Uwaga: Tłumaczenie zawarte w tym wydaniu Biblii Crampona opiera się na Wulgacie (łacińskiej wersji chaldejskiego manuskryptu), ale uwzględnia także różne greckie manuskrypty.
Rozdział 1
1 Arpachszad, król Medów, podbiwszy wiele narodów, zbudował bardzo silne miasto z ciosanych i ciosanych kamieni, które nazwał Ekbatana.
2 Otoczył je murami o wysokości siedemdziesięciu łokci i szerokości trzydziestu łokci, a na nim zbudował wieże o wysokości stu łokci,
3 kwadratowe, każdy bok miał dwadzieścia stóp szerokości, a bramy zrobił w proporcji do wysokości wież.
4 Chwalił się, że jest niezwyciężony dzięki potędze swego wojska i mnogości swych rydwanów.
5 W dwunastym roku swego panowania król asyryjski Nabuchodonozor, panujący w Niniwie, wielkim mieście, dokonał wojna do Arfaksada i pokonał go
6 na wielkiej równinie zwanej Ragau, z pomocą tych, którzy tam mieszkają w pobliżu Eufratu, Tygrysu i Jadaszon, na równinie Erioch, król Elikijczyków.
7 Wtedy władza Nabuchodonozora znacznie wzrosła, a serce jego uniosło się pychą i wysłał posłańców do wszystkich mieszkańców Cylicji, Damaszku i po całej ziemi. uchwyt Liban,
8 do ludów Karmelu, Cedru, do mieszkańców Galilei, na wielkiej równinie Ezdrasza,
9 wszystkim, którzy byli w Samarii, za rzeką Jordan aż do Jerozolimy i w całej krainie Geszen aż do granic Etiopii:
10 Do wszystkich tych ludów wysłał posłów Nebukadnesar, król asyryjski.
11 Lecz oni wszyscy jednomyślnie odmówili, odprawili ich bez darów i mieli dla nich tylko pogardę.
12 Wtedy król Nabuchodonozor rozgniewał się na wszystkie te kraje i przysiągł na swój tron i na swoje królestwo, że pomści wszystkie te kraje.
Rozdział 2
1 W trzynastym roku panowania króla Nabuchodonozora, dwudziestego drugiego dnia pierwszego miesiąca, w domu Nabuchodonozora, króla asyryjskiego, zapadła decyzja, że dokona pomsty.
2 Zwołał więc wszystkich starszych, wszystkich swoich dowódców i wojowników i odbył z nimi tajną naradę.
3 Powiedział im, że zamierza podporządkować całą ziemię swojemu imperium.
4 Gdy wszyscy przyjęli tę mowę, król Nabuchodonozor wezwał Holofernesa, wodza swego wojska,
5 I rzekł do niego: Wyrusz przeciwko wszystkim królestwom Zachodu, a zwłaszcza przeciwko tym, które wzgardziły moim rozkazem.
6 Nie oszczędzisz żadnego królestwa, a wszystkie warowne miasta zdobędziesz dla mnie.
7 Wtedy Holofernes zwołał dowódców i oficerów wojska asyryjskiego i zgodnie z rozkazem królewskim zwerbował ludzi do wyprawy, liczących sto dwadzieścia tysięcy piechoty i dwanaście tysięcy konnych łuczników.
8 Poprzedzał swe wojsko z niezliczoną liczbą wielbłądów, miał pod dostatkiem prowiantu dla swych żołnierzy i niezliczone stada bydła i owiec.
9 Wzdłuż swojej drogi kazał sobie przygotować zboże z całego Syria.
10 Zabrał z pałacu królewskiego ogromne ilości złota i srebra.
11 I wyruszył on oraz całe wojsko, a także rydwany, jeźdźcy i łucznicy, którzy pokryli powierzchnię ziemi jak szarańcza.
12 Przeszedłszy granicę Asyrii, przybył do wielkich gór Ange, które leżą na północ od Cylicji, i wkroczył do wszystkich ich twierdz, i zdobył wszystkie umocnienia.
13 Zdobył on słynne miasto Melitene i złupił wszystkich mieszkańców Tarsu, a także synów Izmaela, którzy mieszkali naprzeciw pustyni i na południe od krainy Cellon.
14 Przeprawiwszy się przez Eufrat, dotarł do Mezopotamii i zdobył wszystkie twierdze kraju, od potoku Chaboras aż do morza.
15 Następnie zdobył wszystkie okoliczne kraje Eufratu z Cylicji do terytorium Jafeta, które rozciąga się na południe.
16 Wziął jeńców Wszyscy synowie Midianu złupili całe ich bogactwo i zabili mieczem wszystkich, którzy mu się sprzeciwiali.
17 Potem udał się na pola Damaszku, w czasie żniwa, spalił wszystkie plony, wyciął wszystkie drzewa i winorośle.
18 A strach przed jego bronią ogarnął wszystkich mieszkańców ziemi.
Rozdział 3
1 Wtedy królowie i książęta wszystkich miast i wszystkich krajów, dowiedziawszy się o Syria Mezopotamski, z Syria Soba, Libia i Cylicja wysłały swoich posłów, którzy udali się do Holofernesa i powiedzieli mu:
2 Uśmierz swój gniew przeciwko nam. Lepiej bowiem, oszczędzając życie, służyć Nabuchodonozorowi, wielkiemu królowi, i poddać się tobie, niż umrzeć, cierpiąc i ginąc z powodu niewoli.
3 Wszystkie nasze miasta, wszystko, co posiadamy, wszystkie nasze góry, nasze wzgórza, nasze pola, nasze stada bydła, owiec, kóz, koni, wielbłądów, wszystkie nasze dobra i nasze rodziny są przed tobą.
4 Niech wszystko, co mamy, będzie pod Twoją władzą.
5 My i nasze dzieci jesteśmy Twoimi sługami.
6 Przyjdź do nas jako pełen spokoju mistrz i korzystaj z naszych usług według własnego uznania.«
7 Holofernes Następnie zstąpił z gór na czele swej jeźdźców, z wielką siłą, i przejął kontrolę nad wszystkimi miastami i wszystkimi mieszkańcami kraju.
8 Z każdego miasta wybrał sobie pomocników, mężów dzielnych, wybranych do wojska. wojna.
9 A strach, który ogarnął te prowincje, był tak wielki, że mieszkańcy wszystkich miast, urzędnicy i najczcigodniejsi ludzie, a także pospólstwo, wyszli mu naprzeciw, gdy się zbliżał,
10 I przyjęli Go wieńcami i pochodniami, tańcząc przy dźwięku bębnów i fletów.
11 Jednakże nawet tym postępowaniem nie udało im się złagodzić okrucieństwa jego serca.
12 Zburzył ich miasta i wyciął ich święte gaje.
13 Nabuchodonozor bowiem rozkazał mu wytępić wszystkich bogów ziemi, aby on sam mógł być nazwany jedynym Bogiem przez wszystkie narody, aby moc Holofernesa mogła go ujarzmić.
14 Po przebyciu podróży Syria i Sobę, całą Apameę i całą Mezopotamię, przybył do Idumejczyków w krainie Gibea;
15 A zdobywszy ich miasta, pozostał tam przez trzydzieści dni i w tym czasie dokonał przeglądu wszystkich żołnierzy swego wojska.
Rozdział 4
1 Gdy Izraelici mieszkający w Judzie usłyszeli o tych wydarzeniach, ogarnął ich strach, gdy się zbliżyli do nich.’Holofernes.
