował Go. — Gdy tylko zobaczył Jezusa, podszedł prosto do Niego i, według greckiego tekstu, powiedział do Niego dwa razy z rzędu z obłudną afektacją: Ῥαϐϐί, Ῥαϐϐί. Jednak kilka starożytnych świadków ma «Pozdrowienia, Rabbi», jak Wulgata i Ewangelia Mateusza. Pocałował ją. Ten niesławny pocałunek, którym Judasz daremnie miał nadzieję oszukać swego Pana, zainspirował wielu malarzy, zwłaszcza Duccia, Giordana, H. Flandrina i Ary'ego Scheffera, do stworzenia pięknych obrazów, w których z upodobaniem zestawiali łagodne, kochające i boskie rysy Jezusa z wulgarnymi, okrutnymi i szatańskimi rysami Judasza. Grecki czasownik przetłumaczony tutaj jako dał buziaka jest bardzo ekspresyjny. Por. Mt 26,49 i komentarz; Łk 7,36.45; 15,20; Dz 20,37.

Mc14.46 Pozostali rzucili się na niego i aresztowali. 47 Jeden z tych, którzy tam byli, dobył miecza i uderzył sługę arcykapłana, odcinając mu ucho. Wiersze te opowiadają o samym wydarzeniu aresztowania Zbawiciela i o odosobnionej próbie uwolnienia Jezusa podjętej przez jednego z uczniów. Położyli ręce na Jezusie. Ta formuła wskazuje na brutalne metody, które zresztą były w pełni zgodne z obyczajami ludzi, którzy zostali wysłani na pomoc Judaszowi. Zrozumiałe jest, że widząc te brutalne ręce chwytające święte ciało Jego ukochanego Mistrza, Świętego Piotra, to właśnie on jest określany słowami Jeden z obecnych (por. J 18,10), nie mógł stłumić odruchu oburzenia i ryzykując utratę wszystkiego, chcąc wszystko ocalić, zranił mieczem sługę arcykapłana, który towarzyszył Judaszowi.

Mc14.48 Jezus przemówił do nich tymi słowami: «Wyszliście z mieczami i kijami jak do zbójcy, żeby Mnie porwać. 49 Codziennie nauczałem u was w świątyni, a nie pojmaliście Mnie, ale Pisma miały się wypełnić.»Jezus… powiedział im, to znaczy do grupy swoich przeciwników. Św. Marek nie wspomina o naganie, jaką Jezus skierował do swojego nadmiernie zagorzałego obrońcy. Por. Mt 26, 52-54. Jak na bandytę…Boski Mistrz dobitnie podkreśla odrażający charakter swego aresztowania: został schwytany jak złodziej pod osłoną nocy. Wskazuje również na niekonsekwencję widoczną w postępowaniu Sanhedrynu: Każdego dnia byłem pośród was… Lecz on poddaje się wszystkiemu, ponieważ na to pozwala, tak jak Bóg, a On to dawno temu ogłosił w świętych księgach: Stało się tak, aby się wypełniło Pismo. To ostatnie zdanie jest eliptyczne. Łatwo je uzupełnić, dodając: «że to wszystko się stało». Por. Mt 26,56.

Mc14.50 Wtedy wszyscy Jego uczniowie opuścili Go i uciekli. — Proroctwo Jezusa dotyczące Judasza spełniło się; to, które wypowiedział chwilę później, dotyczące jego jedenastu pozostałych uczniów, również się spełnia. Uciekają, gdy tylko widzą, że ich Mistrz przestaje stawiać opór. Wszystko jest stanowcze. Wszyscy, nawet św. Piotr, nawet św. Jakub i św. Jan.

