Rozdział 1
1 A w roku trzydziestym, w czwartym, miesiąc, piąty dzień W tym miesiącu, gdy znajdowałem się pośród jeńców nad rzeką Chobar, otworzyły się niebiosa i miałem widzenia Boga.
2 Piąty dzień miesiąca, — był to piąty rok niewoli króla Joachima, —
3 Słowo Jahwe było zaadresowany do Ezechiela, syna Buziego, kapłana, w kraju Chaldejczyków, nad rzeką Szobar, a tam ręka Jahwe była nad nim.
4 Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny wiał od północy i wielka chmura, i masa ognia jaśniejąca dokoła, a pośród niej mogliśmy zobaczyć jak wygląd metalu zanurzonego w ogniu.
5 A w środku, Mieszkam podobieństwo czterech istot żyjących. A oto ich wygląd: miały postać człowieka.
6 Każdy miał cztery twarze i każdy miał cztery skrzydła.
7 A nogi ich były proste, a stopy ich były jak stopy cielca; błyszczały jak wyglądem polerowanego brązu.
8 Dłonie mężczyzn wychodziły spod ich skrzydeł, na ich czterech bokach; a wszystkie cztery miały swoje twarze i skrzydła.
9 Skrzydła ich były ze sobą połączone, nie odwracały się, gdy się poruszały, każda szła prosto przed siebie.
10 i oto co to było podobieństwo ich twarzy: twarz mężczyzny z przodu, twarz lwa po prawej dla wszystkich czterech, twarz byka po lewej dla wszystkich czterech i twarz orła dla wszystkich czterech.
11 I takie były ich twarze. Ich skrzydła rozpostarły się nad nimi dwa ; każdy miał dwa skrzydełka którzy dołączali tych z drugi i dwa skrzydełka który pokrywał jego ciało.
12 Każdy szedł prosto przed siebie; dokądkolwiek duch ich poprowadził, tam szli; idąc, nie odwracali się.
13 Aspekt te Istoty żywe przypominały rozżarzone węgle; wyglądem przypominały lampy; ogień krążyła między istotami, ogień był oślepiający, a od ognia odbijały się błyskawice.
14 A istoty żywe poruszały się w różnych kierunkach, jakby błyskawice.
15 I przyjrzałem się tym istotom żywym, a oto koło znajdowało się na ziemi przy nich, przed czterema ich twarzami.
16 Wygląd i kształt kół były podobne do kamieni z Tarszisz, a wszystkie cztery były jednakowe; wygląd ich i kształt były podobne do koła był w środku Inny koło.
17 Postępując, poruszali się we wszystkich czterech kierunkach i nie odwracali się, idąc.
18 Ich obręcze były przerażająco wysokie, a obręcze czterech koła były pełne oczu dookoła.
19 Gdy istoty się poruszały, koła poruszały się razem z nimi, a gdy istoty podnosiły się z ziemi, koła również się podnosiły.
20 Dokądkolwiek duch ich popychał, szli, duch ich popychał i koła poruszały się wraz z nimi, gdyż duch żywej istoty znajdował się w kołach.
21 Gdy szły, szły; gdy się zatrzymywały, zatrzymywały się; a gdy podnosiły się z ziemi, koła podnosiły się wraz z nimi; gdyż duch żywej istoty był w kołach.
22 A nad głowami istot żyjących było coś w rodzaju firmamentu, jakby olśniewającego kryształu; On był rozciągnięte nad ich głowami.
23 A pod sklepieniem skrzydła ich były podniesione, jedno ku drugiemu, a każdy miał po dwa i okrywały one jego ciało z każdej strony.
24 I słyszałem szum ich skrzydeł, gdy szli, jak szum wielu wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos zgiełku, jak szum obozu; a gdy się zatrzymywały, opuszczały skrzydła.
25 A od sklepienia rozpostartego nad ich głowami dochodził szum; gdy się zatrzymywały, opuszczały skrzydła.
26 Ponad sklepieniem, które było nad ich głowami, było przypominający wyglądem kamień szafirowy w kształcie tronu; nad tym podobieństwem do tronu zdawała się znajdować postać mężczyzny.
27 Wewnątrz i dookoła widziałem coś, co wyglądało jak metal, coś, co wyglądało jak ogień, od góry do dołu tego, co wyglądało jak jego biodra, i od dołu tego, co wyglądało jak jego biodra, widziałem coś, co wyglądało jak ogień, a wokół niego jaśniała jasność.
28 Jak wygląd tęczy na obłokach w dzień deszczowy, tak wygląd jasności dokoła z niego. Oto wygląd podobieństwa chwały Jahwe.
Na ten widok upadłem na twarz i usłyszałem czyjś głos.
Rozdział 2
1 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, stań na nogach, a Ja będę do ciebie mówił.»
2 A gdy mówił do mnie, Duch wstąpił we mnie i postawił mnie na nogi. I słyszałem tego, który do mnie mówił.
3 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, posyłam cię do synów izraelskich, do ludów buntowniczych, które zbuntowały się przeciwko Mnie. Oni i ich przodkowie zgrzeszyli przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego.
4 Do tych synów o bezwstydnych twarzach i zatwardziałym sercu posyłam cię. I powiesz im: Tak mówi Pan Bóg.
5 A oni, czy będą słuchać, czy nie – bo to dom buntowników – poznają, że był wśród nich prorok.
6 A ty, synu człowieczy, nie bój się ich i nie lękaj się ich słów, bo jesteś wśród ostów i cierni i mieszkasz wśród skorpionów. Nie bój się ich słów i nie lękaj się ich twarzy, bo są domem buntowników.
7 A będziesz im mówił moje słowa, niezależnie od tego, czy będą słuchać, czy nie, bo są buntownikami.
8 A ty, synu człowieczy, posłuchaj, co ci powiem: Nie bądź buntownikiem, jak dom buntowników. Otwórz usta i zjedz, co ci dam.«
9 Spojrzałem, a oto wyciągnięta w moją stronę ręka, a w niej zwinięta księga.
10 I rozwinął go przede mną, a był zapisany z obu stron. A napisane na nim były pieśni żałobne, narzekania i skargi.
Rozdział 3
1 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, zjedz to, co znajdziesz przed sobą. Zjedz ten zwój, a potem idź i mów do domu izraelskiego.»
2 Otworzyłem usta, a On dał mi zjeść tę księgę;
3 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, nasyć się tym zwojem, który ci daję. THE Zjadłem go i w ustach poczułem słodycz tego dania, niczym miód.
4 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, idź do domu Izraela i przemów do nich moje słowa.
5 Bo nie jesteś posłany do ludu o obcej mowie i barbarzyńskim języku; To jest do domu Izraela.
6 Nie jest to wiele ludów o obcej mowie i barbarzyńskim języku, których słów nie zrozumiałbyś, ale do nich cię posyłam; oni cię zrozumieją.
7 A dom Izraela nie będzie cię słuchał, bo nie chce słuchać i mnie. Bo cały dom Izraela ma twarde czoło i bezwstydne serce.
8 A oto uczyniłem twoje oblicze twardym, jak ich oblicze, i twoje czoło twardym, jak ich czoło.
9 Uczyniłem twoje czoło jak diament, twardsze niż skała. Nie bój się ich i nie drżyj przed nimi, bo to dom buntu.
10 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, weź sobie do serca wszystkie słowa, które do ciebie powiem, i posłuchaj ich uszami swoimi.
11 Idź, idź do jeńców, do synów ludu twego i powiedz im: Tak mówi Pan Bóg, niezależnie od tego, czy usłuchają, czy nie.«
12 Duch uniósł mnie i usłyszałem za sobą wielki odgłos: »Błogosławiona niech będzie chwała Pana zamiast Jego chwały”. pozostaje ? «"«
13 I Słyszałem odgłos skrzydeł istot żywych uderzających o siebie i odgłos kół obok nich oraz odgłos wielkiego huku.
14 A Duch podniósł mnie i zabrał, i poszedłem z goryczą i gniewem w duszy mojej, a ręka Pańska była silna nade mną.
15 I przybyłem do Tel-Abidu, do jeńców, którzy mieszkali nad rzeką Chobar, w miejscu, w którym przebywali, i pozostałem tam siedem dni w osłupieniu pośród nich.
16 A po upływie siedmiu dni Pan skierował do mnie swoje słowo. zaadresowany w tych warunkach:
17 Synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem domu Izraela; usłyszysz słowo kto zostanie zwolniony z moich ust, a ty ich ode mnie ostrzegaj.
18 Jeśli powiem bezbożnemu: „Na pewno umrzesz”, a ty go nie ostrzeżesz i nie przemówisz do niego, aby go ostrzec przed jego bezbożnym postępowaniem, aby żył, to bezbożny umrze z powodu swojej winy, a Ja zażądam od ciebie jego krwi.
19 Lecz jeśli ty ostrzeżesz bezbożnego, a on nie odwróci się od bezbożności swojej i od złej drogi swojej, to on umrze z powodu winy swojej, ty zaś ocalisz swoją duszę.
20 Jeżeli sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i dopuści się nieprawości, a Ja nałożę na niego sidła, to umrze, ponieważ go nie ostrzegłeś, więc umrze w swoim grzechu. Jego sprawiedliwe uczynki, które czynił, nie będą wspominane, i będę żądał jego krwi z twojej ręki.
21 Jeśli jednak ostrzegłeś sprawiedliwego, aby Ten Tylko nie grzesz, a jeśli nie zgrzeszył, na pewno będzie żył, bo zostanie ostrzeżony, a ty zbawisz swoją duszę.
22 A ręka Pana spoczęła nade mną i rzekł do mnie: Wstań, wyjdź na równinę, tam będę do ciebie mówił.»
23 Wstałem i wyszedłem na równinę, a oto stała tam chwała Pana, taka sama jak chwała, którą widziałem nad rzeką Szobar. I upadłem na twarz.
24 Duch wstąpił we mnie i pozwolił mi stanąć na nogach, Jahwe Odezwał się do mnie i rzekł: »Idź i zamknij się w środku swojego domu”.
25 A ty, synu człowieczy, oto nałożą na ciebie powrozy i zwiążą cię nimi, i nie będziesz chodził między nimi.
26 A Ja przywiążę język twój do podniebienia twego, będziesz niemy i nie będziesz dla nich cenzorem, bo są domem buntu.
27 A gdy będę mówił do ciebie, otworzę twoje usta i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg: Kto chce słuchać, niech słucha, a kto chce powstrzymać się od słuchania, niech się powstrzyma, bo są domem buntu.
Rozdział 4
1 Ty, synu człowieczy, weź cegłę, połóż ją przed sobą i narysuj na niej miasto: Jerozolimę.
2 Oblegajcie ją, budujcie przeciwko niej wieże oblężnicze, stawiajcie przeciwko niej narzędzia oblężnicze, zakładajcie obozy przeciwko niej i ustawiajcie tarany wokół niej.
3 A ty weź żelazną patelnię i postaw ją jak mur żelazny między sobą a miastem, i skieruj twarz swoją ku niemu, a będzie oblężone, a ty będziesz je oblegał. Niech to będzie znakiem dla domu Izraela.
4 Ty zaś połóż się na lewym boku i tam złóż winę domu izraelskiego. Przez tyle dni, ile tam będziesz leżał, będziesz nosił ich winę.
5 I policzyłem ci lata ich nieprawości według liczby dni. Przez trzysta dziewięćdziesiąt dni będziesz znosił nieprawość domu Izraela.
6 A gdy już to skończycie, dni, Położysz się na prawym boku po raz drugi i będziesz znosił winę domu Judy przez czterdzieści dni. Liczyłem bowiem jeden dzień za jeden rok.
7 I zwrócisz swoją twarz i swoje obnażone ramię przeciwko oblężonej Jerozolimie, i będziesz prorokował przeciwko niej.
8 A oto nałożyłem na ciebie powrozy, abyś nie móc nie odwracaj się z jednego boku na drugi, dopóki nie skończysz dni swojego udręczenia.
9 Weź sobie pszenicy, jęczmienia, bobu, soczewicy, prosa i orkiszu; włóż je do naczynia i zrób sobie chleb według liczby dni, przez które będziesz leżał na swym boku. Będziesz go jadł przez trzysta dziewięćdziesiąt dni.
10 A pokarm, który będziesz jadł, ma wynosić dwadzieścia syklów wagowo na dzień; będziesz go jadł w określonych porach.
11 Pić będziesz wodę małymi porcjami, jedną szóstą hinu. Pić ją będziesz od czasu do czasu.
12 Będziesz to jadł w formie placki jęczmienne, a upieczesz je na ich oczach z ludzkimi odchodami.«
13 A Pan Ja powiedział:» To jest Zatem To A synowie Izraela będą jeść swój nieczysty chleb pośród narodów, do których ich rozproszę.«
14 I rzekłem: Ach, Panie Boże! Oto moja dusza nigdy nie była splamiona. Nie jadłem żadnej padliny ani niczego rozszarpanego od czasów mojej młodości aż do tej pory. I żadne nieczyste mięso nie weszło do moich ust.»
15 I rzekł do mnie: »Oto dam ci nawóz bydlęcy zamiast ludzkiego, i będziesz na nim piekł swój chleb«.«
16 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, oto Ja złamię laskę chleba w Jerozolimie. Będą jeść chleb na wagę i w udręce, będą pić wodę według miary i w strachu.
17 Gdyż zabraknie im chleba i wody, i jeden po drugim będą marnieć, i zostaną wyniszczeni z powodu swojej nieprawości.
Rozdział 5
1 Ty zaś, synu człowieczy, weź ostre ostrze, weź je jak brzytwę i obierz nim swoją głowę i swoją brodę; następnie weź wagę, aby zważyć i podziel to na dwie części. że będziesz musiał ciąć.
2 Jedną trzecią spalisz w ogniu w środku miasta, gdy dni oblężenia się skończą; W weźmiesz trzeci, który uderzysz mieczem dookoła miasto ; i’Inny po trzecie, rozproszysz ich na wietrze, a ja dobyję za nimi miecza.
3 Weźmiesz więc odrobinę tego i umieścisz w skrzydłach swego ciała. część garderoby.
4 z tego zostawać, Ty W Weźmiesz go znowu i wrzucisz w ogień, i spalisz go w ogniu. Z niego wyjdzie ogień dla całego domu Izraela.
5 Tak mówi Wszechmogący Pan: Oto jest Ten Jerozolimę, którą umieściłem pośród narodów, rozległy ziemie wokół niego!
6 Ale w jego niegodziwość, sprzeciwiała się moim postanowieniom bardziej niż inne narody i moim prawom bardziej niż kraje, które ją otaczają. Odrzucili bowiem moje postanowienia i nie postępowali według moich praw.
7 Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ byliście bardziej oporni niż okoliczne narody, ponieważ nie postępowaliście według moich praw, ponieważ nie przestrzegaliście moich przykazań i ponieważ nie postępowaliście według zwyczajów okolicznych narodów,
8 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto To I przychodzić przeciwko tobie! Wykonam wyroki pośród ciebie na oczach narodów;
9 I uczynię wobec was coś, czego nigdy przedtem nie uczyniłem i czego już nigdy nie uczynię, z powodu wszystkich waszych obrzydliwości.
10 Dlatego ojcowie będą pożerać swoich synów pośród ciebie, a synowie będą pożerać swoich ojców. Wykonam na tobie wyroki i rozproszę na wietrze wszystko, co po tobie pozostanie.
11 Dlatego, jako żyję – wyrocznia Pana Boga – ponieważ zbezcześciliście moją świątynię wszystkimi swoimi hańbami i wszystkimi swoimi obrzydliwościami, Ja także was zniszczę. Moje oko nie będzie miało litości i nie będę miał litości.
12 Jedna trzecia twojego dzieci umrze od zarazy i zostanie strawiony głodem pośród was, a trzeci padnie od miecza wokół was, a dla’Inny po trzecie, rozproszę ich na wszystkie wiatry i miecza swego dobyję za nimi.
13 I zaspokoi się mój gniew, i uśmierzam moją zapalczywość na nich, i nasycę się; i poznają, że Ja, Pan, mówiłem w mojej zazdrości, gdy zaspokoję moją zapalczywość na nich.
14 Wydam cię na hańbę i spustoszenie wśród narodów, które cię otaczają, na oczach wszystkich przechodniów.
15 Będziesz hańbą i wstydem, pouczeniem i zgrozą. temat strach dla narodów wokół was, gdy wykonam na was wyroki w gniewie, w zapalczywości i z karami Mój gniew - to Ja, Pan, mówię!
16 gdy spuszczę na nich śmiercionośne strzały głodu, które służą do zniszczenia I że rzucę się przeciwko tobie, aby cię zniszczyć, bo pomnożę Ponownie dla was będzie głód, a Ja złamię wam laskę chleba;
17 I ześlę na was głód i dzikie zwierzęta, które będą pozbawiać was dzieci; zaraza i rozlew krwi ogarną was, a miecz sprowadzę na was. Ja, Pan, tak powiedziałem.
Rozdział 6
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku górom izraelskim i prorokuj przeciwko nim.
3 Powiesz:
Góry izraelskie, słuchajcie słowa Pana Boga: Tak mówi Pan Bóg do gór i pagórków, do parowów i dolin: Oto Ja sprowadzę na was miecz i zniszczę wasze wyżyny.
4 A wasze ołtarze zostaną zburzone, a wasze słupy słoneczne rozbite, a Ja uczynię wasze ołtarze niewidzialnymi. mężczyźni zamordowany na oczach swoich idoli.
5 Położę trupy synów izraelskich przed ich bożkami, a kości wasze rozrzucę wokół waszych ołtarzy.
6 Gdziekolwiek zamieszkacie, miasta zostaną spustoszone, a wyżyny spustoszone. Wasze ołtarze zostaną spustoszone i zniszczone, wasze bożki rozbite i unicestwione, wasze słupy słoneczne powalone, a wasze dzieła zniszczone.
7 Wśród was padną śmiertelnie ranni i poznacie, że Ja jestem Pan.
8 A Ja pozostawię wam ostatek, ocalałych po mieczu wśród narodów, gdy będziecie rozproszeni po krajach.
9 A twoi ocaleni będą o mnie pamiętać pośród narodów, dokąd ich zaprowadzę w niewolę, gdy skruszę ich cudzołożne serca, które się ode mnie odwróciły, i ich cudzołożne oczy, kto się odwrócił do swoich bożków i będą się brzydzić sobą za zło, które wyrządzili, główny wszystkie ich obrzydliwości.
10 I poznają, że Ja jestem Pan i nie na próżno powiedziałem, że to uczynię. przychodzić Te nieszczęścia ich dotkną.
11 Tak mówi Wszechmocny Pan: Klaskaj w rękę i tup nogą, i wołaj: Biada z powodu wszystkich obrzydliwości domu Izraela, który zginie od miecza, głodu i zarazy.
12 Kto jest daleko, umrze od zarazy, a kto jest blisko, padnie od miecza; kto pozostanie i ocaleje, umrze z głodu, a Ja wyleję na nich mój gniew.
13 I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy umarli będą umierać. leżący pośród swoich bożków, wokół swoich ołtarzy, na każdym wysokim wzgórzu, na wszystkich szczytach gór, pod każdym zielonym drzewem i pod każdym dębem do liści gęsto, w miejscu, gdzie składali wonne kadzidła wszystkim swoim bożkom.
14 Wyciągnę rękę przeciwko nim i uczynię ziemię spustoszoną i spustoszoną, od pustyni aż do Dibli, wszędzie, gdzie będą mieszkać; i poznają, że Ja jestem Pan.
Rozdział 7
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 A ty, synu człowieczy, tak mówi Pan Bóg do ziemi izraelskiej:
Koniec! Koniec nadchodzi dla czterech krańców ziemi!
3 Teraz koniec przychodzić na ciebie, wyleję na ciebie mój gniew, będę cię sądził według twoich uczynków, sprowadzę na ciebie wszystkie twoje obrzydliwości.
4 Nie okaże litości moje oko nad tobą i nie zmiłuję się. Przywrócę bowiem na ciebie twoje uczynki, a twoje obrzydliwości będą pośród ciebie. I poznasz, że Ja jestem Pan.
5 Tak mówi Pan Bóg: Nieszczęście niezwykłe, nieszczęście! Oto nadchodzi!
6 Koniec nadchodzi! Koniec nadchodzi! Powstaje przeciwko wam, oto nadchodzi!
7 Twój los nadszedł, mieszkańcu ziemi! Nadchodzi czas, dzień jest bliski! Zamieszanie!… A nie okrzyk radości na górach.
8 Teraz szybko wyleję na ciebie mój gniew, wyleję na ciebie moją zapalczywość, będę cię sądził według twoich dróg i sprowadzę na ciebie wszystkie twoje obrzydliwości.
9 Oko moje nie okaże litości i nie będę miał litości. Ześlę na ciebie uczynki twoje, a twoje obrzydliwości będą pośród ciebie, i poznasz, że to Ja, Pan, uderzam.
10 Oto nadszedł dzień, oto nadchodzi; twój Zaklęcie spłynęło, rózga rozkwita, duma rozkwita.
11 Przemoc się nasila, ponieważ Być rózga bezbożności. Nic po nich nie pozostanie, ani z ich mnogości, ani z ich zamieszania, i nie będą mieli już żadnej świetności.
12 Nadchodzi czas, bliski jest dzień! Niech się nie cieszy kupujący, a sprzedawca niech się nie smuci, bo gniew pęknie w całej ich rzeszy.
13 Sprzedawca nie odzyska tego, co sprzedał, nawet jeśli pozostanie wśród żyjących; widzenie bowiem przeciwko całej ich mnogości nie zostanie odwołane i nikt za swój grzech nie zachowa swojego życia.
14 Trąba zatrąbiona, i wszystko gotowe, lecz nikt nie wyrusza do walki, bo mój gniew skierowany jest przeciwko całemu ich mnóstwu.
15 Na zewnątrz miecz, a wewnątrz zaraza i głód. Kto jest na polu, od miecza zginie, a kto jest w mieście, pochłonie go głód i zaraza.
16 A jeśli który z nich ucieknie, będą się błąkać po górach jak gołębie w dolinach, wszyscy będą jęczeć, każdy z powodu własnego grzechu.
17 Wszystkie ręce słabną, a wszystkie kolana topnieją w wodzie.
18 A oni ubrali się w wory i ogarnął ich strach, na każdej twarzy malował się strach, a każda głowa była ogolona.
19 Srebro ich rzucą na ulicę, a złoto ich stanie się dla nich śmieciem. Ani srebro ich, ani złoto ich nie ocali w dzień gniewu Pańskiego.’W nie zaspokoi ich dusz i nie będzie’W nie wypełni ich wnętrzności, bo to właśnie doprowadziło ich do nieprawości.
20 Chwalili się klejnotami, które nosili, i tworzyli swoje obrzydliwości, swoje bożki. Dlatego obrócę to wszystko w gruzy,
21 I wydam je na łup cudzoziemcom, na łup niegodziwym ziemi, i oni je zbezczeszczą.
22 Odwrócę od nich oblicze moje, aby zbezcześcili mój skarbiec; wejdą do niego ludzie gwałtowni i zbezczeszczą go.
23 Przygotujcie więzy, bo kraj pełen jest napaści, a miasto przemocy.
24 I sprowadzę najnikczemniejszych spośród ludów, i zabiorą ich domy, i położą kres pysze możnych, a ich święte miejsca będą zbezczeszczone.
25 Nadchodzi zagłada, będą szukać pokój, i nie będzie żadnego.
26 Nieszczęście przyjdzie za nieszczęściem i nowina za nowiną; i będą szukać wizji u proroków, a zakon zawiedzie kapłana, a starsi będą radzić.
27 Król będzie płakał, książę okryje się smutkiem, a ręce ludu ziemi zadrżą. Postąpię z nimi według ich uczynków, osądzę ich według ich zasług, i poznają, że Ja jestem Pan.
Rozdział 8
1 W szóstym roku, w szóstym miesiącu, piątym dzień Pewnego dnia, gdy siedziałem w domu swoim, a starsi Judy siedzieli przede mną, spoczęła na mnie ręka Pana Boga.
2 I widziałem, a oto jakaś postać, która wyglądała jak ogień; od tego, co wyglądało jak jej biodra, w dół, to było ogień; a od bioder jego w górę było coś jakby blasku, coś jakby wyglądem metalu.
3 I wyciągnął coś w rodzaju ręki, i chwycił mnie za kosmyki moich włosów, a Duch uniósł mnie w górę między ziemię a niebo i zaprowadził mnie w widzeniach boskich do Jerozolimy, do wejścia bramy wewnętrznej, zwróconej ku północy, gdzie znajdował się bożek zazdrości, pobudzający zazdrość.
4 A oto chwała Boga izraelskiego była taka sama, jaką widziałem na równinie.
5 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, podnieś oczy ku północy. I podniosłem oczy ku północy, a oto na północ od bramy ołtarza znajdował się u wejścia ten bożek zazdrości.
6 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy widzisz, co oni czynią? Te wielkie obrzydliwości, których dopuszcza się tu dom Izraela. I’Trzymaj się z dala od mojej świątyni. A zobaczysz inne wielkie obrzydliwości.«
7 I zaprowadził mnie do wejścia dziedzińca, i patrzyłem, a oto że było dziura w ścianie!
8 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, przebij się przez mur. I przebiłem się przez mur, a oto że było drzwi.
9 I rzekł do mnie: »Chodź i zobacz, jakie okropne obrzydliwości oni tu popełniają«.«
10 Przyszedłem i zobaczyłem, a oto że było A oto na ścianie dokoła były wymalowane różne wizerunki gadów i zwierząt nieczystych oraz wszelkie okropności domu Izraela.
11 Stanęło przed nimi siedemdziesięciu mężów spośród starszych domu Izraela, a wśród nich Jezoniasz, syn Szafana, i każdy z nich miał w jego ręku kadzielnica, stąd Rozszedł się zapach kadzidła.
12 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy widziałeś, co czynią starsi domu Izraela w ciemności, każdy w swojej komnacie pokrytej tajemnymi talizmanami, bo mówią: Pan nas nie widzi, Pan opuścił ten kraj!»
13 I rzekł do mnie: Zobaczysz jeszcze inne wielkie obrzydliwości, które oni popełniają.»
14 I zaprowadził mnie do wejścia bramy świątyni Pańskiej, zwróconej ku północy, a oto: kobiety siedzieli tam i płakali Bóg Tamuz.
15 I rzekł do mnie: Czy widziałeś, synu człowieczy? Zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości niż te.»
16 Potem zaprowadził mnie na wewnętrzny dziedziniec świątyni Pańskiej. A oto u wejścia do świątyni Pańskiej, między przedsionkiem a ołtarzem, znajdowało się około dwudziestu pięciu mężów, odwróconych tyłem do świątyni Pańskiej, a twarzami ku wschodowi. Kłaniali się ku wschodowi przed słońcem.
17 I rzekł do mnie: Czy widziałeś, synu człowieczy? Czy to za mało, że dom Judy dopuszcza się obrzydliwości, które tu popełnia? Czy powinniśmy? że znów wypełniają kraj przemocą i zaczynają od nowa zawsze Żeby mnie wkurzyć? Patrzcie, trzymają gałąź przy nosie.
18 Ja także będę postępował w gniewie; oko moje nie okaże litości i nie będę miał litości; będą wołać do moich uszu, lecz ich nie wysłucham.«
Rozdział 9
1 I zawołał donośnym głosem, tak że ja słyszałem te słowa: »Wyruszcie, wy, którzy pilnujecie miasta, każdy z narzędziem zniszczenia w ręku!«
2 I oto sześciu mężów przyszło drogą od górnej bramy, zwróconej ku północy, każdy z narzędziem do bicia. było Wśród nich był człowiek ubrany w lnianą szatę, łożysko futerał na przybory do pisania przy pasie.