2 Ogarnął ich strach i przerażenie na myśl, że mógłby postąpić z Jerozolimą i świątynią Pańską tak, jak postąpił z innymi miastami i ich świątyniami.
3 Wysłali posłańcy w całej Samarii I w okolicy aż do Jerycha, i zajęli już wszystkie szczyty górskie.
4 Otoczyli swoje miasta murami i zgromadzili zapasy zboża, aby przygotować się do walki.
5. The duży Kapłan Eliakim napisał także do wszystkich, którzy mieszkali naprzeciw Ezdrasza, naprzeciw wielkiej równiny w pobliżu Dotain, i do wszystkich, na których terytorium znajdowały się brody,
6 zalecając, aby zajęli zbocza górskie, którymi można dotrzeć do Jerozolimy, i aby strzegli przełęczy, które mogłyby utworzyć drogę między górami.
7 Synowie Izraela wypełnili polecenie Eliachima, kapłana Pańskiego.
8 A cały lud wzywał usilnie Pana i umartwiał się w poście i modlitwie, oni i ich żony.
9 Kapłani wkładali włosiennice, a dzieci padały na twarz przed świątynią Pańską, a ołtarz Pański był nakryty włosiennicami.
10 I jednomyślnie wołali do Pana, Boga Izraela, aby nie dopuścił, by ich dzieci stały się łupem’zwycięzca a ich żony jako łup do podziału, a ich miasta wydane na zniszczenie, a ich świątynia zbezczeszczona, oni sami zaś jako przedmiot hańby u narodów.
11 Wtedy Eliakim, arcykapłan Pański, przeszedł się po całym mieście kraj Izraela i przemówił do ludu:,
12 Wiedz, że Pan wysłucha waszych próśb, jeśli wytrwacie w poście i modlitwie przed Nim.
13 Pamiętajcie o Mojżeszu, słudze Pana: Amalek ufał Jego sile i mocy, Jego wojsku, Jego tarczom, Jego rydwanom i Jego jeźdźcom; Mojżesz pokonał go nie mieczem, lecz bronią. pożegnanie święte modlitwy.
14 Tak będzie ze wszystkimi wrogami Izraela, jeśli wytrwacie w dziele, które rozpoczęliście.«
15 Po tym napomnieniu prosili Pana, trwając w Jego obecności:
16 Tak więc nawet ci, którzy składali ofiary całopalne, odziani w wory i z głowami posypanymi popiołem, składali je Panu.
17 I wszyscy modlili się do Boga z całego serca, aby nawiedził lud swój, Izraela.
Rozdział 5
1 Holofernes, dowódca armii asyryjskiej, dowiedział się, że Izraelici przygotowują się do oporu i zamknęli przełęcze górskie.
2 Ogarnięty gniewem i płonący gniewem, zwołał wszystkich książąt Moabu i przywódców Ammonu,
3 I rzekł do nich: »Powiedzcie mi, kim jest ten lud, który zamieszkuje góry, jakie są jego miasta, jaka jest jego siła i znaczenie, jaka jest jego siła militarna, jaka jest jego liczba i kto nim dowodzi.
4 Dlaczego oni jako jedyni spośród wszystkich narodów Zachodu nami gardzą i nie wychodzą nam naprzeciw, aby przyjąć nas w pokoju?«
5 Potem Achior, przywódca wszystkich Ammonitów, jego Odpowiedział: »Jeśli mnie posłuchasz, panie, opowiem ci prawdę o tym ludzie, który mieszka w górach, i żadne fałszywe słowo nie wyjdzie z moich ust”.
6 Lud ten jest z rodu Chaldejczyków.
7 Najpierw przybył do Mezopotamii, ponieważ jej mieszkańcy nie chcieli czcić bogów swoich ojców, którzy mieszkali w kraju Chaldejczyków.
8 Porzuciwszy więc obrzędy swoich przodków, którzy czcili wielu bogów,
9 Oddawali cześć jedynemu Bogu niebios, który nakazał im opuścić swój kraj i zamieszkać w Kanaanie. Głód rozprzestrzenił się po całym kraju, więc zeszli do Egiptu i tam rozmnożyli się tak bardzo przez czterysta lat, że stali się nieprzeliczoną rzeszą.
10 Król Egiptu surowo ich potraktował i zmusił do budowy miast z zaprawy i cegieł. Wzywali Pana, Bóg, która dotknęła całą ziemię egipską różnymi plagami.
11 Egipcjanie wygnali ich z domów, a plaga ustała; chcieli ich jednak znowu pojmać i uczynić swoimi niewolnikami.
12 WIĘC Izraelici uciekli, a Bóg otworzył przed nimi morze, tak że wody stały się twarde jak mur po obu stronach, i mogli przejść przez głębiny morskie po suchym gruncie.
13 Niezliczona armia Egipcjan ścigała ich tam i zostali pogrzebani pod wodą do tego stopnia, że nie pozostał ani jeden, który mógłby przekazać potomności historia to wydarzenie.
14 Gdy Izraelici wyszli z Morza Czerwonego, zajęli pustynie góry Synaj, gdzie żaden człowiek nie mógł zamieszkać ani żaden syn człowieczy nie mógł tam osiedlić się.
15 Tam gorzkie źródła przemieniły się w słodkie wody, aby ugasić ich pragnienie, i przez czterdzieści lat otrzymywali pokarm z nieba.
16 Dokądkolwiek wyruszali bez łuku i strzał, bez tarczy i miecza, ich Bóg walczył za nich i odnosił zwycięstwo.
17 I nikt nie odniósł zwycięstwa nad tym ludem, chyba że ten odwrócił się od służby Pana, Boga swego.
18 A gdy tylko oddawali cześć innemu Bogu oprócz Niego, byli wydawani na łup, pod miecz i na hańbę.
19 A ilekroć żałowali, że odstąpili od służby Bogu swemu, Bóg nieba dawał im siłę, aby mogli się oprzeć do swoich wrogów.
20 W końcu pokonali królów Kananejczyków, Jebusytów, Peryzzytów, Chetytów, Chiwwitów, Amorytów i wszystkich dzielnych mężów Cheszbonu, i wzięli w posiadanie ich ziemie i ich miasta.
21 Dopóki nie grzeszyli przed Bogiem swoim, byli szczęśliwi, bo Bóg ich nienawidzi nieprawości.
22 A już przed upływem ostatnich lat, zboczywszy z drogi, którą Bóg im nakazał postępować, zostali w bitwach rozgromieni przez liczne narody, a wielu z nich zostało uprowadzonych do obcego kraju.
23 A ostatnio nawrócili się do Pana, Boga swego, zebrali się po tym rozproszeniu, zajęli wszystkie te góry i znów posiadają Jerozolimę, w której jest ich świątynia.
24 Teraz więc, panie mój, dowiedz się: czy dopuścili się jakiejś nieprawości przed swoim Bogiem, wyruszmy przeciwko nim, gdyż ich Bóg z pewnością wyda ich w twoje ręce, a oni będą pod jarzmem twojej władzy.
25 Lecz jeśli ten lud nie obraził swego Boga, nie będziemy mogli stawić mu czoła, gdyż ich Bóg będzie go bronił, a my staniemy się przedmiotem pośmiewiska na całej ziemi.«
26 Gdy Achior skończył mówić, wszyscy dostojnicy Holofernesa, pełni gniewu, postanowili go zabić i mówili jeden do drugiego:
27 Kim jest ten człowiek, który śmie twierdzić, że synowie Izraela mogą się przeciwstawić królowi Nabuchodonozorowi i jego wojskom, ludzie bez broni, bez siły, nieznający sztuki wojennej?