Mc14.51 Za nim podążał młody człowiek, przykryty jedynie prześcieradłem. Złapali go., 52 On jednak puścił prześcieradło i uciekł zupełnie nago. — Oto niezwykle interesujący epizod, unikatowy dla drugiej Ewangelii. Pomijając ogólne zainteresowanie św. Marka wszystkim, co malownicze i dramatyczne, z kontekstu łatwo wywnioskować, jaki konkretny motyw skłonił go do wplecenia tego osobliwego szczegółu w swoją narrację. Łukasz z Brugii i inni katoliccy egzegeci, którzy za nim podążali, wyraźnie to zaznaczyli: «Marek opowiada tę historię o młodym człowieku, aby ukazać nam gniew wrogów Chrystusa, rozwiązłość i barbarzyństwo, z jakimi się zachowywali, nieludzką przemoc, okrucieństwo i brak skromności, jakie okazali, gdy aresztowali, nie znając go, młodego człowieka, który pobiegł na miejsce zbrodni, nędzny i w nocnej koszuli, tylko dlatego, że wydawał się sympatyzować z Chrystusem, i który mógł wymknąć się im i uciec jedynie pozostając całkowicie nagi» [Franciszek Łukasz Brugijski (ojciec Łukasz), św. Łukasz]. Młody mężczyzna. Kim był ten młody człowiek? To pierwsze pytanie, jakie zadają egzegeci. A nie mając żadnych pewnych informacji, dają upust swojej wyobraźni. Według Ewalda, tym tajemniczym młodzieńcem był nikt inny, jak Szaweł, przyszły święty Paweł. Kilku angielskich autorów, a zwłaszcza pan Plumptre, uważa, że był to Łazarz, przyjaciel Jezusa i ten, który zmartwychwstał w Betanii. Inni komentatorzy sugerują, że był to jakiś niewolnik przywiązany do opieki i uprawy posiadłości w Getsemani. Takie jest zdanie pana Schegga i ojca Patriziego. «Ten fakt nie pozostawia wątpliwości, że ten młodzieniec był jedynym, który uniknął opieki strażników domu. Zbudzony hałasem, wstał z łóżka i, przykryty jedynie prześcieradłem, szybko pobiegł na miejsce zdarzenia». Teofilakt uważa, że był to syn właściciela Wieczernika; każe mu jednak przejść bardzo długą drogę i w dziwnym stroju. Niektórzy Ojcowie Kościoła wymieniają różnych Apostołów, na przykład św. Jana [św. Jan Chryzostom, Homilia w Psalmie 13; św. Ambroży z Mediolanu, Enarratio w Psalmie 36; św. Grzegorz, Moralia, XIV, 24] lub św. Jakuba Mniejszego [św. Epifaniusz, Panarion, 87, 13]. Ale ci, którzy uważają, że ten młody człowiek był jednym z dwunastu uczniów, nie zdają sobie wystarczająco sprawy, że wszyscy jedli z Chrystusem tej nocy; że wszyscy poszli z Nim do ogrodu, z wyjątkiem Judasza, który już poszedł tam, dokąd On chciał pójść. Dlatego żaden z dwunastu nie mógł być przykryty jednym prześcieradłem, aby zakryć swoją nagość. Według szeroko rozpowszechnionej opinii, nasz młody człowiek to sam św. Marek. Rzeczywiście powiedziano nam, że: 1) tylko on opowiada to wydarzenie; 2) przebywał w Jerozolimie (patrz Wstęp, § 1, 1); 3) podane przez niego szczegóły są tak szczegółowe, że trudno byłoby je przypisać komukolwiek innemu niż naocznemu świadkowi; 4) Ewangelista św. Jan pośrednio przedstawia siebie kilkakrotnie w sposób bardzo podobny do tego. Można jedynie stwierdzić z pewnością, że ten «młodzieniec» mieszkał w okolicach Getsemani. Być może był uczniem Jezusa w najszerszym tego słowa znaczeniu: stąd jego zainteresowanie boskim więźniem. Być może jednak to po prostu ciekawość skłoniła go do czynu, który niemal doprowadził go do tak niefortunnych konsekwencji. Przykryty tylko prześcieradłem. Słowo «sindon», σινδών, odnosiło się do dużego kawałka lnianego lub bawełnianego płótna, używanego u starożytnych jako bielizna, a czasem jako okrycie wierzchnie [por. Anthony Rich, Dictionary of Greek and Roman Antiquities, s. 586]. W tym przypadku, zgodnie z wierszem 52, wyraźnie przedstawia ono rodzaj nocnego koca, w który owinął się młody mężczyzna, zanim wyszedł, aby zbadać przyczynę hałasu, który go obudził. Nie miał na sobie innego ubrania. Zrzucił prześcieradło i uciekł nago.… Szybko się uwalniając, bohater tej przygody porzucił swój «sindon», który pozostawił w rękach popleczników; po czym uciekł, a skromność ustąpiła miejsca przerażeniu.