I weszli i stanęli przed brązowym ołtarzem.
3 A chwała Boga Izraela uniosła się znad cherubina, na którym stała, i przyszedł w kierunku progu domu.
I Jahwe nazywany człowiekiem ubranym w lniane szaty, który portret teczka na przybory do pisania na pasku.
4 I rzekł do niego Pan: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak na czołach tych, którzy wzdychają i jęczą nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi.»
5 I rzekł do innych, tak jak ja słyszałem: »Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Nie oszczędzajcie oka i nie miejcie litości.
6. Stary mężczyzna, młody mężczyzna, młoda dziewczyna, dziecko, kobieta, zabójca-THE aż do zagłady; ale kogokolwiek drzwi »Nie zbliżajcie się do rzeki Thau. Zacznijcie od mojej świątyni”. I zaczęli od starszych, którzy stali przed domem.
7 I rzekł do nich: »Zbezcześćcie ten dom i napełnijcie dziedzińce umarłymi! Wyjdźcie!» Wyszli więc i wymordowali ludzi w mieście.
8 A gdy oni uderzyli, ja pozostałem sam, Padłem na twarz, krzyknąłem i rzekłem: »Ach, Panie Boże, czyż zniszczysz całą resztę Izraela, wylewając swój gniew na Jerozolimę?«
9 I rzekł do mnie: Nieprawość domu Izraela i Judy jest wielka, bardzo wielka. Kraj jest pełen krwi, a miasto pełne nieprawości, bo mówią: Pan opuścił tę ziemię, Pan nie widzi!
10 Oko moje nie okaże litości i nie okażę miłosierdzia; ich uczynki obrócę na ich głowy.«
11 A oto mąż odziany w lnianą szatę, który portret teczka z dokumentami przy pasku, wszedł Złożyć raport, mówiąc: »Zrobiłem, jak kazałeś«.«
Rozdział 10
1 I widziałem, a oto na sklepieniu, które było nad głowami Cherubinów, było coś podobnego do kamienia szafirowego, a nad nimi znajdowało się coś, co wyglądało jak tron.
2 I rzekł do męża odzianego w lnianą szatę: »Wejdź między koła pod cherubami i napełnij dłonie rozżarzonymi węglami». zajęty spośród Cherubinów i rozprzestrzenił sięTHE »do miasta”. I poszedł tam na moich oczach.
3 A cherubiny stały po prawej stronie domu, gdy ów człowiek wchodził do środka, obłok zaś napełnił dziedziniec wewnętrzny.
4 A chwała Pana wzniosła się ponad cherubiny i przyszedł na progu domu. Dom napełnił się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pańskiej.
5 Szmer skrzydeł Cherubinów słychać było aż do zewnętrznego dziedzińca, był to podobny głos Boga Wszechmogącego, gdy przemawiał.
6 Gdy zaś dał rozkaz mężowi odzianemu w lnianą szatę: »Weź ognia spomiędzy kół, spomiędzy cherubów»,’Człowiek przyszedł i stanął obok kół.
7 I wyciągnął Cherubin rękę swoją między Cherubinami w stronę ognia, który był między Cherubinami, i rzekł: W wziął i THE oddany w ręce’Człowiek ubrany w lniane ubranie, który THE Wziął i wyszedł.
8 A pod skrzydłami Cherubinów było coś na kształt ręki ludzkiej.
9 I widziałem, a oto cztery koła obok cherubów, jedno koło obok każdego cheruba, a wygląd tych kół był podobny do kamienia Tarszisz.
10 A co do Ich wygląd, wszystkie cztery były podobne, jakby koło znajdowało się w środku Inny koło.
11 Gdy posuwali się naprzód, poruszali się w czterech kierunkach i nie odwracali się, idąc. Gdziekolwiek bowiem zwrócili głowy, szli., I Nie odwracali się, idąc.
12 I całe ciało Cherubini, Ich plecy, ręce, skrzydła i koła były dokoła wypełnione oczami; wszystkie cztery miały koła.
13 Jeśli chodzi o koła, nazywano je »zwinnymi«.«
14 Każdy Cherubini miał cztery twarze: twarz pierwszej była twarzą cherubina, twarz drugiej była twarzą ludzką; tego z po trzecie, twarz byka i tego z czwarty, twarz orła.
15 A cherubiny się podniosły; była to ta sama istota żywa, którą widziałem nad rzeką Chobar.
16 Gdy cherubiny szły, koła szły obok nich. A gdy cherubiny podnosiły swe skrzydła, aby unieść się z ziemi, koła nie odwracały się od nich.
17 Gdy stały, stały, a gdy się podnosiły, podnosiły się wraz z nimi, ponieważ Duch żywej istoty był w nich.
18 A chwała Pańska odsunęła się od progu świątyni i spoczęła na cherubach.
19 Cheruby rozpostarły skrzydła i uniosły się z ziemi na moich oczach, gdy odlatywały, a wraz z nimi koła. Stanęły u wejścia wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga Izraela wypoczęty na nich.
20 To była ta sama istota żywa, którą widziałem pod Bogiem Izraela nad rzeką Szobar. I poznałem, że to byli Cherubini.
21 Każdy miał cztery twarze i każdy miał cztery skrzydła, a pod ich skrzydłami było coś na kształt rąk ludzkich.
22 A co do podobieństwa ich twarzy, to były to te same twarze, które widziałem nad rzeką Chobar. Wyglądali tak samo, to byli oni sami. Każdy szedł prosto przed siebie.
Rozdział 11
1 Duch uniósł mnie i zaprowadził do wschodniej bramy domu Pańskiego, zwróconej na wschód. A oto u wejścia do bramy, było dwudziestu pięciu mężów, a wśród nich widziałem Jezoniasza, syna Azzura, i Feltiasza, syna Banajasza, przywódców ludu.
2 i Jahwe Powiedział mi: Synu człowieczy, to są ludzie, którzy knują nieprawość i głoszą złe rady w tym mieście.;
3, którzy mówią: Nieszczęście nie jest Nie tak blisko! Budujmy domy! To miasto jest kotłem, a my mięsem.
4 Dlatego prorokuj przeciwko nim, prorokuj, synu człowieczy!«
5 Wtedy Duch Pański zstąpił na mnie i rzekł do mnie: »Powiedz: Tak mówi Pan: To jest Zatem To Mówicie, domu Izraela! Wiem, co wam przychodzi na myśl.
6 Zwiększyliście liczbę morderstw w tym mieście i zapełniliście jego ulice trupami.
7 Dlatego tak mówi Wszechmogący Pan: Umarli twoi, których położyłeś pośród ziemi, miasto, to jest ciało i miasto jest kotłem, ale ty zostaniesz wyprowadzony z jego środka.
8 Boicie się miecza, a Ja sprowadzę na was miecz – wyrocznia Pana Boga.
9 Wyprowadzę was ze środka miasta, wydam was w ręce cudzoziemców i wykonam na was mój sąd.
10 Padniecie od miecza, będę was sądził na granicy Izraela i poznacie, że Ja jestem Pan.
11 To miasto nie będzie dla was kotłem i nie będziecie mięsem w jego środku; To jest Osądzę cię na granicy Izraela.
12 I poznacie, że Ja jestem Pan, którego nakazów nie przestrzegaliście i Jego praw nie przestrzegaliście, ale postępowaliście według praw narodów, które was otaczają.«
13 Gdy prorokowałem, umarł Feltiasz, syn Benajasza. Padłem wtedy na twarz i zawołałem donośnym głosem: Ach, Panie Boże! Czyż zniszczysz resztę Izraela?»
14 I doszło mnie słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
15 Synu człowieczy, twoi bracia, twoi bracia, twoi krewni i cały dom Izraela, wszyscy, do których mieszkańcy Jerozolimy mówią: »Odstąpcie od Pana, bo ziemia ta została nam dana w posiadanie”.
16 Dlatego teżich Tak mówi Pan Bóg: Tak, wygnałem ich między narody, rozproszyłem ich po krajach, ale przez krótki czas będę dla nich świątynią w krajach, do których przybyli.
17 Dlatego właśnieich Tak mówi Pan Bóg: Zgromadzę was spośród narodów, sprowadzę was z powrotem z krajów, po których zostaliście rozproszeni, i dam wam ziemię Izraela.
18 Wejdą do niego i usuną wszystkie jego hańby i wszystkie jego obrzydliwości.
19 I dam im jedno serce, i tchnę nowego ducha w ich wnętrze, i usunę z ich ciała serce kamienne, a dam im serce z ciała,
20 Aby postępowali według moich praw, przestrzegali moich ustaw i wypełniali je. I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.
21 Jeśli chodzi o te A których serce idzie za sercem ich obrzydliwych bożków, tego Ja sam obrócę za ich uczynki na ich głowy – wyrocznia Pana Boga.
22 Wtedy cherubiny rozpostarły skrzydła, a koła poruszyły się. zaczął się ruszać z nimi i chwałą Boga Izraela wypoczęty nad nimi.
23 A chwała Pańska unosiła się znad środka miasta i stanęła na górze, która jest na wschód od miasta.
24 A Duch uniósł mnie i zaprowadził mnie do Chaldei, do jeńców, w widzeniu w Duchu Bożym; a widzenie, które miałem, odeszło przede mną.
25 Opowiedziałem więc jeńcom wszystko, co mi Pan pokazał.
Rozdział 12
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, mieszkasz w domu buntowników, którzy mają oczy, aby widzieć, a nie widzą, i uszy, aby słyszeć, a nie słyszą. Są bowiem domem buntowników.
3 Ty zaś, synu człowieczy, wpakuj się do ładowni wędrowca i wychodź za dnia na ich oczach; wychodź na ich oczach z miejsca, w którym jesteś, na inne miejsce. Może zobaczą, że są domem buntowników.
4 Wynoś swoje rzeczy za dnia, jak rzeczy emigranta, na ich oczach; a wieczorem wychodź, na ich oczach, jak ten, kto wyrusza, aby wyemigrować.
5 W ich oczach pustka dziura w ścianie i wyjdź przez nią bagaż.
6 W ich oczach,THE na ramieniu, noś-THE w ciemności; zasłoń swoją twarz, aby Ty nie widzisz ziemi, bo ustanowiłem cię znakiem dla domu Izraela.«
7 Uczyniłem tak, jak mi rozkazano; za dnia wyniosłem bagaż, jak bagaż emigranta, wieczorem zaś przebiłem go Mój ręka dziura w ścianie; i wyniosłem bagaż w ciemności, ja THE Niosłem to na ramionach, w ich oczach.
8 Rano usłyszałem słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
9 Synu człowieczy, czyż dom Izraela, dom buntowników, nie powiedział ci: Co robisz?
10 Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Ta wyrocznia jest dla księcia w Jerozolimie i Dla cały dom Izraela, który jest w tym mieście.
11 Powiedz: Jestem dla was znakiem; jak ja to uczyniłem, tak i im uczynię: pójdą na wygnanie, w niewolę.
12 Książę, który jest pośród nich, będzie jego bagaż na ramieniu w ciemności i odejdzie; będziemy kopać dziura na murze, aby go wyprowadzić; zasłoni twarz swoją, aby nie widział ziemi swoimi oczami.
13 Rozciągnę na niego sieć moją i zostanie złapany w sieć moją, i zaprowadzę go do Babilonu, do kraju Chaldejczyków; lecz on go nie ujrzy, i tam umrze.
14 Wszystkich, którzy go otaczają, jego wojska pomocnicze i wszystkie jego hufce, rozproszę na cztery wiatry i będę ich ścigał z obnażonymi mieczami.
15 I poznają, że Ja jestem Pan, gdy ich rozproszę między narodami i rozrzucę po krajach.
16 A spośród nich zostawię kilku mężów kto ucieknie na miecz, głód i zarazę, aby mogli opowiadać o swoich obrzydliwościach wśród narodów, do których przyjdą, i poznają, że Ja jestem Pan.«
17 Do mnie doszło słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
18 Synu człowieczy, w niepokoju będziesz jadł swój chleb, a w trwodze i utrapieniu będziesz pił swoją wodę.
19 I powiesz ludowi kraju: Tak mówi Pan Bóg do mieszkańców Jerozolimy, do ziemi izraelskiej: Będą jeść swój chleb w udręce i będą pić swoją wodę w udręce, bo kraj zostanie wyludniony ze wszystkiego, co go napełnia, z powodu gwałtu wszystkich, którzy w nim mieszkają.
20 Miasta zamieszkane będą opustoszałe, ziemia stanie się pustkowiem. I poznacie, że Ja jestem Pan.«
21 Do mnie doszło słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
22 Synu człowieczy, co to znaczy, co mówisz? powtarzać W ziemi Izraela: Dni się wloką, a wszystkie wizje się nie spełniają?
23 Dlatego powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Położę kres temu słowu i nie będzie ono więcej używane w Izraelu. Powiedz im natomiast: Dni są bliskie i realizacja jakiegokolwiek słowa o wizji.
24 Nie będzie już bowiem w domu Izraela żadnego widzenia fałszywego ani wróżby zwodniczej.
25 Bo Ja, Pan, przemówię, a słowo, które wypowiem, spełni się i nie będzie już zwlekać. Tak, za waszych dni, domu buntu, ogłoszę słowo i wypełnię je. — wyrocznia Pana, Pana.«
26 Słowo Pańskie dotarło do mnie zaadresowany w tych warunkach:
27 Synu człowieczy, oto dom Izraela powiada: Widzenie, które on widzi, dotyczy dni dalekich, a czasy dalekie, które on prorokuje.
28 Dlatego powiedz im: Tak mówi Wszechmogący Pan: Żadne z moich słów nie będzie już odroczone, słowo, które mówię, spełni się - wyrocznia Wszechmogącego Pana.«
Rozdział 13
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, prorokuj przeciwko prorokom Izraela, którzy prorokują, i powiedz tym, którzy prorokują na własną rękę: Słuchajcie słowa Pańskiego!
3 Tak mówi Pan Bóg: Biada prorokom głupim, którzy idą za swoim własnym duchem, nie widząc niczego!
4 Jak lisy w ruinie, tak twoi prorocy, Izraelu.
5 Nie wstąpiliście na wyłomy i nie zbudowaliście muru wokół domu Izraela, aby stać twardo w walce w dzień Pański.
6 Mają widzenia próżne i fałszywe wróżby ci, którzy mówią: „Wyrocznia Pańska”, chociaż Pan ich nie posłał. I nie mogą się spodziewać spełnienia swojego słowa.
7 Czyż to, co widzisz, nie jest czczym widzeniem i fałszywymi wróżbami, które głosisz, gdy mówisz: „Wyrocznia Pańska”, a ja nie mówiłem?
8 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ mówicie kłamstwa i macie widzenia kłamliwe, oto Ja przyjdę do was - wyrocznia Pana Boga.
9 A ręka moja zwróci się przeciwko prorokom, którzy mają widzenia fałszywe i wróżby. Nie będą oni w radzie ludu mojego. Nie zostaną zapisani w księdze domu Izraela i nie wejdą do ziemi Izraela. I poznacie, że Ja jestem Pan, Jahwe.
10 ponieważ zwodzili mój lud, mówiąc: „Pokój!”, choć pokoju nie było.
Moi ludzie Budują ścianę, a potem pokrywają ją tynkiem!
11 Powiedz tym, którzy tynkują, że ściana Padnie. Nadejdzie gwałtowny deszcz: Padajcie, grad! Wichro, zerwij się!
12 Oto mur runął! Czyż nie powiedzą wam: „Gdzie jest tynk, którym go przykryliście?”
13 Dlatego tak mówi Wszechmogący Pan: W gniewie moim rozpętam wicher gwałtowny, w zapalczywości mojej spuszczę burzę, Przyniosę gwałtowna ulewa i w Mój gniew, grad, aby zniszczyć.
14 Zburzę mur, któryście otynkowali, i powalę go na ziemię, i jego fundamenty będą widoczne; upadnie, a wy zginiecie pośród niego. gruz, i poznacie, że Ja jestem Pan.
15 Wywrę gniew mój na mur i na tych, co go tynkowali, i powiem wam: Nie będzie już muru! Nie będzie już tych, co go tynkowali!,
16 z tych proroków Izraela, którzy prorokowali o Jerozolimie i widzieli dla niej wizje pokoju, chociaż pokoju nie było – wyrocznia Pana Boga!«
17 A ty, synu człowieczy, zwróć swe oblicze przeciwko córkom ludu twego, które prorokują na własną rękę, i prorokuj przeciwko nim,
18 I powiedz: Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada tym, którzy szyją poduszki dla wszystkich stawów rąk i robią poduszki dla wszystkich głów, aby siać zamęt na dusze.
Chcesz usidlić dusze mojego ludu, a twoje własne dusze będą żyć!
19 Znieważyłeś mnie przed ludem moim dla garści jęczmienia i kromki chleba, zabijając dusze, które nie powinny umrzeć, a zachowując przy życiu dusze, które nie powinny żyć, i oszukując lud mój, który słucha kłamstwa.
20 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wystąpię przeciwko twoim poduszkom, którymi zwodzisz dusze, i sprawię, że one odlecą; te poduszki, Wyrwę je z twoich ramion i uwolnię dusze, które uwięziłeś, aby mogły odlecieć.
21 Rozerwę wasze poduchy i wyrwę mój lud z waszej ręki, i nie będzie już łupem w waszej ręce, i poznacie, że Ja jestem Pan.
22 Ponieważ zasmucasz kłamstwami serce sprawiedliwego, podczas gdy Ja go nie zasmucałem, i wzmacniasz ręce bezbożnego, tak że nie może się odwrócić od swej złej drogi, aby żyć,
23 Dlatego nie będziecie już mieli widzeń fałszywych i wróżb. Wyrwę mój lud z ręki waszej i poznacie, że Ja jestem Pan.«
Rozdział 14
1 Potem przyszli do mnie niektórzy ze starszych Izraela i usiedli przede mną.
2 I doszło mnie słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
3 Synu człowieczy, lud ten umieścił w swoich sercach bożki, które są haniebne, a przed swoimi twarzami umieścił kamień obrazy, który doprowadza ich do grzechu. Czyż Ja pozwolę, aby mnie wypytywali?
4 Dlatego mów do nich i powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Jeżeli ktoś z domu Izraela wprowadza do swego serca bożki haniebne i kładzie przed swoim obliczem kamień obrazy, doprowadzając do grzechu, a potem przychodzi do proroka, Ja, Pan, odpowiem mu stosownie do mnóstwa jego bożków.,
5 aby pochwycić za serce dom Izraela, który wraz ze wszystkimi swoimi bożkami haniebnymi odwrócił się ode Mnie.
6 Dlatego powiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Nawróćcie się i odwróćcie się od waszych haniebnych bożków, i odwróćcie swoje oblicze od wszystkich waszych obrzydliwości.
7 Bo jeśli ktoś z domu Izraela albo spośród przybyszów mieszkających w Izraelu odwróci się ode Mnie, umieszcza w sercu swoim bożki, które są dla niego haniebne, i kładzie przed obliczem swoim kamień obrazy, który go skłania do grzechu, to jeżeli przyjdzie do proroka, aby się Mnie poradzić w jego sprawie, Ja, Pan, będę mu odpowiadał.
8 Zwrócę swe oblicze przeciwko temu człowiekowi i zniszczę go za jego grzechy. żeby go zrobić znak i przysłowie. Wytracę go spośród ludu mojego, i poznacie, że Ja jestem Pan.
9 A jeśli prorok da się zwieść i wypowie jakieś słowo, to Ja, Pan, zwiodłem tego proroka. Wyciągnę rękę przeciwko niemu i wytracę go spośród ludu mojego, Izraela.
10 Będą nosić w ten sposób kara ich nieprawość, — taka jak nieprawość pytającego, taka jak nieprawość proroka, —
11 Aby dom Izraela nie odstąpił już ode Mnie i nie kalał się żadnymi swoimi występkami. I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem – wyrocznia Pana Boga.«
12 Słowo Pańskie dotarło do mnie zaadresowany w tych warunkach:
13 Synu człowieczy, jeśli jakiś kraj zgrzeszy przeciwko mnie i zbuntuje się przeciwko mnie, a Ja wyciągnę przeciwko niemu rękę, złamię mu laskę chleba i ześlę na niego głód, wyniszczając ludzi i zwierzęta,
14 i że pośród tego ludu byli ci trzej mężczyźni kraj, Noe, Daniel i Hiob,… oni dzięki swej sprawiedliwości zbawią swe dusze — wyrocznia Pana Jahwe.
15 Gdybym zesłał na ten kraj dzikie zwierzęta i stałby się on pustynią, przez którą nikt nie przechodziłby z powodu dzikich zwierząt,
16 i że było ci trzej mężczyźni w środku tego kraj, Na moje życie – wyrocznia Pana Boga – nie będą ratować ani synów, ani córek, tylko oni sami będą ocaleni, a kraj zostanie spustoszony.
17 Albo gdybym sprowadził miecz na tę ziemię i powiedział: „Niech miecz przejdzie przez tę ziemię!”, niszcząc ludzi i zwierzęta,
18 i że było ci trzej mężczyźni w środku tego kraj, Ja żyję – wyrocznia Pana Jahwe: Nie będą ratować ani synów, ani córek; tylko oni będą zbawieni.
19 Albo gdybym zesłał zarazę na tę ziemię i wylał na nią mój gniew we krwi, niszcząc ludzi i zwierzęta,
20 a Noe, Daniel i Hiob byli pośród tego kraj, Ja żyję – wyrocznia Pana Jahwe: Nie chcieli wybawić ani synów, ani córek, ale chcieli wybawić swoje dusze dzięki swej sprawiedliwości.
21 Tak bowiem mówi Wszechmocny Pan: Choćbym zesłał na Jerozolimę cztery straszne kary: miecz, głód, dzikie zwierzęta i zarazę, niszcząc ludzi i zwierzęta,
22 Oto będzie resztka, która ocaleje, która wyjdzie miasta, synowie i córki.
Przyjdą do ciebie, a ty ujrzysz ich postępowanie i ich dzieła, i pocieszysz się z powodu nieszczęścia, jakie sprowadziłem na Jerozolimę, z powodu wszystkiego, co na nią sprowadziłem.
23 Oni będą was pocieszać, gdy zobaczycie ich postępowanie i ich uczynki, i poznacie, że nie uczyniłem im wszystkiego bez powodu – wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 15
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, czyż drewno winorośli jest cenniejsze niż każde inne drewno albo gałąź, która jest wśród drzew leśnych?
3 Czy drewno jest z niego wyjmowane, żeby coś zrobić? Czy wyciąga się z niego kołek, żeby coś na nim powiesić?
4 Oto jest wydane na pastwę ognia, aby strawiło; ogień strawi oba końce, a środek zostanie spalony. Czyż się to do czegoś przyda?
5 Oto, gdy jeszcze było nietknięte, nie nadawało się do żadnej pracy; tym bardziej, gdy ogień je strawił i spalił, nie nadawało się do żadnej pracy.
6 Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Jak drzewo winorośli wśród lasów leśnych, to drewno że wydam na pastwę ognia, tak też wydam mieszkańców Jerozolimy.
7 Zwrócę moje oblicze przeciwko nim. Ogień ich pochłonie, a ogień ich strawi. I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy zwrócę moje oblicze przeciwko nim.
8 I uczynię tę ziemię pustynią, ponieważ byli niewierni - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 16
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 »Synu człowieczy, oznajmij Jerozolimie jej obrzydliwości”
3 i powiedz: Tak mówi Wszechmogący Pan w Jerozolimie: Przez Twoje pochodzenie i narodziny, Jesteś z ziemi Kananejczyka. Ojciec twój był Amorytą, a matka twoja Chetytką.
4 Co się tyczy Przy twoich narodzinach, w dniu, w którym się urodziłeś, twoja pępowina nie została przecięta, nie obmyto cię w wodzie dla oczyszczenia, nie natarto cię solą, nie owinięto w pieluszki.
5 I żadne oko nie zlitowało się nad tobą, aby z litości dla ciebie sprawić ci jedno z tych nieszczęść; lecz z obrzydliwości do ciebie wyrzucono cię na powierzchnię pola w dniu twoich narodzin.
6 Przechodziłem obok ciebie i widziałem, jak zmagałeś się ze swoją krwią, i powiedziałem ci: Żyj w swojej krwi.
7 Sprawiłem, że rozmnożyłaś się jak trawa polna, rozmnożyłaś się i urosłaś, stałaś się piękna, twoje piersi nabrały kształtu i osiągnęłaś dojrzałość płciową; lecz byłaś naga, zupełnie naga.
8 Przechodziłem obok ciebie i widziałem cię, a oto To Twój czas przyszedł, Czas miłości. Rozkładam nad tobą koc. mojego płaszcza i zakryłem twoją nagość, złożyłem ci przysięgę i wszedłem z tobą w przymierze - wyrocznia Pana Boga - i stałaś się moją.
9 Obmyłem cię w wodzie, obmyłem z ciebie twoją krew i namaściłem cię olejkiem.
10 Przyodziałem cię w suknię haftowaną, obułem cię w skórę foczą, opasałem cię opaską głowa welonu z lnu, a okryłem cię jedwabiem.
11 Przyozdobiłem cię pięknymi ozdobami, włożyłem bransolety na twoje ręce i naszyjnik na twoją szyję.;
12 Włożyłem kolczyk w twój nos, kolczyki w twoje uszy i wspaniały diadem na twoją głowę.
13 Ozdabiałaś się złotem i srebrem, ubierałaś się w płótno, jedwab i haft. Najczystsza pszenica, miód i oliwa były twoim pokarmem. Stawałaś się niezwykle piękna i dostąpiłaś królewskiej godności.
14 A imię twoje rozpowszechniło się między narodami dzięki twojej piękności, bo była ona doskonała dzięki mojej chwale, którą na ciebie wylałem - wyrocznia Pana Boga.
15 Lecz zaufałaś swojej piękności i oddałaś się nierządowi z powodu swojego imienia. Rozdawałaś swoją łaskę każdemu przechodniowi, oddając mu się.
16 Wzięłaś więc swoje szaty i uczyniłaś sobie wyżyny różnego koloru i uprawiałaś na nich nierząd, czego nigdy przedtem nie robiono i nigdy się nie zrobi.
17 Zabrałeś swoje klejnoty, fakty ze złota i srebra, które ci dałem, i uczyniłaś sobie podobizny ludzi, z którymi uprawiałaś nierząd.
18 Wziąłeś swoje haftowane szaty i W Okryłeś ich i położyłeś przed nimi mój olej i moje kadzidło.
19 Chleb mój, który ci dałem, wyborną pszenicę, oliwę i miód, którymi cię karmiłem, składałeś przed nimi jako miłą woń. Tak się stało – wyrocznia Pana Boga.
20 Zabrałaś synów i córki, których mi urodziłaś, i złożyłaś je w ofierze na pożarcie. Czyż nie dość było twoich nierządów?,
21 że zabiłeś moich synów i wydałeś ich w ich ręce, zmuszając ich do przejścia przez ogień Na ich cześć?
22 A pośród wszystkich twoich obrzydliwości i twojego nierządu nie pamiętałaś o dniach twojej młodości, gdy byłaś naga, zupełnie naga, i walczyłaś w swojej krwi.
23 Biada, biada wam za wszystkie wasze złe uczynki! – wyrocznia Pana Boga.
24 Zbudowałeś sobie sklepienie i usypałeś kopiec na wszystkich placach.
25 Na każdym rozdrożu wznosiłaś swój kopiec, kalałaś swoją piękność, oddawałaś się każdemu przechodniowi, pomnażałaś swój nierząd.
26 Uprawiałaś nierząd z synami Egiptu, twoimi sąsiadami, którzy mają silne członki, i mnożyłaś swoje czyny nierządne, aby Mnie rozgniewać.