28 Dlatego, aby pokazać Achiorowi, że nas oszukuje, wejdźmy na te góry, a gdy najsilniejsi z nich będą w naszych rękach, wybijemy ich i jego mieczem.
29 Aby wszystkie narody poznały, że Nabuchodonozor jest Bogiem ziemi i że nie ma innego oprócz niego.«
Rozdział 6
1 Gdy skończyli mówić, Holofernes wpadł we wściekłość i rzekł do Achiora:
2 » Skoro ty, podając się za proroka, głosisz nam, że lud izraelski znajdzie obronę w swoim Bogu, chcę ci pokazać, że nie ma innego Boga oprócz Nabuchodonozora.
3 Gdy ich wszystkich pobijemy jak jednego człowieka, ty sam zginiesz od miecza Asyryjczyków, a cały Izrael będzie unicestwiony razem z tobą.
4 Wtedy poznasz, że Nabuchodonozor jest panem całej ziemi. Wtedy miecz moich żołnierzy przebije twój bok, padniesz przebity wśród rannych Izraela i nie będziesz już oddychał, aż zostaniesz z nimi wytępiony.
5 Jeśli wierzysz, że twoje proroctwo jest prawdą, niech twoja twarz nie będzie już ponura i niech bladość ją okrywa, jeśli uważasz, że moje słowa nie mogą się spełnić.
6 Abyście wiedzieli, że zginiecie wraz z nimi, od tej chwili będziecie związani z tym ludem, tak że gdy mój miecz wymierzy im karę, na którą zasługują, padniecie wraz z nimi pod moją zemstą.«
7 Wtedy Holofernes wydał rozkaz swoim sługom, aby pojmali Achiora, przyprowadzili go do Betulii i wydali w ręce synów izraelskich.
8 Słudzy Holofernesa pojmali go i przeszli przez równinę. Gdy zaś byli już blisko góry, procarze wyszli naprzeciw nich.
9 Asyryjczycy Oni odwrócili się, obeszli górę, przywiązali Achiora za ręce i nogi do drzewa, zostawili go tam i wrócili do swego pana.
10 Wtedy przyszli do niego synowie Izraela, potomkowie Betulii, rozwiązali go i przyprowadzili do Betulii. Następnie wprowadzili go w środek ludu i pytali go, dlaczego Asyryjczycy pozostawili go tak związanego.
11 — W owych dniach byli Uzzjasz, syn Micheasza z pokolenia Symeona, i Charmi, zwany Gothoniel, przywódcy, którzy dowodzili w mieście.
12 Wtedy Achior opowiedział w obecności starszych i całego ludu wszystko, co odpowiedział na pytania Holofernesa, że ludzie Holofernesa chcieli go zabić z powodu jego słów,
13 i jak sam Holofernes w gniewie rozkazał wydać się za to w ręce Izraelitów, tak że po swym zwycięstwie nad synami Izraela zabił także Achiora różnymi torturami, ponieważ powiedział, że Bóg nieba jest ich obrońcą.
14 Gdy Achior skończył swoją opowieść, cały lud upadł na twarz, oddając pokłon Panu, a wszyscy, którzy wzdychali i płakali, jednomyślnie wylewali przed Panem swe modlitwy.,
15 mówiąc: Panie, Boże nieba i ziemi, spójrz na ich pychę i wejrzyj na nasze poniżenie. Zwróć swe spojrzenie na oblicze świętych swoich i okaż, że nie opuszczasz tych, którzy w Tobie pokładają ufność, i że poniżasz tych, którzy się pysznią swoją potęgą.»
16 Gdy lud przestał płakać i spędził cały dzień na modlitwie, pocieszyli Achiora,
17 mówiąc: Bóg ojców naszych, którego potęgę głosiłeś, pozwoli ci w zamian zobaczyć ich upadek.
18 A gdy Pan, Bóg nasz, sprawi wybawienie swoim sługom, niech Bóg będzie nadal z wami pośród nas, abyście mogli mieszkać z nami, według waszej woli, wy i cała wasza rodzina.«
19 Gdy zgromadzenie się rozeszło, Ozjasz przyjął Achiora w swoim domu i wyprawił mu wielką ucztę.
20 Zaprosił więc starszych i gdy skończył się post, wspólnie jedli.
21 Wtedy zebrał się cały lud Ponownie I modlili się całą noc w miejscu, gdzie byli zebrani, prosząc o pomoc Boga Izraela.
Rozdział 7
1 Następnego dnia Holofernes wydał rozkaz swoim żołnierzom, aby wyruszyli na Betulię.
2 Jego armia składała się ze stu dwudziestu tysięcy żołnierzy pieszych i dwudziestu dwóch tysięcy jeźdźców, nie licząc ludzi zdolnych do walki. wojna których wziął do niewoli, oraz młodzieńców, których sprowadził z prowincji i miast.
3 Razem przygotowali się do walki z Izraelitami i wyruszyli na górę, na szczyt górujący nad Dotain, rozbili obóz z miejscowości zwanej Belma do Chelmon, które leży naprzeciw Esdrelon.
4 Gdy Izraelici ujrzeli ten tłum, padli na twarz, pokłonili się i posypali głowy popiołem. Wszyscy razem modlili się do Boga Izraela, aby okazał miłosierdzie swemu ludowi.
5 Następnie, chwyciwszy za broń, zajęli miejsca, gdzie wąskie ścieżki prowadziły między góry, i czuwali tam dniem i nocą.
6 Podczas podróży po okolicy Holofernes odkrył poza miastem, po stronie południowej, źródło, które doprowadzało tam wodę akweduktem, i kazał ten akwedukt wykuć.
7 Jednak niedaleko murów znajdowały się inne źródła, z których oblężeni potajemnie czerpali trochę wody, raczej po to, by zaspokoić pragnienie, niż je ugasić.
8 Lecz Ammonici i Moabici przyszli do Holofernesa i rzekli: Izraelici nie pokładają ufności w swoich włóczniach ani strzałach, lecz w swoich włóczniach i strzałach. te góry ich chronią i te Ich siłą są wzgórza zawieszone nad przepaściami.
9 Abyście mogli ich pokonać bez walki, postawcie straże przy źródłach, aby nie mogli czerpać wody. W ten sposób sprawicie, że zginą bez walki albo, wyczerpani, przez pragnienie, Uczynią swoje miasto, które uważają za nie do zdobycia, bo leży w górach, bezpiecznym.«
10 Rada ta spodobała się Holofernesowi i jego sługom. Rozstawił on przy każdym źródle stu ludzi.
11 Gdy straż ta trwała dwadzieścia dni, wszystkie cysterny i zbiorniki wody wyschły dla wszystkich mieszkańców Betulii. W mieście bowiem nie pozostało dość wody, aby zaspokoić pragnienie nawet na jeden dzień, gdyż wodę rozdzielano ludziom każdego dnia według miary.
12 Wtedy wszyscy mężczyźni i kobietyMłodzi mężczyźni i dzieci zebrali się wokół Oziasa i jednym głosem
13 Wszyscy zaś tak do niego rzekli: Niech Bóg będzie sędzią między nami a tobą, bo wyrządziłeś nam krzywdę, nie chcąc złożyć Asyryjczykom propozycji pokojowych. Dlatego Bóg wydał nas w ich ręce.