Ewangelia Marka 14, 53-65. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 57-68; Ewangelia Łukasza 22, 54-65; Ewangelia Jana 18, 19-23.

Mc14.53 Zaprowadzili więc Jezusa do arcykapłana, u którego zebrali się wszyscy arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi.Zabrali Jezusa. «Ewangelista opowiedział wcześniej, jak Pan został pojmany przez sługi kapłanów. Teraz zaczyna opowiadać, jak został skazany na śmierć w domu arcykapłana». Glosa. W domu arcykapłana. Święty Łukasz mówi dokładniej: «Zaprowadzili Go do domu arcykapłana». Arcykapłanem tym był wówczas Kajfasz. Gdzie się zebrali…Wskazaliśmy w naszej Ewangelii według św. Mateusza, 26-57, dlaczego Sanhedryn (kapłani, uczeni w Piśmie i starsi) zebrał się w domu Kajfasza, a nie w Gazyt, które było zwykłym miejscem oficjalnych zgromadzeń. — Pierwsza część jednego z niedawnych proroctw Jezusa spełnia się: «Oto idziemy do Jerozolimy, a Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom, uczonym w Piśmie i starszym» (Mk 10,33).

Mc14.54 Piotr zaś szedł za Nim z daleka, aż na dziedziniec pałacu arcykapłana. Tam usiadł przy ogniu ze sługami i grzał się. — Uwaga przeznaczona do przygotowania narracji o późniejszych wydarzeniach. Por. ww. 66–72. — Pierre podążał za nim z daleka. «Strach odpycha, ale organizacja pożytku publicznego »przyciąga” – powiedział delikatnie święty Hieronim: dlatego święty Piotr, odzyskawszy nieco opanowania po wydarzeniach w Getsemani, z jednej strony zaczął iść za swoim Mistrzem, lecz z drugiej strony szedł za Nim tylko z daleka, przy czym uczucie i strach ciągnęły go w swoim własnym kierunku.

Mc14.55 Jednakże arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali dowodów przeciwko Jezusowi, aby Go zgładzić, lecz nie mogli nic znaleźć.Książęta kapłanów i cała rada…Po tej krótkiej dygresji Ewangelista przenosi nas z powrotem do głównej sceny, która rozgrywała się wewnątrz pałacu. Szukali świadectwa przeciwko Jezusowi…Wyrok wyraża niespokojne i pilne poszukiwania. Sanhedryn rozpaczliwie potrzebował dowodów, które pozwoliłyby mu skazać wroga na śmierć z pozorem sprawiedliwości. Podstawa do skazania była rzeczywiście niezbędna; w przeciwnym razie, jaki pretekst mogliby przedstawić Piłatowi, aby uzyskać wykonanie wyroku? Jak mogliby się usprawiedliwić przed ludem, którego Jezus wciąż był ulubieńcem?

Mc14.56 Kilka osób zeznawało przeciwko niemu fałszywie, ale zeznania te nie były zgodne. — Ten werset wyjaśnia ostatnie słowa («nie mogli znaleźć żadnego») poprzedniego. Nie brakowało zatem świadectw przeciwko Jezusowi: w obliczu braku prawdziwych, fałszywe zostały sfabrykowane, i to w wielkiej liczbie. Proroctwa Starego Testamentu musiały się spełnić: «Powstali przeciw mnie świadkowie fałszywi i niesprawiedliwi» (Psalm 26,12); ale, jak dodał święty poeta, «nieprawość kłamała przeciwko sobie». Stąd ta refleksja Ewangelisty: Zeznania nie były zgodne. Zeznania te traciły ważność i nawet nieuczciwi sędziowie nie mogli z nich korzystać.