27 A oto wyciągnąłem rękę przeciwko tobie, umniejszyłem twój dział, wydałem cię na pastwę twoich nieprzyjaciół, córek filistyńskich, które wstydzą się twojego złego postępowania.
28 I uprawiałaś nierząd z synami Asyryjczyków, bo nie byłaś nasycona; i uprawiając nierząd z nimi, wciąż nie byłaś nasycona.
29 I pomnożyłaś swój nierząd w ziemi Kanaan aż po Chaldeę, i jeszcze się tym nie nasyciłaś.
30 O, jak słabe jest twoje serce - wyrocznia Pana Boga - że czyniłaś to wszystko jak najbezwstydniejsza nierządnica!
31 Gdy budowałaś swój łuk na każdym rozdrożu i budowałaś swój kopiec na każdym miejscu, nie byłaś jak nierządnica, gdyż pogardzałaś zapłatą.;
32 byłeś cudzołożna kobieta, Kto przyjmuje obcych ludzi zamiast męża.
33 Dary dawane są wszystkim nierządnicom; ty zaś wszystkim swoim kochankom dałaś podarunki i zapłaciłaś im, tak iż przychodzą do ciebie zewsząd do twego nierządu.
34 W twojej prostytucji wydarzyło się coś odwrotnego co się dzieje z innymi Kobiety: nikt cię nie szukał. Dając prezenty, gdy sama ich nie otrzymywałaś, poszłaś pod prąd. Inny.
35 Dlatego ty nierządnico, posłuchaj słowa Pańskiego:
36 Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ twój brąz został wylany i twoja nagość została odsłonięta, podczas twojego nierządu z twoimi kochankami i ze wszystkimi twoimi obrzydliwymi bożkami, a także z powodu krwi twoich synów, których im dałeś,
37 Dlatego zgromadzę wszystkich twoich kochanków, z którymi obcowałaś, wszystkich, których kochałaś, i wszystkich, których nienawidziłaś; zgromadzę ich przeciwko tobie zewsząd, odsłonię przed nimi twoją nagość, a oni ujrzą całą twoją nagość.
38 Będę cię sądził według prawa kobiet cudzołożnych i tych, którzy przelewają krew, i uczynię cię ofiarą ofiara krwawiące z wściekłości i zazdrości.
39 Wydam cię w ich ręce, a oni zburzą twoje wyżyny, zedrą twoje szaty, zabiorą twoje klejnoty i pozostawią cię nagiego, zupełnie nagiego.
40 Zwołają przeciwko tobie zgromadzenie, ukamienują cię i przebiją swoimi mieczami.
41 I spalą twoje domy ogniem, i wykonają na tobie wyroki na oczach wielu kobiet. Położę kres twojemu nierządowi i nie będziesz już dawać podarunków.
42 Wywrę na ciebie mój gniew, a moja zazdrość odstąpi od ciebie, ułagodzę się i nie będę więcej gniewał.
43 Ponieważ nie pamiętałeś dni swojej młodości i rozgniewałeś mnie tym wszystkim nadmiar, Oto Ja z kolei sprowadzę odpowiedzialność za twoje postępowanie na twoją głowę - wyrocznia Pana Boga - i nie będziesz już dopuszczać się rozpusty żadnymi swoimi obrzydliwościami.
44 Oto wszyscy, którzy mówią przysłowia, będą mówić o tobie przysłowia, mówiąc:
45 Jaka matka, taka córka! Jesteś przecież córką matki, która odrzuciła męża i dzieci, i jesteś siostrą sióstr, które odrzuciły swoich mężów i dzieci. Matka twoja jest Chetytką, a ojciec twój Amorytą.
46 Starsza twoja siostra, mieszkająca po twojej lewej stronie, to Samaria ze swoimi córkami; a młodsza twoja siostra, mieszkająca po twojej prawej stronie, to Sodoma ze swoimi córkami.
47 Nie masz tylko Chodziłeś ich drogami i czyniłeś według ich obrzydliwości. To było za mało. Ty sam skaziłeś się bardziej od nich we wszystkich swoich drogach.
48 Na moje życie - wyrocznia Pana Boga - Sodoma, twoja siostra, i jej córki nie czyniły tego, co ty czyniłaś i twoje córki.
49 Oto, co było występkiem Sodomy, twojej siostry: pycha, dostatek i beztroska, w jakiej żyła ze swoimi córkami, i nie wspierała ręki nieszczęśliwego i potrzebującego.
50 Stali się pyszni i czynili obrzydliwość w moich oczach, dlatego odrzuciłem ich, gdy ich zobaczyłem. To.
51 Samaria nie popełniła nawet połowy twoich grzechów, a ty pomnożyłeś swoje obrzydliwości bardziej niż oni. nie zrobił, i usprawiedliwiłaś swoje siostry wszystkimi obrzydliwościami, których się dopuściłaś.
52 Dlatego i ty znieś hańbę, którą niegdyś okryłaś swoje siostry, z powodu swoich grzechów, którymi stałaś się gorsza od nich; one są sprawiedliwsze od ciebie. Ty też zawstydź się i znieś hańbę, którą się stałaś, bo usprawiedliwiłaś swoje siostry.
53 Przywrócę ich jeńców, jeńców z Sodomy i jej córek, jeńców z Samarii i jej córek, a także twoich jeńców wśród nich,
54 abyś nosiła swoją hańbę i wstydziła się wszystkiego, co czyniłaś, aby ich pocieszać.
55 Twoja siostra Sodoma i jej córki wrócą do swojego pierwotnego stanu. Samaria i jej córki wrócą do swojego pierwotnego stanu. Ty zaś i twoje córki wrócą do swojego pierwotnego stanu.
56 Twoja siostra Sodoma nie była wymieniona w twoich ustach za dni twojej pychy,
57 zanim ujawniono twoją przewrotność, jak wtedy, gdy cię znieważyły córki Syria i zewsząd dokoła, od córek Filistynów, które cię urągały wokoło ciebie.
58 Twoje przestępstwa i obrzydliwości poniosłeś kara, — wyrocznia Jahwe.
59 Tak bowiem mówi Wszechmogący Pan: Postąpię z tobą tak, jak ty postąpiłeś ze mną, ty, który mną wzgardziłeś. twój przysięgę poprzez zerwanie sojuszu.
60 Ale wspomnę na moje przymierze że się zaraziłem z tobą w dniach twojej młodości, a ustanowię z tobą wieczne przymierze.
61 Wspomnisz na swoje postępowanie i zawstydzisz się, gdy przyjmiesz swoje siostry, starsze i młodsze od ciebie, a ja dam ci je za córki, lecz nie na mocy twojego przymierza.
62 Ustanowię z wami moje przymierze i poznacie, że Ja jestem Pan,
63 Abyś pamiętała i zawstydziła się, i abyś już nigdy nie otworzyła ust swoich ze wstydu, gdy dokonam za ciebie przebłagania za wszystko, co uczyniłaś – wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 17
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, zadaj zagadkę i opowiedz domowi Izraela przypowieść,
3 i powiedz: Tak mówi Pan Bóg: Orzeł wielki, o wielkich skrzydłach, szerokiej rozpiętości i pokryty różnorodnym upierzeniem, zbliżał się do nieba. Liban i usunięto wierzchołek cedru.
4 Urwał najwyższą z jego gałęzi, zaniósł ją do ziemi Kanaan i umieścił w mieście kupieckim.
5 Potem wziął szczep winorośli z tej ziemi, zasadził go na glebie żyznej i umieścił go w pobliżu miejsc, gdzie było dużo wody, i zasadził go jak wierzbę.
6 To potomstwo Rozrosła się i stała się rozłożystą, niską winoroślą, której gałęzie były zwrócone ku’orzeł i korzenie jego były pod nim. Stał się on krzewem winnym, wypuścił pędy i wypuścił gałęzie.
7 A oto był inny wielki orzeł, z dużymi skrzydłami i bogatym upierzeniem; a oto ta winorośl chętnie wypuszczała ku niemu swoje korzenie i z grządki, na której była posadzona, wypuszczała ku niemu swoje gałęzie, aby mogły go podlewać.
8 Zasadzono je na glebie dobrej, w pobliżu wody, aby wyrosło liście i wydało owoce, i stało się wspaniałym krzewem winnym.
9 Powiedz: Tak mówi Pan Bóg: Czy mu się powiedzie? Czy jego korzenie nie zostaną wyrwane, a jego owoce ścięte i nie uschną? Wszystkie jego młode liście zwiędną. Nie będzie to konieczne ani silnego ramienia, ani wielu ludzi, którzy mogliby wyrwać go z korzeni.
10 A oto jest zasadzony; czyż się uda? Gdy tylko wiatr wschodni go dotknie, czyż nie zwiędnie? Na grządce, na której rósł, zwiędnie.«
11 Do mnie doszło słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
12 Powiedz domowi buntu: Czy nie wiecie, co to jest? oznacza? Powiedz: Oto król babiloński przybył do Jerozolimy, porwał jej króla i jej przywódców i przyprowadził ich do siebie, do Babilonu.
13 Potem wziął mężczyzna z linii królewskiej, zawarł z nim sojusz i zmusił go do złożenia przysięgi. Porwał potężnych mężów tego kraju,
14 aby królestwo zostało poniżone, bez moc powstać, przestrzegając swego przymierza trwania.
15 Lecz on zbuntował się przeciwko niemu i wysłał posłańców do Egiptu, by zażądali koni i licznego wojska. Czy mu się uda? Czy ten, który dopuszcza się takich czynów, ujdzie cało? Złamał przymierze, a jednak ujdzie cało!
16 Tak, na moje życie – wyrocznia Pana Boga – w mieście króla, który go ustanowił królem, którego przysięgę zlekceważył i którego przymierze złamał, w swoim domu, w Babilonie, umrze.
17 A faraon nie będzie działał w jego imieniu, wojna, z wielką armią i licznym ludem, gdy podnoszą rampy oblężnicze i budują mury, aby zniszczyć wielu ludzi!
18 Złamał przysięgę, łamiąc przymierze, a oto dał rękę swoją! Uczynił to wszystko, nie ucieknie.
19 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Na moje życie, że on zlekceważył moją przysięgę i złamał moje przymierze, dlatego Ja sprowadzę to na jego głowę.
20 Rozciągnę na niego sieć moją i zostanie złapany w sidła moje; zaprowadzę go do Babilonu i tam go osądzę za zdradę, jaką mi popełnił.
21 Wszyscy jego uciekinierzy ze wszystkich jego wojsk padną od miecza, a pozostali zostaną rozproszeni na wszystkie wiatry. I poznacie, że Ja, Pan, powiedziałem.
22 Tak mówi Pan Bóg: Ja sam wezmę, gałąź ze szczytu wysokiego cedru i ja THE Ja go umieszczę, z jego gałęzi odetnę młody pęd i zasadzę go na wysokiej i wyniosłej górze.
23 Zasadzę go na wysokiej górze Izraela; wypuści gałęzie i wyda owoce, i stanie się potężnym cedrem; pod nim gnieżdżą się wszystkie wróble i ptaki, i w cieniu jego gałęzi będą mieszkać.
24 I wszystkie drzewa polne poznają, że Ja, Pan, powaliłem wysokie drzewo, a wywyższyłem niskie, że wysuszyłem zielone drzewo, a suchemu dałem rozkwit. Ja, Pan, powiedziałem i uczynię to.«
Rozdział 18
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Dlaczego więc powtarzacie to przysłowie o ziemi izraelskiej: Ojcowie piją kwaśne wino, a zęby synów cierpną?»
3 Jakże pewne jest moje życie – wyrocznia Pana Boga – że nie będziesz już powtarzał tego przysłowia w Izraelu.
4 Oto wszystkie dusze są moje: zarówno dusza syna, jak i dusza ojca jest moja; dusza, która grzeszy, ta umrze.
5 Jeśli ktoś jest sprawiedliwy i postępuje sprawiedliwie i uczciwie,;
6 jeśli nie będzie jadał na górach i nie podniesie oczu ku bezwstydnym bożkom domu Izraela, jeśli nie będzie bezcześcił żony swego bliźniego i nie zbliży się do kobiety w czasie jej nieczystości,;
7 jeśli nikogo nie uciska, jeśli dłużnikowi odda zastaw, jeśli nie dopuszcza się grabieży, jeśli głodnemu udziela chleba i nagiego przyodziewa szatą,;
8 jeśli nie pożycza na lichwę i nie bierze odsetek, jeśli odwróci rękę swoją od nieprawości, jeśli rozsądza uczciwie między ludźmi,;
9 Jeśli przestrzega moich przykazań i przestrzega moich praw, i postępuje wiernie, ten jest sprawiedliwy i będzie żył — wyrocznia Pana Boga.
10 Ale ten człowiek rodzi syna, który jest gwałtowny i przelewa krew, jej bracie, coś z tych rzeczy,
11 — lecz on sam nie uczynił tego wszystkiego: — jada na górach, znieważa żonę bliźniego swego, uciska biednego i nieszczęśliwego;
12 Rozbójnik dopuszcza się kradzieży, zastawu nie oddaje, oczy swe podnosi ku bożkom, dopuszcza się obrzydliwości.;
13 Pożycza na lichwę i bierze odsetki, a chce żyć!... Nie będzie żył; dopuścił się wszystkich tych obrzydliwości, musi umrzeć; jego krew spadnie na jego głowę.
14 Ale teraz’mężczyzna miał syna; ten syn Widział wszystkie grzechy, które popełnił jego ojciec. Widział je i nie uczynił niczego podobnego.
15 Nie jadał na górach i nie podnosił oczu ku bezwstydnym bożkom domu Izraela, nie znieważał żony swego bliźniego,;
16 Nikogo nie uciskał, nie brał zastawu, nie dopuszczał się grabieży, dawał swój chleb głodnemu, nagiego przyodziewał szatą,;
17 Nie wyciągnął ręki na ubogiego, nie brał lichwy i odsetek, przestrzegał moich praw i postępował według moich przykazań. Nie umrze za winę swego ojca, lecz na pewno będzie żył.
18 Ojciec jego, który dopuszczał się gwałtu, dopuszczał się rozboju na bracie swoim i czynił niesprawiedliwość pośród ludu swego, oto on umrze za swoją winę.
19 I mówicie: Dlaczego syn nie poniesie winy jej »Ojcze?” Syn bowiem postępował sprawiedliwie i uczciwie, przestrzegał wszystkich moich przykazań i wypełniał je: na pewno będzie żył.
20 Dusza, która grzeszy, umrze; syn nie poniesie nieprawości ojca, a ojciec nie poniesie nieprawości syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego spadnie na niego, a nieprawość niesprawiedliwego spadnie na niego.
21 A jeśli bezbożny odwróci się od wszystkich swoich grzechów, które popełnił, i będzie przestrzegał wszystkich moich przykazań, i będzie postępował według prawa i sprawiedliwości, to będzie żył, nie umrze.
22 Wszystkich jego przestępstw, które popełnił, nie będzie się już wspominać, ale dzięki sprawiedliwości, którą czynił, będzie żył.
23 Czyż śmierć grzesznika sprawia Mi przyjemność – wyrocznia Pana Boga – czyż raczej to, że się odwróci od swoich dróg i będzie żył?
24 A gdy sprawiedliwy odwróci się od swej sprawiedliwości i dopuści się nieprawości, według wszystkich obrzydliwości, których dopuszcza się bezbożny — będzie je czynił i nadal żył! — wszystkich jego sprawiedliwych uczynków, które wypełnił, nie będzie się pamiętało; z powodu przestępstwa, którym się obciążył, i grzechu, który popełnił, z tego powodu umrze.
25 Mówicie: »Droga Pana nie jest słuszna?» Słuchajcie więc, domu Izraela: Czyż moja droga nie jest słuszna? Czyż wasze drogi nie są słuszne?
26 Gdy sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości, dopuści się nieprawości i umrze, to z powodu nieprawości, której się dopuścił, umrze.
27 A gdy bezbożny odwróci się od bezbożności, której się dopuszczał, i zacznie postępować według prawa i sprawiedliwości, ocali duszę swoją.
28 Jeśli otworzy oczy i odwróci się od wszystkich swoich przestępstw, których się dopuścił, na pewno będzie żył, nie umrze.
29 Lecz dom Izraela mówi: »Droga Pana nie jest słuszna». Czyż moje drogi nie są słuszne, domu Izraela? Czyż wasze drogi nie są słuszne?
30 Dlatego będę sądził każdego z was według waszych dróg, domu Izraela – wyrocznia Pana Boga. Odwróćcie się i pokutujcie ze wszystkich waszych przestępstw, a nieprawość nie będzie waszą zgubą.
31 Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełnili, i stwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Czemu mielibyście umierać, domu Izraela?
32 Ja bowiem nie mam upodobania w śmierci bliźniego, mówi Wszechmocny Pan. Przeto nawróćcie się, a będziecie żyć.«
Rozdział 19
1 A ty podnieś lament nad książętami Izraela i powiedz:
2 Dlaczego twoja matka leżała jak lwica wśród lwów? Pośród młodych lwów karmiła swoje młode.
3 Wychowała jednego ze swoich młodych, a był to młody lew. Nauczył się on rozdzierać zdobycz, pożerał ludzi.
4 Narody usłyszały o Nim i wydobyto Go z ich dołu. Wyprowadzono Go na hakach. do szczęk, w krainie Egiptu.
5 i lwica zobaczyłem, że ona czeka darmo, i że jej nadzieja przepadła; wzięła Inny ze swoich młodych i uczynił lwa.
6 Chodził on wśród lwów, a był to młody lew; nauczył się rozdzierać swoją zdobycz, pożerał ludzi.
7 Poznał ich wdowy i spustoszył ich miasta; kraj i wszystko, co go napełniało, przeraziło się na dźwięk jego ryku.
8 Wtedy ludy okolicznych ziem przygotowały na niego sidła, rozciągnęły na niego sieci i wpadł w ich pułapkę.
9 Wsadzili go do klatki z hakami do szczęk, i zaprowadzili go do króla babilońskiego. I wprowadzili go do twierdz, aby jego głos nie był już słyszany na górach izraelskich.
10 Matka twoja była jak winorośl w czasach twojej pomyślności; była zasadzona nad wodami, wydawała owoce i wypuszczała liście dzięki obfitości wód.
11 Miał potężne gałęzie, niczym berła władców, a jego wysokość była wysoka wśród gęstych konarów. Prezentował się w całej swej okazałości dzięki mnogości gałęzi.
12 Lecz ono w gniewie zostało wyrwane i rzucone na ziemię; wiatr wschodni pozbawił je owoców, a silne gałęzie jego zostały połamane i uschnięte; ogień je strawił.
13 A teraz zasadzono go na pustyni, w ziemi suchej i jałowej.
14 A z jednej z jego gałęzi wyszedł ogień i pożarł jego owoc. Nie ma już on silnych gałęzi ani berła, aby nad nim panować.«
To jest lament i stanie się lamentem.
Rozdział 20
1 W siódmym roku, w piątym miesiąc, Dziesiątego dnia miesiąca przyszli niektórzy ze starszych Izraela, aby zasięgnąć rady u Pana, i usiedli przede mną.
2 I doszło mnie słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
3 Synu człowieczy, przemów do starszych Izraela i powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Przyszliście, aby się Mnie radzić? Na moje życie, nie pozwolę, abyście się Mnie radzili. Tak mówi Pan Bóg.
4 Czy będziesz ich sądził, THE Czy będziesz sądził, synu człowieczy? Ukaż im obrzydliwości ich ojców,
5 i powiedz im:
Tak mówi Wszechmogący Pan: W dniu, w którym wybrałem Izraela, podniosłem rękę w obronie potomstwa Jakuba i dałem się im poznać w ziemi egipskiej. Podniosłem rękę w obronie ich i powiedziałem: Ja jestem Pan, Bóg wasz.,
6 Tego dnia podniosłem rękę w ich obronie przysięgając im aby wyprowadzić ich z ziemi egipskiej i aby je przynieść w kraju, który dla nich odkryłem, mlekiem i miodem płynącym; był to klejnot wszystkich krajów.
7 I powiedziałem im: Niech każdy z was odrzuci od swoich oczu bożki haniebne i nie kalajcie się obrzydliwościami Egiptu. Ja jestem Pan, Bóg wasz.
8 Lecz oni zbuntowali się przeciwko Mnie i nie chcieli Mnie słuchać. Nie usunęli ze swoich oczu haniebnych bożków ani nie odstąpili od obrzydliwości Egiptu. Zamierzałem wylać na nich mój gniew, wyładować na nich mój gniew w ziemi egipskiej.
9 Lecz uczyniłem to ze względu na imię moje, aby nie zostało znieważone w oczach narodów, wśród których przebywali, a przed których oczami dałem się im poznać, że ich wyprowadzę z ziemi egipskiej.
10 Wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej i poprowadziłem na pustynię.
11 Dałem im moje przykazania i objawiłem im moje prawa, według których człowiek, który je zachowuje, będzie żył.
12 Dałem im także moje szabaty jako znak między mną a nimi, abym mógł’Oni wiedzcie, że Ja jestem Pan, który ich uświęca.
13 Lecz dom Izraela zbuntował się przeciwko Mnie na pustyni; nie postępowali według moich ustaw i wzgardzili moimi prawami, dzięki którym człowiek, który je przestrzega, będzie żył; i bezcześcili moje szabaty. Zamierzałem wylać na nich mój gniew na pustyni, aby ich wyniszczyć.
14 Lecz uczyniłem to ze względu na moje imię, aby nie zostało znieważone w oczach narodów, spośród których ich wyprowadziłem.
15 A nawet podniosłem rękę na nich na pustyni, przysięgając im nie wpuścić ich do kraju, do którego się udaję ich dał, gdzie mlekiem i miodem płynie, — jest klejnotem wszystkich krajów —
16 Ponieważ odrzucili moje rozporządzenia i nie postępowali według moich praw, i zbezcześcili moje szabaty, a serca ich poszły za ich haniebnymi bożkami.
17 Lecz oko moje zmiłowało się nad nimi, tak iż ich nie wytraciłem, i nie wytępiłem ich na pustyni.
18 Powiedziałem do ich synów na pustyni: Nie postępujcie według obyczajów waszych ojców, nie postępujcie według ich zwyczajów i nie kalajcie się ich bożkami, które są dla was haniebne.
19 Ja jestem Pan, twój Bóg. Postępuj według moich przykazań, przestrzegaj moich praw i wypełniaj je.;
20 I świętujcie moje szabaty, aby były znakiem między mną a wami, abym mógł TY Wiedz, że Ja jestem Jahwe, twój Bóg.
21 Lecz dzieci zbuntowały się przeciwko Mnie; nie postępowały według moich przykazań i nie przestrzegały moich nakazów, przez które człowiek, który je przestrzega, będzie żył; i zbezcześciły moje szabaty. Zamierzałem wylać na nich mój gniew, wylać na nich mój gniew na pustyni.
22 Ale cofnąłem rękę swoją i działałem dla dobra imienia mojego, aby nie zostało znieważone w oczach narodów, spośród których ich wyprowadziłem.
23 Nawet podniosłem rękę na nich na pustyni, przysięgając im aby ich rozproszyć wśród narodów i rozprzestrzenić po krajach,
24 Ponieważ nie wykonywali moich praw, odrzucili moje przykazania, zbezcześcili moje szabaty i poszli za bezwstydnymi bożkami swoich ojców.
25 A Ja dałem im przykazania, które nie były dobre, i prawa, według których nie mogli żyć.
26 I zbezcześciłem ich darami, które mi złożyli, gdy odeszli. przez ogień infant, i że aby ich spustoszyć, aby poznali, że Ja jestem Pan.
27 Przeto mów do domu Izraela, synu człowieczy, i powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Jeszcze raz w tym znieważyli Mnie wasi przodkowie, gdyż byli wobec Mnie niewierni.
28 Gdy przyprowadziłem ich do kraju, który miałem, przysięgły, z podniesionymi rękami, aby im dać, gdziekolwiek zobaczyli wysokie wzgórze i rozłożyste drzewo, składali swe ofiary i składali swe dary, które wzbudzały mój gniew; przynosili wonne olejki i wylewali swe płyny.
29 I zapytałem ich: „Co to za wyżyna, do której idziecie?” I nazwano ją wyżyną aż do dnia dzisiejszego.
30 Dlatego powiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Jak to? Czy kalacie się na sposób waszych ojców i uprawiacie nierząd według ich obrzydliwości?
31 Składając ofiary, przeprowadzając synów swoich przez ogień, kalacie się wszystkimi waszymi haniebnymi bożkami aż do dnia dzisiejszego. A ja, czyż miałbym pozwolić, byście się radzili, domu Izraela? Na moje życie – wyrocznia Pana Boga – nie pozwolę, byście się radzili.
32 I to się nie stanie myśl co przychodzi ci na myśl, gdy mówisz: „Będziemy jak narody, jak inni rodziny z krajów, zajmujących się obróbką drewna i kamienia.
33 Tak, na moje życie - wyrocznia Pana Boga - mocną ręką, wyciągniętym ramieniem i wylanym gniewem będę panował nad wami.
34 Wyciągnę cię środek narody, a Ja zgromadzę was z krajów, do których zostaliście rozproszeni mocną ręką, wyciągniętym ramieniem i wylanym gniewem.
35 I zaprowadzę was na pustynię ludów, i tam będę z wami sądził twarzą w twarz.
36 Jak sądziłem waszych ojców na pustyni ziemi egipskiej, tak będę sądził was – wyrocznia Pana Boga.
37 I wezmę was pod opiekę i karność przymierza.
38 I oddzielę od was buntowników i tych, którzy się ode Mnie odłączyli, i wyprowadzę ich z kraju, w którym są przybyszami, lecz do kraju Izraela nie wejdą. I poznacie, że Ja jestem Pan.
39 A wy, domu Izraela, tak mówi Pan Bóg: Idźcie każdy z was i służcie swoim bożkom!
Ale potem na pewno mnie posłuchacie i nie będziecie już bezcześcić mojego świętego imienia waszymi ofiarami i waszymi bożkami.
40 Bo na mojej świętej górze, wysokiej górze Izraela – wyrocznia Pana Boga – tam będzie Mi służył cały dom Izraela, cały kraj. Tam będę się w nich rozkoszował, tam będę szukał waszych ofiar i pierwocin waszych darów ze wszystkiego, co mi poświęcicie.
41 Będę miał w tobie upodobanie Jak w woni przyjemnej, gdy was wyprowadzę spośród ludów i zgromadzę was z krajów, w których zostaliście rozproszeni, i okażę moją świętość na oczach narodów.
42 I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy was wprowadzę do ziemi Izraela, do ziemi, którą mam, przysięgły, z podniesioną ręką, aby dać waszym ojcom.
43 Tam będziecie wspominać swoje postępowanie i wszystkie grzechy, którymi się splamiliście, i będziecie się brzydzić sobą z powodu wszystkich złych uczynków, które popełniliście.
44 I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy postąpię z wami przez wzgląd na moje imię, a nie według waszych złych dróg i waszych obrzydliwych przestępstw, domu Izraela - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 21
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku Temanowi i wylej na niego wodę. Twoje słowo ku południu i przepowiada przeciw lasom południowej wsi;
3 I powiedz lasowi południa: Słuchajcie słowa Pańskiego! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja rozniecę ogień pośród ciebie i strawi w tobie każde drzewo zielone i każde drzewo suche. Płomień trawiący nie zgaśnie, a wszystkie twarze od południa aż do północy zostaną spalone.