14 Dlatego nie ma nikogo, kto by nam pomógł, a pragnienie i wielka nędza sprawiają, że mdlejemy pod ich wzrokiem.
15 Zbierzcie więc teraz wszystkich, którzy są w mieście, abyśmy wszyscy chętnie udali się do synów Holofernesa.
16 Lepiej bowiem jest dla nas zachować życie i błogosławić Boga w niewoli, niż umrzeć i być zhańbionym przez wszystkich ludzi, widząc, jak nasze żony i dzieci giną na naszych oczach.
17 Dziś wzywamy na świadków niebo i ziemię oraz Boga ojców naszych, który nas karze według naszych grzechów, błagamy cię aby bezzwłocznie wydać miasto w ręce żołnierzy Holofernesa, abyśmy spotkali szybką śmierć od miecza, zamiast powolnej śmierci w męczarniach pragnienia.«
18 Gdy tak powiedzieli, powstał lament i głośny krzyk w całym zgromadzeniu, a wszyscy jednym głosem przez wiele godzin wołali do Boga, mówiąc:
19 Zgrzeszyliśmy z naszymi ojcami, byliśmy niewierni, popełniliśmy nieprawość.
20 Ty, który jesteś miłosierny, zmiłuj się nad nami albo pomścij nasze winy, karząc nas i nie wydawaj tych, którzy Cię czczą, w ręce ludu, który Cię nie zna.,
21 aby nie mówiono między narodami: «Gdzie jest ich Bóg?”
22 Gdy zmęczyli się krzykiem i płaczem, ucichli.
23 Wtedy Uzzjasz stanął, a oczy jego wypełniły się łzami i rzekł: Ufajcie, bracia moi, i czekajmy pięć dni. miłosierdzie Pana.
24 Być może, odwróci gniew swój i odda chwałę imieniu swemu.
25. Jeżeli po upływie pięciu dni pomoc nie nadejdzie, zrobimy zgodnie z twoją sugestią.«
Rozdział 8
1 Słowa te doniesiono Judycie, wdowie, córce Merariego, syna Idoksa, syna Józefa, syna Uzzjasza, syna Elaja, syna Jamnora, syna Gedeona, syna Rafaima, syna Achitob, syna Melkiasza, syna Enana, syna Natanasza, syna Szealtiela, syna Symeona, syna Izraela.
2 Jej mąż, imieniem Manasses, zmarł w czasie żniw jęczmienia.
3 Gdy obserwował kombajny, który wiązał snopy na polach, upał słoneczny uderzył go w głowę i umarł w Betulii, swoim mieście, i tam został pochowany ze swoimi przodkami.
4 Minęły już trzy lata i sześć miesięcy od czasu, gdy Judyta owdowiała.
5 Zbudowała sobie odosobnioną izbę na dachu swego domu, gdzie pozostawała zamknięta ze swoimi sługami.
6 A odziana w wór pokutny, pościła przez wszystkie dni swego życia, z wyjątkiem szabatu, nowiu księżyca i świąt domu Izraela.
7 Była bardzo piękna, a jej mąż pozostawił jej wielki majątek, liczną służbę i posiadłości pełne stad bydła i owiec.
8 Wszyscy darzyli ją wielkim szacunkiem, bo bardzo bała się Pana, i nikt nie powiedział o niej ani słowa upomnienia.
9 Dowiedziawszy się, że Uzzjasz obiecał poddać miasto po piątym dniu, wysłała wiadomość do starszych ludowy Chabri i Charmi.
10 Poszli do niej, a ona im rzekła:
»Jak Ozjasz mógł powiedzieć, że odda miasto Asyryjczykom, jeśli w ciągu pięciu dni nie nadejdzie żadna pomoc?”
11 A ty kimże jesteś, że wystawiasz Pana na taką próbę?
12 To nie jest słowo, które przyciąga miłosierdzie, ale raczej to, co wzbudza gniew i rozpala furię.
13 Ty ustanowiłeś czas, aby Pan okazał miłosierdzie, i wyznaczyłeś mu dzień według swego upodobania.
14 Lecz ponieważ Pan jest cierpliwy, żałujmy tego grzechu i ze łzami prośmy Go o odpuszczenie.
15 Bóg bowiem nie grozi tak, jak człowiek, i nie jest skory do gniewu, jak syn człowieczy.
16 Ukorzmy więc przed Nim nasze dusze i bądźmy napełnieni duchempokora, jak przystało jego sługom.
17 Módlmy się do Pana ze łzami, aby dał nam odczuć to, co Mu się podoba, skutki Jego miłosierdzie, tak że, jak pycha nasi wrogowie wprawiło nasze serca w zamęt, a zatem nasze pokora że staniemy się źródłem chwały.
18 Nie naśladujemy bowiem grzechów naszych ojców, którzy opuścili Boga swego, a służyli bogom obcym.
19 Z powodu tej zbrodni zostali wydani pod miecz, na grabież i na pośmiewisko swoich wrogów. A oprócz niego nie znamy innego Boga.
20 W pokorze czekajmy na Jego pociechę, a On pomści krew naszą na wrogach naszych, którzy nas gnębią. Ukorzy wszystkie narody, które powstały przeciwko nam, i okryje je wstydem On, Pan, Bóg nasz.
21 A teraz, bracia moi, skoro jesteście starszymi ludu Bożego, a ich życie zależy od was, podnieście ich serca swoimi słowami, aby pamiętali, że nasi ojcowie byli wystawiani na próbę, aby się okazało, czy wiernie służą swemu Bogu.
22 Muszą pamiętać, jak Abraham, nasz ojciec, został wystawiony na próbę i jak po wielu próbach stał się przyjacielem Boga.
23 Podobnie Izaak, Jakub, Mojżesz i wszyscy, którzy podobali się Bogu, także przeszli wiele udręk. pozostając wierny.
24 Ci zaś, którzy nie przyjęli tych doświadczeń ze strachem przed Panem i dali upust swej niecierpliwości i obelżywemu szemraniu przeciwko Panu,
25 Niszczyciel poraził ich, a węże ich wyniszczyły.
26 Dlatego nie bądźmy niecierpliwi z powodu cierpień, które znosimy.
27 Lecz potraktujmy te męki mniej niż nasze grzechy, jako rózgi, którymi Pan nas karze, jako swoje sługi, aby poprawić nasze postępowanie, i wierzmy, że nie zostały one zesłane na nas po to, byśmy się zgubili.«
28 Ozjasz i starsi odpowiedzieli mu: Wszystko, co powiedziałeś, jest prawdą i nie ma w twoich słowach nic do zarzucenia.
29 A teraz módl się do Boga za nas, bo jesteś kobietą świętą i bogobojną.«
30 A Judyta rzekła do nich: Skoro uznajecie, że to, co powiedziałam, pochodzi od Boga,
31 Sprawdź, czy moje postanowienie jest także od Niego, i módl się, aby Bóg dał mi siłę do wykonania mojego postanowienia.
32 Ty staniesz przy bramie tej nocy, ja zaś wyjdę z moim towarzyszem i będę się modlił, aby za pięć dni, jak powiedziałeś, Pan zwrócił się ku swemu ludowi, Izraelowi.
33 Nie chcę jednak, żebyście pytali o to, co czynię. Dopóki nie wrócę do was z dobrą nowiną, nie róbcie nic innego, jak tylko módlcie się za mnie do Pana, Boga naszego.«
34 Wtedy Uzzjasz, książę Judy, rzekł do niego: »Idź w pokoju, a Pan niech będzie z tobą, abyś dokonał pomsty na naszych wrogach«.«
I zostawiwszy ją, odeszli.