Mc14.57 W końcu niektórzy wystąpili i złożyli fałszywe zeznania przeciwko Niemu: 58 «Słyszeliśmy, jak mówił: »Zburzę tę świątynię uczynioną ręką ludzką i w ciągu trzech dni zbuduję inną, nie uczynioną ręką ludzką»”.» 59 Ale nawet w tym punkcie ich zeznania nie były zgodne.Niektórzy z nich stoją… Święty Marek podkreśla tu jedno, być może najważniejsze, z fałszywych oskarżeń pod adresem naszego Pana. Zamiast niejasnego «Niektórzy», czytamy u św. Mateusza, «dwóch fałszywych świadków»: tylko dwóch świadków, dokładnie tylu, ile wymaga prawo. Słyszeliśmy to, „Ojej!” – wykrzyknęli z naciskiem ci nieszczęśni ludzie; słyszeliśmy to na własne uszy: okoliczność, która wzmacnia siłę ich świadectwa i którą opisał jedynie św. Marek. Antyteza ta świątynia, zbudowana ludzkimi rękami,Zbuduję inny, który nie będzie dziełem ręki ludzkiej. To kolejna charakterystyczna cecha jego relacji. To zeznanie było kluczowe. «Wiemy, jak bardzo naród żydowski zazdrościł chwały Świątyni. Zapowiadając proroczo, że Bóg pewnego dnia doprowadzi Świątynię do stanu takiego jak Szilo i uczyni ją pustynią, Jeremiasz (26,6.19) omal nie został ukamienowany przez kapłanów i lud; a jeśli uniknął niechybnej śmierci, to dzięki interwencji potężnych władców dworu. Oskarżenie wysunięte przeciwko Jezusowi przez dwóch świadków było zatem niezwykle poważne» [Augustin Lémann, The Value of the Assembly that Pronounced the Death Penalty Against Jesus Christ, Lyon, 1876, s. 76]. Ale, dodaje nasz Ewangelista (i tylko on zwrócił na to uwagę), Ich zeznania nie były zgodne. Dwaj świadkowie, jak to zawsze bywało, stawili się przed sądem jeden po drugim; drugi, nieświadomie, zaprzeczył zatem zeznaniom pierwszego w jakiejś istotnej kwestii. W rezultacie oskarżenie upadło samo z siebie.

Mc14.60 Wtedy arcykapłan stanął pośród nich i zaczął pytać Jezusa: «Czego nie masz do powiedzenia na to, co ci ludzie oskarżają cię?» — A jednak Kajfasz nie chce, by upadła całkowicie. Stąd ten bezprecedensowy krok, jak na najwyższego sędziego, który teraz podejmuje. Wstał i wszedł na środek. Eliptyczna konstrukcja, oznaczająca «wstający i wchodzący w środek zgromadzenia». Arcykapłan wstaje, opuszcza swoje miejsce i podchodzi do oskarżonego, który stał na środku sali. Druga część tego niezwykle obrazowego przedstawienia jest unikatowa dla św. Marka. Nie odbierasz?…«Tak jak Jezus uparcie nie odpowiadał fałszywym i niegodnym świadkom, tak i arcykapłan, ogarnięty gniewem, sprowokował Go do odpowiedzi, aby w jakimś słowie znaleźć podstawę do oskarżenia». Beda Czcigodny. Przesłuchanie świadków nie przyniosło rezultatu; lecz odpowiadając na ich zeznania, jakkolwiek fałszywe by one były, Jezus mógł się skompromitować. Dlatego Kajfasz nalegał, by przemówił.

Mc14.61 Lecz Jezus milczał i nie odpowiadał. Arcykapłan ponownie Go zapytał: «Czy Ty jesteś Mesjaszem, Synem Błogosławionego?»Jezus milczał i nie odpowiadał.To jedno z dobitnych i malowniczych powtórzeń, powszechnych w drugiej Ewangelii. Por. Prefacja, § 7. Milczenie Zbawiciela zainspirowało świętego Hieronima do pięknej refleksji: „Chrystus, który milczy”, mówi, „odpuszcza Adamowi, który przeprasza”. Por. Rdz 3, 10 i nast. Poza tym, cóż obchodzi katów, mówi gdzieś Tacyt, czy bronią swojej ofiary? Arcykapłan ponownie go przesłuchał. Ponieważ pierwsze pytanie okazało się bezskuteczne z powodu niespodziewanego milczenia oskarżonego, Kajfasz nagle zadał mu kolejne: Czy jesteś Chrystusem, Synem Błogosławionego? Tym razem pytanie zostało zadane na drażliwym gruncie, a arcykapłan, jak widzimy z opisu w Ewangelii Mateusza 26:63, podjął środki ostrożności, aby mieć pewność, że nie pozostanie ono bez odpowiedzi; rozpoczął je bowiem uroczystą formułą, mającą na celu zmuszenie Jezusa do mówienia: «Zaklinam cię na Boga żywego, powiedz nam…». Epitet błogosławiony jest specyficzne dla św. Marka. Rzeczownik Bóg Tego brakuje w tekście greckim, gdzie czytamy po prostu: «syn Błogosławionego par excellence». Rabini używają wyrażenia הברוך w tym samym znaczeniu.