4 I wszelkie ciało zobaczy, że to Ja, Pan, rozpaliłem ten ogień, i nie zgaśnie.
5 I rzekłem: Ach, Panie Boże! Mówią o mnie: Czyż On nie mówi w przypowieściach?»
6 I doszło mnie słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
7 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku Jerozolimie i wylej na nią swe oblicze. Twoje słowo ku miejscom świętym i prorokuje przeciwko ziemi Izraela.
8 Powiedz ziemi izraelskiej: Tak mówi Pan: Oto Ja przychodzić dobyję miecza mego z pochwy i wytracę z twojej piersi zarówno sprawiedliwego, jak i niegodziwego.
9 A ponieważ wytępię z waszego sprawiedliwego i niegodziwego zanadrza, dlatego mój miecz wyjdzie z pochwy na wszelkie ciało, od południa aż do północy.
10 I wszelkie ciało pozna, że to Ja, Pan, dobyłem miecza mojego z pochwy i nie włożę go z powrotem do pochwy.
11 A ty, synu człowieczy, wzdychaj, aż z goryczą rozpadną się twoje biodra, wzdychaj przed nimi.
12 A gdy was zapytają: «Czemu jęczysz?”, odpowiecie: „Z powodu wieści, która nadchodzi. Każde serce się rozpłynie, każda ręka osłabnie, każdy duch się zatrwoży, każde kolano wpadnie do wody. Oto nadchodzi, staje się” – wyrocznia Pana Boga.«
13 I doszło mnie słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
14 Synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Pan: Mów: Miecz, miecz jest naostrzony i wypolerowany.
15 Ostrze jest na rzeź, na błyski błyskawic. Czyż mamy się radować? powiedzenie »Czy berło mojego syna gardzi całym drewnem?«
16 Zostało ono dane do wypolerowania, aby Tam Weź go do ręki, gdyż jest to miecz naostrzony i wypolerowany, aby mógł być oddany w ręce rzeźnika.
17 Krzycz i wołaj, synu człowieczy, bo to za mój lud, za wszystkich książąt Izraela. Oni są wydani pod miecz razem z moim ludem. Uderz się w biodro!
18 Bo próba została dokonana. A cóż wtedy? Jeśli to berło ciąg dalszy pogardzać, moje groźby nie spełni się – wyrocznia Pana Jahwe!
19 A ty, synu człowieczy, prorokuj i uderzaj ręka w rękę: niech miecz podwoi, potroi swój cios! To miecz mordu, miecz wielkiej mordu, który ich otacza.
20 Aby serca się rozpłynęły i aby pomnożyć ofiary, umieściłem śmiercionośny miecz w każdej bramie. Ach! jest gotowy rzucić Błyskawica, ostrzy się ku rzezi!
21 W pozycji po prawej! W pozycji po lewej! Zwrócone we wszystkich kierunkach.
22 Ja także uderzę ręką w rękę i wyleję mój gniew. Ja, Pan, powiedziałem.«
23 I doszło mnie słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
24 Ty, synu człowieczy, wyznacz dwie drogi, którymi będziesz szedł. móc Niech miecz króla babilońskiego pójdzie; niech obaj odejdą z tego samego kraju i niech wyryją znak, wyryją go na wejściu do drogi wiodącej do miasta.
25 Wytyczysz drogę mieczem, aby dojść do Rabby, stolicy Ammonitów, lub do Judy, przeciwko Jerozolimie, warownemu miastu.
26 Król babiloński bowiem stanął na rozstaju dróg, na początku dwóch dróg, aby kreślić znaki: potrząsał strzałami, radził się terafim, badał wątrobę.
27 W prawej ręce ma znak »Jerozolima«, aby trenować barany pod ścianami, przebić się przez wyłom, podnieść głośny okrzyk wojenny, ustawić tarany przeciwko bramom, podnieść tarasy, zbudować mury.
28 W ich oczach jest to tylko fałszywa wróżba, mają bowiem najświętsze przysięgi, lecz On przypomni im ich winy, gdy zostaną schwytani.
29 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ pamiętaliście o swojej nieprawości, ujawniając swoje przestępstwa, pokazując swoje grzechy we wszystkich swoich czynach, ponieważ pamiętaliście o sobie samych, dlatego będziecie schwytani przez rękę.
30 A ty, bezbożny, niegodziwy książę Izraela, którego dzień nadszedł, gdy nieprawość doszła do kresu,
31 Tak mówi Pan Bóg: Zawój będzie zdjęty, a korona zdjęta, wszystko będzie przewrócone, co niskie, będzie wywyższone, a co wysokie, będzie poniżone.
32 Uczynię z niej ruinę, ruinę, ruinę; nie będzie jej, aż przyjdzie Ten, do którego należy sąd, i któremu ją dam.
33 A ty, synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Wszechmocny Pan o Ammonitach i ich występkach: Mów: Miecz, miecz jest dobyty, aby zabijać, jest ostrzony, aby pożerać, aby niszczyć, aby zabijać, aby niszczy ... rzucić błyskawica.
34 — podczas gdy tobie będą pokazywane widzenia złudne i fałszywe znaki — aby cię umieścić wśród trupów niegodziwych, którzy zostali wydani na miecz, których dzień nadszedł, gdy nieprawość osiągnęła swój kres.
35 Powrót twój miecz w jego pochwie; w miejscu, w którym zostałeś stworzony, na ziemi, w której się narodziłeś, tam będę cię sądził.
36 Wyleję na ciebie mój gniew, ogniem mojej zapalczywości na ciebie dmuchnę i wydam cię w ręce ludzi głupich, w ręce niszczycieli.
37 Będziesz strawą dla ognia, krew twoja będzie w środku kraju i nikt o tobie nie wspomni, bo Ja, Pan, tak powiedziałem.«
Rozdział 22
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 A ty, synu człowieczy, czy będziesz sądził, czy będziesz sądził miasto krwi? Ukaż mu wszystkie jego obrzydliwości,
3 I powiedz: Tak mówi Wszechmocny Pan: Miasto, które krew w sobie przelewa, aby nadszedł jego czas, które przyodziewa się w bezwstydne bożki, aby się kalać!
4 Przez krew, którą przelałeś, stałeś się przestępcą; przez nikczemne bożki, które sobie uczyniłeś, zhańbiłeś się; i tak przyspieszyłeś swoje dni i osiągnąłeś termin twoje lata. Dlatego dałem ci z powrotem obiekt’hańbą dla narodów i pośmiewiskiem we wszystkich krajach.
5 Będą się z ciebie naśmiewać zarówno bliscy, jak i dalecy od ciebie. Zhańbieni jesteś swoją sławą, pogrążeni w nieładzie.
6 Oto książęta Izraela, każdy według swojej siły, zajęty u ciebie, rozlewając krew.
7 Ojciec i matka są wśród was wzgardzeni; przybysz jest gnębiony pośród was; sierota i wdowa są uciśnione pośród was.
8 Gardzicie moją świątynią i bezcześcicie moje szabaty.
9 Są wśród was tacy, którzy szerzą bluźnierstwa, aby rozlać krew; wśród was jedzą na górach, popełniają obrzydliwości pośród was.
10 W twoim domu odsłaniają nagość swego ojca, w twoim domu gwałcą kobietę w czasie jej nieczystości.
11 Jeden dopuszcza się obrzydliwości z żoną swego bliźniego, drugi kala swą synową nieczystością w twoim domu, inny gwałci swą siostrę, córkę swego ojca.
12 W domu swoim przyjmujesz dary za przelanie krwi, bierzesz lichwę i odsetki, gwałtem ograbiasz bliźniego swego, a o mnie zapominasz - wyrocznia Pana Boga.
13 A teraz klaszczę w rękę z powodu zysku nieuczciwy że to uczyniłeś, i z powodu krwi, która jest pośród ciebie.
14 Czy serce wasze pozostanie niewzruszone, a ręce wasze staną się silne w dniach, gdy wystąpię przeciwko wam? Ja, Pan, przemówiłem i będę działał.
15 Rozproszę was między narodami, rozsieję was po krajach i usunę z was wszelką nieczystość waszą,
16 I będziesz zbezczeszczony w domu swoim przed oczyma narodów; i poznasz, że Ja jestem Pan.«
17 Do mnie doszło słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
18 Synu człowieczy, dom Izraela S'’Wschód zmieniony Moim zdaniem W żużel; wszystkie one składają się z brązu, cyny, żelaza i ołowiu w środku pieca; są stać się żużel srebrny.
19 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ wszyscy jesteście stać się żużel, dlatego oto Ja zgromadzę was w środku Jerozolimy.
20 Jak lub umieścić srebro, brąz, żelazo, ołów i cynę w środku pieca i dmuchnąć ogniem na piec Dla THE roztopcie się, więc zgromadzę was w moim gniewie i zapalczywości, i włożę was Tam A ja cię rozpuszczę.
21 Zgromadzę was i tchnę na was ogień mojego gniewu, a zostaniecie roztopieni pośród Jerozolima.
22 Jak srebro topi się w piecu, tak i wy zostaniecie w nim roztopieni; i poznacie, że Ja, Pan, wylałem na was mój gniew.«
23 Do mnie doszło słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
24 Synu człowieczy, powiedz mu: Jesteś ziemią nieoczyszczoną, nieobmytą deszczem w dzień gniewu.
25 Jest Wśród niej spisek jej proroków. Jak ryczący lew rozszarpujący swoją zdobycz, pożerają dusze, zabierają dobra i skarby, mnożą wśród niej wdowy.
26 Jej kapłani zbezcześcili moje prawo i zbezcześcili moją świątynię; nie rozróżniają między tym, co święte, a tym, co nieświęte, nie nauczają. różnica między nieczystym a czystym; zamykają swe oczy w moje szabaty, więc jestem bezczeszczony pośród nich.
27 Jej przywódcy są pośród niej jak wilki drapieżne ich zdobycz, rozlewanie krwi, tracenie dusz w celu osiągnięcia korzyści.
28 A jego prorocy ich oblepiają wszystkie te zbrodnie ; Mają oni widzenia próżne i kłamliwe wyrocznie. Mówią: »Tak mówi Pan Bóg», lecz Pan nie przemówił.
29 Ludzie tej ziemi dopuszczają się gwałtu i grabieży, tratują biednego i nędzarza, a także bez powodu gwałcą przybysza.
30 Szukałem wśród nich męża, który by wybudował mur i stanął w wyłomie przede mną, broniąc tej ziemi i przechylając szalę przeciwko Mnie, abym jej nie zniszczył. Lecz nie znalazłem takiego.
31 Wylałem na nich mój gniew, zniszczyłem ich ogniem mego gniewu i zwaliłem ich uczynki na ich głowy - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 23
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, były dwie kobiety, córki tej samej matki.
3 Uprawiały nierząd w Egipcie, uprawiały nierząd w swojej młodości. Tam chwytano ich piersi, tam ściskano ich dziewicze piersi.
4 A oto ich imiona: Oollah, starsza, i Oholiba, jej siostra. Były moje i urodziły synów i córki. A oto ich imiona: Oollah – Samaria, Oholiba – Jerozolima.
5 Olla była mi niewierna, pałała miłością do swoich kochanków, Asyryjczyków, swoich sąsiadów.
6 Namiestnicy i urzędnicy, wszyscy przystojni młodzieńcy, jeźdźcy na koniach, ubrani w purpurę.
7 To do nich skierowała swą nierządnicę, do całej elity synów Asyrii;
a przy wszystkich tych, do których pałała miłością, kalała się wszystkimi ich niesławnymi bożkami.
8 I nie zaniechała swego nierządu w Egipcie; albowiem znieważano ją w młodości jej, ściskano jej dziewicze piersi i wylewano na nią swoją bezwstydność.
9 Dlatego wydałem ją w ręce jej kochanków, synów asyryjskich, do których pałała miłością.
10 Odsłonili jej nagość, zabrali jej synów i córki, a ją samą zabili mieczem. Stała się sławna wśród kobiet, bo sprawiedliwości stało się zadość.
11 A jej siostra Ooliba, widząc to, oddała się miłości jeszcze bardziej przewrotnej niż ona; a jej nierząd przewyższył nierząd jej siostry.
12 Płonęła miłością do synów asyryjskich, namiestników i wodzów, do bogato ubranych sąsiadów, jeźdźców na koniach, do przystojnych młodzieńców.
13 Widziałem, że ona Również pobrudziła się; obie śledzony tą samą ścieżką.
14 A ona dopuściła się jeszcze nierządu: widziała na ścianach mężczyzn namalowanych, wizerunki Chaldejczyków malowane czerwoną farbą;
15 Nosili pasy wokół bioder, a na głowach mieli wielkie zawoje. Wszyscy wyglądali jak wielcy panowie. Byli postacie synów Babilonu, których pierwotną ojczyzną była Chaldea.
16 Gdy tylko zobaczyła ich oczami, zapałała do nich wielką miłością i wysłała do nich posłańców do Chaldei.;
17 A synowie Babilonu przyszli do niej, by się na nią posiąść, i zbezcześcili ją swoim nierządem. Ona zaś zbezcześciła się z nimi. Wtedy znienawidziła ich cała dusza.
18 Ona pokazał Ona obnażyła swój nierząd, obnażyła swoją nagość. A moja dusza poczuła do niej obrzydzenie, tak jak obrzydła mi jej siostra.
19 I jeszcze bardziej oddała się nierządowi, przypominając sobie dni swojej młodości, gdy uprawiała nierząd w ziemi egipskiej.
20 Ona płonęła dla swoich bezwstydników, których członki są jak członki osła, a których pożądanie jest jak pożądanie ogierów.
21 Powróciłaś do występków swojej młodości, kiedy to Egipcjanie ściskali twoje piersi z powodu twego dziewiczego łona.
22 Dlatego, Oolibo, tak mówi Wszechmogący Pan: Oto Ja pobudzę przeciwko tobie twoich kochanków, których nienawidziłaś, i sprowadzę ich przeciwko tobie zewsząd,
23 synowie Babilonu i wszyscy Chaldejczycy, książęta, naczelnicy i możnowładcy, a z nimi wszyscy synowie Asyrii, przystojni młodzieńcy, wszyscy namiestnicy i urzędnicy, dostojnicy i znamienici ludzie, wszyscy jadący na koniach.
24 Przeciwko tobie wystawią broń, rydwany i koła, i mnóstwo ludów; przygotują przeciwko tobie tarcze, puklerze i hełmy; przedstawię im sąd, a oni będą cię sądzić według swoich praw.
25 Skieruję przeciwko tobie moją zazdrość, i obejdą się z tobą w zapalczywości: obetną ci nos i uszy, a co z ciebie zostanie, padnie od miecza, zabiorą twoich synów i córki, a co z ciebie zostanie strawione przez ogień.
26 Zdejmą z ciebie szaty i zabiorą twoje klejnoty.
27 I położę kres twojemu przestępstwu i twojemu nierządowi w ziemi egipskiej. Nie będziesz już na nie patrzeć i nie wspomnisz już o Egipcie.
28 Bo tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wydam cię w ręce tych, których nienawidzisz, w ręce tych, których brzydzi się twoja dusza.
29 Będą się z tobą obchodzić z nienawiścią, zabiorą ci cały twój dobytek i pozostawią cię nagiego, zupełnie nagiego; twoja bezwstydna nagość, twoja nieczystość i twój nierząd będą odsłonięte.
30 I tak będziesz traktowana, bo uprawiałaś nierząd z narodami, kalałaś się ich bezwstydnymi bożkami.
31 Postępowałeś drogą swojej siostry, włożę jej kielich w twoją rękę.
32 Tak mówi Wszechmogący Pan: Kielich twej siostry pić będziesz, cięcie głębokie i szerokie; wywoła śmiech i drwiny. z ciebie, aż tak bardzo jest jego pojemność.
33 Upojenia i bólu będziesz pełen; to jest kielich spustoszenia i zniszczenia niż kielich twojej siostry, Samarii.
34 Wypijesz to i Tam Opróżnisz go, ugryziesz kawałki i...’W Będziesz rozdzierał piersi, bo Ja powiedziałem - wyrocznia Pana Boga.
35 Dlatego tak mówi Wszechmogący Pan: Ponieważ zapomniałeś o mnie i odrzuciłeś mnie za siebie, znieś to i ty, kara za twoja nieczystość i z Twoja prostytucja!«
36 I rzekł Pan do mnie: Synu człowieczy, czy chcesz sądzić Ullaha i Oholibę? Wskaż im ich obrzydliwości.
37 Bo dopuścili się cudzołóstwa i Jest krew na ich rękach; cudzołożyli ze swoimi bożkami, a nawet ich synowie, których mi urodzili, zostali przez nich przeniesieni przez ogień, aby je zjeść.
38 Oto, co uczynili: zbezcześcili w tym dniu moją świątynię i zbezcześcili moje szabaty.
39 A gdy składali swych synów w ofierze swoim bezwstydnym bożkom, w tym samym dniu weszli do mojej świątyni, aby ją zbezcześcić. Tak postępowali w środku mojego domu.
40 I nawet wysłali szukać mężczyźni przybywali z daleka; i ci, do których posłaniec został wysłany, oto przyszli,… ci, dla których się kąpałaś, malowałaś swoje oczy, przyozdabiałaś się klejnotami!
41 I masz siedziba na łożu ceremonialnym, przed którym znajdował się stół, na którym kładłeś moje kadzidło i mój olejek.
42 Mogliśmy usłyszeć dźwięk wygodnego tłumu; dla ludzi Wenus duże grupy mężczyzn, dołączył pijacy pustyni, którzy zakładają bransoletki na ręce z dwóch sióstr, i wspaniałe korony na głowach.
43 I mówię temu kobiety Wyczerpana cudzołóstwem: Czy teraz będzie kontynuować prostytucję?
44 Idziemy do niej tak, jak idziemy do prostytutki. Tak właśnie poszliśmy do Oolli i Ooliby, tych przestępczyń.
45 Lecz mężowie sprawiedliwi potępią ich na karę cudzołożnic i na karę tych, którzy przelewają krew, bo są cudzołożnikami i Jest krew na ich rękach.
46 Bo tak mówi Pan Bóg: Zwołajcie przeciwko nim zgromadzenie, niech zostaną wydani na postrach i grabież!;
47 Niech zgromadzenie ich ukamienuje i mieczami ich poćwiartuje; niech ich synowie i córki zostaną zabici, a ich domy niech zostaną spalone ogniem!
48 I położę kres nieczystości w kraju i wszelkiemu nieczystości, kobiety Oni wyciągną z tego naukę i nie będą dopuszczać się nieczystości takich jak wy,
49 Twoja nieczystość powróci do ciebie i będziesz nosił w sobie nieczystość. kara za waszego bałwochwalstwa, i poznacie, że Ja jestem Pan, Jahwe.«
Rozdział 24
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany W dziewiątym roku, w dziesiątym miesiącu, dziesiątego dnia miesiąca, w następujących terminach:
2 Synu człowieczy, zapisz imię Ten dzień, właśnie tego dnia: król Babilonu zaatakował Jerozolimę właśnie tego dnia.
3 Opowiedz domowi buntowniczemu przypowieść i powiedz mu: Tak mówi Pan Bóg: Przygotuj kocioł, przygotuj!Tam i wlać do niego wodę.
4 Zbierz wszystkie dobre kawałki mięsa, udo i łopatkę, napełnij jeTam lepsze kości.
5 Weź najlepsze mięso z trzody, a kości ułóż pod kłodą. bojler ; energicznie gotuj, aż kości w środku również się ugotują.
6 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Biada miastu krwi, kotłowi, w którym jest śniedź, a z którego śniedź nie wyszła! Opróżniajcie go kawałek po kawałku, bez rzucania losów.
7 Bo krew, którą przelała, jest pośród niej; wylała ją na nagiej skale, nie wylała jej na ziemię, aby ją przykryć prochem.
8 Aby pobudzić gniew i zemstę, sprawiłem, że krew, którą przelała, została wylana na nagą skałę, tak że nie została przykryta.
9 Dlatego tak mówi Wszechmogący Pan: Biada miastu krwi! Ja także wzniosę wielki stos drewno.
10 Zbierzcie drewno, rozpalcie ogień, wytopcie mięso, ugotujcie kaszę, a kości spalcie w ogniu.
11 Następnie umieść bojler pusty na węglach, aby się rozgrzał, aby jego brąz się zapalił, aby jego brud roztopił się w środku, a jego patyny uległy spaleniu.
12. Daremne wysiłki! Jego masa patyny nie zniknie, jego patyna oprzeć się do ognia.
13 Ogromna jest twoja nieczystość. Oczyściłem cię, a jednak nie stałeś się czysty, więc nie będziesz czysty. Nigdy oczyszczony z waszego skażenia, dopóki nie wyleję na was mojego gniewu.
14 Ja, Pan, przemówiłem; To Przyjdę i uczynię to; nie puszczę, nie oszczędzę, nie pożałuję. Będziesz sądzony według swojego postępowania i swoich przestępstw, wyrocznia Pana Boga.«
15 I doszło mnie słowo Pańskie tej treści:
16 Synu człowieczy, oto Ja zabiorę ci nagle radość twoich oczu. Nie będziesz płakał i nie będziesz lamentował, i nie będą płynęły twoje łzy.
17 Wzdychaj w milczeniu, nie opłakuj zmarłego, włóż zawój i sandały, nie zakrywaj brody i nie jedz chleba pocieszenia.«
18 Rano przemawiałem do ludzi, a wieczorem moja żona umarła; następnego dnia Rano zrobiłem to, co mi kazano.
19 A lud powiedział do mnie: »Czy nie wyjaśnisz nam, co oznacza Co tu dla nas robisz?«
20 Powiedziałem im: »Doszło do mnie słowo Pańskie». zaadresowany w tych warunkach:
21 Powiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja zbezczeszczę moją świątynię, dumę waszej siły, radość waszych oczu i miłość waszych dusz; wasi synowie i wasze córki, które zostawiliście, padną od miecza.
22 Wtedy uczynisz, jak Ja uczyniłem: nie będziesz zakrywał swojej brody i nie będziesz jadł chleba pocieszenia.
23 Twoje turbany pozostanie na waszych głowach i na waszych nogach sandały. Nie będziecie płakać ani szlochać, lecz będziecie wyniszczeni waszych nieprawościach i będziecie narzekać jeden na drugiego.
24 Ezechiel będzie dla was godłem; według wszystkiego, co on uczynił, gdy to się stanie, będziecie czynić, i poznacie, że Ja jestem Pan Bóg.«
25 A ty, synu człowieczy, w dniu, w którym ich zabiorę, co sprawia, że ich siła, ich chwała i ich radość, rozkosz ich oczu i pragnienie ich dusz, — ich synowie i ich córki, —
26 W owym dniu przyjdzie do ciebie zbieg, by przynieść ci wieść.
27 W owym dniu otworzą się twoje usta,’przyjazd zbiegów; będziesz mówił i już nie będziesz niemy, i będziesz dla nich symbolem; i poznają, że Ja jestem Pan Bóg.«
Rozdział 25
1 Do mnie dotarło słowo Boże zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze przeciwko Ammonitom i prorokuj przeciwko nim.
3 A Ammonitom powiesz: Słuchajcie słowa Pana Boga: Tak mówi Pan Bóg: Skoro mówicie: „Ha! Ha!” o mojej świątyni, bo została zbezczeszczona, i o ziemi Izraela, bo została spustoszona, i o domu Judy, bo poszedł na wygnanie,
4 Dlatego daję cię w posiadanie synom Wschodu; rozbiją w tobie swoje obozy i zamieszkają w tobie; będą spożywać twoje owoce i pić twoje mleko.
5 I uczynię z Rabbat pastwisko dla wielbłądów, a z Rabbat pastwisko dla wielbłądów. kraju synowie Ammona, owczarnia, i poznacie, że Ja jestem Pan.
6 Tak bowiem mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ klaskałeś w ręce i tupałeś nogami, i cieszyłeś się w duszy swojej z całej swojej pogardy nad ziemią izraelską,
7 Dlatego wyciągnę rękę przeciwko tobie, wydam cię na łup poganom, wytępię cię spośród ludów, wygubię cię spośród krajów, unicestwię cię, a poznasz, że Ja jestem Pan.«
8 Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ Moab i Seir mówią: Oto dom Judy jest jak wszystkie inne narody,»
9 Dlatego oto Ja otworzę zbocze Moabu, od miast, od jego miast, od jego granic, od ozdoby kraju: Betesmat, Beelmeonu i Kariatain.
10 Otworzę to do synów Wschodu, a także kraj dzieci Ammona i ja ich Dam ich w posiadanie, a synowie Ammona nie będą już wspominani wśród narodów.
11 Będę ćwiczyć z sądy w Moabie i poznają, że Ja jestem Pan.«
12 Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ Edom okrutnie mścił się na domu Judy i bardzo zawinił, mszcząc się na nich,
13 Dlatego tak mówi Wszechmogący Pan: Wyciągnę rękę przeciwko Edomowi i zniszczę go, środek Uczynię z nich pustynię, ludzi i zwierzęta, od Temanu do Dedanu, i padną od miecza.
14 Dokonam pomsty mojej na Edomie ręką ludu mojego, Izraela. Postąpię z Edomem według mojego gniewu i mojej zapalczywości, i poznają moją pomstę - wyrocznia Pana Boga.«
15 Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ Filistyni mścili się i mścili się okrutnie, z pogardą w sercu, ich dusza, dla Wszystko wyniszczać w ich wieczna nienawiść,
16 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Wyciągnę rękę przeciwko Filistynom, wytracę Kreteńczyków i wytracę resztę. kto żyje na brzegu morza.
17 Dokonam na nich wielkiej pomsty, ukarzę ich z wielką zapalczywością, i poznają, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na nich moją pomstę.«
Rozdział 26
1 W roku jedenastym, pierwszego dnia miesiąca, doszło mnie słowo Pańskie. zaadresowany w tych warunkach:
2 »Synu człowieczy, bo Tyr powiedział o Jerozolimie: Ha! Ha! Brama narodów jest zburzona! Zwracają się do mnie, a ja się nią nasycę! Stała się miejscem spustoszonym!”
3 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto Ja przychodzić Przeciwko tobie, Tyrze! Sprowadzę przeciwko tobie liczne narody, jak morze podnosi swoje fale.
4 Zburzę mury Tyru i zburzę jego wieże, zmiecę jego mury i mury jego, daleko Wezmę jej proch i uczynię z niej nagą skałę.
5 I stanie się miejscem pośrodku morza do rozciągania sieci, bo Ja powiedziałem - wyrocznia Pana Boga - że stanie się ono łupem dla narodów.
6 Jego córki, które są na ziemi gospodarstwo Zginiecie od miecza i będzie wiadome, że Ja jestem Pan.
7 Tak bowiem mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja sprowadzę Nabuchodonozora, króla babilońskiego, króla królów, z północy na Tyr, z końmi, rydwanami, jeźdźcami i mnóstwem ludzi. wojsko i liczne grono ludzi.
8 On pozabija twoje córki na ziemi mieczem gospodarstwo, On zbuduje przeciwko tobie mury, usypie przeciwko tobie nasypy oblężnicze i sprawi, że na ciebie spadnie żółw.
9 On skieruje natarcie swoich taranów na twoje mury i zburzy twoje wieże swoimi hakami.
10 Taka będzie mnogość jego koni, że kurz ich cię okryje; od hałasu jeźdźców, kół i rydwanów zadrżą twoje mury, gdy wkroczy w twoje bramy, jak wkracza się do oblężonego miasta.
11 Kopytami swych koni będzie tratował wszystkie ulice, lud twój będzie zabijał mieczem, a twoje potężne kolumny zostaną powalone na ziemię.
12 Zabiorą twoje bogactwa, złupią twoje towary, zburzą twoje mury, zburzą twoje piękne pałace, a twoje kamienie, twoje drewno i twój proch wrzucą w środek wód.