Rozdział 9
1 Gdy oni odeszli, Judyta weszła do swojej kaplicy i ubrana w włosiennicę, z głową posypaną popiołem, oddała pokłon Panu i wzywała Go tymi słowami:
2 Panie, Boże mojego ojca Symeona, który dał mu miecz, aby się pomścił na cudzoziemcach, którzy porwani namiętnością zgwałcili dziewicę i znieważyli ją za jej hańbę;
3 Ty, który oddałeś swoje żony w ręce ciemiężców, swoje córki w niewolę, a cały swój łup oddałeś w dziedzictwo swoim sługom, którzy płoną gorliwością w Twojej sprawie, pomóż mi, proszę Cię, Panie, Boże mój, ratunek wdowa.
4 Tyś dokonał cudów dawnych czasów i zaplanował te, które mają nastąpić, a one się spełniły, bo Ty tego chciałeś.
5 Wszystkie Twoje drogi są z góry ustalone, a Twoje wyroki według Twojej przezorności.
6 Spójrz teraz na obóz Asyryjczyków, tak jak niegdyś raczyłeś spojrzeć na obóz Egipcjan, gdy ścigali Twoje sługi z bronią w ręku, ufając ich rydwanom, ich jeźdźcom i mnogości swoich wojowników.
7 Spojrzałeś na ich obóz, a ciemność odebrała im siłę.
8 Otchłań pochłonęła ich nogi, a wody ich pochłonęły.
9 Niech tak będzie, Panie, z tymi, którzy pokładają ufność w swej mnogości, w swych rydwanach, w swych oszczepach, w swych tarczach i w swych strzałach, i którzy dumni są ze swych włóczni.
10 Nie wiedzą, że Ty jesteś Bogiem naszym, który od początku poskramiasz wojska, a którego imię jest Pan.
11 Podnieś ramię swoje, jak za dawnych czasów, i złam ich moc swoją mocą, niech upadną przed Twoim gniewem ich moc, którzy zapowiadają zbezczeszczenie Twojej świątyni, zbezczeszczenie przybytku Twojego imienia i ścięcie mieczem rogów Twojego ołtarza.
12 Panie, niech pycha tego człowieka zostanie zniszczona jego własnym mieczem.
13 Niech wpadnie w sidła spojrzenia swego na mnie i uderz go słodkimi słowami ust moich.
14 Daj mi siłę, abym nim wzgardził, i siłę, abym go zniszczył.
15 Będzie to chwałą dla twego imienia, jeśli go ręka kobiety zabije.
16 Bo Twoja moc, Panie, nie jest wielka, a Twoja wola nie opiera się na sile koni. I od początku pyszni nie podobali Ci się, lecz podoba Ci się zawsze modlitwa ludzi pokornych i cichych.
17 Boże niebios, Stwórco wód i Panie wszelkiego stworzenia, wysłuchaj mnie, nieszczęsnego, który Cię błagam i pokładam ufność w Twoim miłosierdziu.
18 Pamiętaj, Panie, o swoim przymierzu, daj słowo moim ustom i siłę postanowieniom mojego serca, aby święty był dom Twój, w który go przyodziałeś.,
19 I aby wszystkie narody poznały, że Ty jesteś Bogiem i że nie ma innego oprócz Ciebie.«
Rozdział 10
1 Gdy skończyła modlitwę swoją do Pana, Judyta wstała z miejsca, na którym leżała twarzą do ziemi przed Panem.
2 Przywołała swą służącą i poszła do domu, zdjęła włosiennicę i zrzuciła z siebie wdowie szaty.
3 Obmyła ciało swoje, namaściła się najczystszym olejkiem z mirry, uczesała włosy, włożyła na głowę zawój, ubrała się w odświętne szaty, włożyła sandały na nogi, założyła bransolety, naszyjnik, kolczyki i pierścienie, jednym słowem, przyozdobił się wszystkimi swoimi ozdobami.
4 Pan jeszcze bardziej spotęgował jej blask, gdyż wszelkie to dostosowanie miało swoją zasadę nie w przyjemności, ale w cnocie; dlatego Pan spotęgował jej piękno w taki sposób, że jaśniała w oczach wszystkich niezrównanym blaskiem.
5 Potem posłała do swej służącej bukłak wina, dzban oliwy, prażoną mąkę, suszone owoce, chleb i ser, i odeszła.
6 Gdy ona i jej sługa przybyli do bramy miasta, zastała tam Ozjasza i starszych, którzy na nią czekali.
7 Gdy ją ujrzeli, byli pełni podziwu dla jej piękności.
8 Oni jednak nie zadawali jej żadnych pytań, lecz pozwolili jej przejść, mówiąc: »Niech Bóg ojców naszych da ci to, czego pragniesz”. jego łaski; niech On mocą swoją wzmocni wszystkie zamiary, które są w twoim sercu, aby Jerozolima została wsławiona dzięki tobie, a imię twoje zostało zapisane między świętymi i sprawiedliwymi.«
9 Wszyscy obecni odpowiedzieli jednym głosem: »Niech tak będzie! Niech tak będzie!«
10 A Judyta i jej sługa przechodzili przez bramy i modlili się do Pana.
11 Gdy o świcie schodziła z góry, spotkali ją asyryjscy obrońcy i zatrzymali ją, pytając: »Skąd przychodzisz i dokąd idziesz?«
12 Ona odpowiedziała: Jestem córką Hebrajczyków i uciekłam spośród nich, wiedząc, że niechybnie zostaną wydani w twoje ręce na łup, gdyż tobą wzgardzili i nie chcieli dobrowolnie poddać się tobie, aby znaleźć łaskę w twoich oczach.
13 Dlatego powiedziałem sobie: Stanę przed księciem Holofernesem, aby wyjawić mu ich tajemnice i pokazać mu sposób, w jaki może ich pojmać, nie tracąc ani jednego człowieka ze swego wojska.«
14 Gdy ci mężowie usłyszeli jego słowa, spojrzeli na jego twarz, a zdumienie pojawiło się w ich oczach, tak wielki był podziw dla jego wielkiej urody.
15 Powiedzieli mu: »Ocaliłeś swoje życie, decydując się pójść do naszego Pana».
16 Bądź pewna, że gdy staniesz przed nim, będzie cię traktował dobrze i będziesz miła jego sercu. Potem zaprowadzili ją do namiotu Holofernesa i oznajmili to.
17 Gdy tylko weszła do Jego oblicza, natychmiast jej oczy zachwyciły Holofernesa.
18 Jego słudzy rzekli do niego: »Któż więc może gardzić narodem hebrajskim, który ma tak piękne kobiety? Czyż nie zasługują na to, bo posiadać, Czy mieliśmy z nim wojnę?«
19 Judyta zobaczyła Holofernesa siedzącego pod swoim namiotem, którego purpurowa i złota tkanina była ozdobiona szmaragdami i drogimi kamieniami.
20 Wpatrzywszy się w Jego twarz, oddała Mu pokłon, kłaniając się do ziemi. Natychmiast, na rozkaz swego pana, słudzy Holofernesa ją podnieśli.
Rozdział 11
1 Wtedy Holofernes rzekł do niego: Bądź spokojny i wyrzuć strach ze swego serca, bo nigdy nie wyrządziłem krzywdy temu, kto chciał służyć królowi Nabuchodonozorowi.