Mc14.62 Jezus rzekł do niego: «Ja jestem. Ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmogącego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi».»Ja jestem, «Tak» – odpowiada Jezus wyraźnie. „Jestem Mesjaszem, Synem Bożym”. Wcześniej przyjął pełne pasji słowa świętego Piotra: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16, 46); a nawet niedawno, Mk 11, 9-10, przyjął okrzyki „Hosanna” ludu jako należny hołd. Ale tu chodzi o coś więcej. On sam, w odpowiedzi na oficjalne pytanie, głosi głośno przed najwyższym autorytetem religijnym Żydów swój mesjański charakter i swoje boskie synostwo. Słuchajmy Go, uwielbiajmy Go. I ujrzycie Syna Człowieczego… Zbawiciel dopełnia i potwierdza swoje Ja jestem Wcześniej. Przyszłość, powiedział do swoich sędziów, pokaże wam, że mówiłem prawdę. Teraz ukazuje się wam w pokornym obliczu jako Syn Człowieczy; lecz pewnego dnia ujrzycie Mnie zasiadającego na tronie jako Syna Bożego po prawicy mojego Ojca. Zatem Jezus nie tylko rości sobie prawo do mesjańskiej godności: obiecuje sprawować jej funkcje. Zobacz szczegółowe wyjaśnienie tych słów w Ewangelii według św. Mateusza, 26, 59.

Mc14.63 Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: «Na cóż nam potrzeba świadków? 64 »Słyszałeś bluźnierstwo, co o nim myślisz?” Wszyscy stwierdzili, że zasłużył na śmierć. — Kajfasz osiągnął swój cel: udało mu się zmusić oskarżonego do przemówienia, i to w sposób, jakiego oczekiwało całe zgromadzenie. Teraz pozostaje mu tylko skorzystać z tak formalnego wyznania, a to będzie łatwe: ale przewodniczący wie, jak odegrać swoją rolę niczym wytrawny aktor. Udawany gniew kazał mu wcześniej wstać z krzesła (w. 60); nie mniej obłudna gorliwość o chwałę Bożą teraz prowadzi go do rozdarcia szat w geście żałoby, jakby właśnie usłyszał najbardziej odrażające bluźnierstwo. Kiedy kilka tygodni wcześniej wypowiedział te słynne słowa o Jezusie: «Lepiej jest dla was, aby jeden człowiek umarł za lud, niż żeby miał zginąć cały naród» (J 11, 50; por. w. 54), ledwo podejrzewał, że jest prorokiem; nie był już świadomy, że dokonuje aktu proroczego, gdy rozdarł przód swojej tuniki na strzępy, a jednak był to uderzający symbol, jak nauczali Ojcowie. «Rozdzieraj szatę swoją, Kajfaszu!» – wołają panowie Lémann, streszczając naukę patrystyczną. „Nie minie dzień, zanim zasłona Świątyni nie zostanie rozdarta, jako znak zniesienia kapłaństwa Aarona i ofiary Prawa Mojżeszowego, by ustąpić miejsca wiecznemu kapłaństwu Arcykapłana Nowego Przymierza”. [Augustyn Lémann, l. c., s. 83. Por. Orygenes, św. Hieronim ze Strydonu, Teofilakt, Eutymiusz i Święty Tomasz z Akwinu, [, w Ewangelii Mateusza 26, Święty Leon Wielki, o Męce Pańskiej, kazanie 6.] Jej ubrania Słowo to jest rzeczywiście w liczbie mnogiej (por. Mateusz), ponieważ zgodnie z nakazem rabinów, w takim przypadku rozdarciu podlegała nie tylko szata wierzchnia, ale wszystkie szaty, z wyjątkiem koszuli. Bogaci zazwyczaj nosili kilka tunik nakładanych jedna na drugą. Słyszałeś bluźnierstwo. Po tym geście Kajfasz dodał słowa, by przytłoczyć oskarżonego. «Po co dłuższe przesłuchanie? Sami widzieliście, że właśnie dopuścił się jawnego bluźnierstwa». Wszyscy go potępili…Druga część proroctwa Jezusa, do której nawiązaliśmy wcześniej, spełniła się równie dokładnie, jak pierwsza: «Skażą Go na śmierć» (Mk 10,33). «Wszyscy»: wszyscy obecni członkowie. Dowodzi to, że Sanhedryn nie był wówczas w pełnym składzie, gdyż Nikodem i Józef z Arymatei z pewnością nie głosowaliby za śmiercią Jezusa. Być może nie zostali wezwani; a przynajmniej nie uczestniczyli w zebraniu.