13 Uciszę hałas pieśni twoich, a dźwięku twoich harf już nie będzie słychać.
14 Uczynię cię nagą skałą, staniesz się miejscem do rozciągania sieci. Nie będziesz odbudowana, bo Ja, Pan, tak powiedziałem - wyrocznia Pana Boga.
15 Tak mówi Pan Bóg do Tyru: Na odgłos twojego upadku, gdy zabrzmi jęk twoich ran, gdy rzeź rozgorzeje pośród ciebie, czyż wyspy nie zadrżą?
16 I zejdą ze swoich tronów wszyscy książęta morza, zdejmą szaty swoje, odłożą haftowane szaty, obleką się w strach, usiądą na ziemi, będą drżeć w każdej chwili i będą się zdumiewać przed tobą.
17 I podniosą nad tobą lament i powiedzą ci: Jakżeś zginął, ty, który niegdyś stałeś pośród mórz, o ty słynne miasto, które było potężne na morzu, ty i twoi mieszkańcy, kiedy wzbudzaliście strach wśród wszystkich mieszkańców morze.«
18 Teraz wyspy zadrżą w dniu twojego upadku, a wyspy, które są na morzu, przerażą się na twój koniec.
19 Tak bowiem mówi Wszechmocny Pan: Gdy uczynię z ciebie miasto spustoszone, jak miasto bez mieszkańców, gdy na ciebie wyleję głębinę i wielkie wody cię pokryją,
20 I strącę cię do tych, którzy zstąpili do dołu, do ludów starożytnych, i sprawię, że zamieszkasz w głębinach ziemi, w wiecznych pustkowiach, do tych, którzy zstąpili do dołu, i nie będziesz już zamieszkany; i położę ozdobę na ziemi żyjących.
21 Uczynię z ciebie obiekt i nie będzie cię już; będą cię szukać, lecz nie zostaniesz już znaleziony - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 27
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Ty, synu człowieczy, zaśpiewaj pieśń żałobną nad Tyrem,
3 i powiedz Tyrowi: O ty, który jesteś siedziba do wejść morskich, które handlowały z narodami, do wielu wysp – tak mówi Pan Bóg:
O Tyrze, ty powiedziałeś: »Jestem doskonały w pięknie!«
4 Królestwo twoje znajduje się w morzach, a piękno twe dopełnili ci, którzy cię zbudowali.
5 Z cyprysu z Saniru zbudowali wszystkie twoje deski, wzięli cedr z Liban, aby zrobić z niego maszt.
6 Z dębów Basantu zrobili twoje wiosła, z kości słoniowej zrobili twoje ławki inkrustowany w bukszpanie nadchodzący wyspy Kittim.
7 Bisior egipski, haftowany w swej barwie, był twoim żaglem, służył ci za namiot; hiacynt i szkarłat z wysp Elizy były twoimi zasłonami.
8 Mieszkańcy Sydonu i Arwadu służyli ci jako wioślarze, a twoi mędrcy, którzy był w twoim domu, Tyrze, byli twoi lotnicy.
9 Starsi Giblium i jego mędrcy byli z wami i naprawiali wasze pęknięcia.
Wszystkie statki morskie i ich marynarze byli u ciebie, aby wymieniać twoje towary.
10 W twoim wojsku byli Persowie, Lidyjczycy i Libijczycy, byli Twoi wojownicy powiesili swe hełmy i tarcze w twoim domu i dodali ci świetności.
11 Synowie Arwadu i wasze wojsko był na twoich murach wokoło, a dzielni mężowie byli na twoich twierdzach. Wywiesili swe tarcze na twoich murach wokoło, uczynili cię doskonałym pięknem.
12 Tarsis handlowała z tobą wszelkimi bogactwami, srebrem, żelazem, cyną i ołowiem, i płaciła nimi za twoje towary.
13 Jawan, Tubal i Mosoch prowadzili z tobą handel; ludźmi i naczyniami miedzianymi regulowali twoje długi.
14 Te z domu Thogormy, z końmi pociągowymi, końmi wyścigowymi i mułami, zapłacono za twoje towary.
15 Synowie Dedana prowadzili z tobą handel, handel wieloma wyspami był w twojej ręce; dawali ci jako zapłatę rogi z kości słoniowej i heban.
16 Aram handlował z tobą za mnóstwo twoich towarów; spłacał twoje długi kamieniami, purpurą, haftem, bisiorem, koralem i rubinami.
17 Juda i ziemia izraelska handlowały z tobą pszenicą z Minnit, wonnościami, miodem, oliwą i balsamem.
18 Damaszek prowadził z wami handel z powodu mnóstwa waszych produktów, mnóstwa twój towary, że ona wymieniała z winem z Helbon i wełną z Tsachar.
19 Wedan i Jawan z Uzzala zapłacili za twoje towary sztucznym żelazem; kasja i słodka trzcina spłaciły twój dług.
20 Dedan wymienił się z tobą na konie do jazdy konnej.
21 Arabia i wszyscy książęta Cedru prowadzili z tobą handel; handlowali z tobą owcami, baranami i kozami.
22 Kupcy z Szeby i Reemy prowadzili z tobą handel. Za twoje towary płacili wszelkiego rodzaju drogimi korzeniami, kamieniami szlachetnymi i złotem.
23 Haran, Chene i Eden, kupcy z Saby, Assur i Chelmad prowadzili z tobą handel;
24 Handlowali z tobą towarami luksusowymi: szatami purpurowymi i brokatowymi, skrzyniami na ubrania, mocnymi linami plecionymi, deskami cedrowymi na twoje wyprawy.
25 Statki Tarsis były dla was karawanami, nosić Twoje towary.
Stałeś się niezwykle bogaty i wspaniały pośród mórz.
26 Lecz na rozległych wodach, dokąd cię prowadzili ci, którzy trzymali twoje wiosła, wiatr wschodni złamał cię pośród mórz.
27 Twoje bogactwo, twój handel, twoje towary, twoi żeglarze i sternicy, twoi naprawiacze okrętów, twoi pośrednicy, wszyscy twoi wojownicy, którzy są u ciebie, i cała rzesza, która jest pośród ciebie, wpadną w serce mórz w dniu twojego upadku.
28 Na dźwięk krzyków twoich pilotów zadrżą plaże;
29 I zejdą ze swoich okrętów wszyscy, którzy wiosłują, żeglarze i wszyscy sternicy morscy, i staną na lądzie.
30 Podniosą przeciwko wam głos i będą wołać gorzko, będą rzucać proch na głowy swoje i tarzać się w popiele.
31 Dla ciebie ogolą głowy, włożą wory i w goryczy pokuty będą ich duszo, będą wylewać nad tobą łzy, gorzkim płaczem.
32 W smutku swoim będą narzekać na ciebie, będą się smucić nad tobą., powiedzenie Kto jest jak Tyr, jak ten który stał się Niemy, na środku morza?
33 Gdy twój towar wychodził z mórz, nasyciłeś wiele ludów; ogromem twoich bogactw i twojego handlu wzbogaciłeś królów ziemi.
34 Teraz, gdy zostałeś złamany przez morza, i molo W głębinach wód zatonęły wraz z tobą twoje towary i całe twoje bogactwo.
35 Wszyscy mieszkańcy wysp boją się ciebie, ich królowie są przerażeni, ich twarze się wykrzywiają.
36 Kupcy narodów syczą nad tobą, stałeś się przedmiotem postrachu i nie ma cię już na wieki.«
Rozdział 28
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, powiedz księciu Tyru: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ twoje serce jest wyniosłe i mówisz: »Jestem bogiem, zasiadam na tronie Boga pośród mórz», a ty jesteś człowiekiem, a nie Bogiem, i czynisz swoje serce podobnym do serca Boga,
3 — Oto ty jesteś mądrzejszy od Daniela. Nic tajemnego nie jest przed tobą ukryte.;
4 Dzięki swej mądrości i roztropności zgromadziłeś bogactwa dla siebie, a w swych skarbcach zgromadziłeś złoto i srebro.;
5 Ogromem swej mądrości i rzemiosłem swym pomnożyłeś swe bogactwo, a w bogactwie swym serce twe stało się wyniosłe,
6 Dlatego tak mówi Pan Bóg:
Ponieważ uczyniłeś swoje serce podobnym do serca Boga,
7 Dlatego sprowadzę przeciwko wam cudzoziemców, okrutnych spośród was, Wszystko ludy; oni dobyją mieczy przeciwko arcydziełom Twojej mądrości i zbezczeszczą Twoją wspaniałość.
8 I strącą cię do dołu, i zginiesz śmiercią zabitych w środku morza.
9 Czy nadal będziesz mówił: »Jestem bogiem« wobec swojego mordercy, gdy tymczasem jesteś człowiekiem, a nie bogiem, w ręku tego, który cię zabija?
10 Zginiesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, bo Ja tak powiedziałem – wyrocznia Pana Boga.«
11 Do mnie doszło słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
»Synu człowieczy, zaśpiewaj pieśń żałobną nad królem Tyru”,
12 i powiedz mu: Tak mówi Pan Bóg: Byłeś pieczęcią doskonałości, pełen mądrości i nieskazitelnie piękny.
13 Byłeś w Edenie, w ogrodzie Bożym; byłeś przyodziany w drogie kamienie: sard, topaz i diament, chryzolit, onyks i jaspis, szafir, karbunkuł, szmaragd i złoto; miałeś na służbie tamburyny i piszczałki, przygotowane w dniu, w którym zostałeś stworzony.
14 Byłeś namaszczonym cherubinem, który miał cię chronić; umieściłem cię na świętej górze Boga; byłeś tam; przechadzałeś się wśród kamieni ognistych.
15 Byłeś doskonałym w postępowaniu swoim od dni, gdy zostałeś stworzony, aż znalazła się w tobie nieprawość.
16 A ponieważ pomnożyłeś swój handel, twoje wnętrze napełniło się przemocą i zgrzeszyłeś, więc wygnałem cię z góry Bożej i sprawiłem, że zginąłeś, cherubie stróżu, pośród kamieni ognistych.
17 Serce twoje pyszniło się z powodu twojej piękności, zbłądziłeś w swej mądrości dla swej świetności. Rzuciłem cię na ziemię, wystawiłem cię na pośmiewisko przed królami.
18 Przez liczne twoje nieprawości i niesprawiedliwość twojego handlu zbezcześciłeś twoje świątynie. Ja wyprowadziłem ogień spośród ciebie i pochłonął cię, i obróciłem cię w popiół na ziemi na oczach wszystkich, którzy cię widzieli.
19 Wszystkie narody, które cię poznały, zdumiewały się nad tobą. Stałeś się przedmiotem grozy i nie ma cię na wieki.«
20 Słowo Pana dotarło do mnie zaadresowany w tych warunkach:
21 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku Sydonowi i prorokuj przeciwko niemu,
22 i powiedz: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja przychodzić Tobie, Sydonie, będę się chlubił pośród ciebie. I poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nim sądu i gdy się w nim uświęcimy.
23 Ześlę na nią zarazę i będzie krew na jego ulicach; ofiary miecza będą padać pośród niego. uderzy zewsząd, i poznają, że Ja jestem Pan.
24 Wtedy nie będzie już dla domu Izraela żadnego ciernia szkodliwego ani ostu wśród wszystkich jego sąsiadów, którzy nim gardzą; i poznają, że Ja jestem Pan Bóg.
25 Tak mówi Wszechmocny Pan: Gdy zgromadzę dom Izraela, środek Wśród ludów, między którymi jest rozproszona, okażę się świętym na oczach narodów, i będą mieszkać na swojej ziemi, którą dałem słudze mojemu, Jakubowi.
26 I będą tam mieszkać bezpiecznie, zbudują domy i zasadzą winnice, i będą tam mieszkać bezpiecznie, gdy wykonam wyroki na wszystkich ich sąsiadach, którzy nimi gardzą. I poznają, że Ja jestem Pan, ich Bóg.«
Rozdział 29
1 W dziesiątym roku, w dziesiątym miesiąc, Dwunastego dnia miesiąca doszło mnie słowo Pana. zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku faraonowi, królowi Egiptu, i prorokuj przeciwko niemu i przeciwko całemu Egiptowi.;
3 Mów i mów: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja przychodzić Tobie, Faraonie, królu Egiptu, wielki krokodylu, leżący pośród swoich rzek, który powiedziałeś: »Moja rzeka jest moja, a ja sam…” THE Skończyłem.«
4 Włożę haki w twoje szczęki i sprawię, że ryby twoich rzek przylgną do twoich łusek, i wyprowadzę cię ze środka twoich rzek, ciebie i wszystkie ryby twoich rzek, przylgną do twoich łusek.;
5 I wyrzucę cię na pustynię, ciebie i wszystkie ryby twoich rzek; padniesz na powierzchnię pól, nie będziesz podniesiony ani zebrany; dam cię na żer dzikim zwierzętom i ptakom niebieskim.;
6 I poznają wszyscy mieszkańcy Egiptu, że Ja jestem Pan, gdyż byli oni podporą dla domu Izraela.
7 Gdy cię chwytają za rękę, ty ją łamiesz i rozrywasz im całe ramię; a gdy się na tobie opierają, ty ją łamiesz i stawiasz ich na nogi. NA ich nerki, wszystkie.
8 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sprowadzę na was miecz i wytępię spośród was ludzi i zwierzęta.;
9 A ziemia egipska stanie się pustynią i pustkowiem, i poznają, że Ja jestem Pan. Bo faraon powiedział: »Ta rzeka jest moja i ja ją stworzyłem«.«
10 Dlatego oto ja przychodzić wam i waszym rzekom; i uczynię ziemię egipską pustynią i jałową ruiną, od Migdol aż do Syene i aż do granicy Etiopii.
11 Nie przejdzie przez nią żadna ludzka noga ani żadna zwierzęca noga. I pozostanie niezamieszkana przez czterdzieści lat.
12 Uczynię ziemię egipską pustynią pośród spustoszonych krajów, a jej miasta, pośród miast zburzonych, zostaną pustynią przez czterdzieści lat. Rozproszę Egipcjan wśród narodów, i rozdzielę ich po różnych krajach.
13 Bo tak mówi Pan Bóg: Po upływie czterdziestu lat zbiorę Egipcjan spośród narodów, wśród których zostali rozproszeni.;
14 A ja odwrócę jeńców z Egiptu i sprowadzę ich z powrotem do kraju Patros, do kraju ich ojczyzny, i będą tam skromnym królestwem.
15 Egipt Poniżę się wśród królestw i nie będzie się już wynosił nad narody. Uszczuplę ich liczbę, tak że nie będą panować nad narodami.
16 Nie będą już należeć do domu Izraela obiekt zaufania; przypomną mu o nieprawości że ona popełniała zwracając się do nich, i poznają, że Ja jestem Pan Bóg.«
17 W dwudziestym siódmym roku, w pierwszym miesiąc, Pierwszego dnia miesiąca doszło mnie słowo Jahwe. zaadresowany w tych warunkach:
18 Synu człowieczy, Nabuchodonozor, król babiloński, wystawił swoje wojsko na ciężką próbę przeciwko Tyrowi; każda głowa została wyłysiała, każde ramię zmiażdżone. REMOVED Tyr nie otrzymał żadnej zapłaty ani dla niego, ani dla jego armii za służbę, jaką przeciwko niej oddał.
19 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ja daję ziemię egipską Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu; on zabierze jej bogactwa, złupi, co można złupić, zabierze jej łupy i zabierze jej łupy. A to będzie zapłata dla jego wojska.
20 za cena praca, którą wykonał przeciwko Tyr, Daję mu ziemię egipską, bo dla mnie pracowali – wyrocznia Pana Boga.
21 W owym dniu sprawię, że domowi Izraela wyrośnie róg, a tobie dam moc, abyś otworzył wśród nich usta, aby poznali, że Ja jestem Pan.«
Rozdział 30
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Pan Bóg: Zawołaj! Biada! Dziś!
3 Bo bliski jest dzień, bliski jest dzień Pana! Dzień chmur! Będzie to czas narodów!
4 Miecz przyjdzie na Egipt, a w Etiopii nastanie trwoga, gdy polegli w Egipcie, gdy zabrane zostaną jego bogactwa, a jego fundamenty zostaną zburzone.
5 Etiopczycy, Libijczycy i Lidyjczycy, cudzoziemcy wszelkiego pokroju, Chub i synowie ziemi przymierza polegą wraz z nimi od miecza.
6 Tak mówi Pan: „Upadną twierdze Egiptu, a pycha jego potęgi zostanie poniżona. Od Migdol aż do Syene padną od miecza” – wyrocznia Pana.
7 Będzie spustoszona pośród spustoszonych krajów, a jej miasta będą zniszczone. zrujnowany pośród zrujnowanych miast;
8 I poznają, że Ja jestem Pan, gdy podłożę ogień pod Egipt, a wszyscy jego pomocnicy zostaną złamani.
9 W owym dniu wyjdą ode mnie posłańcy w łodziach, aby zaniepokoić Etiopię, jego bezpieczeństwo, a w jej wnętrzu będzie panował niepokój, jak w dzień Egiptu, bo oto nadchodzi!
10 Tak mówi Pan Bóg: Uśmierzę wszelki hałas w Egipcie ręką Nabuchodonozora, króla babilońskiego.
11 On i jego lud, naród dziki, większy od wszystkich innych, zostaną sprowadzeni, aby spustoszyć kraj; dobyją miecza przeciwko Egiptowi i napełnią kraj trupami.
12 Zamienię rzeki w miejsca suche, a ziemię wydam w ręce mężczyzn niegodziwych, i spustoszę kraj i wszystko, co go napełnia, ręką cudzoziemców. Ja, Pan, przemówiłem.
13 Tak mówi Pan Bóg: Zniszczę ohydne bożki i wypędzę fałszywych bogów z Nof, i nie będzie już księcia, na zewnątrz z ziemi egipskiej, i będę szerzył strach w ziemi egipskiej.
14 Zniszczę Patros, podpalę Tsoan, wykonam wyroki na No;
15 Wyleję mój gniew na Sin, twierdzę Egiptu, i wytępię mnóstwo No.
16 Podpalę Egipt, Sin będzie cierpiał z bólu, Nof zostanie zmuszony, a Nof zostanie zaatakowany w biały dzień.
17 Młodzieńcy z Awen i Bubaste polegą od miecza, a oni sami pójdą do niewoli.
18 W Tafne dzień się ściemni, gdy złamię tam jarzmo Egiptu i pycha jego potęgi dobiegnie końca. Chmura ją okryje, a jej córki pójdą w niewolę.
19 I wykonam sądy nad Egiptem, i poznają, że Ja jestem Pan.«
20 Jedenasty rok, w pierwszym miesiąc, Siódmego dnia miesiąca doszło mnie słowo Pana. zaadresowany w tych warunkach:
21 Synu człowieczy, złamałem ramię faraona, króla Egiptu, a oto nie zostało ono opatrzone, nie zastosowano środków leczniczych, nie zastosowano opatrunków, aby je zawiązać i uzdrowić. wystarczająco dobrze władający mieczem.
22 Dlatego tak mówi Wszechmogący Pan: Oto Ja przychodzić do faraona, króla Egiptu; złamię jego dwa ramię, to, które jest ważne i to, które jest Już złamany, a Ja sprawię, że miecz wypadnie mu z ręki.
23 Rozproszę Egipcjan wśród narodów i rozdzielę ich po krajach.
24 Wzmocnię ramiona króla babilońskiego, i dam mój miecz w jego rękę, i złamię ramiona faraona, i będzie przed nim jęczał, jak jęczy człowiek nad raną śmiertelną.
25 Wzmocnię ramiona króla babilońskiego, a ramiona faraona opadną. I poznają, że Ja jestem Pan, gdy dam mój miecz w rękę króla babilońskiego, a on zwróci go przeciwko ziemi egipskiej.
26 A Ja rozproszę Egipcjan wśród narodów i rozrzucę ich po krajach, i poznają, że Ja jestem Pan.«
Rozdział 31
1 Jedenasty rok, w trzecim miesiąc, Pierwszego dnia miesiąca doszło mnie słowo Jahwe. zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, powiedz faraonowi, królowi egipskiemu, i jego ludowi: Do kogo jesteś podobny w swojej wielkości?
3 A Assur był cedrem na Liban, z pięknymi gałęziami, gęstym cieniem, wysoką pozycją i szczytem w chmurach.
4 Wody dały mu wzrost, głębina dała mu wzrost, sprawiając, że jego rzeki popłynęły dokoła miejsca, w którym był zasadzony, i jego potoki kierowały się do wszystkich drzew polnych.
5 Dlatego jego rozmiar wzrósł, bardziej wysoki Podobnie jak drzewa polne; jego gałęzie urosły, a gałązki wydłużyły się dzięki obfitym wodom w czasie jego wzrostu.
6 Na jego gałęziach gnieździły się wszelkie ptaki niebieskie, pod jego gałęziami rodziły się wszelkie zwierzęta polne, a wiele narodów siedziało w jego cieniu.
7 Był piękny ze względu na swoją wielkość, długie gałęzie, bo jego korzenie zanurzały się w obfitych wodach.
8 Cedry nie przyćmiły go w ogrodzie Bożym, cyprysy nie dorównały jego gałęziom, a platany nie były do niego podobne. Żadne drzewo w ogrodzie Bożym nie mogło dorównać mu pięknem.
9 Uczyniłem go pięknym dzięki mnogości jego gałęzi, wszystkie drzewa Edenu mu zazdrościły, wszyscy ci którzy są w ogrodzie Bożym.
10 Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ tak wstąpił, ponieważ podniósł swój szczyt aż do obłoków, a jego serce pyszniło się wywyższeniem jego,
11 Oddałem go w ręce Boga narodów, który się nim zajmie. w wolnym czasie ; Z powodu jego niegodziwości wygnałem go.
12 Cudzoziemcy zaś wycięli go, naród okrutny, bardziej niż wszystkie inne, i pozostawili go tam; jego gałęzie połamały się na górach i we wszystkich dolinach. kłamstwo we wszystkich rozpadlinach ziemi; wszystkie narody ziemi odwróciły się od jego cienia i porzuciły go.
13 Na jego ruinach siadają wszystkie ptaki niebieskie, a na jego gałęziach widzieć Czy zamknięty w sobie wszystkie zwierzęta polne:
14 Aby żadne drzewo zasadzone nad wodą nie rosło wysoko i nie podnosiło swego wierzchołka do chmur, i aby żaden z tych, którzy piją wodę, nie unosił się pychą nad sobą. Bo wszyscy oni są przeznaczeni na śmierć, do głębin ziemi, zmieszani z synami ludzkimi, z tymi, którzy zstępują do grobu.
15 Tak mówi Wszechmocny Pan: W dniu, w którym zstąpił do Szeolu, sprowadziłem żałobę, dla niego zakryłem głębinę, zatrzymałem bieg jej rzek i zatrzymałem wielkie wody, dla niego zaciemniłem morze. Liban, i z jego powodu wszystkie drzewa na polach zwiędły.
16 Na dźwięk jego upadku zadrżały narody, gdy strąciłem go do Szeolu, wraz z tymi, którzy zstąpili do grobu. Znajdowali pocieszenie w głębinach ziemi, wszystkie drzewa Edenu, najpiękniejsze i najwspanialsze ze wszystkich. Liban, wszystkich, których wody nakarmiły.
17 Oni także zstąpili z nim do Szeolu, do ofiar miecza, kim byli Jego ramienia i siedzieli w Jego cieniu pośród narodów.
18 Do kogo więc jesteś podobny w chwale i majestacie wśród drzew Edenu? Zostaniesz zrzucony wraz z drzewami Edenu w głębiny ziemi, by leżeć wśród nieobrzezanych, z przebitymi mieczem.
To będzie los Faraon i całe jego mnóstwo - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 32
1 W dwunastym roku, w dwunastym miesiącu, pierwszego dnia miesiąca, doszło mnie słowo Pańskie. zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, podnieś lament nad faraonem, królem egipskim, i powiedz mu: Lwie narodów, jesteś wyniszczony! Byłeś jak krokodyl w morzach, nurtowałeś w swoich rzekach, nogami swoimi wzburzyłeś ich wody i zmąciłeś ich koryta.
3 Tak mówi Wszechmogący Pan: Rozciągnę nad tobą sieć moją z wielkim zastępem ludów, a one cię wciągną. na zewnątrz z moimi sieciami.
4 Pozostawię cię na ziemi, rzucę cię na powierzchnię pól i sprawię, że wszystkie ptaki niebieskie siadają na tobie i wszystkie zwierzęta ziemi nasycą się tobą.
5 Rozłożę ciało twoje na górach, a doliny napełnię twymi szczątkami.
6 Potokami twej krwi napoję ziemię, aż do gór, i wąwozy napełnią się tobą.
7 Gdy zgaśniesz, zasłonię niebiosa i zaciemnię ich gwiazdy, słońce przykryję chmurami, a księżyc nie da swego blasku.
8 Przyodzieję się w smutek z powodu was, wszystkich gwiazd świecących na niebie, i rozciągnę ciemność na waszą ziemię - wyrocznia Pana Boga.
9 Wprawię w zamęt serca wielu narodów, gdy poślę wiadomości o twoja zguba pośród narodów, w krajach, których nie znałeś.
10 Z powodu ciebie wprawię w zdumienie wiele narodów; z powodu ciebie zadrżą ich królowie, gdy przed nimi wyciągnę mój miecz; i będą drżeć w każdej chwili, każdy o swoje życie, w dniu twojej zagłady.
11 Bo tak mówi Pan Bóg: Miecz króla babilońskiego spadnie na ciebie.
12 Sprawię, że twoje mnóstwo padnie od miecza mężów walecznych, najsroższych spośród wszystkich ludów; zmiażdżą dumę Egiptu, a całe jego mnóstwo zostanie wytępione.
13 Sprawię, że całe jej bydło zniknie z brzegów wielkich wód; nie będzie ich już trapić noga człowieka ani nie będzie ich trapić kopyto bydła.
14 Wtedy sprawię, że wody jego odpoczną, a rzeki jego popłyną jak oliwa – wyrocznia Pana Boga.,
15 Gdy obrócę ziemię egipską w pustynię i ziemia zostanie ogołocona ze wszystkiego, co ją napełnia, i pobiję wszystkich jej mieszkańców, wtedy poznają, że Ja jestem Pan.
16 To jest pieśń żałobna, którą będą głosić córki narodów, będą ją głosić nad Egiptem i nad całym jego ludem. - wyrocznia Pana Boga.«
17 W dwunastym roku, piętnastego dnia miesiąca, doszło mnie słowo Pańskie. zaadresowany w tych warunkach:
18 Synu człowieczy, narzekaj nad mnóstwem Egiptu, strąć go i córki sławnych narodów w głębiny ziemi, wraz z tymi, którzy zstąpili do dołu.
19 Kogo przewyższyłeś pięknością? ... Zejdź i połóż się z nieobrzezanymi!
20 Padną wśród pobitych mieczem! Miecz jest dany, ćwiczcie’Egipt i wszystkie jego tłumy!
21 Najdzielniejsi z bohaterów przemówią do Niego z głębi Szeolu wraz ze swoimi zwolennikami: Zstąpili i leżą, nieobrzezani zostali przebici mieczem!
22 Jest Asyria i cały jej lud, wokół niej są jej groby, wszystkie przebite, Wszystko polegli od miecza.
23 Jego groby znajdują się w najgłębszej części dołu, a jego lud jest w niebezpieczeństwie. jest przechowywany wokół Jego grobu; wszyscy zostali przebici, Wszystko poległ od miecza; ich który szerzył terror w krainie żywych!
24 Oto Elam i cała jego rzesza wokół jego grobu; wszyscy zostali przebici, Wszystko poległ od miecza, te nieobrzezany Kto zstąpił w głąb ziemi, ich którzy szerzyli postrach w krainie żyjących, ponieśli swą hańbę wraz z tymi, którzy zstąpili do dołu.