2 Gdyby lud twój mną nie wzgardził, nie podniósłbym na niego włóczni.
3 A teraz powiedz mi, dlaczego odsunąłeś się od nich i postanowiłeś przyjść do nas?«
4 Judyta odpowiedziała jej: Przyjmij słowa swojej służebnicy, bo jeśli będziesz posłuszna słowom swojej służebnicy, Pan wypełni w pełni swoje zamiary względem ciebie.,
5 Tak, jak żyje Nebukadnesar, król ziemi, i jak trwa jego władza, władza, która została ci dana, aby ukarać wszystkich, którzy zbłądzili. Bo nie tylko ludzie są przez ciebie zmuszani do służenia mu, ale nawet zwierzęta polne są mu posłuszne.
6 Mądrość twego umysłu słynie bowiem wśród wszystkich narodów. Każdy bowiem wie, że w całym swoim królestwie tylko ty jesteś dobry i potężny, a twoje panowanie jest chwalone po wszystkich prowincjach.
7 Wiemy też, co powiedział Achior, i wiemy, jak kazałeś go potraktować.
8 Bo jest rzeczą pewną, że Bóg nasz tak bardzo jest obrażony grzechami swego ludu, że posłał przez proroków swoich wiadomość, że ich wyda. do swoich wrogów z powodu jego niewierności.
9 A synowie Izraela wiedząc, że obrazili swego Boga, drżą przed wami ze strachu.
10 Ponadto głód ich dobija, a zbiorniki wodne wyschły i już są wśród pomarłych.
11 Postanowili nawet zabić ich bydło i wypić jego krew.
12 Nawet rzeczy poświęcone Panu, Bogu ich, których Bóg zabronił im dotykać, jak zboże, wino i oliwa, dziesięciny i pierwociny, że nie zdecydowali się wykorzystać ich do własnych celów, śmiejąc żerować na rzeczach, których nie wolno im nawet dotykać rękami. Skoro tak postępują, z pewnością czeka ich zagłada.
13 To wiem ja, twój sługa, i uciekłem od nich, a Pan posłał mnie, abym ci to oznajmił.
14 Ja bowiem, twój sługa, służę Bogu, nawet teraz, gdy jestem u ciebie, a twój sługa wyjdzie obozu Dla Iść modlić się do boga.
15 I da mi znać, kiedy ich ukarać za ich grzech, a ja przyjdę i ci to powiem. Poprowadzę cię wtedy przez Judeę do Jerozolimy, a znajdziesz wszystkich Izraelitów jak owce bez pasterza, i nawet pies na ciebie nie zaszczeka.
16 To Boża wiedza objawiła mi te rzeczy.;
17 A ponieważ jest na nich rozgniewany, posłano mi, abym ci o nich opowiedział.«
18 Cała ta mowa spodobała się Holofernesowi i jego sługom. Podziwiali mądrość Judyty i mówili między sobą:
19 »Nie ma na ziemi kobiety, która by jej dorównywała postawą, urodą i mądrością mowy». Holofernes rzekł do niej:
20 Dobrze uczynił Bóg, że cię wysłał przed tym ludem, aby wydać go w nasze ręce.
21 Bo dobra jest twoja propozycja. Jeśli twój Bóg to dla mnie uczyni, to stanie się także moim Bogiem. Będziesz wielki w domu Nabuchodonozora, a imię twoje stanie się sławne po całej ziemi.«
Rozdział 12
1 Wtedy Holofernes rozkazał przyprowadzić Judytę pod namiotem gdzie złożone były jej skarby, aby mogła tam pozostać, i on rozrządził, co miało jej zostać podane z jej stołu.
2 Judyta odpowiedziała: »Nie mogę teraz jeść tego, co każesz mi dać, z obawy, aby nie popełnić grzechu; zjem to, co sobie przyniosłam«.«
3 Holofernes rzekł do niego: »Gdy skończy się żywność, którą przyniosłeś, co dla ciebie zrobimy?«
4 »Panie mój» – odpowiedziała Judyta – «przysięgam na twoje życie, że twoja służebnica nie zużyje całego tego zapasu, zanim Bóg nie wypełni przeze mnie zamysłu, który powzięłam». I słudzy jego zaprowadzili go do namiotu, który sobie wyznaczył.
5 A gdy weszła, poprosiła, aby pozwolono jej wychodzić w nocy i przed świtem, aby modlić się i wzywać Pana.
6 I rozkazał Holofernes sługom swoim, aby pozwolili jej przychodzić i odchodzić, kiedy tylko zechce, aby przez trzy dni mogła czcić swego Boga.
7 Udawała się więc każdej nocy do doliny Betulii i obmywała się w studni.
8 A gdy już tam poszła, modliła się do Pana, Boga Izraela, aby pokierował jej drogą i zapewnił wybawienie swemu ludowi.
9 Potem wróciła do swego namiotu i pozostała czysta aż do wieczora, kiedy jadła swój pokarm.
10 Czwartego dnia Holofernes wyprawił ucztę swoim sługom i rzekł do Vagao, swego eunucha: »Idź i przekonaj tę Żydówkę, aby dobrowolnie zgodziła się zamieszkać u mnie.
11 Hańbą dla mężczyzny w Asyryi byłoby, gdyby kobieta z niego szydziła i porzuciła go, nie spełniając swych żądz.«
12 Potem Vagao poszedł do Judyty i rzekł do niej: Niech ta dobra dziewczyna nie obawia się przyjść do mojego pana, aby być uhonorowaną w jego obecności, jeść z nim i pić wino z radością.»
13 »Kimże ja jestem — odpowiedziała Judyta — abym mogła sprzeciwić się mojemu panu?»
14 Wszystko, co dobre i szlachetne w Jego oczach, będę czynił, a wszystko, co On uzna za najlepsze, będzie dla mnie najlepsze przez wszystkie dni życia mego.«
15 A ona wstała, ubrała się w swoje ozdoby i weszła, i stanęła przed nim. Holofernes.
16 Serce Holofernesa się poruszyło, gdyż płonął pożądaniem ku niej. I rzekł do niej Holofernes:
17 Pij więc i jedz z radością, bo znalazłeś łaskę w moich oczach.»
18 Judyta odpowiedziała: »Wypiję, panie mój, bo dusza moja jest dziś bardziej czcigodna niż kiedykolwiek, odkąd żyję«.«
19 A wziąwszy to, co jej przygotował jego sługa, jadła i piła w jego obecności.
20 A Holofernes był przepełniony radością z jej powodu i pił wina w nadmiarze, więcej niż kiedykolwiek pił w swoim życiu.
Rozdział 13
1 Gdy nadszedł wieczór, słudzy’Holofernes Pospiesznie wrócili do swoich namiotów, a Vagao zamknął drzwi pokoju i wyszedł.
2 Wszyscy byli obciążeni winem,
3 i Judith pozostały same w pokoju.
4 A Holofernes leżał na swoim łóżku, pogrążony w senności spowodowanej pijaństwem.
5 Judyta kazała swej służącej stanąć na zewnątrz przed pokojem i pilnować.
6 Judyta stojąc przed łóżkiem modliła się jakiś czas ze łzami, poruszając bezgłośnie ustami:
7 »Panie, Boże Izraela — powiedziała — wzmocnij mnie i spójrz na mnie teraz». korzystny na dziele moich rąk, aby według Twojej obietnicy odbudować Twoje miasto Jerozolimę, a ja mogłem dokonać tego, co uznałem za możliwe dzięki Twojej pomocy.«
8 Powiedziawszy to, słowa, Podeszła do kolumny znajdującej się u wezgłowia łóżka.’Holofernes, odczepił miecz, który tam wisiał i,
9. Wyciągnęła go z pochwy i chwyciła za włosy’Holofernes, mówiąc: »Panie Boże, wzmocnij mnie w tej godzinie!«
10 I dwoma ciosami w kark odcięła mu głowę, po czym oderwała zasłonę od kolumn i zwinęła odcięte ciało po ziemi.;
11 A wyszedłszy bez zwłoki, dała swej służącej głowę Holofernesa i rozkazała jej włożyć ją do torby.
12 Potem obaj, według swego zwyczaju, poszli, jakoby na modlitwę, i przeszli obóz, okrążyli dolinę i dotarli do bramy miasta.
