Jan Kapistrano (1386-1456), sędzia, który został franciszkaninem, uosabia moc słowa chrześcijańskiego w służbie duchowej i militarnej obrony Zachodu. Wędrowny kaznodzieja, nuncjusz papieski, reformator swojego zakonu i strateg krucjatowy, ocalił Belgrad przed Turkami 23 października 1456 roku, trzy miesiące przed śmiercią. Patron kapelanów wojskowych, pokazał, że jeden człowiek może połączyć franciszkańską kontemplację z zaangażowaniem w bitwy swoich czasów. Jego święto liturgiczne obchodzone jest do dziś, przypominając nam, że wiara chrześcijańska nie jest świadoma niebezpieczeństw świata ani potrzeby odważnego reagowania na nie.

Jan przekroczył bramy klasztoru franciszkanów w Perugii w 1416 roku, jadąc tyłem na osiołku, w absurdalnej czapce. Ten szanowany sędzia, teraz wdowiec, przyjął to publiczne upokorzenie, by udowodnić swoje powołanie. Czterdzieści lat później, w Belgradzie, wzniósł sztandar Krzyża przeciwko wojskom Mahometa II i ocalił chrześcijańską Europę. Pomiędzy tymi dwoma scenami, życie płonęło w ogniu franciszkańskiego kaznodziejstwa. Jan Kapistrano,
urodzony w 1386 roku w Abruzji, pozostaje żywym symbolem słowa, które nawraca, i wiary, która stawia opór.
Z dworu do klasztoru, z Perugii do Belgradu
Jan urodził się 24 czerwca 1386 roku w Capestrano, we włoskim regionie Abruzja. Jego ojciec, francuski dżentelmen, odziedziczył po księciu Andegawenii, który został królem Neapolu. Po studiach prawa kanonicznego i cywilnego w Perugii, Jan uzyskał stanowisko sędziego. Pewien notabli wydał go za mąż za swoją córkę. Awans społeczny wydawał się zapewniony.
W 1416 roku wybuchła wojna między Perugią a Neapolem. Podejrzany o sympatyzowanie z królem Neapolu, Jan został aresztowany, mimo że był niewinny. Uwięziony, zobaczył, jak jego ziemskie nadzieje legły w gruzach. Wkrótce potem zmarła jego żona. To podwójne zerwanie doprowadziło do jego radykalnej zmiany wiary.
Jan sprzedaje swój majątek, płaci okup, resztę rozdaje ubogim i zgłasza się do franciszkanów z Mont Blanc, niedaleko Perugii. Podejrzliwy strażnik klasztoru poddaje go okrutnej próbie: jedzie tyłem przez miasto na osiołku, w nędznym ubraniu, w czapce z wypisanymi grzechami. Były magistrat zgadza się. W nowicjacie przyjmuje za nauczyciela prostego brata zakonnego, który traktuje go surowo. Dwukrotnie wyrzucony z klasztoru, Jan pozostaje przy furcie klasztornej, wystawiony na drwiny. Jego wytrwałość w końcu przekonuje przełożonych.
Wyświęcony na księdza, Jan został kaznodzieją. Jego słowa wywołały masowe nawrócenia w całych Włoszech. Zwalczał heretycką sektę Fraticelli swoją gorliwością i miłosierdziem. Papież Eugeniusz IV, pod wrażeniem jego działań, wysłał go jako nuncjusza na Sycylię, a następnie na Sobór Florencki, aby działał na rzecz zjednoczenia Latynów i Greków. Jan był również zastępcą króla Francji, Karola VII.
Jan, przyjaciel świętego Bernardyna ze Sieny, bronił go przed oszczerstwami i pomagał mu w reformie zakonu franciszkanów. Mikołaj V wysłał go z misją apostolską na Węgry, do Niemiec, Czech i Polski. Wszędzie nawracał na katolicyzm rzesze heretyków, Żydów i muzułmanów.
W 1453 roku Konstantynopol został zdobyty przez Mahometa II. Sułtan zagroził całej Europie i oblegał Belgrad. Papież Kalikst III zlecił Janowi zorganizowanie krucjaty. W wieku siedemdziesięciu lat Jan zgromadził armię liczącą 40 000 ludzi. Dowodził nim węgierski bohater Huniades.
Podczas mszy świętej odprawianej na świeżym powietrzu na równinach naddunajskich, cudowna strzała spadła na kaprala. Widniał na niej napis: „Z pomocą Jezusa Jan Kapistrano odniesie zwycięstwo”. W bitwie Jan uniósł wysoko sztandar Krzyża, krzycząc: „Zwycięstwo, Jezu, zwycięstwo!”. Belgrad został uratowany 23 października 1456 roku.
Trzy miesiące później Jan wyrecytował Nunc dimittis i zmarł, mamrocząc: „Jezu”. Miał siedemdziesiąt jeden lat. Aleksander VIII kanonizował go w 1690 roku.