25 Wśród przebitych przygotowali Mu łoże i cały Jego tłum. Wokół Niego są Jego groby. Wszyscy są nieobrzezani., Wszystko Zostali przebici mieczem, gdyż strach ich rozprzestrzenił się po krainie żyjących, a oni ponieśli swoją hańbę wraz z tymi, którzy zstąpili do dołu; zostali umieszczeni wśród zabitych.
26 Oto Mosoch, Tubal i cała jego rzesza, a wokół niego groby, wszyscy nieobrzezani, Wszystko Zostali przebici mieczem, bo szerzyli postrach w krainie żyjących.
27 Nie będą spoczywać z dzielnymi, którzy wypadli spośród nieobrzezanych, którzy zstąpili do Szeolu ze swym orężem wojennym i pod których głowami umieszczono miecze, lecz ich winy będą na ich kościach, bo byli postrach walecznych na ziemi żyjących.
28 Ty także będziesz złamany wśród nieobrzezanych i będziesz leżał z przebitymi mieczem.
29 Oto Edom, jego królowie i wszyscy jego książęta, którzy pomimo swej odwagi zostali umieszczeni razem z przebitymi mieczem; Również leżą z nieobrzezanymi i z tymi, którzy zstąpili do dołu.
30 Oto książęta północy, wszyscy oni i wszyscy Sydończycy; zstąpili wraz z przebitymi, mimo grozy, jaką odczuwali. natchniony ; Pomimo swej odwagi, są zmieszani! Kładą się, te nieobrzezani, z przebitymi mieczem, i niosący swoją hańbę, z tymi, którzy zstąpili do dołu.
31 Faraon ich ujrzy i pocieszy się z powodu całego swego wojska. Faraon wraz z całym swoim wojskiem zostanie przebity mieczem - wyrocznia Pana Boga.
32 Bo wylałem jego strach na ziemię żyjących, a oto on leży pośród nieobrzezanych, wśród przebitych mieczem, on, faraon i całe jego mnóstwo - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 33
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, przemów do synów swego ludu i powiedz im: Gdy sprowadzę miecz na jakiś kraj, a mieszkańcy tego kraju wybiorą kogoś spośród siebie i ustanowią go stróżem,
3 i to ten człowiek, Widząc miecz nadchodzący na kraj, zatrąbił i ostrzegł lud:,
4 Jeśli ktoś usłyszy dźwięk trąby i nie zważa na przestrogę, a miecz przyjdzie i go zaskoczy, jego krew spadnie na jego głowę.
5 Usłyszał dźwięk trąby, lecz nie zważał na przestrogę; jego krew spadnie na niego; lecz gdyby zważał na przestrogę, ocaliłby swoje życie.
6 Jeśli stróż, widząc zbliżający się miecz, nie zatrąbi w trąbę i’Zatem Ludzie nie powinni być ostrzegani, a miecz powinien przyjść i zaskoczyć któregoś z nich. Człowiek ten zostanie pojmany w swojej nieprawości, ale zażądam od strażnika rachunku za jego krew.
7 Ty zaś, synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem domu Izraela; gdy usłyszysz słowo z ust moich, będziesz ich ostrzegał w moim imieniu.
8 Gdy powiem bezbożnemu: »Bezbożniku, na pewno umrzesz!», jeśli nie odezwiesz się, aby ostrzec bezbożnego przed tym, odejść Ten bowiem, będąc niegodziwym, umrze z powodu swojej nieprawości, ale za jego krew pociągnę cię do odpowiedzialności.
9 Lecz jeśli ostrzeżesz bezbożnego, aby się odwrócił od swojej drogi, a on nie odwróci się od swojej drogi, wtedy on umrze z powodu swojej winy, ty zaś ocalisz swoją duszę.
10 A ty, synu człowieczy, powiedz domowi Izraela:
Tutaj mówisz: »Nasze przewinienia i nasze grzechy są na nas, a To jest z ich powodu To marnujemy się; jak moglibyśmy-My żyjemy?«
11 Powiedz im: „Jako żyję – wyrocznia Wszechmocnego Pana – nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, lecz w tym, by się nawrócił od swoich dróg i żył. Zawróćcie, zawróćcie ze swoich złych dróg! Dlaczego mielibyście umierać, ludu Izraela?”
12 A ty, synu człowieczy, powiedz synom swego ludu:
Sprawiedliwość sprawiedliwego nie zbawi go w dniu jego przestępstwa; a bezbożny nie upadnie z powodu swojej bezbożności w dniu, w którym odwróci się od swojej bezbożności, tak jak sprawiedliwy nie może żyć z powodu swojej bezbożności. sprawiedliwość dzień, w którym zgrzeszył.
13 Gdy powiem sprawiedliwemu, że na pewno będzie żył, a on, ufając Jego sprawiedliwości, popełni zło, żadne z jego sprawiedliwych uczynków nie będzie pamiętane, lecz z powodu zła, które popełnił, umrze.
14 A gdy powiem bezbożnemu: Na pewno umrzesz, a on odwróci się od swego grzechu i zacznie czynić to, co sprawiedliwe i prawe,;
15 Jeśli ów bezbożny człowiek odda zastaw, jeśli odda to, co ukradł, jeśli będzie przestrzegał przykazań, które dawać Życie, jeśli nie czyni zła, na pewno będzie żył; nie umrze!
16 Wszystkie jego grzechy, które popełnił, nie będą mu poczytane. Postępował sprawiedliwie i prawnie, więc na pewno będzie żył.
17 Synowie ludu twego mówią: »Droga Pana nie jest słuszna». To ich droga jest niesłuszna.
18 Gdy sprawiedliwy odwraca się od swej sprawiedliwości i popełnia zło, umiera z tego powodu;
19 A gdy bezbożny odwróci się od bezbożności swojej i zacznie czynić to, co prawe i sprawiedliwe, dlatego żyje.
20 A wy mówicie: »Droga Pana nie jest słuszna!» Będę sądził każdego z was według jego postępowania, domu Izraela.«
21 Dwunasty rok naszej niewoli, w dziesiątym roku miesiąc, Piątego dnia miesiąca przybył do mnie zbieg z Jerozolimy i doniósł mi, że miasto zostało zdobyte.»
22 A ręka Pana była nade mną już wieczorem, zanim przybył zbieg, i otworzyła mi usta, zanim przyszedł do mnie rano. Zatem Otworzyły się moje usta i nie byłem już niemy.
23 Do mnie doszło słowo Pańskie zaadresowany w tych warunkach:
24 Synu człowieczy, mieszkańcy tych ruin w ziemi Izraela mówią: Abraham był jeden, a otrzymał tę ziemię w dziedzictwo; nas jest wielu, I Dano nam posiadanie kraju.«
25 Dlatego powiedz im: Tak mówi Wszechmogący Pan: Jedzcie, ciało Z krwią podnosisz oczy ku swoim niesławnym bożkom, przelewasz krew i chcesz posiąść tę ziemię!
26 Polegaliście na swoim mieczu, popełnialiście obrzydliwość, znieważaliście wzajemnie swoje żony, a chcieliście posiąść tę ziemię!
27 Tak im powiesz: Tak mówi Pan Bóg: Na moje życie, ci, którzy są w ruinach, padną od miecza, a tych, którzy są na polu, dam na żer dzikim zwierzętom; a ci, którzy są w twierdzach i jaskiniach, umrą od zarazy.
28 Uczynię z kraju pustynię i pustkowie, i dobiegnie końca pycha jego potęgi; góry kraju staną się pustkowiem, a nikt po nich nie będzie przechodził.
29 I poznają, że Ja jestem Pan, gdy uczynię ten kraj pustynią i pustkowiem z powodu wszystkich obrzydliwości, których się dopuścili.«
30 A ty, synu człowieczy, synowie twojego ludu rozmawiają o tobie na murach i w bramach domów, mówiąc jeden do drugiego: »Chodźcie i posłuchajcie, co to za słowo, które pochodzi od Pana».«
31 I przychodzą do ciebie jak tłum, lud mój siada przed tobą, słucha słów twoich, lecz nie wprowadzają ich w czyn. Robią to, co miłe jest ich ustom, a serce ich goni za własnym zyskiem.
32 A oto jesteś dla nich miłym śpiewakiem, który ma piękny głos i dobrze gra na instrumencie; słuchają twoich słów, lecz nie wprowadzają ich w czyn.
33 Kiedy te rzeczy się wydarzą — a oto dzieją się — poznają, że był wśród nich prorok.«
Rozdział 34
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, prorokuj o pasterzach Izraela, prorokuj i powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada pasterzom Izraela, którzy troszczą się tylko o siebie! Czyż owce nie są pasterzami? musieć wypasać?
3 Tłuszcz jedliście, odziewaliście się w wełnę, zabijaliście tuczone zwierzęta, a trzody nie pasliście.
4 Nie wzmocniłeś owce Głupcy, nie troszczyliście się o chorych, nie opatrywaliście rannych, nie sprowadzaliście z powrotem zabłąkanych, nie szukaliście zaginionych; lecz panowaliście nad nimi przemocą i okrucieństwem.
5 I rozproszyły się, bo nie miały pasterza; stały się żerem dla wszystkich zwierząt polnych i rozproszyły się.
6 Błąkają się moje owce po wszystkich górach i po każdym wysokim pagórku. Po całej powierzchni ziemi rozproszyły się moje owce, a nikt się o nie nie troszczy i nikt ich nie szuka.
7 Dlatego, pasterze, słuchajcie słowa Pańskiego:
8 Jakżeż żyję – mówi Pan Bóg – bo moje owce zostały wytępione. zakłady do grabieży i że moje owce stały się łupem wszystkich dzikich zwierząt, z powodu braku pasterza i dlatego, że moi pasterze nie troszczyli się o moje owce, ale że te Pasterze karmili siebie samych, a nie moje owce.,
9 Dlatego, pasterze, słuchajcie słowa Pańskiego:
10 Tak mówi Wszechmogący Pan: Oto Ja przychodzić pasterzom; zażądam moich owiec z ich rąk; i nie zostawię im już stada do wypasu, a pasterze nie będą się już sami paść; wyrwę moje owce z ich paszczy i nie będą już do nich należeć ofiara Pyszne.
11 Bo tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę pasł moje owce i będę je badał.
12 Jak pasterz dokonuje przeglądu swojej trzody, w dniu, w którym znajdzie się pośród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły, w dzień chmur i ciemności.
13 Wyprowadzę ich środek narody i zgromadzę je z różnorodny Sprowadzę ich z powrotem do ich kraju i będę ich pasł na górach izraelskich, w dolinach i we wszystkich zamieszkanych miejscach kraju.
14 Będę ich pasł na dobrych pastwiskach, a ich pastwisko będzie na wysokich górach Izraela; tam będą leżeć na dobrym pastwisku i będą się paść na tłustym pastwisku na górach Izraela.
15 Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisku – wyrocznia Pana Boga.
16 Zagubioną szukać będę, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, a chorą wzmocnię; tłustą zaś i mocną wytępię, będę ich pasł sprawiedliwie.
17 A wy, owce moje, tak mówi Pan Bóg: Oto Ja będę sądził między owcą a owcą, między baranami a kozłami.
18 Czy to jest za dużo Czyż nie wystarczy ci, że paść się będziesz na dobrym pastwisku, jeśli resztę pastwiska będziesz deptał nogami, albo że będziesz pił czystą wodę, jeśli resztę zabrudzisz nogami?
19 A owce moje będą się paść na tym, co zdeptały wasze stopy, i pić to, co wasze stopy zbrudziły.
20 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto Ja będę rozsądzał między owcą tłustą a owcą chudą.
21 Ponieważ uderzyłeś w bok i ramię, i przebiłeś wszystkich, owce Byli idiotami dopóki ich nie wyrzuciłeś.,
22 Ja wybawię moje owce, i nie będą już łupione, i będę rozsądzał każdą owcę z osobna.
23 I ustanowię im jednego pasterza, i będzie je pasł, mego sługę Dawida; on będzie je pasł i będzie ich pasterzem.
24 Ja, Pan, będę ich Bogiem, a mój sługa Dawid będzie księciem pośród nich. Ja, Pan, tak powiedziałem.
25 Zawrę z nimi przymierze pokoju, usunę dzikie zwierzęta z kraju, aby mogli bezpiecznie mieszkać na pustyni i spać w lasach.
26 Uczynię ich błogosławieństwem oraz miejsca wokół mojego wzgórza, i spuszczę deszcz w swoim czasie, a deszcz ten będzie błogosławieństwem.
27 Drzewo polne wyda swój owoc, a ziemia wyda swój plon. Będą bezpieczni na swojej ziemi i poznają, że Ja jestem Pan, gdy skruszę drągi ich jarzma i wyrwę ich z ręki tych, którzy ich ciemiężą.
28 Nie będą już łupem narodów, a dzikie zwierzęta nie będą ich już pożerać, będą mieszkać bezpiecznie, a nikt ich nie będzie straszył.
29 Sprawię, że wyrośnie im bujna roślinność, i nie będą już więcej trapieni głodem w kraju, i nie będą już więcej znosić hańby narodów.
30 I poznają, że Ja, Pan, ich Bóg, jestem z nimi, a oni, dom Izraela, są moim ludem - wyrocznia Pana Boga.
31 A wy, owce moje, trzoda, którą pasę, jesteście ludźmi, a Ja jestem waszym Bogiem - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 35
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku górze Seir i prorokuj przeciwko niej, i powiedz jej:
3 Tak mówi Wszechmogący Pan: Oto Ja przychodzić Do ciebie, góro Seir, wyciągnę rękę przeciwko tobie i zamienię cię w pustynię i pustkowie.
4 Obrócę twoje miasta w ruinę, staniesz się pustkowiem. I poznacie, że Ja jestem Pan.
5 Ponieważ żywisz wieczną nienawiść i wydałeś synów Izraela na miecz w czasie ich nieszczęścia, w czasie ostatecznej nieprawości,
6 Dlatego żyję - wyrocznia Pana Boga - sprawię, że będziesz krwawił, a krew będzie cię ścigała. Ponieważ nie znienawidziłeś krwi, krew będzie cię ścigała.
7 I uczynię górę Seir pustynią i wytępię z niej każdego, kto tam przychodzi i wychodzi.
8 Góry jej napełnię poległymi, na wzgórzach twoich, w dolinach twoich i we wszystkich wąwozach twoich będą padać pobici mieczem.
9 Obrócę cię w wieczną pustkę, a twoje miasta nie będą już zamieszkane. I poznacie, że Ja jestem Pan.
10 Bo powiedziałeś: »Dwa narody i dwa kraje będą moje, i weźmiemy je w posiadanie!» — i Pan tam był! —
11 Dlatego, jakom żyw – wyrocznia Pana Boga – postąpię według twojego gniewu i twojej zazdrości, które okazałeś w swojej nienawiści do nich, i dam się poznać pośród nich, gdy będę cię sądził.
12 I poznacie, że Ja, Pan, słyszałem wszystkie wasze obelgi, które wypowiadaliście przeciwko górom izraelskim, mówiąc: »Spustoszały, zostały nam dane». jak zdobycz pożreć«
13 Urągałeś mi swoimi słowami, i mnożyłeś swoje słowa przeciwko mnie. Słyszałem.
14 Tak mówi Pan Bóg: Gdy się cała ziemia raduje, uczynię z ciebie miejsce spustoszone.
15 Jak radowaliście się z dziedzictwa domu Izraela, gdy zostało spustoszone, tak Ja uczynię wam to samo: zostaniecie spustoszone, góra Seir i cała Edumea. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan.«
Rozdział 36
1 A ty, synu człowieczy, prorokuj górom Izraela i powiedz:
Góry Izraela, słuchajcie słowa Pana:
2 Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ wróg powiedział o was: »Ha, ha! Wieczne szczyty stały się naszą własnością!«
3 Dlatego prorokuj i mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Zdeptano cię i zdeptano zewsząd, tak że stałeś się własnością pozostałych pogan, i oczekiwano że stałeś się celem złośliwych języków i złych rozmów ze strony ludzi,
4 Dlatego, góry izraelskie, słuchajcie słowa Pana Boga: Tak mówi Pan Bóg do gór i pagórków, do parowów i dolin, do spustoszonych ruin i opuszczonych miast, które zostały wydane na łup i na pośmiewisko resztek okolicznych narodów.;
5 Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Tak, w ogniu mojej zazdrości przemawiałem przeciwko resztkom narodów i przeciwko całej Edumei, którzy zawładnęli moją ziemią, radość wszystkiego ich serce i pogardę dla ich duszę, aby ją wydać na łup;
6 Dlatego prorokuj o ziemi izraelskiej i mów do gór i pagórków, do parowów i dolin: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja przemówiłem w zapalczywości mojej i w zapalczywości mojej, ponieważ znieśliście hańbę narodów.
7 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Podniosłem rękę, a narody, które cię otaczają, będą nosić swoją hańbę.
8 A wy, góry izraelskie, wypuścicie swe gałęzie i wydacie swój owoc dla ludu mego, Izraela, bo jego przyjście jest bliskie.
9 Bo oto ja przychodzić do was; i zwrócę moje oblicze ku wam, i będziecie uprawiani i obsiewani.
10 Rozmnożę na was ludzi, cały dom Izraela; miasta będą zamieszkane, a ruiny zostaną odbudowane.
11 Rozmnożę wśród ciebie ludzi i bydło; będą liczni i rozmnożą się; zamieszkam w tobie jak przedtem; uczynię ci więcej dobra niż na początku, i poznasz, że Ja jestem Pan.
12 Sprowadzę na was ludzi, lud mój, Izraela, i oni was posiądą, będziecie ich dziedzictwem, i nie będziecie ich już pozbawiać ich potomstwa.
13 Tak mówi Wszechmogący Pan: Ponieważ wam mówią: „Pożerałeś ludzi i pozbawiłeś swój naród dzieci”,
14 Dlatego nie będziesz już pożerać ludzi i nie pozbawisz swego narodu jego dzieci – wyrocznia Pana Boga.
15 Nie pozwolę ci już słuchać obelg narodów, nie będziesz już znosić hańby ludów i nie będziesz już dopuszczać do zgorszenia swojego narodu - wyrocznia Pana Boga.«
16 Słowo Pańskie dotarło do mnie zaadresowany w tych warunkach:
17 Synu człowieczy, synowie domu Izraela, gdy mieszkali w swojej ziemi, kalali ją swoim postępowaniem i swoimi uczynkami. Postępowanie ich było wobec Mnie jak nieczystość kobiety.
18 I wylałem na nich mój gniew z powodu krwi, którą przelali na tej ziemi, i z powodu tego, że ją splugawili swoimi obrzydliwymi bożkami.
19 I rozproszyłem ich pomiędzy narodami, i zostali rozrzuceni po krajach; osądziłem ich według ich postępowania i według ich uczynków.
20 A gdy przybyli do narodów, do których przybyli, znieważyli moje święte imię, gdy powiedziano o nich: »To jest lud Pana, a oni wyszli z Jego ziemi«.«
21 I zlitowałem się nad moim świętym imieniem, tych z Dom Izraela ściągnął na siebie hańbę wśród narodów, do których przybył.
22 Dlatego powiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale ze względu na moje święte imię, które znieważyliście wśród narodów, do których przybyliście.
23 Uświęcę moje wielkie imię, które jest znieważone, pośród narodów, pośród których je znieważyliście, i poznają narody, że Ja jestem Pan, Bóg mój - wyrocznia Pana Boga - gdy okażę się świętym na was, na ich oczach.
24 Zabiorę was spośród narodów, zbiorę was ze wszystkich krajów i sprowadzę was z powrotem do waszego kraju.
25 Pokropię was czystą wodą, i będziecie czyści. Od wszelkiej nieczystości i od wszystkich waszych obrzydliwości oczyszczę was.
26 I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała.
27 Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście postępowali według moich przykazań, przestrzegali moich ustaw i wykonywali je.
28 Będziecie mieszkać w kraju, który dałem waszym przodkom, i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem.
29 Uwolnię was od wszelkiej waszej nieczystości, przywołam zboże i pomnożę je, i nie ześlę już na was głodu.
30 Pomnożę owoce drzew i plony pól, abyście już nie musieli znosić hańby i głodu wśród narodów.
31 Wspomnicie na wasze złe postępowanie i na wasze uczynki, które nie były dobre, i będziecie się brzydzić sobą z powodu waszych nieprawości i waszych obrzydliwości.
32 Nie z waszego powodu to czynię - wyrocznia Pana Boga. Wiedzcie o tym. Wstydźcie się i rumieńcie z powodu waszego postępowania, domu Izraela.
33 Tak mówi Pan Bóg: W dniu, w którym oczyszczę was ze wszystkich waszych nieprawości, przywrócę miastom ich mieszkańców, a to, co było zburzone, będzie odbudowane.
34 Zdewastowana ziemia będzie uprawiana, N’był To Scena spustoszenia widoczna dla wszystkich przechodniów.
35 I powiedzą: Ta ziemia, która była spustoszona, stała się jak ogród Eden, a miasta zrujnowane, spustoszone i zburzone są zamieszkane. Jak twierdze.
36 A narody, które pozostaną wokół was, poznają, że Ja, Pan, odbudowałem to, co zostało zburzone, i zasadziłem to, co zostało zburzone. Ja, Pan, mówię i czynię!
37 Tak mówi Pan Bóg: Również w tej sprawie pozwolę się domowi Izraela szukać mnie, abym mógł się z wami rozprawić. THE robić w ich przychylność Rozmnożę ludzi jak trzody.
38 Jak stada owiec świętych, jak stada Jerozolimy w czasie jej uroczystości, tak stada ludzi napełnią spustoszone miasta; i poznają, że Ja jestem Pan.«
Rozdział 37
1 A ręka Pańska była nade mną. I wyprowadził mnie Pan w duchu, i postawił mnie na środku równiny, która była pokryta kośćmi.
2 Oprowadził mnie wokół nich, a było ich bardzo dużo na równinie, a oto że byli całkowicie wysuszone.
3 I rzekł do mnie: »Synu człowieczy, czy te kości ożyją?» Odpowiedziałem: »Wszechwładny Panie, Ty wiesz«.«
4 I rzekł do mnie: »Prorokuj tym kościom i powiedz im: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pańskiego!»
5 Tak rzekł Pan Bóg do tych kości: Oto Ja sprawię, że duch wstąpi w was i ożyjecie.
6 Dam wam muskuły, sprawię, że obrośniecie ciałem i pokryję was skórą, dam wam ducha i ożyjecie, i poznacie, że Ja jestem Pan.«
7 Prorokowałem, jak mi nakazano. A gdy prorokowałem, rozległ się dźwięk, potem głośny trzask i kości zbliżyły się do siebie.
8 I patrzyłem; oto mięśnie i ciało wyrosły na nich, a skóra rozpostarła się na nich, lecz nie było w nich ducha.
9 I rzekł do mnie: Prorokuj do oddechu, prorokuj, synu człowieczy, i powiedz oddechowi: Tak mówi Wszechmocny Pan: Przyjdź z czterech wiatrów, oddechu, i tchnij na te cztery wiatry. mężczyźni zabili i pozwolili im żyć.«
10 I prorokowałem, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, i ożyli, i stanęli na nogach: wielka, bardzo wielka armia!
11 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, te kości to cały dom Izraela. Oto mówią: Nasze kości wyschły, nasza nadzieja umarła, jesteśmy wytępieni!
12 Dlatego prorokuj i powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój, i przyprowadzę was z powrotem do ziemi izraelskiej.
13 I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój.
14 Dam mojego Ducha do waszego wnętrza i ożyjecie, i dam wam odpoczynek w waszej ziemi, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i to wykonałem – wyrocznia Pana.«
15 Słowo Pańskie dotarło do mnie zaadresowany w tych warunkach:
16 Ty zaś, synu człowieczy, weź kawałek drewna i napisz na nim: »Do Judy i synów Izraela, którzy się z nim zjednoczyli». Inny natnij drewno i napisz na nim: »Józefowi»; to będzie drewno Efraima i całego domu Izraela, który jest z nim związany.
17. Zbliż je do siebie mieć tylko’jeden kawałek drewna i niech będą jednym w twojej dłoni.
18 A gdy synowie ludu twego przemówią do ciebie, mówiąc: »Czy nie wyjaśnisz nam, co mamy czynić?” mieć na myśli Co masz na myśli mówiąc te rzeczy?«
19 Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Wezmę laskę Józefa, która jest w ręce Efraima i plemion Efraima, które są z nim związane, i złączę je z laską Judy, i uczynię je jedną laską, i będą w mojej ręce jedną.
20 Drzewo, na którym napiszesz, będzie w twojej ręce na ich oczach.
21 I powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wybiorę synów izraelskich spośród narodów, do których przybyli, i zgromadzę ich zewsząd, i sprowadzę ich z powrotem do ich kraju.
22 Uczynię ich jednym narodem w kraju, na górach Izraela, i jeden król będzie panował nad nimi wszystkimi, i nie będą już dwoma narodami, i nie będą podzieleni na dwa królestwa.
23 I nie będą się już kalać swoimi haniebnymi bożkami, swoimi obrzydliwościami i wszystkimi swoimi przestępstwami. Wybawię ich od wszystkich ich przestępstw, którymi zgrzeszyli, i oczyszczę ich. I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.
24 A mój sługa Dawid będzie ich królem i jeden będzie pasterz dla nich wszystkich. Będą postępować według moich praw, będą przestrzegać moich przykazań i wypełniać je.
25 I będą mieszkać w ziemi, którą dałem słudze mojemu Jakubowi, w której mieszkali ich ojcowie. Będą tam mieszkać na zawsze, oni i ich synowie, i wnuki ich, a sługa mój Dawid będzie ich księciem na zawsze.
26 I zawrę z nimi przymierze pokoju; będzie to wieczne przymierze z nimi; utwierdzę ich i rozmnożę, a świątynię moją wzniosę pośród nich na wieki.
27 A mój przybytek będzie nad nimi, będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
28 I poznają narody, że Ja jestem Pan, który uświęca Izraela, gdy moja świątynia będzie pośród nich na wieki.«
Rozdział 38
1 Do mnie doszło słowo Pana zaadresowany w tych warunkach:
2 Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku Gogowi w krainie Magog, władcy Mozochu i Tubalu, i prorokuj przeciwko niemu, mówiąc:
3 Tak mówi Wszechmogący Pan: Oto Ja przychodzić Tobie, Gogu, suwerenny książę Mozocha i Tubala.
4 Zabiorę cię, włożę kły w twoje szczęki i Ty Wyprowadzę ciebie i całą twoją armię, konie i jeźdźców, wszystkich wspaniale uzbrojonych, wielki oddział, z tarcza i tarcza, wszyscy władający mieczem.
5 Będą z nimi Persowie, Etiopczycy i Libijczycy, wszyscy z tarcza i hełm.
6 Gomer i wszystkie jego oddziały, dom Togormy, od północnej granicy i wszystkie jego oddziały, liczne ludy, będą z tobą.
7 Przygotujcie się, ty i cały tłum, który zebrał się wokół ciebie; bądźcie ich przewodnikami.
8 Po wielu dniach zostaniesz nawiedzony, przy końcu lat przyjdziesz na naród ocalony od miecza, zebrany spośród wielu ludów na górach Izraela, który od dawna był spustoszony, naród przywrócony spośród ludów, który mieszka całkowicie bezpiecznie.
9 Wstąpisz, przyjdziesz jak huragan, będziesz jak chmura, która pokryje ziemię, ty i wszystkie twoje zastępy, i liczne ludy z tobą.