13 A Judyta z daleka zawołała do strażników murów: »Otwórzcie bramę, bo Bóg jest z nami, a On okazał swą moc dla dobra Izraela«.«
14 Gdy strażnicy usłyszeli te słowa, zawołali starszych miasta.
15 Natychmiast wszyscy mieszkańcy Wszyscy rzucili się ku niej, od najmniejszego do największego, bo oni... zaczynaliśmy tracić nadzieję na jego powrót.
16 Zapaliwszy pochodnie, wszyscy zebrali się wokół niej. Judyta, wspięła się na wysokie miejsce i nakazała ciszę. Gdy wszyscy ucichli,
17 ona ich Powiedział: »Błogosławmy Pana, Boga naszego, który nie opuścił tych, którzy w Nim pokładali nadzieję”.
18 Przeze mnie, swego sługę, wypełnił On obietnice swe względem domu Izraela i tej nocy zabił moją ręką wroga swego ludu.«
19 Potem wyjęła głowę Holofernesa z torby i Tam Pokazał im, mówiąc: Oto głowa Holofernesa, wodza wojska asyryjskiego, a oto zasłona, pod którą leżał pijany, gdy Pan, Bóg nasz, uderzył go ręką kobiety.
20 Jak żyje Pan, anioł Jego strzegł mnie, gdy odchodziłem, podczas mojego pobytu w środku nich, a przy moim powrocie Pan nie pozwolił, aby Jego sługa został zbezczeszczony, ale przywrócił mnie Tobie bez żadnej skazy grzechu, pełnego radości ze swego zwycięstwa, z mojego ocalenia i z Twojego wybawienia.
21 Śpiewajcie Mu wszyscy, bo dobry jest, bo na wieki Jego łaskawość.«
22 Wszyscy oni oddali pokłon Panu i rzekli do Niego: »Pan błogosławił ci swoją mocą, bo przez ciebie zniszczył wszystkich naszych wrogów«.«
23 Uzzjasz, przywódca ludu izraelskiego, rzekł do niej: «Córko moja, błogosławiona jesteś przez Pana, Boga Najwyższego, ponad wszystkich innych». kobiety którzy są na Tam ziemia.
24 Błogosławiony Pan, Stwórca nieba i ziemi, który poprowadził cię ręka aby ściąć głowę naszemu największemu wrogowi!
25 Dziś tak wsławił imię Twoje, że chwała Twoja nie zniknie z ust ludzi, którzy na wieki będą pamiętać o mocy Pana, bo nie oszczędziłeś swego życia, gdy widziałeś cierpienia i udrękę ludu swego, ale dałeś im posłuch. My uratowany przed ruiną chodzenie po linii prostej w obecności naszego Boga.«
26 A cały lud odpowiedział: Niech tak będzie! Niech tak będzie!»
27 Wtedy przyprowadzono Achiora, a Judyta rzekła do niego: Bóg Izraela, któremu dałeś to świadectwo, że mści się na swoich wrogach, tej nocy moją ręką ścięty został głowę przywódcy wszystkich niewiernych.
28 A aby cię o tym przekonać, oto głowa Holofernesa, który w swej pysze znieważył Boga Izraela i groził ci śmiercią, mówiąc: Gdy lud izraelski zostanie pobity, wtedy wybiję cię mieczem.«
29 Na widok głowy Holofernesa Achior zadrżał ze strachu, padł twarzą na ziemię i zemdlał.
30 Gdy odzyskał przytomność i ocknął się, padł na twarz do stóp Pana. Judyta i powiedział mu:
31 » Bądź proklamowano Błogosławiony bądź, Boże, we wszystkich namiotach Jakuba! Bóg Izraela będzie uwielbiony przez Ciebie wśród wszystkich ludów, które usłyszą Twoje imię.«
Rozdział 14
1 Wtedy Judyta rzekła do całego ludu: »Posłuchajcie mnie, bracia moi, powieście tę głowę na szczycie naszych murów.
2 A gdy słońce wzejdzie, niech każdy chwyci za broń i wyjdźcie siłą, aby nie zachodzić. tylko w dolinie, ale jakby do ataku ogólny.
3. Następnie placówki będą musiały uciekać do swojego generała, aby THE Obudź się do walki.
4 A gdy ich przywódcy pobiegną do namiotu Holofernesa i znajdą go ściętego i zbroczonego krwią, ogarnie ich strach.
5 A gdy ujrzysz, że uciekają, ścigaj ich śmiało, bo Pan zmiażdży ich na twoich oczach.«
6 Wtedy Achior, widząc potęgę, jaką okazał Bóg Izraela, zaniechał czci pogan. Uwierzył w Boga, dał się obrzezać i został włączony do ludu izraelskiego, jak wszyscy jego potomkowie, aż do dnia dzisiejszego.
7 Gdy tylko nastał dzień, mieszkańcy Betulii Głowę Holofernesa powiesili na murach, a każdy chwycił za broń i wyszedł. miasta z wielkim zamieszaniem i głośnymi okrzykami.
8 Strażnicy, zauważywszy to, pobiegli do namiotu Holofernesa.
9 Ci, którzy byli w namiocie, przyszli i hałasowali przy drzwiach sypialni, aby go obudzić. Umyślnie zwiększali tumult, aby Holofernes został zbudzony ze snu przez cały ten hałas, bez potrzeby, aby któryś z jego ludzi go budził.
10 Nikt bowiem nie odważył się ani pukać, ani wchodzić, otworzyć drzwi sypialni największego z Asyryjczyków.
11 Gdy jednak przybyli jego generałowie, dowódcy i wszyscy oficerowie wojska króla asyryjskiego, rzekli do szambelanów:
12 » Wejdź i obudź go, bo te Szczury wyszły ze swoich nor i odważyły się wyzwać nas na walkę.«
13 Wtedy Vagao wszedł do pokoju, zatrzymał się przed zasłoną i klasnął w dłonie, bo wyobrażał sobie, że jego pan spał z Judith.
14 Lecz gdy nadstawił ucha i nie usłyszał żadnego ruchu człowieka, który tam leżał, podszedł do zasłony i podniósłszy ją, ujrzał leżące na ziemi zwłoki Holofernesa, bez głowy i zlane jego krwią. Zaraz Wydał głośny krzyk, płakał i rozdzierał swoje szaty.
15 A gdy wszedł do namiotu Judyty, nie znalazł jej. Wyszedł więc z pośpiechem do ludzi,
16 i rzekli: »Jedna tylko Żydówka wywołała zamieszanie w domu króla Nabuchodonozora. Oto Holofernes leży na ziemi, a jego głowa nie jest już przy ciele«.«
17 Gdy wszyscy książęta asyryjskiego wojska usłyszeli te słowa, rozdarli swoje szaty. Ogarnął ich wielki strach i przerażenie, a ich umysły zostały zatrwożone.,
18 i nieopisany wrzask rozległ się w środku ich obozu.