Belgradzka wieża widokowa
23 października 1456 roku Jan odprawił mszę świętą na równinach naddunajskich, stawiając czoła wojskom tureckim. Świadkowie donieśli, że podczas konsekracji z nieba spadła strzała i trafiła w kaprala. Po mszy Jan odczytał napis wyryty złotymi literami: „Z pomocą Jezusa Jan Kapistrano odniesie zwycięstwo”.
Ta historia, przekazana przez kronikarzy franciszkańskich, ilustruje średniowieczne przekonanie o bezpośredniej interwencji Boga w decydujących bitwach. Cudowna strzała pełni funkcję proroczego znaku i boskiej gwarancji. Przemienia Jana w narzędzie Opatrzności.
Współcześni historycy kwestionują materialną autentyczność tego wydarzenia. Postrzegają je raczej jako teologiczną narrację zwycięstwa, mającą na celu uwielbienie mocy modlitwy i wiary. Symboliczne znaczenie pozostaje jednak niezmienne: Jan nie walczy za pomocą strategii militarnej, lecz toczy duchową walkę, w której Chrystus zwycięża przez swój Krzyż.
Legenda podkreśla również franciszkańską jedność między kontemplacją a działaniem. Jan otrzymuje znak boski podczas mszy, a nie na soborze wojennym. To z ofiary eucharystycznej czerpie siłę do walki. To połączenie liturgii z zaangażowaniem pozostaje kluczem do zrozumienia dla chrześcijan stawiających czoła współczesnym wyzwaniom.
Belgrad stanowi ostatnią barierę przed Rzymem. Jeśli miasto upadnie, chrześcijański Zachód upadnie. Jan uosabia wówczas postać kaznodziei-żołnierza, łącząc ewangelię ze zbrojnym oporem. Jego kanonizacja w 1690 roku, po wojnach osmańskich, potwierdza tę wojowniczą pamięć. Został patronem kapelanów wojskowych, uznając, że w pewnych sytuacjach potrzebna jest odwaga, by fizycznie bronić najsłabszych.
Iglica Belgradu, fakt czy symbol, przypomina nam, że autentyczna modlitwa nie odwraca się od świata, lecz angażuje się w niego z jasnością. Jan nie szuka ani chwały, ani władzy: umiera wyczerpany trzy miesiące po zwycięstwie, oddawszy wszystko.

Duchowe przesłanie
Jan Kapistrano uczy nas, że żadne nawrócenie nie uniknie radykalnego upokorzenia. Szanowany sędzia, zgadza się przejechać Perugię tyłem na osiołku, ośmieszając się w oczach wszystkich. Ta próba rozbija światową dumę i kształtuje franciszkańską pokorę. Ale pokora nie jest rezygnacją: Jan zwalcza herezje, broni Belgradu i podróżuje po Europie, głosząc Ewangelię. Świętość łączy w sobie wewnętrzną łagodność i siłę zaangażowania. Jan żył Krucyfiksem i Tabernakulum, płacząc przed wizerunkiem Maryi. To kontemplacyjne życie podsycało jego płomienne słowa. Dzisiaj jesteśmy wezwani do tej samej jedności: do intensywnej modlitwy, do odważnego działania, nie oddzielając modlitwy od misji. Jan pokazuje nam, że można być mistykiem i strategiem, ubogim franciszkaninem i zbawicielem narodów.

Modlitwa
Panie Jezu, za wstawiennictwem św. Jana Kapistrana daj nam pokorę, która łamie naszą pychę i siłę, która pozwala stawić czoła naszym lękom.
Spraw, abyśmy żyli zjednoczeni z Twoim Krzyżem, znajdując w kontemplacji odwagę zaangażowania.
Niech nasza modlitwa karmi nasze działania, a nasza służba światu niech zawsze będzie modlitwą.
Naucz nas bronić słabszych bez wewnętrznej przemocy, zwalczać zło nie tracąc łagodności.
Niech Twoje imię będzie naszym okrzykiem zwycięstwa we wszystkich duchowych zmaganiach.
Przez świętego Jana, kaznodzieję i żołnierza wiary, prosimy cię o to.
Amen.
Żyć dzisiaj
- Poświęć 15 minut na adorację eucharystyczną lub modlitwę przed Krucyfiksem, prosząc o łaskę pokory w konkretnej sytuacji.
- Wykonać konkretny akt usługi na rzecz osoby bezbronnej lub zagrożonej, w odpowiedzi na konkretne wezwanie.
- Przeczytaj Ewangelię Mateusza 16:24-26 na temat wyrzeczenia i zastanów się, jakiego osobistego nawrócenia oczekuje dzisiaj Bóg.

Pamięć
Główne sanktuarium św. Jana Kapistrana znajduje się w Capestrano, we włoskiej Abruzji, miejscu urodzenia świętego. Kościół św. Jana Chrzciciela przechowuje relikwie i freski przedstawiające jego życie. Belgrad również czci jego pamięć: monumentalny posąg upamiętnia jego rolę w obronie miasta w 1456 roku. W Wiedniu, w Austrii, kościół św. Jana Kapistrana upamiętnia jego nauczanie na ziemiach germańskich. Polska, gdzie Jan prowadził liczne misje, pielęgnuje szczególne nabożeństwo do niego. Kilka kościołów franciszkańskich we Włoszech, na Węgrzech i w Niemczech nosi jego imię. Jego święto liturgiczne, ustanowione na 23 października, w dniu zwycięstwa pod Belgradem, podkreśla historyczne znaczenie tego wydarzenia w pamięci zachodnich chrześcijan.
Liturgia
- Odczyty :Tematy odwagi apostolskiej (Dzieje Apostolskie 4:8-12), skutecznego głoszenia (List do Rzymian 10:14-18) i zaufania Bogu w próbach (Psalm 26)
- Śpiew :Franciszkański hymn celebrujący radosne ubóstwo i gorliwość misyjną, lub pieśń przywołująca zwycięski Krzyż Chrystusa