10 Tak mówi Pan Bóg: W owym dniu powstaną myśli w twym sercu i poczniesz zły plan.
11 Powiesz: Wyruszę na ziemię otwartą, przybędę do tych ludzie pokojowo nastawieni ludzie, którzy żyją bezpiecznie, których domy nie mają ścian, ani zamków, ani drzwi.
12 pójdziesz aby grabić i łupić, aby położyć rękę na ruinach zamieszkanych przez lud, który zebrał się spośród narodów, źrenica pasie stada i nabywa dobra, i mieszka w środku ziemi.
13 Szeba, Dedan, kupcy z Tarszisz i wszystkie jego młode lwy powiedzą do ciebie: »Czy przybyłeś po to, by łupić? Czy zgromadziłeś swoje wojska, by łupić, by wynieść srebro i złoto, by kraść bydło i mienie, by zrabować wielkie łupy?«
14 Dlatego prorokuj, synu człowieczy, i powiedz Gogowi: Tak mówi Wszechmocny Pan: Czyż nie tak jest? W owym dniu, gdy mój lud będzie mieszkał bezpiecznie, dowiesz się tego.,
15 I przyjdziesz ze swego kraju, z najdalszej północy, ty i liczne ludy z tobą, wszyscy na koniach, wielki oddział i potężne wojsko.
16 I nadciągniesz przeciwko mojemu ludowi, Izraelowi, jak chmura, by okryć ziemię. Przy końcu dni sprowadzę cię do mojej ziemi, aby poznały Mnie narody, gdy okażę się święty w tobie na ich oczach, Gogu.
17 Tak mówi Pan Bóg: N’Czy jesteś nie O tym, o którym mówiłem od dawna przez moje sługi, proroków Izraela, którzy prorokowali w owych dniach przez wiele lat, że sprowadzę cię na nich?
18 I stanie się w owym dniu, w dniu, w którym Gog wkroczy do ziemi izraelskiej – wyrocznia Pana Boga – że gniew mój podniesie się w moich nozdrzach,
19 A w zapalczywości mojej, w ogniu gniewu mego - powiedziałem - w owym dniu nastąpi wielkie trzęsienie ziemi w ziemi izraelskiej.
20 Przede mną zadrżą ryby morskie i ptaki niebieskie, i zwierzęta polne, i wszelkie zwierzęta pełzające po ziemi, i każdy człowiek, który jest na ziemi; góry się rozpadną, skały runą, a każdy mur runie na ziemię.
21 I przywołam na niego miecz po wszystkich moich górach - wyrocznia Pana Boga - i każdy obróci swój miecz przeciwko swemu bratu.
22 Wykonam na nim sąd przez zarazę i rozlew krwi, ześlę na niego i na jego wojsko, i na liczne ludy, które będą z nim, ulewny deszcz i grad, ogień i siarkę.
23 Okażę się wielki i święty, i dam się poznać wielu narodom, i poznają, że Ja jestem Pan.«
Rozdział 39
1 A ty, synu człowieczy, prorokuj przeciwko Gogowi i mów:
Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja przychodzić Tobie, Gogu, suwerenny książę Mozocha i Tubala.
2 Przywiodę cię, poprowadzę cię i wyprowadzę cię z dalekiej północy, i wprowadzę cię na góry izraelskie.
3 Tam Złamię twój łuk lewą ręką i sprawię, że twoje strzały wypadną z twojej prawej ręki.
4 Padniesz na góry izraelskie, ty i wszystkie twoje hufce, i ludy, które są z tobą. Oddałem cię na żer ptakom drapieżnym, wszelkiemu ptactwu i zwierzętom polnym.
5 Padniesz na powierzchnię pól, bo Ja powiedziałem – wyrocznia Pana Boga.
6 I ześlę ogień na krainę Magog i na mieszkańców wysp, którzy mieszkają bezpiecznie, i poznają, że Ja jestem Pan.
7 I dam poznać moje święte imię pośród ludu mojego, Izraela, i nie będę już bezcześcił mojego świętego imienia, i narody poznają, że Ja jestem Pan, święty w Izraelu.
8 Te rzeczy nadchodzą i wypełnią się - wyrocznia Pana Boga - to jest dzień, o którym mówiłem.
9 Wtedy wyjdą mieszkańcy miast izraelskich i spalą broń, tarczę, puklerz, łuk, strzały, laskę i oszczep; będą tym palić przez siedem lat.
10 Nie będą już sprowadzać drewna z pól i nie będą ścinać drewna z lasów, lecz będą rozpalać ogień bronią; złupią tych, którzy ich złupili, złupią tych, którzy ich złupili - wyrocznia Pana Boga.
11 I stanie się w owym dniu: Ja dam Gogowi miejsce, na którym będzie siedział. jej grobowiec w Izraelu, w Dolinie Przechodniów, na wschód od morza; i to grób Zamknie drogę przechodniom. Tam zostanie pogrzebany Gog i cały jego tłum, i będą wzywać to miejsce Dolina Hamon-Gog.
12 A dom Izraela będzie ich grzebał przez siedem miesięcy, aby oczyścić kraj.
13 Wszyscy ludzie w kraju będą grzebać, a to będzie dla nich dzień chwalebny; ten, w którym okażę moją chwałę — wyrocznia Pana Jahwe.
14 I wyznaczą mężów, którzy będą musieli przejść przez kraj i grzebać przechodniów, którzy pozostali na powierzchni ziemi, aby ją oczyścić; po siedmiu miesiącach przeprowadzą przeszukiwanie.
15 A gdy te mężczyźni będzie podróżować po kraju, jeśli jeden z nich Jeżeli zobaczy ludzkie kości, ustawi obok nich znak, dopóki grabarze nie pochowają ich w Dolinie Hamon-Goga.
16 A Hamona będzie nawet nazwą miasta; i Tak to jest’Oczyszczą kraj.
17 A ty, synu człowieczy, tak mówi Pan Bóg: Powiedz ptakom wszelkiego rodzaju i wszystkim zwierzętom polnym: Zbierzcie się i przyjdźcie! Zgromadźcie się z okolicy na moją ofiarę, którą wam złożę, wielką ofiarę na górach Izraela. Będziecie jedli ciało i pili krew.
18 Będziecie jeść ciała bohaterów, będziecie pić krew książąt ziemi, baranów, jagniąt i kozłów, młodych byków i tucznych wołów Baszanu, wszystkiego razem.
19 Będziesz jadł tłuszcz do syta, będziesz pił krew, aż się upijesz, z powodu mojej ofiary, którą ci zgotowałem.
20 Przy moim stole będziecie nasyceni rumakami i jeźdźcami, bohaterami i wojownikami wszelkiego rodzaju - wyrocznia Pana Boga.
21 Ujawnię moją chwałę wśród narodów, a wszystkie narody ujrzą mój sąd, który wykonam, i rękę moją, którą wyciągnę nad nimi.
22 I pozna dom Izraela, że Ja jestem Pan, ich Bóg, od dziś i na zawsze.
23 I poznają narody, że to z powodu ich nieprawości dom Izraela został uprowadzony na wygnanie, gdyż byli mi niewierni; dlatego ukryłem przed nimi moje oblicze, wydałem ich w ręce ich wrogów, tak że wszyscy padli od miecza.
24 Z powodu ich nieczystości i przestępstwa potraktowałem ich tak, Zatem i że ukryłem przed nimi swoją twarz.
25 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Teraz odmienię los Jakuba, zmiłuję się nad całym domem Izraela i będę gorliwy o imię moje.
26 I będą musieli znosić swoją hańbę i wszelkie niewierności, których dopuścili się wobec Mnie, gdy będą mieszkać bezpiecznie w swojej ziemi, a nikt ich nie będzie niepokoił.
27 Gdy ich sprowadzę spośród ludów i zgromadzę ich z krajów ich wrogów, i okażę się w nich świętym na oczach wielu narodów,
28 I poznają, że Ja jestem Pan, ich Bóg, bo uprowadziłem ich do niewoli między narody i zgromadziłem ich razem. Następny na ich ziemi i już nikogo z nich tam nie zostawię.
29 I nie będę już ukrywał przed nimi mojego oblicza, bo wyleję mojego Ducha na dom Izraela - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 40
1 W dwudziestym piątym roku naszej niewoli, na początku roku dziesiątego, dzień W tym właśnie dniu miesiąca, czternastego roku po zburzeniu miasta, spoczęła na mnie ręka Jahwe i zabrał mnie w tym miejscu-Tam.
2 W widzeniach boskich zaprowadził mnie do ziemi Izraela i postawił mnie na bardzo wysokiej górze. góra, na południu budowano coś w rodzaju miasta.
3 Gdy mnie tam zaprowadził, ujrzałem męża, którego wygląd przypominał wyglądem brąz. W ręce miał lniany sznur i trzcinę mierniczą, a stał w portyku.
4 I rzekł do mnie człowiek: »Synu człowieczy, patrz oczami i słuchaj uszami, i nakłoń serce do wszystkiego, co ci pokażę, bo zostałeś tu przyprowadzony, aby to zobaczyć. Opowiedz domowi Izraela wszystko, co zobaczysz«.«
5 A oto mur zewnętrzny otaczał dom ze wszystkich stron, a mąż miał w ręku pręt mierniczy o długości sześciu łokci, każdy łokieć jest łokcia i dłoni. Zmierzył szerokość tej budowli: ona była trzciny; i wysokość: ona była trzciny.
6 Następnie udał się do portyku, którego fasada zwrócona była na wschód, i wszedł po jego stopniach, i zmierzył próg portyku, kto był trzciny o szerokości; wiedzieć, pierwszy próg, o szerokości trzciny.
7 Każda loża miał trzcina wzdłuż i trzcina wszerz; pomiędzy komorami, było pięć łokci. Próg portyku, od strony przedsionka portyku, od strony domu, był trzciny.
8 Zmierzył przedsionek portyku z boku domu; pochodził z’trzcina.
9 Zmierzył Ponownie przedsionek portyku: on miał osiem łokci, a jego kolumny dwa łokcie. Przedsionek portyku znajdował się z boku domu.
10 Loże wschodniego portyku byli wśród trzy po jednej stronie i z trzy po drugiej stronie; wszystkie trzy miały takie same wymiary, a filary po każdej stronie również miały takie same wymiary.
11 Zmierzył szerokość otworu portyku: ona była z dziesięć łokci, a długość portyku wynosiła trzynaście łokci.
12 A przed domkami było ogrodzenie, łokieć szeroki na jeden bok, a każdy domek miał sześć łokci z jednej strony i sześć z drugiej.
13 Zmierzył też portyk od dachu jednej chaty do dachu drugiej: dwadzieścia pięć łokci szerokości od jednych drzwi do drugich drzwi.
14 Policzył sześćdziesiąt łokci Dla filary i do te filary wzruszony dziedziniec otaczający portyk.
15 Przestrzeń pomiędzy przód drzwi wejściowych i przód wewnętrznego przedsionka drzwi był pięćdziesiąt łokci.
16 Na wewnętrznej stronie portyku, na filarach domków, znajdowały się okna z kratą; to samo dotyczyło przedsionków; Zatem Wszędzie były okna, dający wewnątrz; a na pilastrach były palmy.
17 Potem zaprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny. A oto były tam komnaty i posadzka dokoła dziedzińca. Na posadzce było trzydzieści komnat.
18 Nawierzchnia biegła wzdłuż portyków, odpowiednio do ich długości; była to dolna nawierzchnia.
19 Zmierzył też szerokość od frontu dolnego portyku do frontu wewnętrznego dziedzińca: sto łokci po stronie wschodniej i północnej.
20 Zmierzył on długość i szerokość portyku zewnętrznego dziedzińca, którego fasada zwrócona jest ku północy,
21 — jego loże, trzy po jednej stronie i trzy po drugiej; jego kolumny i przedsionek miały te same wymiary co kolumny pierwszego portyku — pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.
22 Jego okna, przedsionek i palmy miały takie same rozmiary jak okna portyku, którego fasada zwrócona jest na wschód. Do wnętrza prowadziło siedem stopni, a przedsionek znajdował się naprzeciwko stopnie.
23 Na dziedzińcu wewnętrznym, naprzeciwko portyku północnego, znajdował się portyk, naprzeciwko tego od wschodu; zmierzył od jednego portyku do drugiego: sto łokci.
24 Potem zaprowadził mnie na południe. I zobaczyłem tam portyk zwrócony ku południu. Zmierzył jego pilastry i przedsionek – miały te same wymiary.
25 — miała okna dookoła, jak również przedsionek, podobnie jak inne okna —: pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.
26 Dotarło do niego siedem stopni, a jego przedsionek znajdował się naprzeciwko stopnie ; na pilastrach rosły palmy, jedna po jednej stronie, druga po drugiej.
27 Dziedziniec wewnętrzny miał także portyk skierowany na południe; zmierzył od jednego portyku do drugiego w kierunku południowym: sto łokci.
28 Potem zaprowadził mnie na wewnętrzny dziedziniec przez południowy portyk i zmierzył południowy portyk, a jego wymiary były takie same.
29 — jego loggie, pilastry i przedsionek miały te same wymiary; a także przedsionek, a także okna dookoła —: pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.
30 Było przedsionki dokoła, długie na dwadzieścia pięć łokci i szerokie na pięć łokci.
31 Jej przedsionek znajdował się od strony dziedzińca zewnętrznego. Na pilastrach widniały palmy, a wejście do niej wymagało ośmiu stopni.
32 Potem zaprowadził mnie na dziedziniec wewnętrzny, ku wschodowi, i zmierzył portyk, a jego wymiary były takie same.
33 — jego loggie, pilastry i przedsionek miały te same wymiary; miał też, jak i przedsionek, okna dookoła — pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.
34 Jego przedsionek wzruszony na zewnętrzny dziedziniec; miał palmy na pilastrach po jednej i drugiej stronie, a wejście na niego wymagało ośmiu stopni.
35 Następnie zaprowadził mnie do północnego portyku i tam zmierzył te same wymiary
36 — Było do jego loggii, pilastrów i przedsionka z oknami dookoła —: pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.
37 Jego filarów wzruszony na zewnętrzny dziedziniec; na pilastrach rosły palmy, a do wejścia prowadziło osiem stopni.
38 Była tam sala z drzwiami przy filarach portyków; tam obmywano ofiary całopalne.
39 W przedsionku portyku znajdowały się dwa stoły po jednej stronie i dwa stoły po drugiej stronie, na których składano ofiary. ofiary przeznaczone dla holokaust, ofiara za grzech i ofiara za zbrodnię.
40 Na zewnątrz, po stronie północnej, dla tego, który wchodził do wejścia do portyku, stały dwa stoły, a po drugiej stronie, przy przedsionku portyku, dwa stoły.
41 Znalazł się w takiej sytuacji, po obu stronach drzwi, cztery stoły po jednej stronie i cztery stoły po drugiej stronie; w sumie osiem stołów, na których miały być składane ofiary.
42 Było cztery kolejne stoły porcja do całopalenia, wykonanego z ciosanego kamienia, o długości półtora łokcia, szerokości półtora łokcia i wysokości jednego łokcia, na którym znajdowały się narzędzia, za pomocą których składano ofiarę ofiary przeznaczone dla Holokaust i inni poświęcenia.
43 Dokoła budynku umocowano haki z palm, a mięso ofiar kładziono na stołach.
44 Poza wewnętrznym portykiem, było pomieszczenia śpiewaków na dziedzińcu wewnętrznym; jedno z nich, znajdujące się obok północnego portyku, miało fasadę zwróconą na południe, drugie zaś, znajdujące się obok wschodniego portyku, miało fasadę zwróconą na północ.
45 I rzekł do mnie: »Ta sala, której front zwrócony jest na południe, przeznaczona jest dla kapłanów sprawujących służbę w domu.
46 A sala, której front jest zwrócony ku północy, jest dla kapłanów, którzy służą przy ołtarzu. To są synowie Sadoka, którzy spośród synów Lewiego zbliżają się do Pana, aby Mu służyć.
47 Następnie zmierzył dziedziniec, który był kwadratowy, sto łokci długi i sto łokci szeroki, a ołtarz znajdował się przed domem.
48 Potem zaprowadził mnie do przedsionka domu i zmierzył słup przedsionka: pięć łokci z jednej strony i pięć łokci z drugiej, a szerokość portyku: trzy łokcie z jednej strony i trzy łokcie z drugiej.
49 Długość przedsionka wynosiła dwadzieścia łokci, a szerokość jedenaście łokci pośród stopni, po których się do niego wchodziło. A kolumny były przy filarach, jedna po jednej stronie, druga po drugiej.
Rozdział 41
1 Potem zaprowadził mnie do świątyni i W Zmierzyłem słupy: sześć łokci szerokości z jednej strony i sześć łokci szerokości z drugiej strony. Była to szerokość namiotu.
2 Szerokość bramy wynosiła dziesięć łokci, a ściany boczne bramy pięć łokci z jednej strony i pięć łokci z drugiej. Zmierzył długość świątyni: czterdzieści łokci, a szerokość: dwadzieścia łokci.
3 Potem wszedł do środka i zmierzył odrzwia bramy: dwa łokcie, a samą bramę: sześć łokci i szerokość bramy: siedem łokci.
4 Zmierzył długość boku świątyni wynoszącą dwadzieścia łokci i jej szerokość wynoszącą dwadzieścia łokci i rzekł do mnie: »To jest Miejsce Najświętsze«.
5 Zmierzył też mur domu: sześć łokci, a szerokość bocznej budowli: cztery łokcie dookoła domu.
6 A co do bocznych cel, to były trzy cele jedna nad drugą, i to trzydzieści razy; kończyły się one przy murze, który zbudowano dla tych cel dookoła domu, tak że nie przylegały do ściany domu.
7 L'’przestrzeń poszerzone w celu zapewnienia komunikacji na każdym piętrze cel, ponieważ budynek miał na każdym piętrze dookoła okrągły korytarz; dlatego ta część budynku poszerzała się na każdym piętrze, a tym samym dolny korytarz był węższy od górnego, a środkowy korytarz proporcjonalnie do pozostałych dwóch.
8 Widziałem, że dom dokoła stał na wzniesieniu; fundamenty bocznych komórek były z mocnej trzciny, na sześć łokci przy narożniku.
9 A mur zewnętrzny bocznej budowli miał pięć łokci szerokości; obok niego biegł fundament bocznej budowli domu.
10 Stamtąd aż do sypialni, było szerokość dwudziestu łokci dookoła domu.
11 Wejście do budynku bocznego był Na siedzeniu zaś była jedna brama w kierunku północnym i jedna brama w kierunku południowym. Szerokość siedzenia wynosiła pięć łokci dokoła.
12 Budynek zaś, który stał naprzeciw pustego miejsca po stronie zachodniej, miał siedemdziesiąt łokci szerokości; mur budynku miał pięć łokci szerokości dookoła, a jego długość wynosiła dziewięćdziesiąt łokci.
13 Zmierzył dom: szerokość – sto łokci, puste miejsce, budynek i jego ściany: długość – sto łokci,;
14 A szerokość frontu domu i przestrzeni otwartej ku wschodowi wynosiła sto łokci.
15 Zmierzył też długość budynku naprzeciwko wolnej przestrzeni, która jest z tyłu budynku, i jego galerii z każdej strony: sto łokci.
W świątyni, zarówno wewnątrz, jak i w przedsionku dziedzińca,
16 progi, okna z kratami i galerie dokoła, wszystkie trzy, były pokryte, aż do progu, dookoła zwykłe drewno. Podłoga aż do okien – a okna były zamknięte –
17 Od drzwi aż do tylnej ściany domu i na zewnątrz na każdej ścianie dookoła, wewnątrz i na zewnątrz, wszystko było przykryte zasłonami,
18 i cherubiny i palmy, a między dwoma cherubami była jedna palma, a każdy cherub miał dwie twarze,
19 twarz mężczyzny obrócony w stronę palmy z jednej strony i twarzy lwa obrócony w stronę palmy po drugiej stronie; narysowali ją na całym domu.
20 Od dołu aż do góry, na ścianie świątyni umieszczone były wizerunki cherubów i palm.
21 Świątynia miał czworokątne słupy. A przed Najświętszym Miejscem było coś, co wyglądało jak
22 Ołtarza z drewna, którego wysokość wynosiła trzy łokcie, a długość dwa łokcie. Rogi jego, a boki na całej długości były z drewna. I rzekł do mnie: »To jest twój stół przed Panem«.«
23 Świątynia i Miejsce Najświętsze miały bramy,
24 a każde drzwi miały dwa skrzydła, dwa skrzydła składane w panele, dwa panele na jedno skrzydło, dwa panele na drugie skrzydło.
25 A na drzwiach świątyni były wyobrażenia cherubów i palm, takie same jak te, które były wyobrażone na ścianach. Nad przedsionkiem, na zewnątrz, znajdował się drewniany baldachim.
26 Po obu stronach przedsionka i bocznych pomieszczeń domu znajdowały się okna z kratami i palmy, a także markizy.
Rozdział 42
1 Wyprowadził mnie ten człowiek na dziedziniec zewnętrzny w kierunku północnym i zaprowadził mnie do mieszkania, które znajdowało się naprzeciwko placu i naprzeciw muru, w kierunku północnym.
2 Miała sto łokci długości – brama północna – i pięćdziesiąt łokci szerokości,
3 naprzeciwko dwudziestki łokcie z wewnętrznego dziedzińca, naprzeciwko bruku zewnętrznego dziedzińca, galeria naprzeciwko galerii o trzech kondygnacjach.
4 Przed komnatami była aleja szeroka na dziesięć łokci, a do wnętrza prowadziła ścieżka szeroka na jeden łokieć; drzwi ich wychodziły na północ.
5 Górne pomieszczenia były węższe, ponieważ galerie je nachodziły, węższy że dolne i środkowe pomieszczenia budynku;
6 Ponieważ były trzypiętrowe, a nie miały kolumn, jak kolumny dziedzińców; dlatego górne pomieszczenia były węższe od dolnych i środkowych.
7 Ściana zewnętrzna równoległa do pomieszczeń, od strony dziedzińca zewnętrznego, była, dla porcji naprzeciwko pomieszczeń, pięćdziesiąt łokci długości.
8 Długość pomieszczeń po stronie dziedzińca zewnętrznego wynosiła pięćdziesiąt łokci, a oto po stronie świątyni było sto łokci.
9 Poniżej tych komnat znajdowało się wejście skierowane na wschód, dla tych, którzy przybywali od strony dziedzińca zewnętrznego.
10. Wzdłuż szerokości muru dziedzińca, po stronie wschodniej, naprzeciwko otwartej przestrzeni i naprzeciwko muru, było też pokoje,
11 A przed nimi droga, podobna do tej, jaką widzieli komnaty od strony północnej; ich długość i szerokość były takie same, jak i wszystkie ich wyjścia i ich układ;
12 Drzwi tych pokoi były także drzwiami pokoi znajdujących się na stronie południowej.; było też drzwi przy wejściu na ścieżkę, wzdłuż odpowiedniego muru, na zachód dla tego, kto wszedł.
13 I rzekł do mnie: Komnaty północne i komnaty południowe, które są naprzeciw otwartego miejsca, są komnatami świątyni, gdzie kapłani, którzy zbliżają się do Pana, spożywają rzeczy najświętsze. Tam kładą rzeczy najświętsze, dary i ofiary. ofiary za grzech i przestępstwo, bo miejsce to jest święte.
14 Kapłani, gdy już wejdą do Miejsca Świętego, nie będą go opuszczać. iść na dziedzińcu zewnętrznym, nie zdejmując szat, w których służyli, bo te szaty są święte. Włożą inne szaty i wtedy przystąpią do spraw dotyczących ludu.«
15 Gdy skończył mierzyć wnętrze domu, wyprowadził mnie do portyku zwróconego na wschód i zmierzył’w ciąży dookoła.
16 Zmierzył też bok wschodni prętem mierniczym, a wynosił on około pięciuset trzcin i był trzciną mierniczą.
17 Zmierzył też stronę północną: wynosiła ona pięćset trzcin, według trzciny mierniczej dokoła.
18 Zmierzył też stronę południową: wynosiła ona pięćset trzcin według trzciny mierniczej.
19 Potem zwrócił się ku zachodowi i zmierzył pięćset trzcin trzciną mierniczą.
20 Zmierzył ze wszystkich czterech stron’w ciąży ; było w świątynia mur dookoła; długość wynosiła pięćset, a szerokość pięćset, aby oddzielić święte od świeckiego.
Rozdział 43
1 Potem zaprowadził mnie do bramy, która była zwrócona na wschód.
2 I oto chwała Boga Izraela nadeszła od wschodu, a głos Jego był jak szum wielu wód, a ziemia jaśniała od Jego chwały.
3 Wygląd obrazu, który widziałem, był podobny do obrazu, który widziałem, gdy przyszedłem zniszczyć miasto, a to, co widziałem, było podobne do obrazu, który widziałem nad rzeką Chobar. I upadłem na twarz.
4 A chwała Pańska weszła do świątyni przez bramę, której front zwrócony był na wschód.
5 Wtedy Duch podniósł mnie i zaprowadził na dziedziniec wewnętrzny, a oto dom napełnił się chwałą Pana.
6 I usłyszałem, że do mnie mówią od wewnątrz Obok mnie stał mężczyzna.
7 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, to jest to miejsce mojego tronu, miejsce gdzie Zapytam Podeszwy moich stóp, gdzie będę mieszkał pośród synów Izraela na wieki. Dom Izraela i jego królowie nie będą już kalać mojego świętego imienia swoim nierządem i zwłokami swoich królów. i tatado ich świętych miejsc,
8 Postawiłem ich próg przy moim progu i ich odrzwia przy moim odrzwiach, tak że między mną a nimi pozostał tylko mur. W ten sposób kalali moje święte imię obrzydliwościami, których się dopuszczali. Wytraciłem ich w moim gniewie.
9 Teraz oddal ode mnie swój nierząd i zwłoki swoich królów, a Ja zamieszkam pośród nich na zawsze.
10 Ty, synu człowieczy, oznajmij domowi Izraela tę świątynię, aby się zawstydzili swoich grzechów i aby mogli ocenić wzór.
11 Jeśli są zdezorientowani wszystkim, co uczynili, naucz ich układu domu, jego rozmieszczenia, wyjść i wejść, jego kształtów, wszystkich jego przepisów, wszystkich jego form i wszystkich jego praw; wszystko to na piśmie przed ich oczami, a także że będą przestrzegać wszystkich jej form i przepisów i wcielać je w życie.«
12 Oto prawo domu: Na szczycie góry, wokół niej, jest miejsce najświętsze. Oto prawo domu.
13 Oto wymiary ołtarza w łokciach, łokieć wynosi jeden łokieć i jedną palmę: Rynna ma jeden łokieć wysokości i jeden łokieć szerokości, a jej krawędź ma jedną piędzi. Taka jest podstawa ołtarza.
14 Od rynny znajdującej się na ziemi do dolnej ramy Jest dwa łokcie, a szerokość wynosi jeden łokieć; od małej ramy do dużej ramy, Jest cztery łokcie, a szerokość wynosi jeden łokieć.
15 Harel ma cztery łokcie długości, a Ariel jest wysoko ponad wzrastać cztery rogi.
16 Ariel ma dwanaście łokci długości i dwanaście łokci szerokości; tworzy idealny kwadrat.
17 Długość deski wynosiła czternaście łokci na czterech bokach, a szerokość jej wynosiła czternaście łokci, a jej listwa dokoła miała pół łokcia. Miała ona dokoła rynnę o szerokości jednego łokcia, a jej stopnie były zwrócone ku wschodowi.
18 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, tak mówi Pan Bóg: To są prawa dotyczące ołtarza w dniu, w którym zostanie zbudowany, aby składać ofiary całopalne i pokrapiać go krwią.