Rozdział 15
1 Gdy całe wojsko dowiedziało się, że Holofernes został ścięty, postradało wszelki rozsądek i wszelką roztropność. Słuchając jedynie strachu i przerażenia, szukało ratunku w ucieczce.
2 Nie odzywając się do siebie ani słowem, z pochylonymi głowami i zostawiwszy wszystko, pragnęli uciec przed Hebrajczykami, których, jak usłyszeli, zbliżali się z bronią w ręku. Uciekli przez pola i górskie ścieżki.
3 Izraelici zaś, widząc, że uciekają, rzucili się za nimi w pościg. Zbiegli, trąbili i głośno krzyczeli za nimi.
4 Gdy Asyryjczycy uciekali w rozproszeniu i wielkim pośpiechu, Izraelici, którzy ścigali ich razem, mordowali na miazgę każdego, kogo udało im się dosięgnąć.
5 W tym samym czasie Uzzjasz rozesłał poselstwa do wszystkich miast i wszystkich krain Izraela.
6 Tak więc każda wieś i każde miasto, zmusiwszy elitę swoich młodych mężczyzn do chwycenia za broń, wysłało ich za Asyryjczycy, i ścigali ich na groźbach aż do najdalszej granicy.
7 Ci, którzy pozostali w Betulii, weszli do obozu asyryjskiego, zabrali łupy, które Asyryjczycy pozostawili w czasie ucieczki, i powrócili obładowani nimi.
8 Z drugiej strony ci, którzy po zwycięstwie powrócili do Betulii, przynieśli ze sobą wszystko, co należało do Asyryjczycy, niezliczoną ilość bydła, zwierząt pociągowych i całego ich bagażu, tak że wszyscy, od najmniejszych do największych, bogacili się na tych łupach.
9 Przybył też z Jerozolimy do Betulii arcykapłan Joakim i wszyscy jego starsi, aby zobaczyć Judytę.
10 Kiedy wyszła iść Wszyscy przed Nim błogosławili Ją jednym głosem, mówiąc: „Ty jesteś chwałą Jerozolimy, Ty jesteś chwałą Jeruzalem”. radość Izraela, jesteś chlubą naszego ludu!
11 Bo okazałeś męską duszę, a serce twoje napełniło się męstwem. Ponieważ umiłowałeś czystość i po niej przegrawszy twojego męża nie masz poszukiwany Aby poznać drugiego, ręka Pana obdarzyła cię siłą i będziesz błogosławiony na wieki.«
12 A cały lud odpowiedział: »Niech tak będzie! Niech tak będzie!«
13 Ludowi izraelskiemu zaledwie trzydzieści dni wystarczyło na zebranie łupów Asyryjczyków.
14 Wszystko, co uznano za własność Holofernesa, złoto i srebro, szaty, kamienie szlachetne i wszystkie przedmioty, różnorodny, Wszystko to zostało dane Judycie, a ludzie pozostawili jej.
15 A cały lud radował się, kobietyMłode dziewczęta i młodzieńcy przy dźwiękach harf i cytr.
Rozdział 16
1 Wtedy Judyta zaśpiewała Panu tę pieśń, mówiąc:
2 » Chwalcie Pana do dźwięku Śpiewajcie Panu na bębnach, grajcie na cymbałach, grajcie pieśń nową na Jego cześć, wywyższajcie i wychwalajcie Jego imię.
3 Pan położył kres wojnom, Pan jest Jego imię!
4 Rozbił obóz pośród ludu swego, aby nas wyrwać z ręki wszystkich naszych wrogów.
5 Asyryjczyk przybył z gór, z północy, a z nim niezliczone zastępy wojowników. Ich mnóstwo zatrzymało potoki, a ich konie pokryły doliny.
6 Przysiągł, że spustoszy moje terytorium ogniem, moich młodzieńców złoży w ofierze mieczem, moje dzieci uczyni łupem wojennym, a moje dziewice weźmie w niewolę.
7 Lecz Pan Zastępów okrył go wstydem i wydał go w ręce kobiety, a ona odniosła nad nim zwycięstwo.
8 Ich bohater nie padł pod ciosami młodzieńców; synowie dzielnych nie uderzyli go; wysocy giganci nie stanęli z nim w szranki.
To właśnie Judyta, córka Merariego, urzekła go pięknem swojej twarzy.
9 Zdjęła swe szaty wdowie, przyodziała się w odświętne szaty, na chwałę synów Izraela;
10 I wylała wonny olejek na swoją twarz, a loki swoich włosów umieściła pod zawojem.
Założyła nową sukienkę, żeby go uwieść.
11 Blask Jej pantofelek olśnił jego oczy, jej piękno urzekło jego duszę, a ona odcięła mu głowę mieczem.
12 Persowie drżeli z powodu jego męstwa, Medowie z powodu jego zuchwałości;
13 W obozie asyryjskim rozbrzmiewał okrzyk radości, gdy mój lud ukazał się wyczerpany i spragniony.
14 Synowie młodych kobiet przebili ich i zabili, jak uciekające dzieci. Zginęli na wojnie przed obliczem Pana, Boga mojego.
15 Zaśpiewajmy Panu pieśń, zaśpiewajmy Panu pieśń nową:
16 Władco Wszechmogący, Panie, jesteś wielki i potężny w swojej mocy, i nikt nie może Cię przewyższyć.
17 Niechaj służą Ci wszystkie Twoje stworzenia, bo Ty przemówiłeś i Wszystko stało się; posłałeś swego ducha i Wszystko został stworzony i nikt nie może się oprzeć Twojemu głosowi.
18 Góry i wody poruszają się z posad, kamienie jak wosk się topią przed twoim obliczem.;
19 Lecz ci, którzy się Ciebie boją, są wielcy przed Tobą we wszystkim.
20 Biada narodowi, który powstaje przeciwko mojemu ludowi!
Bo Pan Zastępów pomści się na niej, nawiedzi ją w dzień sądu.,
21 I wyda ciała ich na pastwę ognia i robactwa, aby zostali spaleni i cierpieli. ta tortura wiecznie.«
22 Po tym zwycięstwo, wszyscy ludzie udali się do Jerozolimy, aby oddać pokłon Panu i gdy tylko zostali oczyszczeni, złożyli wszystkie ofiary całopalne i uniewinniony ich życzenia i obietnice.
23 Judyta ofiarowała jako przekleństwo zapomnienia całą broń Holofernesa, którą dał jej lud, i zasłonę, którą sama zdjęła z łoża.
24 A cały lud radował się przed świątynią, radość To zwycięstwo świętowano z Judytą przez trzy miesiące.
25 W dzisiejszych czasach impreza Po odejściu wszyscy rozeszli się do swoich domów. Judyta została uczczona w Betulii i cieszyła się wielką sławą w całej ziemi izraelskiej.
26 Łącząc odwagę z czystością, nie znała żadnego mężczyzny przez resztę swojego życia, po śmierci Manassesa, swego męża.
27 W dni świąteczne prezentowała się wspaniale wystrojona.
28 Po stu pięciu latach spędzonych w domu męża i uwolnieniu swej niewolnicy zmarła i została pochowana w Betulii razem ze swym mężem.;
29 A cały lud opłakiwał ją przez siedem dni.
30 Przez całe jego życie i po śmierci przez wiele lat nikt nie zakłócił jego spokoju. pokój Izraela.
31 Święto ustanowione na pamiątkę tego zwycięstwa Hebrajczycy zaliczają do dni świętych i świętują je od tamtego czasu aż do dziś.