Mc14.65 A niektórzy z nich zaczęli na Niego pluć, zakryli Mu twarz i bili Go pięściami, mówiąc: «Zgadnij». A strażnicy bardzo Go bili. — Przerażające szczegóły, które z prawnego punktu widzenia stanowią istny ogrom. Podczas gdy wszędzie, z wyjątkiem być może plemion barbarzyńskich, skazani na śmierć są szanowani, od wyroku aż po egzekucję, jako coś świętego, Jezus został poddany, na oczach Sanhedrynu, który stał z boku i nic nie zrobił, najbardziej oburzającemu traktowaniu. Dzika nienawiść żołnierzy, którzy mieli strzec Naszego Pana, jest widoczna z całą swoją furią w sugestywnym opisie św. Marka. Zwróćmy uwagę w szczególności na zasłaniając twarz, o którym nie wspomniał św. Mateusz, a który pomaga lepiej zrozumieć resztę sceny: Prorokować. Zgadnij, kto cię uderzył. — Podziwiajmy cudowną cierpliwość Jezusa w obliczu tych krwawych okrucieństw. Jego miłość do nas Go podtrzymywała.

Ewangelia Marka 14, 66-72. Równoległe: Ewangelia Mateusza 26, 69-75; Ewangelia Łukasza 22, 55-62; Ewangelia Jana 18, 15-18; 18, 25-27.

Mc14.66 Gdy Piotr był na dole na dziedzińcu, przyszła jedna ze służących arcykapłana, — Ewangelista powraca teraz do swoich śladów (por. w. 54), aby wskazać na inną ponurą tragedię, która wydarzyła się mniej więcej w tym samym czasie co poprzednia i która również wypełniła wcześniejsze proroctwo Jezusa. Por. w. 30. Na dole, na dziedzińcu. Święty Mateusz mówi: «na zewnątrz, na dziedzińcu». Oba opisy są jednak trafne, ponieważ portyk świątyni (atrium) znajdował się na zewnątrz, patrząc na najgłębszą część budynku, a na górze, patrząc w górę, do miejsca, gdzie prowadziły schody. Jezus był «wewnątrz i na górze»; św. Piotr «na zewnątrz i na dole». Przyszła jedna ze służących… Prawdziwy sposób liczenia trzech zaparć się św. Piotra znajdziesz w Ewangelii według św. Mateusza, 26, 69.

Mc14.67 A widząc Piotra rozgrzewającego się, spojrzała na niego i rzekła: «I ty byłeś z Jezusem Nazarejczykiem».» Służąca najpierw dostrzegła Świętego Piotra grzejącego się przy ogniu; potem, uderzona tym jednym spojrzeniem jego ponurej twarzy i poważnego wyrazu, tak bardzo kontrastującego z postawą sług i żołnierzy, zaczęła mu się uważnie przyglądać. Święty Marek wyraźnie rozróżnia te dwa spojrzenia: jedno szybkie i niemal nieświadome, «zobaczywszy», drugie uważne i przeciągłe, «wpatrywała się w niego».