19 Kapłanom lewickim, którzy są z rodu Sadoka i którzy przychodzą do Mnie - wyrocznia Pana Boga - aby Mi służyć, dasz młodego cielca na ofiarę za grzech.
20 Weźmiesz trochę jego krwi i THE umieści na czterech rogach’ołtarz i na czterech rogach ramy i na obramowaniu dookoła, i dokonasz przebłagania za’ołtarz i jego przebłaganie.
21 Weźmiesz byka który zostanie zaoferowany za grzech i będzie spalone na miejscu wyznaczonym w domu, poza świątynią.
22 Drugiego dnia złożysz jako ofiarę za grzech młodego kozła bez skazy i dokonasz przebłagania za ołtarz, jak to uczynisz. L'’Stworzony dla byka.
23 A gdy dokonasz przebłagania, złożysz w ofierze młodego byka bez skazy i barana z trzody bez skazy.
24 I rzucisz je przed oblicze Pana, a kapłani posypią je solą i złożą je jako całopalenie dla Pana.
25 Przez siedem dni będziesz składał w ofierze za grzechy kozła każdego dnia; będziesz też składał w ofierze byka i barana z trzody bez skazy.
26 Przez siedem dni ołtarz będzie czyszczony na przebłaganie, będzie oczyszczony i poświęcony.
27 A gdy upłynie siedem dni, ósmego dnia i dalej, kapłani będą składać wasze ofiary całopalne i wasze ofiary pojednania na ołtarzu, a Ja będę dla was łaskawy - wyrocznia Pana Boga.«
Rozdział 44
1 Następnie zaprowadził mnie z powrotem w stronę zewnętrznego portyku świątyni, który zwrócony był na wschód; był zamknięty.
2 I rzekł do mnie Pan: Ta brama będzie zamknięta, nie będzie otwarta i nikt nie będzie przez nią wchodził, gdyż Pan, Bóg Izraela, wszedł przez nią, i będzie zamknięta.
3 Książę zaś, będąc księciem, będzie siedział tam, aby jeść przed Panem; wejdzie przez przedsionek portyku i wyjdzie przez nawet ścieżka. "«
4 Potem zaprowadził mnie w stronę północnego portyku przed domem. I widziałem, a oto chwała Pańska wypełniła dom; i upadłem na twarz.
5 I rzekł do mnie Pan: Synu człowieczy, nakłoń swego serca i zobacz na własne oczy i posłuchaj na własne uszy wszystkiego, co ci powiem o wszystkich przepisach domu Pańskiego i o wszystkich jego ustawach. Nakłoń swego serca do tego, co ma wejść do domu, przez wszystkie wejścia do świątyni.
6 Powiedz buntowniczemu domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Dosyć już wszystkich waszych obrzydliwości, domu Izraela!,
7 wystarczająco bo przyprowadziliście do mojej świątyni synów obcych, nieobrzezanych na sercu i nieobrzezanych na ciele, by zbezcześcić mój dom, kiedy ofiarowaliście pokarm, który ja’przynależeć, tłuszczu i krwi; i Zatem Złamali moje przymierze przez wszystkie swoje obrzydliwości.
8 Nie pełniłeś służby w moich świętych rzeczach, a ustanowiłeś je ci cudzoziemcy abym mógł wykonywać swoją służbę w moim sanktuarium dla was zysk.
9 Tak mówi Pan Bóg: Żaden cudzoziemiec, nieobrzezany na sercu i nieobrzezany na ciele, nie wejdzie do mojej świątyni.; NIE, żaden z synów cudzoziemców, którzy są wśród synów Izraela.
10 A Lewici, którzy odwrócili się ode mnie, czas błądzenie Izraela, który oddalił się ode mnie podążać Jego niesławne bożki poniosą karę za swoją nieprawość.
11 Będą oni sługami w mojej świątyni, postawieni przy bramach świątyni i pełniącymi służbę świątynną; będą zabijać dla ludu ofiary przeznaczone dla Holokaust i do innych ofiary i staną przed ludzie aby mu służyć.
12 Ponieważ służyli Mu przed Jego obrzydliwymi bożkami i doprowadzili dom Izraela do nieprawości, dlatego podniosłem rękę przeciwko nim – wyrocznia Pana Boga – przysięgając, że’Oni będą dźwigać ciężar swojej nieprawości.
13 Nie będą się do mnie zbliżać, by pełnić obowiązki kapłana przede mną, by zbliżać się do wszystkich moich rzeczy świętych w miejscach najświętszych; będą nosić swoją hańbę i kara obrzydliwości, których się dopuścili.
14 Obciążę ich służbą w domu, wszelkimi pracami i wszelkimi pracami, które trzeba w nim wykonać.
15 Lecz kapłani lewiccy, synowie Sadoka, którzy strzegli świątyń moich, gdy Izraelici odeszli ode mnie, oni będą do mnie przychodzić, aby mi służyć, i będą stać przede mną, aby składać mi w ofierze tłuszcz i krew - wyrocznia Pana Boga.
16 Oni będą wchodzić do mojej świątyni, będą przystępować do mojego stołu, aby Mi usługiwać, i będą przestrzegać moich obrzędów.
17 Gdy będą przechodzić przez portyki dziedzińca wewnętrznego, będą ubrani w szaty lniane; nie będą mieli na sobie wełny, gdy będą pełnić służbę w portykach dziedzińca wewnętrznego i wewnątrz niego.
18 Będą mieli na głowach lniane mitry, a na biodrach lniane szaty, i nie będą się opasywać lnianymi szatami. co by podnieciło pot.
19 A gdy wyjdą na dziedziniec zewnętrzny, na dziedziniec zewnętrzny do ludu, zdejmą szaty, w których służyli, i położą je w komnatach świątyni; i włożą inne szaty, ale nie będą uświęcać ludu w swoich szatach.
20 Nie będą golić głowy ani wychodzić żaden Zapuszczą włosy i ogolą głowy.
21 Żaden kapłan nie będzie pił wina, gdy będzie wchodził na dziedziniec wewnętrzny.
22 Nie będą brać za żonę wdowy ani rozwódki, lecz tylko dziewice z pokolenia domu Izraela; mogą wziąć wdowę, która będzie wdową po kapłanie.
23 Oni będą nauczać mój lud odróżnić między tym, co święte, a tym, co nieświęte; oni go nauczą odróżnić między tym co nieczyste, a tym co czyste.
24 W sporach zasiądą do sądu i będą rozsądzać według prawa, które ustanowiłem. Będą przestrzegać moich ustaw i moich nakazów we wszystkie moje święta i będą święcić moje szabaty.
25 Żaden z nich Nie będą się zbliżać do zmarłego, aby się narazić na nieczystość; mogą się narazić tylko na nieczystość z powodu ojca lub matki, syna lub córki, brata lub siostry, którzy nie mają męża.
26 Po jego oczyszczeniu będzie mu liczone siedem dni,
27 A w dniu, w którym będzie wchodził do Miejsca Świętego, do wewnętrznego dziedzińca, aby pełnić służbę w świątyni, złoży ofiarę swoją za grzech - wyrocznia Pana Boga.
28 A oto dziedzictwo, które oni odziedziczą: Ja będę ich dziedzictwem. Nie dawajcie im żadnej własności w Izraelu, Ja jestem ich własnością.
29 Będą spożywać ofiarę, ofiarę za grzech i ofiarę za przewinienie, i wszystko, co jest w ich posiadaniu. co zostanie poświęcone przez W Izraelu spotka ich klątwa.
30 Pierwociny wszelkiego rodzaju pierwocin i wszelkie ofiary wszelkiego rodzaju, które ofiarujesz, będą należeć do kapłanów. Będziesz także dawał kapłanom pierwociny swoich młynów, aby błogosławieństwo spoczęło na twoim domu.
31 Każde martwe lub rozszarpane zwierzę, czy to ptak, czy Inny głupi, księża nie THE Oni nie będą jeść.«
Rozdział 45
1 Gdy będziecie dzielić ziemię losem, aby ją posiąść, złożycie Panu ofiarę część świętej ziemi; jej długość będzie wynosić dwadzieścia pięć tysięcy łokcie, a szerokość jego będzie dziesięciotysięczna; będzie święty na całej swojej powierzchni dokoła.
2 Świątynia będzie miała pięćset na pięćset metrów kwadratowych dokoła, a jej obszar dokoła będzie pięćdziesiąt łokci.
3 Na tym wymierzonym obszarze zmierzysz długość dwudziestu pięciu mil i szerokość dziesięciu mil; tam będzie świątynia, Miejsce Najświętsze.
4 To będzie święta część kraju; będzie należeć do kapłanów, którzy pełnią służbę w świątyni i zbliżają się, aby służyć Panu. Będzie to dla nich miejsce, ich domy i miejsce święte, przeznaczone na świątynię.
5 Dwadzieścia pięć tysięcy łokcie dziesięć tysięcy długości i dziesięć tysięcy szerokości będzie należało do Lewitów, którzy pełnią służbę w tym domu; oni tam posiądą miasta, aby w nich mieszkać.
6 Jako własność miasta oddasz pięć tysięcy łokcie dwadzieścia pięć tysięcy mil szerokości i dwadzieścia pięć mil długości, równolegle do wyznaczonej świętej części; ma ona należeć do domu Izraela.
7 Dla księcia, zarezerwujesz miejsce po obu stronach zajętej świętej części i posiadłości miasta, wzdłuż świętej części i wzdłuż posiadłości miasta, od strony zachodniej na zachód i od strony wschodniej na wschód, na długości odpowiadającej jednej z części, od granicy zachodniej do granicy wschodniej.
8 To będzie jego państwo, jego posiadłość w Izraelu. A moi książęta nie będą już uciskać mojego ludu, lecz zostawią tę ziemię domowi Izraela według jego pokoleń.
9 Tak mówi Pan Bóg: Dosyć, książęta Izraela! Odstąpcie od gwałtu i grabieży! Czyńcie sprawiedliwość i prawo, odsuńcie ucisk od ludu mojego – mówi Pan Bóg.
10 Miejcie sprawiedliwą wagę, sprawiedliwą efę i sprawiedliwą wannę.
11 Efa i bat będą miały nawet pojemność, tak że efa będzie zawierała jedną dziesiątą homeru, a bat jedną dziesiątą homeru; ich pojemność będzie odpowiadać homerowi.
12 Wiek będzie warte dwadzieścia ger. Kopalnia da dwadzieścia syklów, dwadzieścia pięć syklów, piętnaście syklów u ciebie.
13 A oto ofiara, którą macie złożyć: jedną szóstą efy z homera pszenicy i jedną szóstą efy z homera jęczmienia.
14 Reguła dotycząca oliwy, a mianowicie bat oliwy: jedna dziesiąta części bat na róg, co równa się chomerowi dziesięciu bat, gdyż chomer równa się dziesięciu batom.
15 Owca z trzody zostanie podane z dwustu bogatych pastwisk Izraela na ofiarę całopalną, ofiarę ofiarną i ofiary pojednania, aby dokonać za nich przebłagania – wyrocznia Pana Boga.
16 Cały lud kraju ma przynieść tę ofiarę dla księcia Izraela.
17 Książę zaś będzie odpowiedzialny za ofiary całopalne, ofiary pokarmowe i ofiary płynne w święta, nowie księżyca i szabaty, a także za wszystkie święta domu Izraela. On będzie dbał o ofiary za grzech, ofiary pokarmowe, ofiary całopalne i ofiary pojednania, aby dokonać przebłagania za dom Izraela.«
18 Tak mówi Pan Bóg: »Pierwsze słowo, które powiedziałem, jest niejasne i niejasne”. miesiąc, Pierwszego dnia tego miesiąca weźmiesz młodego byka bez skazy i dokonasz przebłagania za świątynię.
19 Kapłan weźmie trochę krwi ofiary przebłagalnej i W Umieścisz go na odrzwiach domu, na czterech rogach ramy ołtarza i na odrzwiach dziedzińca wewnętrznego.
20 Tak samo uczynisz siódmego dnia miesiąca w stosunku do człowieka, który zgrzeszył przez błąd lub nieuczciwość, i dokonasz przebłagania za dom.
21 Pierwszy miesiąc, Czternastego dnia miesiąca będziecie obchodzić Paschę, święto trwające jeden tydzień. Spożywać będziecie przaśny chleb.
22 W tym dniu książę złoży za siebie i za cały lud kraju cielca jako ofiarę za grzech.
23 A przez siedem dni tego święta będzie składał Panu ofiarę całopalną: siedem byków i siedem baranów bez skazy, każdego dnia, a także kozła jako ofiarę za grzech każdego dnia.
24 On będzie Również ofiara, effa mąka na cielca i na efę barana, z hinem oliwy na efę.
25 Siódmy miesiąc, Piętnastego dnia miesiąca, w czasie święta, przez siedem dni będzie składał te same ofiary za grzech, te same ofiary całopalne, te same ofiary zbożowe i te same ofiary z pokarmów. ilość oleju.»
Rozdział 46
1 Tak mówi Pan Bóg: Portyk wewnętrznego dziedzińca, który jest zwrócony ku wschodowi, będzie zamknięty przez sześć dni roboczych, ale w dzień szabatu będzie otwarty. Będzie też otwarty w dzień nowiu.
2 Książę ma przyjść z zewnątrz do przedsionka portyku i stanąć przy słupie portyku; kapłani mają złożyć jego ofiarę całopalną i ofiary pojednania; ma się pokłonić na progu portyku i wyjść; portyk ma być zamknięty dopiero wieczorem.
3 Ludność kraju będzie się kłaniać przed Panem u wejścia do tego portyku w szabaty i w dni nowiu.
4 Ofiara całopalna, którą książę złoży Panu w dzień szabatu, będzie wynosić: sześć jagniąt bez skazy i jednego barana bez skazy;
5 i jako ofiarę, on zaoferuje epha mąka dla barana; a jako ofiarę dla jagniąt da wszystko, co zechce, plus hin oliwy na efę.
6 A w dniu nowiu będzie młody byk bez skazy, sześć jagniąt i baran bez skazy.
7 A jako ofiarę da jedną efę na barana, a na jagnięta da tyle, ile będzie mógł, plus jeden hin oliwy na efę.
8 Gdy książę wejdzie, wejdzie przez przedsionek portyku i wyjdzie tą samą drogą.
9 Gdy ludność kraju będzie przychodzić przed oblicze Pana podczas ceremonii, ci, którzy wchodzą przez portyk północny, aby oddać pokłon, wyjdą przez portyk południowy, a ci, którzy wchodzą przez portyk południowy, wyjdą przez portyk północny. Nie wrócą przez portyk, przez który weszli, lecz wyjdą przez portyk północny. ten, który jest naprzeciwko niego.
10 Książę także będzie wchodził między nich, gdy oni będą wchodzić, i będzie wychodził, gdy oni będą wychodzić.
11 Podczas świąt i uroczystości ofiara wynosić będzie jedną efę za byka i jedną efę za barana, a za jagnięta tyle, ile książę chcę dać z hin oleju na epha.
12 Gdy książę złoży Panu ofiarę dobrowolną, całopalenie lub ofiarę pojednania, ofiarę dobrowolną, brama zwrócona ku wschodowi zostanie mu otwarta. Złoży on ofiarę całopalną lub ofiarę pojednania, tak jak czyni w dzień szabatu, i wyjdzie; a brama zostanie zamknięta po jego wyjściu.
13 Będziesz składał w ofierze całopalnej jednorocznego baranka bez skazy, codziennie dla Pana. Będziesz go składał każdego poranka.
14 Będziesz składał z nim każdego poranka ofiarę, wiedzieć jedną szóstą efy i jedną trzecią hinu oliwy do pokropienia przedniej mąki jako ofiarę dla Pana; to są prawa stałe, na zawsze.
15 Każdego ranka będą składać w ofierze baranka, ofiarę z oliwą; to jest’wieczny holokaust.«
16 Tak mówi Wszechmogący Pan: Jeżeli książę obdaruje jednego ze swoich synów, to Przywdziewać To będzie dziedzictwo jego synów, oni będą je posiadać jako dziedzictwo.
17 A jeśli ze swego dziedzictwa da dar jednemu ze swych sług, ta darowizna będzie należeć do sługa aż do roku wyzwolenia; potem powróci do księcia; odziedziczą ją tylko jego synowie.
18 Książę nie będzie brał niczyjego dziedzictwa.’wydalanie gwałtem ze swojej własności; z jej własności da dziedzictwo swoim synom, aby lud mój nie został wygnany ze swojej posiadłości.«
19 Zaprowadził mnie przez wejście, które jest z boku portyku, do świętych komnat losy do kapłanów, tych, którzy stoją zwróceni ku północy; i oto, było tam miejsce w tle, po stronie zachodniej.
20 Powiedział mi: »To jest miejsce, gdzie kapłani będą gotować ofiary”. oferowany za przestępstwo i za grzech, i upieką ofiarę, aby nie THE aby ich wyprowadzono na dziedziniec zewnętrzny, aby uświęcić lud.«
21 Potem wyprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny i zaprowadził mnie do czterech rogów dziedzińca, a oto na każdym rogu dziedzińca był dziedziniec.
22 Na czterech rogach dziedzińca znajdowały się zamknięte dziedzińce, długie na czterdzieści łokci i szerokie na trzydzieści łokci. Te cztery dziedzińce miały te same wymiary. kurs na rogach.
23 Wszystkie cztery były otoczone ogrodzeniem, a na dnie ogrodzenia znajdowały się paleniska do gotowania.
24 I rzekł do mnie: »To są kuchnie, w których słudzy domu będą gotować mięso ofiar ludu«.«
Rozdział 47
1 On mnie przywrócił Następny Przy wejściu do domu. A oto woda wypływała spod progu domu w kierunku wschodnim, bo przed domem oglądałem wschód. A woda spływała spod prawej strony świątyni, na południe od ołtarza.
2 Wyprowadził mnie przez portyk północny i oprowadził mnie na zewnątrz, do portyku zewnętrznego, zwróconego na wschód, a oto woda płynęła z prawej strony.
3 A gdy ów człowiek wyszedł na wschód, mając w ręku sznur mierniczy, zmierzył tysiąc łokci i przeprowadził mnie przez tę wodę; woda sięgała mi aż do kostek.
4 Potem odmierzył jeszcze tysiąc i kazał mi przejść przez wodę, sięgającą mi do kolan. Potem odmierzył jeszcze tysiąc i kazał mi przejść przez wodę, sięgającą mi do pasa.
5 Zmierzył jeszcze tysiąc: to było potok, którego nie mogłem przejść, bo woda była wysoka; byli fale przekazać pływanie, potok, którego nie dało się przepłynąć.
6 I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy widziałeś? Potem zaprowadził mnie z powrotem nad brzeg potoku.
7 Odwracając się, oto że dostrzegłem Na brzegu potoku rosło po obu stronach mnóstwo drzew.
8 I rzekł do mnie: Te wody płyną ku wschodniej części kraju; zejdą na równinę i wpadną do morza; skierują się ku morzu, a wody staną się słodkie.
9 Wszędzie, gdzie tylko dotrze do niego strumień podwójny, zamieszka każda istota żywa, a ryb będzie bardzo dużo. Gdy bowiem woda do niego dotrze, wody morskie staną się zdrowi i wszędzie tam, gdzie dotrze ten potok, będzie życie.
10 Na krawędzi tego morza I będą tam stacjonować rybacy; sieci będą rozciągnięte od Engaddi do Engallim; ryb wszelkiego rodzaju będzie bardzo dużo, jak w wielkim morzu.
11 Lecz jego zatoki i stawy nie zostaną oczyszczone; zostaną pozostawione soli.
12 W pobliżu strumienia, na jego brzegach po obu stronach, wszystko będzie rosło rodzaje Z drzew owocowych, których liście nie więdną i których owoc się nie kończy. Każdego miesiąca będą wydawać nowe owoce, bo woda z przybytku wypływa; ich owoc będzie Dobry do jedzenia i ich liście Dobry wyleczyć.«
13 Tak mówi Pan Bóg: Dolina będzie granicą ziemi, do której wejdziecie, aby ją posiąść, według dwunastu pokoleń Izraela; Józef będzie miał dwa działy.
14 Każdy z was będzie miał udział w tej ziemi, którą ja posiadam, obiecał, z podniesioną ręką, aby dać waszym ojcom, a ziemia ta przypadnie wam w udziale.
15 Oto granica kraju. Od strony północnej: od Wielkiego Morza, droga z Chetalonu do Sedadu.
16 Kraj Chamat, Berota i Sabarim między granicą Damaszku a granicą Chamat, Chacer-Tichon, które jest na granicy Hauranu.
17 A oto granica od morza: Chacer-Enon, granica Damaszku, a idąc na północ, granica Chamat. To jest granica północna.
18 A od wschodu: Od granica który oddziela Hauran od Damaszku, przejścia graniczne Między Gileadem a ziemią Izraela, to jest rzeka Jordan. Odmierzysz od granicy północ aż do wschodniego morza. To jest wschodnia strona.
19 Południowa strona najpierw pójdziemy na południe, od Tamary do wód Meriba w Kadesz; wtedy to będzie potok który rzuca się na Wielkim Morzu. To południowa strona w kierunku Negewu.
20 Strona zachodnia będzie wielkie morze, z Ten Granica sięga do punktu naprzeciwko wejścia do Chamat. To jest strona zachodnia.«
21 Podzielicie więc tę ziemię między siebie według pokoleń Izraela.
22 Będziecie rzucać losy o ziemię, która ma być posiadłością, między wami a przybyszami, którzy mieszkają pośród was i którzy spłodzili pośród was dzieci. Będą oni dla was jak rodowici Izraelici; będą rzucać o nią losy. ich wiele z wami, pośród plemion Izraela.
23 W pokoleniu, w którym osiedlił się przybysz, tam oddacie mu jego część dziedzictwa – mówi Pan Bóg.«
Rozdział 48
1 Oto nazwy plemion: Od najdalej na północ wysuniętego punktu, wzdłuż drogi z Chetalonu do Chamatu, Chacer-Enon, granicy Damaszku na północ, wzdłuż Chamatu, dla każdego będzie przypadać plemię : Z Od wschodniej granicy do zachodniej granicy: Dan, część.
2 Na granicy Dana, od granicy wschodniej do granicy zachodniej: Aser, część.
3 Na granicy Asera, od granicy wschodniej do granicy zachodniej, Naftali, część.
4 Na granicy Naftalego, od granicy wschodniej do granicy zachodniej: Manasses, część.
5 Na granicy Manassesa, od granicy wschodniej do granicy zachodniej, Efraim, część.
6 Na granicy Efraima, od granicy wschodniej do granicy zachodniej, Ruben, część.
7 A na granicy Rubena, od granicy wschodniej aż do granicy zachodniej, Juda, część.
8 A na granicy Judy, od granicy wschodniej aż do granicy zachodniej, będzie dział, który weźmiecie, dwadzieścia pięć tysięcy łokcie i tak długo, jak jedna z części, od granicy wschodniej do granicy zachodniej: w środku niej będzie świątynia.
9 Część, którą odłożysz dla Pana, będzie wynosić dwadzieścia pięć tysięcy łokci długości i dziesięć tysięcy łokci szerokości.
10 Ta święta część, odłożona, będzie należeć do kapłanów, wiedzieć, na północ dwadzieścia pięć tysięcy łokcie, na zachód dziesięć tysięcy łokcie szerokości, na wschód dziesięć tysięcy łokcie szerokości i dwadzieścia pięć tysięcy łokci długości ku południu; świątynia Pana będzie w środku niej.
11 To będzie należeć do kapłanów poświęconych, synów Sadoka, którzy pełnili moją służbę i nie zbłądzili, gdy zbłądzili synowie izraelscy, tak jak zbłądzili Lewici.
12 To będzie ich dział wzięty z działu wziętego z ziemi, dział najświętszy, na granicy Lewitów.
13 Lewici będą mieli dwadzieścia pięć tysięcy łokcie długości i dziesięciu tysięcy szerokości; każda długość będzie wynosić dwadzieścia pięć tysięcy łokci, a każdy szerokość dziesięciu tysięcy.
14 Nie wolno im sprzedawać ani zamieniać czegokolwiek z tego, a pierwociny ziemi nie mogą być od niej odłączane, gdyż są poświęcone Panu.
15 Pięć tysięcy, które pozostaną w szerokości spośród dwudziestu pięciu tysięcy, będzie jednym grunt świecki dla miasta, zarówno dla zabudowy mieszkalnej jak i przedmieść; miasto będzie pośrodku.
16 A oto jego wymiary: po stronie północnej cztery tysiące pięćset łokcie ; strona południowa: cztery tysiące pięćset; strona wschodnia: cztery tysiące pięćset; strona zachodnia: cztery tysiące pięćset.
17 Miasto będzie miało przedmieścia liczące dwieście pięćdziesiąt łokcie na północy, dwieście pięćdziesiąt na południu, dwieście pięćdziesiąt na wschodzie i dwieście pięćdziesiąt na zachodzie.
18 Dziesięć tysięcy pozostanie wzdłuż świętej części łokcie na wschód i dziesięć tysięcy na zachód, wzdłuż świętej części; plony będą na pożywienie tych, którzy służą miastu.
19 Urzędnicy miejscy, pobrani ze wszystkich pokoleń Izraela, będą uprawiać to grunt.
20 Więc, Cała pobrana porcja wynosiła dwadzieścia pięć tysięcy łokcie z dwudziestu pięciu tysięcy odliczysz domenę miejską część równa się ćwierć świętej porcji.
21 Reszta będzie dla księcia; po obu stronach świętej części i domeny miejskiej, począwszy od dwudziestu pięciu tysięcy łokcie z zajętej części aż do granicy wschodniej, a na zachodzie od dwudziestu pięciu tysięcy łokcie aż do granicy zachodniej, równolegle do akcji — to będzie dla księcia; święta część i przybytek domu będą w środku.
22 Więc z domeny Lewitów i domeny miasta, którzy się znajdują pośrodku porcji księcia, wszystko co jest Obszar między granicą Judy a granicą Beniamina będzie należał do księcia.
23 Część pozostałe plemiona: od granicy wschodniej do granicy zachodniej, Benjamin, część.
24 Na granicy Beniamina, od granicy wschodniej aż do granicy zachodniej, Symeon, część.
25 Na granicy Symeona, od granicy wschodniej do granicy zachodniej, Issachar, część.
26 Na granicy Issachara, od granicy wschodniej do granicy zachodniej, Zebulon, część.
27 Na granicy Zebulona, od granicy wschodniej do granicy zachodniej, Gad, część.
28 Na granicy Gada, na stronie Negebu, ku południowi, będzie biec granica od Tamar do wód Meriba w Kadesz i do potoku kto będzie na otwarte morze.
29 To jest kraj, o który będziecie rzucać losy THE aby posiąść według pokoleń Izraela, a oto ich działy - wyrocznia Pana Boga.
30 Oto wyjścia z miasta: Po stronie północnej cztery tysiące pięćset łokcie pomiar,
31 — bramy miejskie weźmie nazwy pokoleń Izraela, — i trzy bramy na północy: brama Rubena, jedna; brama Judy, jedna; brama Lewiego, jedna.
32 Po stronie wschodniej cztery tysiące pięćset łokcie i trzy bramy: brama Józefa, jedna; brama Beniamina, jedna; brama Dana, jedna.
33 Po stronie południowej cztery tysiące pięćset łokcie miary i trzy bramy: brama Symeona, jedna; brama Issachara, jedna; brama Zabulona, jedna.
34 Po stronie zachodniej cztery tysiące pięćset łokcie i trzy bramy: brama Gada, jedna; brama Asera, jedna; brama Naftalego, jedna.
35 Osiemnaście tysięcy łokcie wieży. A nazwa miasta będzie odtąd brzmiała: Pan-tam.