Mc14.68 Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: «Nie wiem i nie rozumiem, co mówisz». Potem odszedł i przyszedł do przedsionka, a kogut zapiał. Ale on temu zaprzeczył. To drugie spojrzenie i pytanie, które po nim nastąpiło, wystarczyły, by zaniepokoić nieśmiałego Pierre'a do tego stopnia, że po raz pierwszy zaprzeczył. Nie wiem i nie rozumiem, co masz na myśli.. Ponieważ jego negacja jest podkreślona. (W tej formie jest ona specyficzna dla św. Marka). Apostoł formalnie nie wypiera się swojego Mistrza; po prostu udaje, że nie rozumie, do czego lub do kogo się odwołuje. I kogut zapiał. Cecha charakterystyczna dla św. Marka.

Mc14.69 Kiedy służąca go ponownie zobaczyła, zaczęła mówić do obecnych: «To jeden z tych ludzi».»Służąca. Jednakże ten sposób mówienia niekoniecznie wskazuje, że była to ta sama kobieta, o której mowa w wersecie 66. Odnosi się on do służącej, kimkolwiek ona była, z którą spotkał się święty Piotr, opuszczając dom. W istocie, od św. Mateusza i św. Jana wiemy, że była to ’inna służąca«. To jedna z takich osób.. Sformułowane z pogardą. Jest jednym z ich gangu. To znaczy, jednym z uczniów Jezusa.

Mc14.70 A on znowu zaprzeczył. Po chwili ci, którzy tam byli, rzekli do Piotra: «Na pewno jesteś jednym z nich, bo jesteś Galilejczykiem».»Zaprzeczył temu ponownie. Czas niedokonany w oryginalnym tekście greckim wskazuje na przedłużające się zaprzeczenie. jesteś Galilejczykiem, Widzieliśmy w pierwszej Ewangelii (Ewangelia Mateusza 26:73 i komentarz), że mieszkańcy Galilei zdradzali swoje pochodzenie akcentem.

Mc14.71 Potem zaczął przeklinać i składać przysięgę: «Nie znam człowieka, o którym mówisz».» — To ostatnie zaprzeczenie jest najsmutniejsze i najpoważniejsze z trzech. Aby wzmocnić swój protest, Piotr dodał anatemy i przysięgi; co więcej, tym razem bardzo wprost stwierdza, że nie zna Jezusa, tego Jezusa, do którego niedawno powiedział: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Nazywa Go ten człowiek, pamiętając o dodaniu: o którym mówisz, jakby nigdy nie słyszał o Jezusie, dopóki słudzy i służące Kajfasza mu o nim nie wspomnieli. Te ostatnie słowa są osobliwością św. Marka.

Mc14.72 I natychmiast, po raz drugi, zapiał kogut. Wtedy Piotr przypomniał sobie słowa, które Jezus do niego powiedział: «Zanim kogut dwa razy zapieje, trzy razy się Mnie zaprzesz» i zaczął płakać. — Tylko św. Marek, jak widzieliśmy w wersecie 30, wspomniał o dwóch kolejnych pianach koguta w proroctwie Jezusa. — Pierwsze pianie prawdopodobnie pozostało niezauważone, ale drugie wywołało reakcję w sercu św. Piotra: pamiętał, Nagle przypomniały mu się słowa jego Mistrza i wtedy, rozpoznając pełną skalę swojego błędu, zaczął płakać. D. Teofilakt tłumaczy, jakby tam był: «Zarzuciwszy płaszcz na głowę, zapłakał». Łk 22,62: «A Piotr wyszedłszy z domu, gorzko zapłakał». — Istnieją niezwykłe kompozycje Poussina, Valentina i Stelli na temat różnych scen zaparcia się świętego Piotra. Carlo Dolci uwiecznił, na swój sposób, łzy Księcia Apostołów na obrazie znanym jako «Płaczący święty Piotr».

Biblia Rzymska
Biblia Rzymska
Biblia Rzymska zawiera zrewidowane tłumaczenie z 2023 roku autorstwa opata A. Crampona, szczegółowe wprowadzenia i komentarze opata Louisa-Claude'a Filliona do Ewangelii, komentarze opata Josepha-Franza von Allioli do Psalmów, a także objaśnienia opata Fulcrana Vigouroux dotyczące innych ksiąg biblijnych. Wszystkie zostały zaktualizowane przez Alexisa Maillarda.

Streszczenie (ukrywać)

Przeczytaj także

Przeczytaj także